Bulla Felix: historia „rzymskiego Janosika”

opublikowano: 2023-07-20, 16:01
wolna licencja
Rzym, lata 205-207. Potęga Septymiusza Sewera jest niekwestionowana. Po złupieniu stolicy królestwa Partów i wspaniałych „igrzyskach wiekowych”, zdobywca Mezopotamii planuje zdobycie Kaledonii. W tym samym czasie herszt bandy rozbójników bezlitośnie ośmiesza Cesarstwo. Kim był Bulla Felix?
reklama
W tle fragment reliefu z III wieku, na którym przedstawiono bitwę miedzy Rzymianami a Gotami

Nieuchwytny Bulla daje o sobie znać w roku egzekucji prefekta gwardii pretoriańskiej, Plaucjanusa. Otoczony gromadą sześciuset straceńców, zbiera informacje o transportach kupieckich, wyruszających na południe przez via Appia i dalej do portu w Brundyzjum. Ma znakomity wywiad, wie kto z Rzymu wyjeżdża i kto do niego wraca; jaki ładunek przewozi i którędy podróżuje. Jak przystało na archetyp „szlachetnego zbója”, łupi wyłącznie bogatych, wspiera ubogich i wymyka się wszelkim zasadzkom. Ponad wszystko dba o swoich ludzi, ciesząc się ich dożywotnią lojalnością.

Kiedy dwóch członków bandy zostaje pochwyconych, Bulla odziewa się w strój urzędnika i składa wizytę zarządcy więzienia. Nie jest jednak aż tak nierozważny, by po prostu żądać uwolnienia kompanów. Oświadcza, że potrzebuje dwóch więźniów o ściśle sprecyzowanych cechach, podaje opis do głębi odpowiadający kamratom i spokojnie wraca z uwolnionymi do kryjówki. Innym razem udaje się na pogawędkę z pewnym centurionem, którego przekonuje, iż wie, gdzie ukrywa się Bulla. Prowadzi lekkomyślnego oficera prosto w zasadzkę, organizuje „trybunał sądowniczy”, występuje w szatach magistratu i wydaje orzeczenie:

Setnik zostaje częściowo ogolony na znak hańby i odprawiony do imperatora z wiadomością: Karm swych niewolników, aby ci nie musieli zostać zbójami (Kasjusz Dion, Historia rzymska. Księgi seweriańskie (LXXIII – LXXX)…

Bullę otaczają cesarscy wyzwoleńcy, źle traktowani w pałacowej służbie, dopieszczani za Kommodusa, teraz jednak oszukiwani i poniżani. Kto jeszcze wchodzi w skład grupy? Po zwycięskich wojnach domowych Sewer rozwiązuje pod zarzutem zdrad i skrytobójstw gwardię pretoriańską. Stołeczne „tłuste koty”, przyzwyczajone do wygód i uciech Wiecznego Miasta, mają iść precz i nie zbliżać się do Rzymu. Zasilając odtąd grono społecznych wyrzutków, niektórzy z nich z pewnością nie mają oporów przed wstąpieniem w szeregi bandy. Po rozgromieniu Klodiusza Albina i czystce wśród jego zwolenników, Italia pełna jest politycznych i materialnych bankrutów, wygnanych skazańców, dla których rozbój jest wyłącznym ratunkiem przed nędzą. Wybraniec nieomylnej Fortuny rekrutuje do swej „watahy” rzemieślników, korzysta z ich bezcennych usług i zwalnia po sowitej odpłacie.

reklama
Marmurowe popiersie Septymiusza Sewera (fot. Katolophyromai)

Kipiąc wściekłością, Sewer do rozprawy z awanturnikiem posyła trybuna wojskowego, który wie, że niepowodzenie przypłaci deportacją do Erebu. Dowiedziawszy się, że Felix romansuje z pewną mężatką, oficer wpada na dość oczywisty pomysł. Niewiasta, której grozi odpowiedzialność na podstawie instrumentalnie stosowanego Lex Iulia de adulteriis (Prawa Juliusza o cudzołóstwie i wstydliwości), ma wydać kochanka w zamian za łaskę. Zbój zostaje pojmany podczas drzemki w jaskini. „Dlaczego zostałeś rozbójnikiem?” – pyta go podczas procesu wielki Papinianus. „Dlaczego ty jesteś prefektem?” – odpowiada rabuś (Kasjusz Dion, Historia..., ks. LXXVII, 10,7). Rzucony na pożarcie bestiom, nie widzi już, jak jego grupa ulega dezintegracji.

Czy Bulla Felix istniał naprawdę?

