Konflikt na linii Budapeszt-Bratysława
Węgierska partia Fidesz, która wygrała kwietniowe wybory parlamentarne, przygotowała ustawę o podwójnym obywatelstwie. Zgodnie z nią o węgierski paszport będą mogli starać się wszyscy Węgrzy mieszkający poza macierzą. Ci z nich, którzy złożą wniosek o obywatelstwo, otrzymają je w ciągu trzech miesięcy. Wraz z obywatelstwem otrzymają te same prawa, co Węgrzy mieszkający na Węgrzech, z wyjątkiem prawa do głosowania w wyborach.
Ustawa, która najprawdopodobniej zostanie przegłosowana jutro, dotyczy około 3,5 miliona etnicznych Węgrów mieszkających w sąsiednich krajach. Same Węgry liczą około 10 milionów mieszkańców. Najwięcej etnicznych Węgrów mieszka w Rumuni i na Słowacji. W tym ostatnim kraju żyje ich około 500 tysięcy, co stanowi 10 proc. wszystkich mieszkańców.
Słowacki premier Robert Fico ustawę o podwójnym obywatelstwie odebrał jako cios wymierzony bezpośrednio w jego kraj. Fico, który uważa węgierski pomysł za zagrożenie dla suwerenności jego kraju, ostrzegł, że Słowacja złoży w tej sprawie skargę w OBWE. - Węgrzy bez konsultacji chcą przyjąć ustawę, która będzie dotyczyła 500 tys. obywateli Słowacji – grzmiał słowacki premier.
Słowacja wezwała ambasadora w Budapeszcie na konsultacje do Bratysławy, aby w ten sposób zasygnalizować swoje zaniepokojenie. - Jeśli Węgry przyjmą to prawo, Słowacja uzna je za zagrożenie dla bezpieczeństwa – oświadczył Fico. - Uważamy ten jednostronny akt za pogwałcenie prawa międzynarodowego i zasad dobrego sąsiedztwa – dodał premier.
Jak poinformował dziś słowacki portal sme.sk, rząd premiera Roberta Ficy przygotowuje specjalną ustawę. Wedle niej, obywatelsko słowackie stracą wszystkie osoby, które dobrowolnie przyjmą obywatelstwo innego państwa. - Osoby, które przyjmą węgierskie obywatelstwo nie będą mogli sprawować funkcji publicznych na Słowacji, do których wymagane jest obywatelstwo słowackie – grozi Fico.