Recenzje
Steven Saylor - „Gniew furii” - recenzja i ocena
Czystki etniczne, tajne szyfry, misje szpiegowskie, przystojny agent, łamacz niewieścich serc – jednym słowem świat Jamesa Bonda. Tym razem jednak nasz 007 to nie świetnie wyszkolony, obdarzony urokiem osobistym i niesamowitym dowcipem facet w garniturze, tylko lekko zamotany, pełen sił, zapału, idealizmu i wigoru dwudziestoparoletni „koń” w tunice, mający do dyspozycji urodę swojej bliskowschodniej niewolnicy oraz głowę pełną oryginalnych pomysłów. Będzie się działo.
Michał Staniszewski