Czesi wspominają Sendlerową
Niemiecki handlowiec Oskar Schindler ocalił przed śmiercią około tysiąca żydowskich obywateli, brytyjski urzędnik bankowy Nicolas Winton wywiózł pociągiem z Czechosłowacji 669 żydowskich dzieci. Polska pracownica socjalna Irena Sendlerowa postarała się o ratunek dwóch i pół tysiąca dzieci z warszawskiego getta – od niemowląt aż po dzieci w wieku szkolnym. Jak jej to się udało? – pyta Pavel Kovář w tekście „Sendlerova: każdy dzień odwagi” (Reflex, 11/2010).
Oskara Schindlera przypominać nie trzeba, inaczej rzecz ma się z Nicolasem Wintonem. Jego bohaterski czyn nie był powszechnie znany do roku 1998, kiedy to jego żona przypadkiem odkryła dokumenty z czasów wojny. Wynikało z nich, że w 1939 roku Winton uratował z okupowanej przez hitlerowców Czechosłowacji żydowskie dzieci, które wywiózł do Wielkiej Brytanii. Obecnie w Pradze na dworcu głównym można znaleźć pomnik upamiętniający czyn Wintona, a z inicjatywy czeskich uczniów i studentów powstała petycja osób, które uważają, że Winton zasługuje na Pokojową Nagrodę Nobla. Do dziś znalazło się pod nią prawie 90 tysięcy podpisów.
W magazynie "Reflex" czeski dziennikarz kreśli portret Sendlerowej, zresztą tekst opublikowano w popularnym dziale „Portret tygodnia”. Opisuje jej działalność w Żegocie i akcje pomocy żydowskim dzieciom. Niemowlęta wynosiła z getta w pudełkach po butach, większe dzieci w autach na odpadki – czytają Czesi. Sendlerowa miała psa wyćwiczonego tak, aby przy kontrolach u bram szczekał, by Niemcy nie mogli słyszeć z auta żadnego podejrzanego dźwięku – wyjaśnia dziennikarz. Większość z ocalałych dzieci przeżyła wojnę, po niej zidentyfikowano je dzięki starannie prowadzonej kartotece, którą Sendlerowa ukryła zakopaną w ogrodzie.
Autor nie tylko skupia się na wojennych losach Sendlerowej, ale opisuje także jej życie powojenne. Została uznana za wroga ustroju, była wielokrotnie przesłuchiwana przez SB, po jednym z takich wyczerpujących przesłuchań poroniła. Jej dzieci nie mogły studiować, o jej bohaterstwie nie wolno było pisać – dodaje. Gdy w 1965 roku uhonorowano ją odznaczeniem Sprawiedliwi wśród Narodów Świata, władza nie wypuściła jej z Polski, by mogła uczestniczyć w uroczystościach. Sytuacja zmieniła się wraz z rokiem 1989. Ciekawe, że dopiero po 14 latach wolnej Polski, w roku 2003, została wyróżniona Orderem Orła Białego. Dlaczego tak późno?