Alexander Tomský: Reakcja Polaków nie wydaje mi się histeryczna

opublikowano: 2010-04-17, 21:38
wszelkie prawa zastrzeżone
Polska tragedia narodowa z perspektywy Pragi. Rozmowa z czeskim konserwatywnym publicystą Alexandrem Tomským.
reklama
Alexander Tomský – czeski politolog, wydawca i publicysta. Ukończył stosunki międzynarodowe na London School of Economics i filozofię tomistyczną na London Institute of Education. Pracował jako politolog w Keston College, od roku 1983 profesor sowietologii i politycznej historii Europy. Jeden z najwybitniejszych czeskich myślicieli konserwatywnych. Znawca historii i literatury polskiej.

Łukasz Grzesiczak: Jak przyjął Pan informacje o sobotniej tragedii polskiej delegacji z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele lecącej na uroczystości do Katynia?

Alexander Tomský: Dla każdego z nas wiadomość o tragicznej przedwczesnej śmierci bliskich albo publicznie nam znanych osób, jak to miało miejsce w tym wypadku, jest szokiem. Jest tak zwłaszcza w naszych agnostycznych czasach, w których nie zwykło się mówić o śmierci. Udajemy, że żyjemy na zawsze, wiedząc, że nie jest to prawda. Może właśnie dlatego śmierć jest bardziej przeżywana. Tragedia w Katyniu (straciłem tam wujka) jest szokująca ze względu na to straszliwe miejsce. Wyobrażam sobie analogiczną śmierć delegacji państwa Izrael, która zginęłaby w pobliżu Auschwitz.

Osobiście nie przeżywam takich wypadków, niestety są normalne. Reakcja społeczeństwa polskiego nie wydaje mi się histeryczna – w odczuciu zbiorowym tragedia ta jest atakiem na polską państwowość.

Znał Pan prezydenta Lecha Kaczyńskiego? Jak ocenia Pan jego politykę?

Po czesku – podobnie jak po polsku – mawiamy: „o zmarłych tylko dobrze” (o mrtvých jen dobré!) Jestem konserwatystą, czyli byłbym, chcąc nie chcąc, po jego stronie.

Czy ta tragedia i idealna – jak podają media polskie i rosyjskie – współpraca Polaków i Rosjan przy badaniu przyczyn katastrofy, może wpłynąć na polepszenie stosunków polsko-rosyjskich?

Na pewno, bo Rosjanie żadnej winy w przypadku tej katastrofy nie ponoszą. Miejsce tej tragedii to absurd historii. Dla Polaków, którzy w historii doświadczyli ze strony Rosji wiele krzywd (choćby rozbiory, pakt Ribbentrop-Mołotow, zbrodnia w Katyniu, komunizm), taka śmierć ma niewątpliwie charakter symboliczny.

W Polsce wybuchł spór o miejsce pochówku Lecha Kaczyńskiego i jego Małżonki na Wawelu wśród polskich królów i poetów. Jak Pan ocenia ten pomysł.

Absurdalne. Trochę szacunku do historii!

reklama
Komentarze
o autorze
Łukasz Grzesiczak
Łukasz Grzesiczak – rocznik 1981. Absolwent filozofii UJ, próbuje skończyć bohemistykę na UJ. Przygotowuje doktorat o Europie Środkowej w Instytucie Politologii Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. Pracował jako piarowiec kultury, asystent senatora oraz wydawca on-line w portalu społecznościowym. Czechofil, dziennikarz, recenzent kulturalny – obecnie współpracuje m.in. z tygodnikiem „Przegląd”, czeskim magazynem „Listy”, „Nową Europą Wschodnią”, „Witryną czasopism” i portalem „polis.edu.pl”. Publikował m.in. w „Tygodniku Powszechnym”, „Newsweeku”, „GW”, „Dzienniku Zachodnim”, „Twórczości” i „Lampie”. Jego proza ukazywała się na łamach „Pograniczy”. Tłumaczy z języka czeskiego i słowackiego. Uwielbia kawę, domino, Milana Kunderę i The Clash. Bloguje na http://kostelec.blox.pl

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone