Mąż o niezachwianej woli. Władysław Zamoyski 1853–1924 (cz. 2)
Przeczytaj pierwszą część artykułu.
Jako właściciel zakopiańskich dóbr, Władysław Zamoyski miał na uwadze liczne potrzeby i problemy, z jakimi borykała się gmina oraz lokalne społeczeństwo. Czynnie wsparł wiele inwestycji, m.in. zaangażował się w budowę elektrowni, rozbudowę sieci wodociągowej, budowę Muzeum Tatrzańskiego im. Tytusa Chałubińskiego. Liczne instytucje kupiły na bardzo dogodnych warunkach lub otrzymały za darmo tereny pod budowę swoich siedzib, często otrzymywały też materiały budowlane, zwłaszcza drewno. Mając na uwadze aspekt wychowawczy, hrabia dbał zazwyczaj o to, by otrzymujący od niego pomoc ponosili jednak niewielką część kosztów.
W zakopiańskim okresie swojego życia Zamoyski dość często wspierał rozmaite inicjatywy społeczne, głównie na terenie Galicji. Niejednokrotnie robił to honorowo, ale zdarzało mu się angażować osobiście, w tym od strony finansowej. W 1907 roku został w Paryżu prezesem Instytucji Czci i Chleba pomagającej materialnie uczestnikom powstań oraz emigrantom. Działalność ta była przedmiotem jego wielkiej troski. W związku z dość częstymi kontaktami z Francją wspierał starania związane z informowaniem zachodniej opinii publicznej o sytuacji Polaków pod zaborami, zwłaszcza na terenie Wielkiego Księstwa Poznańskiego. Tego typu aktywność wspierał również w trakcie swego pobytu w Paryżu w okresie I wojny światowej, gdyż jako obywatel francuski nie mógł pozostać w Zakopanem.
W siedzibie majątku zakopiańskiego w Kuźnicach matka i siostra hrabiego prowadziły Szkołę Domowej Pracy Kobiet. To wychowawcze przedsięwzięcie otoczone było przez hrabiego ciągłą opieką. Zwłaszcza w okresie I wojny światowej, gdy Zamoyscy pozostawali odcięci od kraju, stale prosił dyrektora swych dóbr Wincentego Szymborskiego, ojca przyszłej noblistki Wisławy, aby ten pomagał szkole przezwyciężać problemy z pozyskaniem pożywienia oraz pasz. W Zakopanem panowały wówczas bardzo trudne warunki aprowizacyjne.
Przedsiębiorca
Ważną formą aktywności Zamoyskiego było prowadzenie racjonalnej gospodarki na terenach swych dóbr w Tatrach. Po latach wyrzeczeń udało mu się zacząć uzyskiwać z nich stały, choć niewielki zysk, głównie dzięki sprzedaży drewna. Jednocześnie chronił Zamoyski przyrodę i wydatnie przyczynił się do ponownego zalesienia zdewastowanych połaci gór. Aktywnie zabezpieczał lasy przed plagą kornika, a gdy ta już wystąpiła, doprowadzał do jej szybkiego zwalczenia. W tej działalności mógł liczyć na wsparcie ze strony swego zarządcy Wincentego Szymborskiego, leśników oraz straży leśnej. Prowadził także politykę skupowania serwitutów na halach, aby zmniejszyć ilość wypasanych przez górali owiec, które w zbyt dużej liczbie i tak nie były w stanie należycie się wykarmić. Hrabia udostępniał teżnależące do niego tereny dla celów turystycznych, a na terenie Kalatówek przeznaczył część własnej ziemi na rzecz brata Alberta Chmielowskiego i jego zakonu. Ukazuje to, iż dopuszczał ludzką ingerencję na tych terenach, jednak wszelkie podejmowane przezeń działania miały charakter zrównoważony, a dobro przyrody miało pierwszeństwo względem innych potrzeb.
