Egipskie epitafium z III w. dowodem na chrześcijańską działalność dobroczynną
Starożytne nagrobki nie zawsze można byłoby uznać za zgodne z ich powszechnym dzisiejszym wyobrażeniem – głównie za sprawą wyrytych na nich inskrypcji. Trudno byłoby spotkać dziś grób wystawiony żonie przez męża, który w wyrazie miłości postanawia upamiętnić ją na przykład słowami: „leży, milczy, podoba się”. Jednak w myśl zasady, że każdy medal ma dwie strony, istniały także epitafia, które nawet współcześnie można by uznać za godny hołd dla zmarłej osoby.
Egypt: 1700-year-old Greek epitaph of Jewish woman translated https://t.co/oqYIouRYqJ #Roman #MiddleEast #Egypt pic.twitter.com/eWV7w1Vhpt
— Roman Middle East (@RomanMiddleEast) 14 września 2016
Do takich prawdopodobnie można zaliczyć pewne niewielkie wapienne epitafium odnalezione w kolekcji greckich i koptyjskich artefaktów w Dziale Rzadkich Ksiąg jednej z bibliotek Uniwersytetu w Utah, gdzie znajdowało się od 1989 roku. Inskrypcja na nim zawarta upamiętnia kobietę o imieniu Helene, identyfikowaną jako Żydówkę. Co ciekawe, zwracano się do niej także z pomocą tytułu używanego wówczas wyłącznie wobec chrześcijan. To dość rzadkie znalezisko dla czasu, w którym powstał nagrobek. Kompletne tłumaczenie inskrypcji brzmi:
W pokoju i błogosławieństwie [zmarła] Ama Helene, Żydówka kochająca sieroty. Przez około 60 lat jej droga była jedną z dróg miłosierdzia i błogosławieństwa; na niej kwitła.
Chociaż Helene identyfikuje się jako Żydówkę, określana jest w tekście jako „Ama”, jak w Egipcie późnego antyku nazywane były tylko kobiety wyznające chrześcijaństwo. Epitafium pozwala także na identyfikację obecności żydowskiej diaspory w Egipcie po krwawym powstaniu żydowskim na początku II wieku n.e. Szacuje się, że nagrobek powstał w III wieku. Sam w sobie czas wykonania oraz identyfikatory zarówno judaistyczne, jak i chrześcijańskie, czynią znalezisko unikalnym.
Dodatkowo niezwykłą jest długość życia Helene – we wspomnianych czasach, gdy Egipcjanki żyły średnio 25 lat, śmierć w wieku lat 60 była rzadkim zjawiskiem. Także opieka nad sierotami, gdy nie można było liczyć na żadną pomoc socjalną, traktowana była jako wielce szlachetne zajęcie. Namowy do pomocy wdowom i sierotom są natomiast częstym motywem Nowego Testamentu. Czy zatem kobieta dla której wystawiono epitafium była członkinią chrześcijańskiej gminy? Niezależnie od odpowiedzi musiała być dobrą osobą, zapamiętaną przez historię dzięki wapiennej płycie.
Źródło: archaeologynewsnetwork.blogspot.com
Redakcja: Tomasz Leszkowicz
Polecamy e-book Michała Beczka – „Wikingowie na Rusi”
Książka dostępna również jako audiobook!