Nie możemy mówić o historii w sposób jednostronny

opublikowano: 2015-12-09, 19:21
wolna licencja
Akcja „Polska historia. Będzie się działo!” to cykl spotkań z licealistami organizowany przez Fundację Tygodnika Powszechnego. O tym, jak na historię trzeba patrzeć, co kryje w sobie przestrzeń, która nas otacza, i jakie są cele tego projektu opowiada Jacek Ślusarczyk, jego pomysłodawca i wydawca „Tygodnika Powszechnego”.
reklama

Zobacz też: Nowa akcja Fundacji Tygodnika Powszechnego: „POLSKA HISTORIA. Będzie się działo!”

Anna Szczykutowicz: Miał pan jakiś impuls, po którym pojawiła się myśl o stworzeniu takiej akcji?

Jacek Ślusarczyk - wydawca „Tygodnika Powszechnego”, prezes zarządu spółki „Tygodnik Powszechny sp. z o.o.”. Inicjator i dyrektor artystyczny festiwalu historycznego „Anamneses”, inicjator Międzynarodowego Festiwalu Literatury im. Josepha Conrada w Krakowie oraz międzynarodowego festiwalu nauki Copernicus Festival w Krakowie (fot. fot. Grażyna Makara/„Tygodnik Powszechny”).

Jacek Ślusarczyk: Fundacja Tygodnika Powszechnego od blisko siedmiu lat prowadzi akcję społeczną „Lekcje Czytania”, która skupiona jest na literaturze. Dołączyło do niej grono wybitnych profesorów literaturoznawstwa, krytyków, pisarzy. To był jakby początek naszego pomysłu związanego z historią. Doszliśmy do wniosku, że dobrze by było zastosować podobne działania skupione na historii. Jednym z festiwali, które organizuje Fundacja, jest Anamneses (z greckiego „anamnesis” oznacza „odpominanie”), który całkowicie poświęcony jest historii. Zapraszamy nie tylko historyków, ale również pisarzy, organizujemy wystawy, spektakle. Mówię o tym dlatego, że historia i pomysł na mówienie o niej w bardziej szeroki sposób jest częścią naszej misji.

A.Sz.: Jaki jest sposób na prawdziwe zaciekawienie młodzieży tym, co było kiedyś?

J.Ś.: Nikt pewnie nie wymyśli czegoś nadzwyczajnego. Wydaje mi się, że najważniejsze są, z jednej strony, temat, a z drugiej ten, kto ten temat będzie poruszał. Staramy się podchodzić do tego w sposób oryginalny. Kiedy profesor Chwalba miał wykład o ulicy Wiślnej, mieliśmy mnóstwo licealistów z krakowskich szkół. Przez 1,5 godziny z ogromnym zainteresowaniem młodzi ludzie słuchali tej historii. Opowieść o ulicy Wiślnej stała się opowieścią o Conradzie, bo on tu mieszkał, o Józefie Retingerze, o Stepanie Banderze, bo na przeciwko naszej redakcji, przy ul. Wiślnej 11, znajduje się cerkiew greckokatolicka, w której w 1940 roku brał ślub. I to wszystko okazało się dla tych młodych odkryciem. My tak się staramy o historii opowiadać. Te spotkania rejestrujemy i publikujemy na stronie w dostępie bezpłatnym. Jak ktoś ma chęć i cierpliwość, to może je sobie odtworzyć.

A.Sz.: W jaki sposób dobieracie prowadzących i tematy spotkań?

J.Ś.: Są czasem takie wydarzenia, które chcielibyśmy, żeby były tematem takiej refleksji spotkania. Wtedy kontaktujemy się z jakimś historykiem, najczęściej takim, którego znamy i który jest też naszym autorem. Proponujemy mu temat. Ale bywa też odwrotnie, że ktoś ze środowiska historyków sam nam podsuwa coś interesującego. Chcielibyśmy zorganizować jak najwięcej tego rodzaju spotkań i powtórzyć sukces „Lekcji czytania” i zbudować podobną wspólnotę.

reklama
Prof. Andrzej Chwalba w czasie spotkania w Krakowie poświęconego ulicy Wiślnej (fot. Kamila Zarembska).