Czy to wszystko prawda? Kasjusz Dion, jedyne źródło do poznania historii Feliksa wskazuje, że był on z pochodzenia Italikiem. Tadeusz Kotula zwrócił uwagę na grę słów: Bulla Felix jest określany analogicznie, jak Sulla, dyktator i kat popularów w schyłkowej republice, który także występuje pod przydomkiem Felix. Niczym powstańcy Spartakusa, grupa operować miała głównie w południowej, górzystej części Półwyspu. Społeczny rezerwuar takich ruchów gwarantowały niepokoje po wojnach domowych. Rozgromienie grasującej bandy ma potwierdzać rzymska dedykacja: „Geniuszowi wojska”, którego siła pozwoliła podjąć rozprawę ze „srogimi zbójcami”. Operujące w Italii i innych częściach Cesarstwa gromady rzezimieszków, miały wywodzić się ze zdeklasowanych żywiołów, ofiar konfiskat i grabieży, zbiegłych niewolników, miejskiego i wiejskiego plebsu. Możliwe, że towarzyszami „szczęściarza” byli stronnicy upadłego Plaucjanusa bądź ich klienci. Na skalę banicji, egzekucji i konfiskat owych czasów zwraca uwagę Karl Christ. Zagarnięte sumy zasilały majątek cesarza, a do zarządzania nimi ustanowiono nawet godność prokuratora ad bona damnatorum („dla dóbr skazańców”).

Kasjusz Dion

Niczym Hammurabi w swoich „edyktach sprawiedliwości”, Sewer szczególną troską miał wszakże otaczać – jak podkreślał T. Kotula – ubogich, proletariuszy, kolonów, wyzwoleńców i niewolników. W żadnym razie nie uodparniało to państwa na działalność rozproszonych, niewielkich grup, które dla pomyślności Imperium były zupełnie niegroźne, choć uciążliwe i trudne do zwalczenia z uwagi na swą mobilność.

POLECAMY

Jesteśmy darmowym portalem, którego utrzymanie dużo kosztuje. Jako medium niezależne pozyskujemy środki na nasze utrzymanie od reklamodawców lub Czytelników. Nie prosimy o wiele - gdyby każda czytająca nas Osoba podarowała nam 10 zł, to starczyłoby to nam na rok bardzo wytężonej działalności i nowych inicjatyw. Okazuje się jednak, że do tej pory wsparło nas zaledwie 0,0002% naszych Czytelników. Dowiedz się, jak możesz nam pomóc!

reklama

Późniejsze źródła roztoczyły wokół Bulli aurę zmitologizowania. Miał pochodzić z Ligurii, gdzie wychował go kapłan. Potrafił podobno czytać i pisać, a w późniejszym czasie samodzielnie poznał filozofię, prawo i różnorodne wierzenia, znał teksty sakralne. Passus z Diona o „procesie” centuriona wskazuje, że na elementarnym poziomie mógł znać rzymskie prawo formalne. Z pewnością musiały zeń emanować: charyzma, talenty krasomówcze gwarantujące powodzenie w epoce słowa i niepospolita umiejętność zjednywania sobie sympatyków. Rzymski „Robin Hood” zabierał bogatym, oddawał ubogim, obrabowanych zawsze puszczał wolno, kierowany jak gdyby przekonaniem, że w imię swoiście pojętej „sprawiedliwości” wielcy i znaczący muszą podzielić się częścią swojego dostatku z potrzebującymi.

Rzymski centurion, rekonstrukcja historyczna (fot. I, Luc Viatour)

Czy opowiastka o „starożytnym Ondraszku” nie wydaje się nazbyt sentymentalna? Doświadczenie następnych epok wskazuje przecież, iż ofiarami rozbojów w około 60% przypadków padali ubodzy chłopi, nie zaś możni, zdolni do obrony swoich dworów. Według Thomasa Grünewalda, postać Bulli jest w całości literacką fikcją. Kasjusz Dion, rzymski senator, biernie spoglądał na los reprezentantów swego stanu, stronników Pescenniusza Nigra czy Klodiusza Albina, terroryzowanych przez zwycięskiego „mściciela Pertynaksa”. Pewną wizję atmosfery panującej w Rzymie po klęsce Albina daje relacja Herodiana:

Z zaciekłością i gniewem zwrócił się teraz Sewerus przeciwko przyjaciołom jego w Rzymie. Posłał tam głowę Albinusa i kazał ją na palu wystawić na widok publiczny, a w piśmie skierowanym do ludu obwieścił swoje zwycięstwo, dodając pod koniec uwagę, że posłał jego głowę, aby zobaczyli, jak zemścił się na nim i jaki gniew dotknie jego zwolenników. (…) Wszystkich też wybitniejszych wówczas członków senatu, jak i wyróżniających się bogactwem i pochodzeniem ludzi po prowincjach bezlitośnie stracił (Herodian, Historia Cesarstwa Rzymskiego, ks. III, 8…).
reklama

Pomny okrucieństw ojca Gety i Karakalli, Dion miał spopularyzować legendę szlachetnego rabusia, z odwagą rzucającego wyzwanie panu świata. Niczym faworyzowani przez Fortunę etruscy „kondotierzy” późnego królestwa, Felix to wybraniec Tyche, przez długi czas unikający nieprzyjacielskich ciosów. Świadczyć ma o tym sam przydomek: „Bulla”, od amuletu Fortuny gwarantującego ochronny urok. Septymiusz, chełpiący się jako naśladowca Sulli, miał doczekać się „lustrzanego refleksu” w literackiej postaci Bulli, bojownika o „sprawiedliwość społeczną”, obrońcy spauperyzowanych fiskalnym uciskiem. Fikcyjności „szczęściarza” dowodzić mają pozostałe szczegóły literackiej kompozycji: Felix ma tylu podkomendnych, ilu senatorów liczy Kuria; analogicznie jak Sewer, głosi się opiekunem artystów, rzemieślników i osób wykluczonych. Dion usiłował zatem ośmieszyć założyciela dynastii: podbijał całe krainy, jednocześnie trwając w bezsilności wobec jednego opryszka, bezkarnie zamieniającego kluczowe trakty komunikacyjne w kuźnie złodziejskiego rzemiosła. Oczywiście, by nie ucierpiał majestat Rzymu, łotrzyk musiał wreszcie usłyszeć wyrok damnatio ad bestias (rzucenia na pożarcie przez dzikie zwierzęta), choćby w wyniku podstępu. Mamy i inne, popularne składowe literackiego toposu: Bullę zdradza ukochana, a po jego straceniu banda ulega rozproszeniu.

Jak Bulla Felix stał się nieśmiertelny?

Bulla Felix, za sprawą kilkunastu zdań w „Historii rzymskiej” Kasjusza Diona stał się nieśmiertelny. Jego historia doczekała się wielu, skrajnie różnych interpretacji: od bezinteresownego bojownika społecznej słuszności, prekursora ruchów rewolucyjnych (tak zwłaszcza w historiografii marksistowskiej), poprzez pospolitego awanturnika, po konkluzję, że nigdy nie istniał. Pośmiertne perypetie śmiałego watażki w historycznych badaniach trafnie podsumował T. Kotula:

Antyczny przekaz obudowano tak scjentyficznymi komentarzami, że zdumiałby się rozbójnik Bulla, gdybyśmy mu zdołali wytłumaczyć, na czym polegała jego rola w społeczeństwie doby Sewerów (T. Kotula, Septymiusz Sewerus. Cesarz z Lepcis Magna…).

„Starożytny Janosik”, bogatym nakazujący podzielić się z ubogimi, idealnie wpisał się zatem w ponadczasowe, łączące mnogość kultur marzenie o Robin Hoodzie, prowadzącym sprawiedliwą walkę z państwową opresją i ustawowym bezprawiem. Na tle społecznej rzeczywistości wczesnej epoki Sewerów Felix może być przykładem oddolnej reakcji w obliczu spotęgowania państwowego aparatu kontroli i represji, buntu wobec wszechwładnej, coraz bardziej zbiurokratyzowanej machiny.

POLECAMY

Zapisz się za darmo do naszego cotygodniowego newslettera!

Bibliografia:

Źródła:

Herodian, Historia Cesarstwa Rzymskiego, przeł. L. Piotrowicz, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 1963.

Kasjusz Dion, Historia rzymska. Księgi seweriańskie (LXXIII – LXXX), przeł. K. Biały, Wydawnictwo Naukowe Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Szczecińskiego, Szczecin 2017.

Opracowania:

Christ K., Historia Cesarstwa Rzymskiego. Od Augusta do Konstantyna, przeł. A. Gierlińska, Wydawnictwo Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, Poznań-Gniezno 2016.

Grünewald T., Bandits in the Roman Empire: Myth and Reality, przeł. J. Drinkwater, Wydawnictwo Routledge, 2004, s. 112.

Kotula T., Septymiusz Sewerus. Cesarz z Lepcis Magna, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 1987.

Markiewicz M., Historia Polski 1492-1795, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2007.

Shaw B.D., Bandits in the Roman Empire, [w:] R. Osborne (red.), Studies in Ancient Greek and Roman Society, Cambridge University Press 2004.

Stolarek D., Quasi Adultera. Rozważania na gruncie Lex Iulia de adulteriis coercendis, Roczniki Nauk Prawnych, Tom XX, nr 2/2010, s. 135-139.

Ziółkowski A., Historia powszechna. Starożytność, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2009.

Ziółkowski A., Historia Rzymu, Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk, Poznań 2008.

redakcja: Jakub Jagodziński

reklama
Komentarze
o autorze
Łukasz Ścisłowicz
Łukasz Ścisłowicz (ur. 1985). W 2009 roku ukończył studia na Wydziale Historyczno-Pedagogicznym Uniwersytetu Opolskiego. Od lat pracuje w sektorze edukacji prywatnej. Autor książki "Cesarstwo Rzymskie. Ograniczona monarchia czy autokracja? Pryncypat" (2015) oraz zbioru zadań "Matura z historii. Arkusze maturalne" (2018). Interesuje się historią instytucji politycznych i społecznych w starożytności, ze szczególnym uwzględnieniem następujących zagadnień: zbiorowa świadomość, społeczne podziały i konflikty, ideologia i władza w świecie rzymskim.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone