Ale Historia, 22 lutego w Wyborczej
Szczurzy szlak biskupa Hudala. Dziękuję Panu Bogu, że otworzył mi oczy i dał mi dar, dzięki któremu mogłem po wojnie wyrwać ofiary z więzień i obozów, że mogłem na fałszywych dokumentach pomóc im przedostać się do szczęśliwszych krajów - pisał w latach 60. we wspomnieniach austriacki biskup Alois Hudal. Powtarzał, że esesmani, których ratował przed szubienicą, byli ofiarami.
reklama
Ponadto w wydaniu:
- Pomniki dla kapitalistów. Motorem rozwoju są innowacje, a główną postacią życia gospodarczego - przedsiębiorca marzący o osiągnięciu nadzwyczajnego zysku. Niestety, z różnych przyczyn prawdziwy kapitalizm wielkich kapitalistów powoli się kończy i zostanie pokojowo zastąpiony przez socjalizm - wieszczył kilkadziesiąt lat temu Joseph Schumpeter
- Wylęgarnia wcześniaków. Czyż nie uwłacza godności nauki, że inkubatory z żywymi dziećmi wystawione są między strzelnicami, karuzelami, mułami o pięciu nogach, wśród zgiełku jarmarcznych pokazów? - oburzało się w 1898 r. czasopismo „Lancet”. Ale to dzięki publicznym pokazom ludzie dowiedzieli się, że inkubatory ratują wcześniaki.
- Polak w klatce. Niemiecka propaganda nazywała go bestią w ludzkim ciele. Oskarżany o mordowanie Niemców podczas bydgoskiej krwawej niedzieli trafił do klatki, w której obwożono go po Niemczech.
reklama
Komentarze