Żony potwora - Neron i jego kobiety
Neron miał trzy żony: Oktawię, Poppeę Sabinę i Statylię Messalinę. W jego życiu uczuciowym bardzo dużą i znaczącą rolę odegrała także wyzwolenica Akte.
Pierwszą żoną Nerona była Oktawia (Claudia Octavia), która urodziła się w III 40 r. n. e., a zmarła 8 VI 62 r. n. e. Oktawia była córką cesarza Klaudiusza i Walerii Messaliny, a zarazem pierwszą żoną następcy swojego ojca, cesarza Nerona. W 41 r. n. e., tuż po swoim urodzeniu, Oktawia została zaręczona z Juniuszem Sylanem. W 48 r. n.e. ówczesna żona Klaudiusza – Agryppina Młodsza, zmusiła do zerwania zaręczyn i samobójstwa Juniusza Sylanusa. Klaudiusz za jej namową oddał swoją córkę „za żonę swemu pasierbowi, Neronowi”.
8 VI 53 r. n. e., „za konsulatu Decymusa Juniusza i Kwintusa Hateriusza szesnastoletni Neron otrzymał za żonę córkę Cezara, Oktawię”. W X 54 r. n. e. Neron został wybrany na cesarza Rzymu. Oktawia jego dotychczasowa żona stała się w ten sposób oficjalnie cesarzową. Senat nie przyznał jej jednak ani wtedy, ani później tytułu Augusty. Tytuł ten bowiem w tym czasie nadal przysługiwał matce Nerona – Agryppinie Młodszej. Małżeństwo Nerona i Oktawii, jak podają nam źródła historyczne, miało wymiar czysto polityczny, gdyż cesarz nigdy nie interesował się i nie poświęcał zbyt wiele czasu swojej małżonce. Oktawia tak jak to tylko potrafi kobieta starała się ukrywać swoją nienawiść i wrogość do męża. Jej małżeństwo nigdy nie było szczęśliwe, ponieważ Neron miał liczne kochanki. Oktawia, która była pozbawiona ambicji politycznych, żyjąca stale w cieniu pałacu cesarskiego, doświadczona przez los, cieszyła się jednak wielką miłością wśród ludu rzymskiego. Jako cesarzowa była świadkiem wielu zbrodni i okrucieństw, których dopuszczał się Neron i jego współpracownicy na jej oczach. Niektóre z ciosów były wymierzone prosto w nią i jej rodzinę.
I tak 11 II 55 r. n. e. podczas kolacji z rozkazu Nerona otruto jej brata Brytannika. Neron otruł Brytannika z zazdrości o głos, który ten „miał milszy w brzmieniu, jak ze strachu, aby kiedyś nie wyprzedził go w łaskach u ludu dzięki dobrej pamięci, jaką pozostawił po sobie jego ojciec”. Truciznę bratu Oktawii podała „niejaka Lukusta, znawczyni różnych trujących ziół”. Kolacji nawet przez moment nie przerwano, ani nie zakończono. Oktawia już wówczas, jak podaje nam Tacyt, „mimo niedoświadczonego jeszcze wieku, już nauczyła się ukrywać ból, miłość, wszelkie uczucia”.
