Salvador Dali – „surrealizm to ja”
Salvador Dali, a właściwie Salvador Domingo Felipe Jacinto Dalí i Domènech, przyszedł na świat 11 maja 1904 roku w mieście Figueres w Katalonii. Imię odziedziczył po ojcu oraz starszym bracie, który zmarł 9 miesięcy wcześniej na infekcje żołądka. Czas, w którym się narodził i podobieństwo małego Salvadora do jego starszego brata, utwierdziło państwo Dalich w przekonaniu, że ich pierworodny syn reinkarnował się w ciele kolejnego dziecka. Ta wiara została zaszczepiona również samemu Salvadorowi. Gdy skończył 5 lat rodzice zabrali go na cmentarz, aby poznał brata i rodzinną tajemnicę. Wówczas dowiedział się, że jest jego nowym wcieleniem. Salvador Dali do końca życia głęboko wierzył, że stanowi reinkarnację swojego starszego brata. Ta myśl przerodziła się w rodzaj obsesji i wywarła znaczny wpływ na psychikę artysty. Był on przekonany, że jest gorszą wersją pierwowzoru. W swej sztuce, w sposób symboliczny, często nawiązywał do utraconego, lepszego „ja”, a w 1963 roku namalował obraz pt. „Portret mojego martwego brata”. Nie była to jedyna tragedia, która zaważyła na życiu Salvadora Daliego. W czasie, gdy ukończył 16 lat, zmarła jego ukochana matka, która wspierała pasję syna.
Salvador Dali: geniusz dwukrotnie wydalony ze studiów
Salvador Dali bardzo wcześnie zaczął przejawiać talent malarski. Pierwszy znany obraz stworzył w wieku 6 lat. Przedstawiał on pejzaż jego rodzinnej miejscowości i zupełnie odbiegał od dziecięcych obrazków. Jako 10-latek zaczął pobierać lekcje rysunku, aby już kilka lat później prezentować swoje dzieła na wystawach. A jakim dzieckiem był Salvador Dali? Trudnym i nieobliczalnym. Podobno sprawiało mu przyjemność atakowanie ludzi bez wyraźnego powodu. Raz zrzucił z mostu swojego przyjaciela. Chłopiec spadł z wysokości 5 metrów na ostre skały. Został poważnie ranny, ale mały Salvador nie czuł się nawet winny.
W 1921 roku Salvador Dali pod naciskiem ojca udał się do madryckiej Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych, której nigdy nie ukończył. Został wydalony z tej prestiżowej uczelni dwukrotnie. Po raz pierwszy, w 1923 roku, gdy w trakcie studenckiego protestu nawoływał do zamieszek. Definitywny koniec jego studenckiej kariery nastąpił w 1926 roku, tuż przed ostatnim egzaminem. Salvador Dali od zawsze był indywidualistą, co podkreślał wyglądem, stylem oraz zachowaniem. Nie ukrywał też faktu, że jest geniuszem i przewyższa wiedzą, a także talentem innych studentów i całą kadrę profesorską. Zbuntował się więc przed ostatnim egzaminem, po którym zapewne uzyskałby tytuł. Stwierdził jednak, że deklasuje inteligencją profesorów, którzy mieli przeprowadzać egzamin i z tego powodu odmówił podejścia do niego.
Ten epizod nie zatrzymał go ani na moment i jeszcze w tym samym roku Salvador Dali wyruszył do Paryża. Poznał wówczas swojego idola, Pabla Picassa, który w 1927 roku zaprosił go do paryskiego atelier, aby podzielić się z młodym malarzem swoją twórczością. Dali był zachwycony obrazami mistrza, ale po latach doszedł do wniosku, że „jeden jego obraz jest wart więcej, niż wszystkie obrazy Picassa”.
Salvador Dali i surrealiści
Salvador Dali dołączył do ruchu surrealistów w 1929 roku. Odegrał w nim bardzo ważną rolę, gdyż jego żywiołowość i kreatywność wniosły powiew świeżości w skostniałe struktury organizacji. Sam stwierdził: „Surrealizm to ja!”.
Równie szybko, bo w 1934 roku, Dali został wydalony z grupy surrealistów. Przyczyną była najpewniej jego kontrowersyjna natura oraz poglądy. Artyści tego nurtu przeważnie byli zwolennikami komunizmu, dlatego poparcie Salvadora wobec dyktatury Franco oraz jego perwersyjna obsesja na punkcie Adolfa Hitlera były nieakceptowalne. Ekscentryczny artysta niejednokrotnie na swoim płótnie umieszczał postać führera. Co więcej, wydawało się, że odczuwa wobec niego pociąg seksualny. Raz miał nawet powiedzieć: „Często śniłem o Hitlerze, podobnie jak inni mężczyźni śnią o kobietach”.
Mimo iż Salvador Dali został wydalony z organizacji, nadal brał czynny udział w wydarzeniach środowiska surrealistów. W 1936 roku, na wystawie International Surrealist Exhibition w Londynie, wystąpił w kombinezonie nurka głębinowego. W ten sposób pragnął zobrazować słuchaczom podświadomość i głębię, którą uważał za kwintesencję surrealizmu. Nie zdawał sobie jednak sprawy, że w stroju będzie miał ograniczony dostęp powietrza. W trakcie przemówienia nagle zabrakło mu tchu i zemdlał. Od śmierci wybawił go młody poeta surrealistyczny, David Gascoyne. W ostatniej chwili rozciął kombinezon i zdjął ciężki hełm. Publiczność nie zdając sobie sprawy z powagi sytuacji, nagrodziła owy performance, gromkimi oklaskami.
Salvador Dali: wszechstronny artysta
Salvador Dali w swojej karierze namalował aż 1500 obrazów. We wczesnych pracach inspirował się impresjonizmem i skupiał na pejzażach i martwej naturze. W swej twórczości przeszedł także etap kubizmu oraz fowizmu, ale to surrealizm był kierunkiem, do którego zmierzał, i który dał mu sławę. Po II wojnie światowej Dali rozwinął nowy styl, który nazwał „mistycyzmem nuklearnym”. W tym nurcie najważniejszym elementem była religia, ale widziana przez pryzmat nauki. Najsłynniejszym obrazem z tego okresu była „Leda Atomica” ukończona w 1948 roku.
Polecamy e-book Michała Rogalskiego – „Bohaterowie popkultury: od Robin Hooda do Rambo”
Swój pierwszy surrealistyczny obraz, „Miód jest słodszy od krwi”, namalował w 1927 roku. Dali, w przeciwieństwie do innych surrealistów, którzy stosowali metodę „automatyczną”, opracował autorską metodę twórczą, która wyróżniała jego dzieła na tle innych artystów. Mogłoby się wydawać, że te fantastyczne i nierzeczywiste wizje Salvador Dali tworzył pod wpływem środków psychoaktywnych. Sam artysta stanowczo zaprzeczył takim sugestiom, kwitując oskarżenia jednym zdaniem: „Nie biorę narkotyków, jestem narkotykiem”. Największe dzieła Salvadora Dalego stanowią rezultat metody „paranoiczno-krytycznej”, którą artysta opracował w latach 30. Polegała ona na tworzeniu obrazów zgodnie z „logiką obsesyjnych skojarzeń”, która nadawała formie wieloznaczności. W praktyce polegała ona na długotrwałym wpatrywaniu się w obiekt, do czasu, aż kontury przedmiotu zaczynały się rozmazywać i zmieniać kształt. Dali wprowadzał się w stan halucynacji, aby zyskać dostęp do swej podświadomości.
Najsłynniejszy obraz Dalego – „Trwałość pamięci” – powstawał w najmniej przychylnym dla artysty czasie. Salvador, wówczas 25-letni młodzieniec, został wyrzucony przez konserwatywnego ojca z domu. Powodem był romans z mężatką, która stała się miłością życia Dalego. Młody malarz, bez grosza przy duszy, wyprowadził się z rodzinnej miejscowości i zamieszkał w szałasie w Porcie Lligat, który w przyszłości będzie stanowić powtarzający się motyw w jego twórczości. Obraz powstawał dwa lata, a inspiracją dla topniejących zegarów był ser Camembert pozostawiony na słońcu.
Salvador Dali był nie tylko wielkim malarzem, ale i artystą w wielu innych dziedzinach sztuki. Interesował się rzeźbą, kinematografią, modą oraz sztuką użytkową i w każdej z wymienionych sfer zostawił cząstkę siebie.
Najsłynniejszą produkcją filmową, którą Salvador Dali stworzył wraz z Luisem Buñuelem, był „Pies Andaluzyjski” (1929), czyli jeden z pierwszych filmów surrealistycznych. Dzieło składa się z niepowiązanych ze sobą, często przerażających, scen, a jego celem było zszokowanie widza. Już sam pomysł wzbudzał konsternacje, a co dopiero wykonanie. Tak wspominał to Dali:
Filmowcy są na ogół ludźmi zblazowanymi i nic nie może ich zdziwić. Nasz przyznał, że wydało mu się, że śni, kiedy przedstawiliśmy mu z Bunuelem listę tego, co nam do krótkiego filmu potrzebne: naga kobieta z dwoma jeżami morskimi w rękach, maska bez ust i inna, w której usta zastępują włoski, podobne do tych, które znajdują się pod pachami, cztery zdechłe osły w stanie rozkładu, które należało położyć na czterech fortepianach, prawdziwa ucięta ręka, oko krowy i trzy gniazda mrówek.
W 1944 roku Salvador Dali podjął współpracę z Alfredem Hitchckockiem przy filmie „Urzeczona” (ang. Spellbound). Był to pierwszy film w Hollywood, w którym została poruszona kwestia psychoanalizy Freuda. Z kolei na przełomie 1945 i 1946 roku Dali współpracował z Waltem Disneyem przy krótkometrażowym filmie Johna Hencha – „Destino”. Brak funduszy niestety zatrzymał produkcję, do której powrócono dopiero pod koniec lat 90.
Salvador Dali, który uwielbiał się wyróżniać na tle innych, chętnie eksperymentował z modą. Nie dziwi więc współpraca słynnego artysty z utalentowanymi projektantami i domami mody. Jego prace stanowiły inspirację dla Diora oraz Coco Chanel. Dali stworzył także kolekcję ze sławną włoską projektantką Elsą Schiaperalli, której owocem była ikoniczna „Lobster dress”.
Salvador Dali był człowiekiem niezwykle pragmatycznym, dlatego nie miał problemu z wykorzystywaniem swego talentu w celach komercyjnych. Projektował okładki sławnych magazynów, takich, jak m.in. „Vogue”, wypuścił kolekcję biżuterii, występował w reklamach, ale także sam tworzył grafiki reklamowe. Najsłynniejszym projektem wszechstronnego artysty jest logo hiszpańskich lizaków Chupa Chups, które istnieje w niemal niezmienionej formie do dziś.
Środowisko surrealistów z tego powodu podchodziło do Dalego w sposób lekceważący. André Breton nadał nawet Dalemu prześmiewczy przydomek „Avida Dollars”, który stworzył z anagramu jego imienia. W wolnym tłumaczeniu oznacza on „Chciwego na dolary”. Czy jednak Dali wstydził się swej postawy? Zupełnie nie, lubił mieć pieniądze i lubił oszukiwać naiwnych ludzi, którzy byli mu gotowi zapłacić każdą sumę. Z restauracji wychodził, nie płacąc nigdy rachunków. Zostawiał wówczas czek z wpisaną kwotą i jego własnoręcznym rysunkiem, który oczywiście był cenniejszy i warty o wiele więcej.
Salvador Dali i Sigmund Freud
Salvador Dali poznał dzieła Sigmunda Freuda w młodości, jeszcze w trakcie studiów. Teorie dotyczące snów i podświadomości stanowiły dla artysty źródło inspiracji, które przeniósł na płótno. Salvador Dali, opierając się na freudowskiej teorii psychoanalizy, wydobywał w swoich pracach głęboko skrywane fantazje, pragnienia oraz fetysze seksualne. Pragnął, aby jego sztuka odzwierciedlała jego marzenia senne.
Salvador Dali podziwiał Freuda i marzył, aby wreszcie go spotkać. W tym celu niejednokrotnie odwiedził Wiedeń, ale ani razu nie udało mu się zastać słynnego psychoanalityka. Do długo oczekiwanego spotkania doszło 19 lipca 1938 roku w Londynie. Sigmund Freud przybył wówczas do metropolii z okupowanego przez nazistów Wiednia. Salvador Dali, który przez lata fantazjował o długich rozmowach ze swoim mistrzem, skrupulatnie przygotował się do wizyty. Zabrał ze sobą obraz pt. Metamorfoza Narcyza, który jako pierwszy powstał w całości za pomocą metody paranoiczno-krytycznej. Ponadto Dali przyniósł magazyn, w którym opublikowano jego artykuł na temat paranoi. Miał nadzieję, że wywrze wrażenie na swoim idolu, ale Freud zdawał się być sceptyczny zarówno do osoby artysty, a także nurtu, w którym tworzył. Sigmund Freud pod względem estetyki był konserwatystą, a surrealistów uważał za „kompletnych głupców”. Miał zresztą ku temu powód, ze względu na nieprzyjemną znajomość z liderem stowarzyszenia surrealistów, André Bretonem.
Zapisz się za darmo do naszego cotygodniowego newslettera!
Salvador Dali gorzko wspominał to spotkanie, będąc przekonanym, że Freud go zlekceważył. Przedstawiając mu swoje dzieło, psychoanalityk skomentował je takimi słowami: „w klasycznych obrazach szukam nieświadomości, ale w twoich szukam świadomości”, co oczywiście Dali odebrał jako krytykę. Czy było tak na pewno? W rzeczywistości Sigmund Freud był pod ogromnym wrażeniem osoby młodego artysty. Potrafił dostrzec w nim pasję, którą przyrównał wręcz do fanatyzmu. Freud napisał później do organizatora tego nietuzinkowego spotkania, Stefana Zweiga, że Dali jest „niezaprzeczalnym mistrzem technicznym”, który zmusił go do weryfikacji swojej opinii na temat surrealistów.
Gala – wielka miłość Salvadora Dalego
Salvador Dali poznał swoją przyszłą żonę Galę w sierpniu 1929 roku. Gala, a tak naprawdę Elena Iwanowna Diakonowa, była rosyjską imigrantką oraz żoną Paula Éluarda – znanego francuskiego poety surrealistycznego. Dali wyznał, że zakochał się w Gali od pierwszego wejrzenia i po prostu wiedział, że ta kobieta będzie kiedyś dzielić z nim życie. Marzenie młodego artysty ziściło się dość szybko, gdyż starsza od niego o 10 lat Gala miała słabość do młodszych mężczyzn, a dotychczasowe życie żony i matki napawało ją nudą.
Gala ostatecznie rozwiodła się z Éluardem i w 1934 roku wzięła ślub cywilny z Dalim. Z kolei ślub kościelny para zawarła dopiero w 1958 roku, tuż po śmierci pierwszego męża Gali. Ukochana Gala była dla Salvadora opoką, inspiracją, muzą, modelką i tak naprawdę całym światem. Była chyba pierwszą osobą w jego życiu, dla której był gotów na poświęcenie. Poświadczałoby to zdanie, które napisał Salvador Dali:
Polerowałbym Galę, aby świeciła, uczyniłbym ją najszczęśliwszą z możliwych, opiekując się nią bardziej niż sobą, ponieważ bez niej wszystko by się skończyło.
Sama Gala dostrzegała w mężu geniusza i z powodzeniem starała się zwrócić uwagę świata na jego talent. Przyjęła rolę menadżerki, doradczyni i księgowej. Organizowała sprzedaż obrazów oraz pilnowała formalności związanych z wystawami. Jej finansowy instynkt sprawił, że para w zawrotnym tempie uzyskała pokaźny majątek. Dali doceniał poświęcenie żony i przez długi czas sygnował obrazy „Gala Dali”.
Dali i Gala tworzyli nietuzinkową parę. Muza artysty, podobnie jak i w pierwszym małżeństwie, tak i z Dalim żyła w otwartym związku i nadal miała słabość do młodzieńców, z którymi romansowała niemal do śmierci. Pod koniec wspólnego życia Gala i Dali oddalili się od siebie. Salvador znajdując się u szczytu popularności zaczął obracać się w nowym, ekscentrycznym towarzystwie, od którego stroniła Gala. Mistrz znalazł również nową muzę – Amandę Lear. W 1968 roku Salvador Dali kupił swojej małżonce zamek w Púbol w Hiszpanii, który od tej pory stał się jej samotnią. W tym czasie artysta mógł ją odwiedzać tylko na listowne zaproszenie. Gala popadła wówczas w dewocję. Ostatnią romantyczną relację nawiązała z 22-letnim Jeffem Fenholtem, który w broadwayowskim musicalu „Jesus Christ Superstar” zagrał tytułową rolę. Młody aktor wspominał, że połączyła go z Galą duchowa więź, a przyjeżdżając do zamku Púbol spędzali czas na wspólnej modlitwie i zadumie. Gala umarła 10 czerwca 1982 roku, w wieku 88 lat.
Salvador Dali: paranoja i śmierć
Mimo iż drogi małżeństwa rozeszły się, śmierć Gali wywołała w Dalim głęboką, wręcz paranoiczną, rozpacz. Tak długo odmawiał przyjmowania posiłków, że spustoszył organizm i do końca życia nie mógł przyjmować posiłków w formie stałej. W tym czasie pogłębiała się także jego choroba Parkinsona, dlatego nie mógł z żałoby uciec w sztukę. Swój ostatni obraz, „Jaskółczy ogon”, namalował w 1983 roku. Stan zdrowotny, pod względem zarówno fizycznym, jak i psychicznym, był coraz słabszy. Salvador Dali, pogrążony w ciężkiej depresji, wycofał się z życia publicznego i towarzyskiego. Resztę swojego życia spędził w izolacji, w zamku w Púbol.
Salvador Dali odszedł z tego świata 23 stycznia 1989 roku, w wieku 84 lat. Przyczyną zgonu była niewydolność serca. Jego szczątki pochowano w krypcie w Teatro-Museu Dali de Figueres, czyli w muzeum, którego był założycielem.
Polecamy e-book Weroniki Kulczewskiej-Rastaszańskiej pt. „Sto lat Nosferatu. Historia wampirów na ekranie”:
Bibliografia
- Dali Salvador, Dziennik Geniusza, Wydawnictwo L&L, Gdańsk 1998.
- Dali Salvador, Moje sekretne życie, wyd. „Księżnica”, Katowice 2001.
- McNeese Tim, Salvador Dali, wyd. Infobase Publishing, New York 2006.
- Weyers Frank, Salvador Dali: życie i twórczość, wyd. Biuro Tłumaczeń „Oscar”, Köln 2005.