A.Sz.: W opisie akcji czytamy: „Prowadzący wraz z uczestnikami będzie odczytywał znaki zapisane w substancji miejskiej i krajobrazie”. Co to oznacza?

J.Ś.: Mamy rozmaite pomysły, których póki co nie udało się zrealizować ze względu na pewne ograniczenia budżetowe. Chodzi o coś na wzór lekcji o ulicy Wiślnej, na przykład spotkanie na szczecińskim cmentarzu. Musimy sobie po prostu uświadamiać, że przechodzimy tysiące razy koło budynków i w gruncie rzeczy nie zdajemy sobie sprawy, jak ta historia jest gęsta, ile rozmaitych rzeczy się tu działo. Często na tych budynkach nie ma żadnych tablic, informacji, co się tu wydarzyło, kto tu mieszkał, kto był przejazdem. Jest mnóstwo takich przestrzeni, które wymagają jakiegoś głębszego przemyślenia i to mamy na myśli, gdy mówimy o tym, co zapisane jest w substancji krajobrazu i miasta.

A.Sz.: Spotkania właśnie trwają. Czy jest dużo zainteresowanych?

J.Ś.: Znacznie więcej, niż jesteśmy w stanie przyjąć na taką lekcję. Nam zależy na rozmowie, na wejściu w dialog. Jednym słowem – na skupieniu. Zawsze to jest grupa około 30 osób. Nie możemy przygotować takiej formuły wykładu. Tu chodzi o coś innego. Tu chodzi o spotkanie, podczas którego uczniowie będą mogli porozmawiać.

A.Sz.: Jaki jest cel powiązania w nazwie przeszłości („Polska historia”) z przyszłością („Będzie się działo”)?

Patronem medialnym akcji „Polska historia. Będzie się działo!” jest Histmag.org

J.Ś.: Chcemy przekonać, że o polskiej historii można powiedzieć coś o wiele atrakcyjniej, niż się mówi. Że polska historia może być czymś inaczej opowiedzianym. Mam na myśli tę pozytywną energię na zajęciach. To jest kwestia podsumowania tej pierwszej odsłony. Jakie będą opinie młodych ludzi, którzy brali udział w tych spotkaniach? Mam nadzieję, że będzie to dla nich coś ciekawego.

A.Sz.: Czy trudno dzisiaj o młodego patriotę, świadomego historii?

J.Ś.: Nie mam pojęcia. Myślę, że jest duże zainteresowanie historią Polski wśród młodych ludzi. Na pewno duży sukces ma Muzeum Powstania Warszawskiego. Jest bardzo dużo młodych, którzy skierowali swoją uwagę na powstanie, czasy okupacji, historię Armii Krajowej. Ale ja myślę, że nie możemy mówić o historii w sposób jednostronny. Trzeba ten namysł nad historią pogłębić. Jest mnóstwo rozmaitych rzeczy do wydobycia na wierzch i trzeba to opowiadać. Temu ta akcja służy.

Polecamy książkę: „Historia. Poradnik maturalny”

Sebastian Adamkiewicz, Karolina Sikała
„Historia. Poradnik maturalny”
cena:
Okładka:
miękka
Liczba stron:
160
Format:
135x200
Redakcja:
Michał Świgoń
ISBN:
978-83-62329-12-0
reklama
Komentarze
o autorze
Anna Szczykutowicz
Studentka dziennikarstwa na Uniwersytecie Jagiellońskim i harcerka ZHR. Interesuje się historią lokalną, zwłaszcza świętokrzyską partyzantką. Miłośniczka pieszych wędrówek i gór.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone