Ideał sięgnął bruku – czy Mauzoleum Augusta odzyska dawną świetność?
Mauzoleum zbudowane w 28 roku p.n.e. na Polu Marsowym w Rzymie miało być miejscem pochówku Oktawiana i członków jego rodziny. Razem z Ołtarzem Pokoju i Panteonem służyło także celom propagandowym. Przekazywane przezeń treści doskonale wpisywały się w ideologię nowej władzy, nadając jej poszanowanie i legitymizację wśród społeczeństwa, tak przecież przyzwyczajonego do stuleci republiki. Nie przypadkiem krążył przekaz, że August na łożu śmierci stwierdził: „Zastałem Rzym ceglany, a zostawiam go wam z marmuru”.
Zaniedbane i opuszczone. Zazwyczaj omijane przez Rzymian i zamknięte dla turystów. Niezwracające na siebie uwagi mauzoleum pierwszego cesarza Imperium Rzymskiego w niczym nie przypomina wspaniałego grobowca, który świetnością miał przewyższać jeden z siedmiu cudów świata. Wzniesiony, by przypominać po wieki o wielkości i chwale Oktawiana Augusta i jego dynastii. Dziś tylko straszy.
W średniowieczu mauzoleum wykorzystywane był jako twierdza w celach obronnych, natomiast w XVIII wieku urządzano tam korridy. W XX wieku służył jako hala koncertowa do czasu, gdy Mussolini zakazał tego typu praktyk w ramach swej koncepcji powrotu do świetności Imperium Rzymskiego. Nie udało się ani odbudować tej potęgi, ani ochronić mauzoleum przed ruiną, w którą przecież popadało od kilkuset lat.
Na cel restauracji grobowca włoskie spółki telekomunikacyjne zebrały jak do tej pory sześć milionów euro. Z odbudową związana będzie także pewna innowacja – w założeniu wizjonerów na ścianach wnętrza budowli mają znaleźć się pokazy multimedialne, przybliżające turystom historię zarówno Augusta, jak i Rzymu. Wedle słów prezesa włoskiej sieci Telecom Italia, zakres chronologiczny owych przedstawień ma sięgać od starożytności, przez początki chrześcijaństwa aż do Baroku.
Wyciągając jednak wnioski z historii można mniemać, że odbudowa prawdopodobnie nie zacznie się tak szybko, jak zapewne chcieliby miłośnicy starożytności. Pokazują to wcześniejsze próby odnowy, skutecznie powstrzymywane przez brak środków, biurokrację i niezgodę wśród parlamentarzystów. Jeśli dodać do tego fakt, że odrestaurowanie mauzoleum planowano zakończyć w sierpniu 2014 roku, w rocznicę śmierci Oktawiana Augusta, a nie zaczęto nawet prac w tym kierunku, można mieć poważne wątpliwości czy największy grobowiec wybudowany przez starożytnych Rzymian odzyska kiedyś choć część dawnej wspaniałości.
Źródło: telegraph.co.uk
Redakcja: Antoni Olbrychski