Znak – bolączka prymasa Wyszyńskiego
Dwie wizje katolicyzmu
Spór między kardynałem Stefanem Wyszyńskim a środowiskiem Znaku istniał od dawna. Dotyczył on odmiennych wyobrażeń na temat funkcjonowania polskiego Kościoła. Ówczesny prymas reprezentował tzw. „katolicyzm ludowy” polegający na odwoływaniu się do tradycji religijnej i narodowej poprzez nabożeństwa oraz rozbudowaną liturgię. Druga wizja, czyli „katolicyzm duchowy”, nawiązywała do personalizmu, kierunku filozoficznego, który głosił nadrzędność człowieka nad polityczną zbiorowością. Nurt ten uważał osobę ludzką za wartość najwyższą. Zakładał, że w przypadku konfliktu sumienia jednostka jest ważniejsza od społeczności oraz podkreślał indywidualny charakter zbawienia. Jego przedstawicielami w światowej filozofii byli Jacques Maritain i Emmanuel Mounier, a w polskiej – kardynał Karol Wojtyła (późniejszy papież Jan Paweł II) oraz ksiądz profesor Józef Tischner.
Powyższych wizji katolicyzmu nie dało się łatwo pogodzić. Środowisko Znaku zarzucało kardynałowi Wyszyńskiemu, że jego propozycje spłycają duchowy aspekt chrześcijaństwa, gdyż w konsekwencji wierni nie zastanawialiby się nad intencją modlitwy, a zwracali jedynie uwagę na rozbudowaną liturgię. Koncepcji prymasa przeciwstawiono więc „katolicyzm duchowy”, który miał polegać na kontemplacji przeżyć religijnych oraz przemyśleniach dotyczących wiary. Podczas gdy Wyszyński zwracał uwagę na ilość wiernych gromadzących się wokół Kościoła, Znak koncentrował się na jakości polskiego chrześcijaństwa.
Spór ten był zaledwie preludium do konfliktu, który narodził się w 1963 roku wraz ze sporządzeniem przez przewodniczącego Koła Poselskiego „Znak”, Stanisława Stommę, memoriału „Opinia”.
Memoriał „Opinia” i początek konfliktu
Dokument, którego pełna nazwa brzmiała: „Opinia środowisk katolickich w Polsce zgrupowanych w Klubach Inteligencji Katolickiej przy »Tygodniku Powszechnym«, przy miesięczniku »Znak« i »Więź« oraz mających swoją reprezentację na terenie Sejmu PRL w postaci Koła »Znak«”, został przywieziony do Rzymu przez współautora tekstu Stanisława Stommę jesienią 1963 roku i w niewyjaśnionych okolicznościach trafił do Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej. W tym czasie w Watykanie odbywał się sobór powszechny. Uczestniczył w nim kardynał Stefan Wyszyński, który również otrzymał memoriał. Dokument wzbudził w nim silne emocje. Jak wspomina poseł „Znaku” Jerzy Zawieyski, prymas potraktował „Opinię” jako atak na swoją osobę oraz na prowadzoną przez siebie politykę.
Tekst stanowił charakterystykę relacji pomiędzy państwem a Kościołem po 1956 roku. Największe kontrowersje wzbudziła jego końcowa część, w której autorzy postulowali rozszerzenie wzajemnych stosunków na arenę międzynarodową oraz nawiązanie bezpośredniego kontaktu władz Polski Ludowej i Stolicy Apostolskiej. Postulat spowodował ogromną złość prymasa, który uznał, że jest to próba odsunięcia go od polityki. Wyszyński twierdził ponadto, że dyplomacja papieska nie dysponuje odpowiednim rozeznaniem w kraju, wobec czego byłaby zmuszona do zawierzenia na każdym kroku przedstawicielom PRL. Zarzucał również dokumentowi, iż nie wspomina on o roli Episkopatu Polski, który popierał nawiązanie wzajemnych stosunków dyplomatycznych, ale pod warunkiem zagwarantowania przez komunistyczne władze pełni praw Kościołowi. Prymas miał też za złe autorom „Opinii”, że memoriał został opracowany i przedstawiony w Watykanie za jego plecami.
Środowisko Znaku – chociaż w jego obrębie tekst także wzbudził kontrowersje – uznało dokument za potrzebny przede wszystkim ze względu na fakt dotychczasowego nieuregulowania relacji państwa polskiego z Kościołem. Chciało ono również skończyć z przestarzałą koncepcją Polski jako przedmurza chrześcijaństwa, o czym także traktowała „Opinia”.
