Reklamy
Ale Historia, 22 lutego w Wyborczej
Szczurzy szlak biskupa Hudala. Dziękuję Panu Bogu, że otworzył mi oczy i dał mi dar, dzięki któremu mogłem po wojnie wyrwać ofiary z więzień i obozów, że mogłem na fałszywych dokumentach pomóc im przedostać się do szczęśliwszych krajów - pisał w latach 60. we wspomnieniach austriacki biskup Alois Hudal. Powtarzał, że esesmani, których ratował przed szubienicą, byli ofiarami.
Reklama