Obok gospodarki leśnej ważnym źródłem dochodów hrabiego były należące do niego zakłady produkcyjne. W samym Zakopanem były to przede wszystkim tartak oraz papiernia. Swoje interesy prowadził także w innych miejscowościach, w podkrakowskim Tenczynku posiadał browar, natomiast w Płazie w okolicach Chrzanowa był właścicielem wapiennika, miał także udziały w zlokalizowanej tam kolei lokalnej Piła – Jaworzno. W Zakopanem założył Spółkę Handlową, której głównym obiektem stał się Bazar Polski otwarty przy Krupówkach w 1911 roku. Na jego piętrze wyznaczono przestrzeń dla eksponowania dzieł sztuki. Nadane pierwotnie temu obiektowi funkcje przetrwały do dziś.
Istotnym źródłem przychodów Zamoyskiego były także zyski czerpane z dzierżawy prawa propinacji w Zakopanem i jego okolicach, czyli prawa produkcji oraz sprzedaży wyrobów alkoholowych na danym terenie. Większość przedsięwzięć gospodarczych hrabiego rozwijała się pomyślnie, przy zastrzeżeniu, że w pewnych okresach ogólne trendy w gospodarce oraz sytuacje losowe przyczyniały się do tego, iż niektóre z nich przynosiły straty. Zyski czerpane z tych inicjatyw dawały Zamoyskiemu możliwość czynnego angażowania się w sprawę polską oraz działalność o charakterze społecznym. Na własne potrzeby nie przeznaczał z tych dochodów praktycznie niczego.
Ponownie Paryż
Informacje o wybuchu I wojny światowej otrzymali Zamoyscy w czasie pobytu w stolicy Francji. Ponieważ kraj, którego byli obywatelami, stał po przeciwnej stronie konfliktu niż Austro-Węgry, zmuszeni zostali do pozostania na miejscu. Była to dla nich sytuacja trudna, także ze względów finansowych, gdyż zostali odcięci od swych dochodów. Z pomocą przyszedł im Mieczysław Geniusz, dyrektor Kompanii Towarzystwa Budowy Kanału Sueskiego, z którym hrabia w tym czasie współpracował. Stosunkowo niewiele wiadomo na temat aktywności Zamoyskiego w tym okresie. Z całą pewnością prowadził działania mające na celu zwracanie uwagi opinii publicznej, w tym osób wpływowych, na sprawę polską, część z nich wymagała prawdopodobnie wiele dyskrecji. Nie zawsze odbywało się to bez nieporozumień. Hrabia zaangażował się we wspieranie drugiego wydania w językach francuskim i angielskim broszury „The Polish Nation” autorstwa filozofa Wincentego Lutosławskiego. Między Zamoyskim a autorem doszło do sporów na temat ostatecznego kształtu tego dziełka, ale sprawę udało się doprowadzić do szczęśliwego zakończenia pod koniec 1917 roku.
Z listów pisanych przez hrabiego oraz otrzymywanych przez niego z Polski wynika, że był on bardzo zatroskany o ludzi, którzy z nim współpracowali lub byli pracownikami w jego dobrach. Starał się dowiadywać o ich losach i prosił swych zarządców, by przekazywali im wyrazy pamięci. Bardzo interesowała go sytuacja polityczna w kraju, bacznie się też przyglądał rozwojowi wydarzeń w Paryżu, zwłaszcza pod koniec wojny oraz w trakcie konferencji pokojowej. W jego opinii punktem wyjścia do wszelkich rozmów na temat ostatecznej granicy odradzającego się państwa polskiego winien być stan posiadania Rzeczypospolitej sprzed zaborów. Krytycznie, podobnie jak znaczna część polskiej emigracji, odniósł się do silnie wspieranej przez liderów późniejszego Komitetu Narodowego Polskiego idei utworzenia armii polskiej podległej francuskiemu dowództwu. Głównym powodem tych zastrzeżeń był brak reprezentacji politycznej oraz obawa przed sytuacją, w której dojdzie do kupczenia polską krwią.
Warto odnotować, iż przebywając w Paryżu, hrabia utrzymywał bliskie kontakty z Bronisławem Piłsudskim, bratem Komendanta. Poznali się jeszcze przed wybuchem wojny, Zamoyscy gościli tego zesłańca, a później etnografa i podróżnika, w swoim zakopiańskim majątku. Ich lokal w Paryżu, znajdujący się w budynku Biblioteki Polskiej, był wówczas stale dla niego otwarty. Na kilka dni przed swą samobójczą śmiercią w maju 1918 roku przesłał on rodzinie Zamoyskich obszerny list, będący rodzajem duchowego testamentu, w którym wyraził swe poglądy społeczno-polityczne. Hrabia był jednym ze świadków identyfikujących jego zwłoki po wyłowieniu ich z Sekwany.