W tym samym mniej więcej czasie Neron upodobał sobie wyzwolenicę o imieniu Akte, która stała się bardzo szybko jego kochanką. „Akte głęboko wkradła się w serce Nerona drogą wystawnych uczt i podejrzanych schadzek, czemu nawet starsi przyjaciele cesarza nie sprzeciwiali się, widząc, jak młoda niewiasta bez niczyjej szkody zaspokaja jego miłosne popędy, skoro raz do żony swej Oktawii pomimo jej szlachectwa i wypróbowanej uczciwości nabrał wstrętu – czy to z jakiegoś zrządzenia, czy też dlatego, że to, co zakazane, tym silniejszy wywiera urok”. W takich oto okolicznościach Oktawia została odsunięta od Nerona całkowicie. Kiedy zwracano mu uwagę, że nie powinien okazywać tego w tak jawny i wyrazisty sposób, Neron odpowiadał: „że powinny jej wystarczyć oznaki godności małżonki”. Przyjaciele Nerona i jego wychowawcy tacy jak Burrus i Seneka patrzyli na zachowanie cesarza względem Oktawii bardzo pobłażliwie i z przymrużeniem oka. Często nawet mu sprzyjali i pomagali. W ten sposób bowiem chcieli stworzyć przeciwwagę dla współrządzącej i apodyktycznej matki Nerona. W pewnym momencie i im sytuacja wymknęła się jednak spod kontroli, stając się groźną. Neron znalazł sobie nowy obiekt westchnień. Była nim Sabina Poppea, która wywodziła się z wysokich kręgów arystokratycznych i otwarcie dążyła do małżeństwa z cesarzem. Na drodze do realizacji wyznaczonego przez siebie celu stały Oktawia i Agryppina Młodsza. Wyzwolenica Akte widząc co się dzieje, poprzestała na statusie konkubiny i usunęła się w cień.
Za namową Sabiny Poppei w III 59 r. n. e. Neron przy pomocy swoich przyjaciół zamordował swoją matkę. Kolejnym krokiem Nerona było usunięcie Oktawii. Jak się okazało nie było to wcale takie proste, ponieważ Oktawia cieszyła się wielką miłością mieszkańców Rzymu, a to z kolei wzbudzało jeszcze większą zazdrość w Sabinie Poppei. Oboje z cesarzem, zaczęli głosić, że Oktawia „jest niepłodna”, co było przygotowaniem do rozwodu. Następnie Poppea „skłoniła jednego ze sług Oktawii, aby jej miłostki z niewolnikiem zarzucił. Jako winowajcę upatrzono niejakiego Eucerusa, Aleksandryjczyka z pochodzenia, biegłego w grze na flecie”. Przeprowadzono dochodzenie, w którym Oktawia została oficjalnie upokorzona i winna cudzołóstwa z fletnistą. Podczas dochodzenia przesłuchiwano jej niewolnice, które zmuszano torturami do potwierdzenia tego fałszywego faktu. Tylko nieliczne się załamały. Większość twardo broniła Oktawii i jej niewinności. Jedna z niewolnic podczas przesłuchania „nalegającemu na nią Tygellinowi odpowiedziała, że części rodne Oktawii czystsze są od jego ust”. Pomimo tego oddalono Oktawię, naprzód pod pozorem cywilnego rozwodu, przy czym otrzymała dom Burrusa i dobra Plautusa – złowieszcze dary; później wygnano ją do Kampanii i oddano jej straż wojskową”. Neron pojął za żonę Sabinę Poppeę „zaraz dwunastego dnia po rozwodzie z Oktawią”.
Tekst jest fragmentem książki „Dynastia julijsko-klaudyjska w świetle dzieł Tacyta i Swetoniusza”:
Oskarżenie Oktawii o cudzołóstwo, oraz jej wygnanie wstrząsnęło mieszkańcami Rzymu., gdyż jak pisze Tacyt i Swetoniusz – Oktawia uchodziła za wzór bogobojnej i cnotliwej Rzymianki, czego nie można było powiedzieć o Sabinie Poppei. Z tego powodu wybuchły liczne zamieszki, podczas których domagano się odwołania Oktawii z wygnania. Wystraszony cesarz postanowił rozpuścić wieści, że żałuje szczerze swojego występku, a następnie „Oktawię w charakterze małżonki odwołał”. Uradowany tłum, któremu wydawało się, że dopiął swego wyruszył na Kapitol, aby tam podziękować i złożyć ofiary bogom. Tak opisał to Tacyt: „obala się posągi Poppei, wizerunki Oktawii obnosi się na ramionach, obsypuje kwiatami i ustawia na forum i w świątyniach. Zabierają się także wysławiać cesarza wśród hałaśliwych dowodów czci”. Wieści te jednak okazały się fałszywe, a wybuch spontanicznego poparcia dla Oktawii przyspieszył wyrok śmierci na jej osobie. Sabina Poppea poczuła się urażona i zatrwożona całą tą sytuacją. Ona, która „zawsze nieukrócona w nienawiści, a teraz także w obawie, żeby się jeszcze gwałtowniej przemoc gminu nie wywarła, albo żeby skłonność ludu Nerona nie odmieniła”, błagała Nerona, aby zaczął działać zdecydowanie, i zatroszczył się bardziej o ich małżeństwo, o bezpieczeństwo jej życia, oraz żeby jej bronił przed rozruchami.
Ta „urozmaicona przemowa i na to obliczona, aby obawę i gniew obudzić, przeraziła i zarazem podnieciła słuchającego [Nerona–V.F.Ś]”. Postanowiono ostatecznie zamknąć i zakończyć sprawę Oktawii. Ponieważ wcześniejsze oskarżenie jej o cudzołóstwo z fletnistą Eucenusem okazało się fałszywe i wywołało zamieszki wśród ludności rzymskiej, postanowiono tym razem „postarać się o zeznanie człowieka, któremu można by także winę rewolucji przypisać”. Wykorzystano do tego prefekta pretorianów floty w Mizenum – Anicetusa, który wcześniej w marcu 59 r. n. e. zabił na zlecenie Nerona – jego matkę. To właśnie jego wezwano do cesarza, gdzie został namówiony do zeznania, że był kochankiem Oktawii. Neron przyrzekł mu „nagrody i miłe ustronie, a na wypadek odmowy grozi mu śmiercią”. Anicetus nie odmówił cesarzowi, a jego samooskarżenie nie było do podważenia. Po przyznaniu się do winy został zesłany na Sardynię, „gdzie dostatnie znosił wygnanie i naturalną zmarł śmiercią”. Tymczasem Neron wydał oświadczenie. „że Oktawia uwiodła prefekta w nadziei pozyskania współudziału floty, a zapominając o tym, że krótko przedtem zarzucił jej niepłodność, dodaje, że w poczuciu swego wyuzdania spędziła płód, o czym on dokładne ma wiadomości”. Następnie skazał ją, w wyniku fałszywych oskarżeń na wygnanie na wyspę Pandaterię, a po kilku dniach kazał zamordować. Opis śmierci Oktawii zawarty w XIV księdze „Dzieł” Tacyta jest jednym z najbardziej wstrząsających obrazów, który charakteryzuje się wyjątkowym okrucieństwem i nawet dzisiaj napawa strachem. Jego przebieg tak przedstawił Tacyt:„Nakładają jej więzy i otwierają żyły na wszystkich członkach; a ponieważ skrzepła wskutek strachu krew zbyt powoli uchodziła, duszą ją parą nadmiernie gorącej kąpieli. Dodają jeszcze potworniejsze okrucieństwo, bowiem uciętą jej głowę zanoszą do stolicy, aby ją oglądała Poppea”.
Ten fakt mówi nam sam za siebie o tym, jak duży był w tym mordzie udział Sabiny Poppei, drugiej żony cesarza Nerona. Sabina Poppea, następczyni Oktawii i wyzwolenicy Akte w uczuciach Nerona, nie zyskała sobie w historii tak dobrej opinii jak jej poprzedniczki. Poppea Sabina urodziła się około 30 r. n. e. Jej ojcem był Tytus Olliusz, „lecz przybrała ona imię swego dziadka po matce, jako że sławna była pamięć triumfu”. Sabina Poppea była kobietą, która „posiadała wszystko prócz uczciwej duszy. Wszak po matce, która górowała pięknością nad niewiastami swej epoki, odziedziczyła zarówno sławę, jak urodę; jej majątek odpowiadał świetności rodu; jej mowa była imponująca, a dowcip nie od rzeczy. Skromność miała na pokaz, a rozwiązłość na użytek; rzadko wychodziła z domu, a zawsze z licem na poły zakwefionym, aby niczyich spojrzeń nie nasycić albo ponieważ tak jej było do twarzy. Nigdy nie oszczędzała swego dobrego imienia i nie odróżniała małżonków od gachów; nie ulegając zaś ani własnemu, ani cudzemu uczuciu, tam przenosiła swe kaprysy, gdzie korzyść swą widziała”. Poppea prowadziła także bardzo wystawny tryb życia. Była zakochaną w sobie, piękną, a zarazem wyrachowana kobietą. Jej niektóre zabiegi kosmetyczne, takie jak np. kąpiele w oślim mleku, zyskały wielki rozgłos, sławę i zostały zapisane w kartach historii starożytnego Rzymu. Prawdą jest bowiem to, iż codziennie dojono około pięćset oślic, aby Poppea mogła się kąpać w ich mleku, twierdząc że działa ono ożywczo na jej skórę.
Pierwszym mężem Sabiny Poppei był członek stanu rycerskiego Rubriusz Kryspin. Poppea wyszła za mąż za niego będąc bardzo młodą dziewczyną i najprawdopodobniej już wtedy była jego trzecią żoną. Żyjąc „w małżeństwie z rycerzem rzymskim Rubriuszem Kryspinem, miała z nim syna”. Syn ten został zamordowany z rozkazu Nerona kilkanaście lat później, kiedy był już mężem jego matki. Został utopiony z rozkazu Nerona przez jego niewolników „w morzu, gdy łowił ryby, tylko za to, że podobno w czasie zabawy udawał wodza, sprawując rozkazy”. Małżeństwo Poppei z Kryspinusem nie trwało zbyt długo, ponieważ Sabina Poppea szybko „dała się uwieść Othonowi dla jego młodości i rozrzutności, a także dlatego, że uchodził za najbardziej uprzywilejowanego z przyjaciół Nerona”.
Tekst jest fragmentem książki „Dynastia julijsko-klaudyjska w świetle dzieł Tacyta i Swetoniusza”:
W ten oto sposób Sabina Poppea została żoną Othona. Według Tacyta Otho poślubił Poppeę z dwóch powodów. Pierwszym było to, „aby w razie posiadania przez obu tej samej kobiety ten również węzeł przyczynił mu wpływów”. Według drugiej wersji, Neron nie znał wcześniej w ogóle Poppei. Zwrócił na nią uwagę i swoje zainteresowanie dopiero wtedy, kiedy „Otho, być może nieostrożny wskutek miłości, począł wychwalać urodę i wytworność swej żony przed cesarzem”. Wielokrotnie podczas spotkań z Neronem, kiedy wychodził, mówił, że „idzie do tej, która jest jemu przyznanym szlachectwem, pięknością, przedmiotem pragnień wszystkich ludzi, a rozkoszą szczęśliwych”. Wobec takich zabiegów i podstępów Sabina Poppea szybko została przedstawiona cesarzowi, a tym samym szybko uzyskała dostęp do dworu, gdzie „stara się naprzód umizgami i sztuczkami stanowisko swe umocnić, udając, że nie może oprzeć się miłości ku Neronowi, którego uroda ją ujęła”. Otho niemal natychmiast został odsunięty od Poppei, której ambicje i plany były bardziej dalekosiężne niż się wówczas wydawało. Kiedy udało jej się w sobie rozkochać Nerona, przybrała postawę dumnej i ambitnej kobiety. Podczas wielokrotnych próśb i propozycji od cesarza, aby została na jedną, lub dwie noce w pałacu cesarskim, Sabina Poppea odpowiadała: „że jest mężatką i nie może swego małżeństwa się wyrzec, gdyż Otho przywiązał ją do siebie takim trybem życia, w jakim nikt mu nie dorówna”. Twierdziła, że Otho jest człowiekiem wielkiej ogłady i kultury. Neronowi zaś zarzucała, „że mając za nałożnicę służebną i stosunkiem z Akte związany, z niewolniczego związku przyswoił sobie tylko to, co niskie i podłe”.
Intrygi i zabiegi Sabiny Poppei powiodły się. W 59 r.n. e. jej mąż Otho, został wysłany do Luzytanii, gdzie powierzono mu zwierzchnictwo nad tą prowincją, „aby nie mógł w stolicy roli rywala odgrywać”. Następnie Poppea będąc kochanką cesarza, bardzo łatwo odsunęła od niego Akte, która zgodnie ze swoim charakterem i wierna swoim zasadom nie podjęła żadnej walki. Usunęła się w cień. Jak podają nam źródła Akte wraz z upływem czasu pomnożyła swój skromny majątek, który systematycznie przez lata powiększała. Posiadała również dość liczne posiadłości w Sardynii, Italii, oraz Egipcie. Te informacje zostały potwierdzone nam przez znaleziska, takie jak np. cegły, przewody wodne, oraz amforę z jej imieniem. Akte pozostał wierna Neronowi do samego końca. Swetoniusz w „Żywotach Cezarów” pisze, że to „Akte w rodzinnym grobowcu Domicjuszów” pomogła pochować Nerona, którego w chwili śmierci opuścili prawie wszyscy. „Jej nagrobek odnaleziony został w Velitrae”.
Sądzę, podobnie jak wielu historyków, że Akte była kobietą o silnej osobowości i niezwykłym charakterze. Świadczy o tym przede wszystkim fakt, że umiała się wycofać bez walki z roli kochanki Nerona, oraz to, że o niej – wyzwolenicy zachowała się do dnia dzisiejszego pamięć. Matce Nerona – Agryppinie Młodszej, oraz kochance Sabinie Poppei, również nie udało się doprowadzić do jej śmierci.
Trudniejszą sprawą było dla Sabiny Poppei usunięcie matki Nerona, która nie tylko nie była zachwycona nową przyjaciółką syna, ale także otwarcie jej nie lubiła. Dlatego też, Sabina Poppea, która „nie spodziewając się za życia Agryppiny małżeństwa z Neronem i jego rozwodu z Oktawią, wśród częstych posądzeń, a niekiedy w żartach, robiła cesarzowi wyrzuty i nazywała go niedorostkiem, który podległy cudzym rozkazom, nie tylko władzy lecz nawet wolności nie posiada”. Często dokuczała mu i miała za złe, że odkłada z nią małżeństwo na później nie argumentując tego w żaden sposób. Pytała przy tym, czy przestała mu się podobać jako kobieta, lub czy sądzi, że jest za zbyt niskiego rodu. Mówiła cesarzowi, że jeżeli „Agryppina innej synowej, jak tylko synowi wrogiej, znieść nie może, niech ją zwrócą jej mężowi Othonowi; pójdzie sobie dokądkolwiek, gdzie by raczej ze słuchu dowiadywała się o zniewagach wyrządzanych imperatorowi, niż tu na nie patrzyła, uwikłana w jego niebezpieczeństwa”.
Agryppina Młodsza nie cieszyła się w tym czasie, w najbliższym otoczeniu syna zbyt dobrą opinią. Jej upór, wrogość, oraz żądza utrzymania się przy władzy, „zaszła tak daleko, że w południe, w której to porze Neron czuł się podniecony winem i jadłem, nieraz się pijanemu narzucała, wystrojona i gotowa do kazirodztwa”. Neron unikał jednak spotkań z matką na osobności. W końcu po licznych namowach Sabiny Poppei „doszedł do przekonania, że gdziekolwiek by przebywała, jest mu ciężarem, i postanowił ją zabić”. Nikt nie próbował przeciwdziałać knowaniom i intrygom Sabiny Poppei, oraz planom Nerona. Wszyscy bowiem pragnęli osłabienia wpływów Agryppiny Młodszej. Nikt nie przypuszczał także, że cesarz posunie się aż do zbrodni.
Ostatecznie, pod wpływem nalegań swojej kochanki Sabiny Poppei, „za konsulatu Gajusza Wipstanusa i Gajusza Fontejusza Neron nie zwlekał dłużej z wykonaniem zbrodni, o której od dawna przemyśliwał”. W marcu 59 r. n. e. Neron doprowadził do śmierci swojej matki. Opis jej śmierci tak przedstawił nam Swetoniusz: „Na oko pojednawszy się z Agryppiną, najczulszym listem wezwał ją do Baj celem jakoby wspólnego uczczenia Kwinkwatrów. Dowódcom floty dał polecenie, aby roztrzaskali, jakby w przypadkowym zderzeniu, statek liburnijski, którym przyjechała. Tymczasem ucztę przeciągnął, a powracającej do Baul zamiast zdruzgotanego statku ofiarował do użytku ów sztucznie urządzony, radośnie odprowadził na pokład i nawet ucałował przy rozstaniu w brodawki piersi. Przez resztę czasu oczekiwał w najwyższym popłochu, oczekując wyniku swych poczynań”. Kiedy dowiedział się, że matka wydostała się na brzeg, a jego plany nie powiodły się, ogarnęła go panika. „Tymczasem L. Agermus, jej wyzwoleniec, przybywa z radosną nowiną, że matka się uratowała i wyszła bez szwanku. Nero ukradkiem podrzuca mu sztylet i natychmiast rozkazuje chwycić, zakuć w kajdany, jako podstawionego mordercę, matkę zabić, stwarzając pozór, jakoby ona sama popełniła samobójstwo, schwytana na zbrodniczym działaniu”. Sam osobiście pobiegł, aby obejrzeć ciało zamordowanej matki i upewnić się, czy jego zamiary udały się. Po przybyciu na miejsce zbrodni „obmacywał jej członki, jedne ganił, inne chwalił, a poczuwszy pragnienie napił się czegoś”. W podobny sposób śmierć Agryppiny Młodszej opisuje także w swych „Dziełach” Tacyt.
Tekst jest fragmentem książki „Dynastia julijsko-klaudyjska w świetle dzieł Tacyta i Swetoniusza”:
Kolejnym krokiem Sabiny Poppei do tego, aby zostać prawowitą małżonką Nerona i Augustą było usunięcie Oktawii. Nie było to łatwe, ponieważ Oktawia, pomimo tego, że była pozbawiona ambicji politycznych, była bardzo lubiana przez lud w Rzymie. Ze względu na jej popularność Neron przez długi czas starał się nie szkodzić Oktawii. Zazdrość ambitnej kochanki cesarza – Sabiny Poppei była jednak silniejsza. W I 62 r. n. e. zdołała przekonać za pomocą swych intryg, aby Neron rozwiódł się z Oktawią. Powodem rozwodu było rzekome cudzołóstwo jego żony. Po rozwodzie Oktawia została zesłana na wygnanie na wyspę Pandaterię. Poppea w dwanaście dni po rozwodzie, którego była sprawczynią, bez żadnych wyrzutów sumienia wyszła za mąż za Nerona. W 63 r. n. e. Sabinna Poppea w Ancjum urodziła córeczkę, która miała na imię Klaudia Augusta. Radość Nerona z narodzin dziecka nie trwała jednak zbyt długo, Klaudię bowiem „utracił jeszcze jako niemowlę”. Senat, aby pocieszyć pogrążonego w bólu cesarza, zaliczył Klaudię Augustę w poczet bogów.
W 65 r. n. e. zmarła niespodziewanie w wyniku gniewu Nerona Sabina Poppea. Cesarz zabił ją „kopnięciem nogi, za to, że po jego zbyt późnym powrocie z wyścigu jako woźnicy wpadła na niego ze złością, zresztą będąc w ciąży i chora”.
Jej zwłok nie spalono tak jak nakazywał zwyczaj rzymski, „lecz na modłę zagranicznych królów napełnione wonnościami zabalsamowano i w grobowcu Juliuszów złożono”. Pogrzeb Sabiny Poppei był publiczny, a mowę pogrzebową wygłosił sam Neron, który „sławił jej piękność i to, że była matką boskiego dziecięcia, i inne jeszcze dary fortuny – zamiast cnót”. Znany nam ze swoich uszczypliwości Tacyt, pisze, że śmierć Sabiny Poppei opłakiwano publicznie, „a sięgając pamięcią wstecz – radowano z powodu jej bezwstydu i okrucieństwa”, jakiego dopuściła się za życia.
Trzecią, a zarazem ostatnią żoną Nerona była Statylia Messalina. Urodziła się ona najprawdopodobniej w 35 r. n. e. Wywodziła się ze znakomitego rodu senatorskiego. Była prawnuczką Tytusa Statyliusza Taurusa, który był w 26 r. p. n. e. konsulem i wybitnym dowódcą cesarza Augusta. Statylia Messalina miał czterech mężów. Z imienia jednak, z powodu niedostatecznych informacji w źródłach historycznych, znamy tylko jednego. Attyk Westynus, bo tak się nazywał, był konsulem w 65 r. n. e. i przez krótki czas bliższym przyjacielem Nerona. Przyjaźń ta jednak okazała się krótkotrwała, ponieważ Attyk Westynus „poznaną na wylot ospałość cesarza lekceważył, a ten się zuchwalstwa przyjaciela obawiał, często wyszydzany przez niego w gryzących dowcipach, które gdy dużo zawierają prawdy, gorzkie po sobie zostawiają wspomnienie”. Nienawiść ze strony Nerona osiągnęła jednak swoje apogeum w momencie, kiedy Attyk Westynus „Statylię Messalinę w małżeństwo pojął, choć dobrze wiedział, że wśród jej gachów także się Cezar znajduje”.
W tym samy czasie wykryto spisek, którego celem było odsunięcie od władzy i pozbawienie życia Nerona, tzw. spisek Pizona. Został on szybko odkryty, gdyż jeden ze spiskowców zdradził swoich towarzyszy. Wszyscy biorący w nim udział zostali z rozkazu Nerona pozbawieni życia. Spisek Pizona stał się dla Nerona dobrą okazją, aby pozbyć się męża Statylii Messaliny. Pomimo tego, że Attyk Westynus nie brał udziału w spisku, cesarz bez żadnych pretekstów postanowił go usunąć. W tym celu wysłał do domu Attyka Westynusa kohortę żołnierzy, a następnie rozkazał zająć jego cały majątek. Według Tacyta w tym dniu, kiedy Attyk Westynus wypełnił wszystkie „obowiązki konsula i wydawał uroczystą ucztę, czy to że niczego się obawiał, czy też by ukryć obawę, kiedy wkroczyli żołnierze, mówiąc, że wzywa go trybun. Ów niezwłocznie wstaje i naraz wszystko ulega przyspieszeniu: zamykają go w sypialni, pod ręką jest lekarz, przecina mu żyły, jeszcze krzepkiego wnosi do łaźni, zanurza w ciepłej wodzie; on przy tym słowa nie wyrzekł, aby się na swój los użalić”. Dopiero późną nocą Neron rozkazał wypuścić współbiesiadników uczty Attyka Westynusa, mówiąc, „że dość im pokuty za ucztę konsularną”.
Po śmierci Attyka Westynusa nic już nie stało na przeszkodzie, aby Neron poślubił Statylię Messalinę. Ślub cesarza ze Statylią odbył się na początku 66 r. n. e. Po ślubie nowa żona Nerona otrzymała tytuł Augusty. Nigdy nie dochowali się potomstwa. W 67 r. n. e., jak podają nam źródła historyczne, Statylia Messalina towarzyszyła Neronowi w podróży do Grecji, gdzie cesarz ogłosił wolność Greków.
W kwietniu 68 r. n. e. Neron został opuszczony przez wszystkich. W wyniku tych wydarzeń popełnił samobójstwo. Jego następcy oszczędzili jednak zarówno jego żonę, jak i jej majątek. Wynikał to z tego, iż następcy Nerona – Galba, Othon, oraz Witeliusz – pochodzili z tych samych kręgów senatorskich co Statylia Messalina. Według Swetoniusza, cesarz Otho miał zamiar poślubić Statylię. Przeszkodził mu w tym jego następca Witeliusz, który go pokonał. W wyniku przegranej Otho zdecydował się na śmierć samobójczą. Wcześniej jednak napisał list do „wdowy po Neronie, którą miał zamiar poślubić, polecając jej swoje popioły i pamięć”.
Nie znamy szczegółowo dalszych losów życia, ani dokładnej daty śmierci Statylii Messaliny. Źródła historyczne z których korzystamy wspominają nam tylko, że żyła ona jeszcze po 69 r. n. e.