21 grudnia w Wyborczej - tygodnik "Ale Historia"
Boże Narodzenie starożytnych chrześcijan. Na początku swego istnienia Kościół nie obchodził świąt Bożego Narodzenia. Pierwszym i długo jedynym świętem było wspomnienie zmartwychwstania Chrystusa. Uroczystości bożonarodzeniowe pojawiły się znacznie później, ale nie byłyby obchodzone powszechnie 25 grudnia, gdyby nie cesarz Konstantyn.
reklama
Ponadto w wydaniu:
- Wpatrzeni w Bonanzę, zakochani w Isaurze. Lata 70. okazały się złotym okresem amerykańskich seriali sensacyjnych w polskiej telewizji. Polacy kochali też seriale brytyjskie, ale największa widownia zasiadała przed telewizorami, gdy szła szmirowata „Niewolnica Isaura”.
- Prosto do ucha. Gdy kanclerz RFN Helmut Schmidt dostał pierwszy aparat słuchowy, obawiał się, że wzmocniony dźwięk okaże się nie do zniesienia. Zrobił więc test i upuścił nożyczki na biurko. Ku jego zadowoleniu odgłos był dość cichy, ponieważ zadziałał system redukcji hałasu. Aparat zdał egzamin.
- Władza nie chce prawdy. 16 listopada 1941 r. na przedmieściach Moskwy doszło rzekomo do starcia, które stało się symbolem bohaterstwa Armii Czerwonej. 28 żołnierzy z 316 dywizji piechoty nazywanej panfiłowską (dowódcą był generał Iwan Panfiłow) miało powstrzymać natarcie 54 niemieckich czołgów. Uczyły się o tym w ZSRR kolejne pokolenia, choć władze dobrze wiedziały, że to historia zmyślona.
reklama
Komentarze