W wolnej Polsce
Po zakończeniu I wojny światowej Władysław Zamoyski jeszcze dwa lata przebywał we Francji, załatwiając na miejscu liczne sprawy. Wrócił do ojczyzny w maju 1920 roku, prosto do Kórnika. Od razu rozpoczął intensywne prace mające na celu uporządkowanie spraw majątkowych i wyjście z kryzysowej sytuacji, w jakiej znalazły się jego majątki ze względu na kilkuletnią wojnę, a następnie wciąż rosnącą inflację.
Pobyt w Kórniku obok intensywnej pracy wiązał się również z licznymi powinnościami towarzyskimi i reprezentacyjnymi. Do majątku w Wielkopolsce często zjeżdżali nie tylko członkowie rodziny, rozmaite wycieczki, ale również najważniejsze osoby w państwie, z Józefem Piłsudskim na czele. Przybyli tu także m.in. prezydent Stanisław Wojciechowski, prymas Edmund Dalbor, generał Józef Haller, gen. Tadeusz Rozwadowski, Władysław Mickiewicz. Niezwykle wzruszającym dla Zamoyskich wydarzeniem było przyjęcie gen. Kazimierza Raszewskiego z VII Poznańskiego Okręgu Korpusu, który przyjechał na zamek wraz z grupą oficerów i wojskową orkiestrą na obchody 90 urodzin generałowej Zamoyskiej w lipcu 1921 roku.
Dla Władysława Zamoyskiego najważniejszą sprawą było jednak zrealizowanie swojego starego marzenia, jakim było przekazanie całego swego majątku na rzecz narodu polskiego. Myśl tą nosił w sobie od samego początku, gdy został dziedzicem Kórnika. Formalne kształty zaczęła ona przybierać jeszcze przed I wojną światową, m.in. dlatego uczestniczył w założeniu Związku Zamoyskich, stowarzyszenia skupiającego członków rodziny, jej krewnych oraz osób chcących realizować i praktykować cele oraz wartości, które legły u podstaw zawiązania tej organizacji. Prace nad ostatecznym statutem fundacji trwały od momentu powrotu hrabiego do Polski prawie aż do jego śmierci.
4 listopada 1923 roku zmarła ukochana matka Władysława Zamoyskiego, który bardzo przeżył to wydarzenie. Czując, że samemu traci zdrowie, starał się przyspieszyć prace. W lutym następnego roku razem z siostrą Marią uczestniczył w audiencji u prezydenta Polski Stanisława Wojciechowskiego, podczas której podpisali akt donacyjny i zwrócili się z prośbą do sejmu, senatu i rządu o opiekę nad fundacją. Po tym fakcie miał powiedzieć, że był to najszczęśliwszy dzień w jego życiu, od tej chwili nie miał już nic. W czerwcu w sądzie w Śremie złożył projekt ustawy o Zakładach Kórnickich i podpisał akt rejentalny zrzeczenia się majątku na rzecz mającej powstać fundacji. Stan jego zdrowia uległ znacznemu pogorszeniu we wrześniu 1924 roku, postanowił wówczas sporządzić testament, w którym zobowiązał Związek Zamoyskich do doprowadzenia sprawy fundacji do ostatecznego końca, obowiązek ten powierzając w pierwszej kolejności Janowi Zamoyskiemu i Witoldowi Czartoryskiemu. 1 października Rada Ministrów zdecydowała, że projekt ustawy zostanie skierowany do sejmu. Dwa dni później Władysław Zamoyski zmarł na zamku w Kórniku. 6 października w kórnickim kościele odbyły się uroczystości pogrzebowe. Kilka miesięcy później sejm uchwalił Ustawę z dnia 30 lipca 1925 roku o Zakładach Kórnickich.
W akcie prawnym dotyczącym Zakładów Kórnickich znalazł się zapis, że Jadwiga Zamoyska i Władysław Zamoyski, jako właściciele dóbr, przekazali Narodowi Polskiemu wszystkie swoje majątki nieruchome. Patronat nad fundacją mieli sprawować Prezydent Rzeczypospolitej oraz prymas, arcybiskup gnieźnieński i poznański. Wśród najważniejszych zadań, jakie miała pełnić fundacja, wymieniono utrzymanie i rozwój Szkoły Domowej Pracy Kobiet w Kuźnicach, działalność stypendialną na rzecz uzdolnionych dzieci i młodzieży, utrzymanie zamku kórnickiego wraz z biblioteką, utworzenie zakładu mającego badać drzewa w warunkach nizinnych i górskich, kształcenie ludności zamieszkującej majątki w zakresie dobrego gospodarowania oraz propagowanie patriotyzmu i wiary katolickiej. Utworzona przez Zamoyskich fundacja była dziełem wieńczącym życie hrabiego. Zawarte w niej zapisy pozostawały w zgodzie z wartościami, którymi kierował się od najmłodszych lat.
„Dziwny hrabia”
Władysław Zamoyski posiadał bardzo złożoną osobowość. Jego radykalizm i upór w działaniu na rzecz spraw, którym się oddawał, oraz ascetyczny styl życia wzbudzały wśród jemu współczesnych zarówno podziw i uznanie, jak i zdziwienie oraz drwiny, a niekiedy stawały się powodem ostrych ataków i krytyki. On sam był surowy w osądach, szczególnie wobec tych, którzy z racji swej pozycji, sprawowanej funkcji, mogli czynić wiele dobrego na rzecz sprawy polskiej, narodu, czy społeczności lokalnej, ale tego świadomie zaniechali lub brakowało im wytrwałości i konsekwencji. Był osobą potrafiącą powiedzieć, co myśli o danej osobie lub sytuacji, a jego uwagi nie zawsze były uprzejme. Wybuchowy charakter łączył się jednocześnie z dużym poczuciem humoru i dystansem wobec własnej osoby.
Wiele zrozumienia mogli znaleźć u niego słabsi, mniej wyedukowani, pochodzący z niższych warstw społecznych. Nie żywił jednocześnie sympatii dla grup społecznych czy narodowości, które miały w jego opinii interesy sprzeczne z narodem polskim. Dużą niechęć okazywał Niemcom i Żydom, trzeba jednak mieć na uwadze fakt, iż nawet otwarcie z nimi rywalizując na gruncie społeczno-gospodarczym, czynił wszystko w ramach prawnych i zgodnie z powszechnie przyjętymi zasadami konkurencji, rywalizacji. Sprawa polska, w jakimkolwiek kontekście by nie była poruszana, od sporu o Morskie Oko po prywatne stypendium na rzecz uzdolnionej młodej osoby, zawsze go żywo poruszała i chętnie się w nią angażował.
Nosił w sobie hrabia dumę wielkiego rodu, tradycję przedrozbiorowej Rzeczpospolitej, doświadczenia dziadków i rodziców z okresu powstania listopadowego i późniejszej emigracji. Wychowany w atmosferze patriotycznej, pozostał wierny ojczyźnie. Był osobą głęboko wierzącą, zafascynowaną franciszkańską duchowością. Ostatecznie nie został ani żołnierzem, ani zakonnikiem, jednak po jego codziennej postawie łatwo poznać, że wzorce te były mu szczególnie bliskie. Ubierał się skromnie, jadł niewiele, z czasem wyrzekł się praktycznie wszelkich przyjemności, był niezwykle oszczędny. Ta ostatnia cecha narażała go na oskarżenia o daleko posunięte skąpstwo, które byłyby może prawdziwe, gdyby pieniądze przeznaczał na własne potrzeby, czego jednak nie robił. Życie towarzyskie miał bogate, co wynikało choćby z zajmowanej przezeń pozycji społecznej, jednak stronił od udziału w zabawach, sam też takowych, podobnie jak jego najbliżsi, nie urządzał. Dla osób, które nie w pełni poznały jego cele, życiową filozofię i zasady, którymi się kierował, istotnie mógł uchodzić za dziwaka, tak jak go czasem nazywano. Niewątpliwie budził emocje, a jego działalność była dostrzegana przez ówczesną prasę, na łamach której wystawiano mu różnorodne oceny.
Miłość hrabiego do ojczyzny i rodaków nie była miłością ślepą, dostrzegał liczne narodowe wady i bardzo go one drażniły. Ale być może właśnie posiadanie tej świadomości wskazuje na fakt, iż uczucie to było naprawdę głębokie i tu należy szukać źródeł jego służebnej postawy. To poczucie obowiązku, które w sobie nosił, miało także wpływ na decyzję o niezałożeniu nigdy rodziny, pomimo licznych ku temu możliwości. Bezgranicznie kochał swoją matkę, której zawsze okazywał ogromny szacunek i przywiązanie, z nią też konsultował wszystkie swoje plany. Już po jego śmierci Stefan Żeromski napisał, że po Władysławie Zamoyskim nie pozostały żadne pisma, plany, gadulstwo i deklaracje, lecz tylko nagi uczynek i dlatego właśnie powinien być czytany w szkołach na równi z arcydziełami narodowych wieszczów.
Zobacz też:
Bibliografia
Źródła
- Ustawa z dnia 30 lipca 1925 r. o Zakładach Kórnickich, Dziennik Ustaw Nr 86 z 26 sierpnia 1925, poz. 592, [w:] Sejmometr.pl, [dostęp: 9 listopada 2013], <[http://sejmometr.pl/prawo/26023]>.
- Korespondencja Władysława Zamoyskiego z Wincentym Szymborskim, Biblioteka Kórnicka, sygn. BK 08076.
Opracowania
- Zenon Bosacki, Władysław Zamoyski 1853–1924, Biblioteka Kórnicka PAN, Kórnik 2002.
- Władysław Chałupka, Władysława Zamoyskiego umiłowanie lasu, [w:] strona internetowa Instytutu Dendrologii PAN, [dostęp: 9 listopada 2013], <[http://www.idpan.poznan.pl/index.php/historia/63-wladyslawa-zamoyskiego-umilowanie-lasu.html]>.
- Katarzyna Czachowska, Generałowa Jadwiga Zamoyska (1831–1923). Życie i dzieło, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2011.
- Mirosław Kwieciński, Propinacja w działalności gospodarczej Władysława Zamoyskiego, [w:] Władysław Zamoyski 1853–1924, red. Stanisław Sierpowski, Biblioteka Kórnicka PAN–Urząd Miasta Zakopane, Kórnik–Zakopane 2003, s. 121–180.
- Helena z Lubomirskich Stanisławowa Gawrońska, Władysław Zamoyski. Zakopane–Morskie Oko, Biblioteka Kórnicka PAN–Tatrzański Park Narodowy–Urząd Miasta Zakopane, Kórnik-Zakopane 2003.
- Maria Łuczak, Władysław hr. Zamoyski (1853–1924). Kalendarium, [w:] Władysław Zamoyski 1853–1924, red. Stanisław Sierpowski…, s. 241–358.
- Zofia Nowak, Zasługi Władysława Zamoyskiego dla budowy kolei Chabówka–Zakopane, „Pamiętnik Biblioteki Kórnickiej”, z. 22 (1988), s. 35–96.
- Jerzy M. Roszkowski, Dobroczyńca Podhala, [w:] Władysław Zamoyski w Zakopanem, Fundacja Zakłady Kórnickie, Kórnik–Zakopane 2013, s. 37–56.
- Jerzy M. Roszkowski, Spór o Morskie Oko na tle kształtowania się granicy w Tatrach, [w:] Władysław Zamoyski 1853–1924, red. Stanisław Sierpowski…, s. 55–78.
- Stanisław Sierpowski, Władysław Zamoyski w Paryżu w latach I wojny światowej, [w:] Władysław Zamoyski 1853 1924, red. Stanisław Sierpowski…, s. 181–207.
- Adrianna D. Sznapik, Tatrzańska Arkadia. Zakopane jako ośrodek artystyczno-intelektualny od około 1880 do 1914 roku, Wyd. Neriton, Warszawa 2009.
- Barbara Wysocka, Obrońca polskiej ziemi w Poznańskiem, [w:] Władysław Zamoyski 1853–1924, red. Stanisław Sierpowski…, s. 49–53.
Redakcja: Roman Sidorski