Recenzje
„12:08 na wschód od Bukaresztu” (film) – recenzja i ocena filmu
Kino rumuńskie od kilku lat przeżywa swoje wielkie chwile. Wiąże się to z dojściem do głosu nowego, niezmanierowanego pokolenia twórców, wśród których prym wiodą tacy reżyserzy jak Cristian Puiu, Cristian Mungiu czy Corneliu Porumboiu. Ich filmy, choć często są mocno osadzone w rzeczywistości rumuńskiej czasów komunizmu i transformacji, zdobyły szereg nagród na festiwalach międzynarodowych. Symbolem tej rumuńskiej „nowej fali” stała się rozliczeniowo-refleksyjna komedia Porumboiu „A fost sau n-a fost?”, dość nieszczęśliwie przetłumaczona na „12:08 na wschód od Bukaresztu”.
Michał Wasiucionek