Polecamy e-book: Paweł Rzewuski – „Wielcy zapomniani dwudziestolecia”
Przebieg konfliktu i okoliczności przedostania się „Opinii” do Kurii Rzymskiej
Środowisko Znaku postanowiło zażegnać konflikt i złagodzić gniew prymasa. Rozmowy na ten temat toczono wewnątrz Koła Poselskiego. Tadeusz Mazowiecki twierdził, że „Opinii” nie trzeba bronić, ponieważ broni się ona sama. Mimo to, 20 grudnia 1963 roku wysłano do kardynała Wyszyńskiego posła, członka Rady Państwa PRL, Jerzego Zawieyskiego. Duchowny nie przyjął przeprosin i odrzucił argumenty przekazane mu przez delegata, ponieważ poczuł się urażony artykułami Tadeusza Mazowieckiego i Andrzeja Wielowieyskiego opublikowanymi w tym czasie w miesięczniku „Więź”. Autorzy twierdzili w nich, że antykomunizm polskiego Kościoła jest szkodliwy dla nawiązania stosunków dyplomatycznych pomiędzy PRL a Stolicą Apostolską. Tym samym członkowie Znaku ponownie skrytykowali politykę prowadzoną przez prymasa.
Wyszyńskiego przepraszały także środowiska Klubów Inteligencji Katolickiej, które – potępiając Stanisława Stommę – jednocześnie zaznaczały, że „Opinia” nie jest skierowana przeciwko kardynałowi i nie piętnuje jego metod zarządzania Kościołem. Przeprosiny złożyło również stowarzyszenie Znak z Krakowa, które twierdziło, że memoriał miał być jedynie projektem do wewnętrznego użytku i niefortunnie wydostał się na zewnątrz.
Wokół drogi dotarcia „Opinii” do Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej narosło wiele legend, które do dzisiaj nie są wyjaśnione. Według jednej wersji wydarzeń tekst został dostarczony przez Stanisława Stommę, ale zaprzeczał jej sam zainteresowany. Członek Koła Poselskiego „Znak”, Janusz Zabłocki, uważał z kolei, że dokument nieoficjalnie przekazał ktoś z ich środowiska. Jak podał w dzienniku, idea skierowania do Watykanu zbiorowego memoriału była tam wcześniej rozważana. Stanisław Stomma wraz z redaktorem naczelnym „Tygodnika Powszechnego” Jerzym Turowiczem twierdzili, że tekst mógł dostarczyć do Kurii Rzymskiej ich wspólny przyjaciel i dziennikarz katolicki z Londynu – Jan Tokarski. Niestety, dzisiejsza wiedza nie pozwala nam rozstrzygnąć tego sporu.
„Opinia” spowodowała czasowe zawieszenie kontaktów pomiędzy prymasem a środowiskiem Znaku. Po kilku miesiącach, wiosną 1964 roku, konflikt został zażegnany po spotkaniu obu stron w podwarszawskich Laskach, na terenie klasztoru Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża.
Dokument „Opinia” stanowił jedną z wielu przyczyn tarć w relacjach kardynała Stefan Wyszyńskiego ze Znakiem. Konflikt wokół memoriału należał jednak do najpoważniejszych, a od momentu jego publikacji w Watykanie sytuacje sporne pojawiały się częściej. Polityczni adwersarze prymasa pośmiertnie przyznali mu rację. Stanisław Stomma w swoich wspomnieniach po latach stwierdził, że przekazanie Kurii Rzymskiej dokumentu było błędem i aktem nielojalności względem Wyszyńskiego.
Bibliografia:
- Brzeziecki Andrzej, Tadeusz Mazowiecki. Biografia naszego premiera, Znak, Kraków 2015.
- Czaczkowska Ewa, Kardynał Wyszyński. Biografia, Znak, Kraków 2013.
- Graczyk Roman, Od uwikłania do autentyczności. Biografia polityczna Tadeusza Mazowieckiego, Zysk i S-ka, Poznań 2015.
- Raina Peter, Kardynał Wyszyński, t. 4, Czasy Prymasowskie: 1962-1963, Książka Polska, Warszawa 1994.
- Stomma Stanisław, Trudne lekcje historii, Znak, Kraków 1998.
- Zabłocki Janusz, Dzienniki 1956-1965, t. 1, Instytut Pamięci Narodowej, Warszawa 2008.
- Zawieyski Jerzy, Dzienniki 1960-1969, t. 2, Ośrodek KARTA, Warszawa 2013.
Polecamy e-book Pawła Rzewuskiego „Wielcy zapomniani dwudziestolecia cz.2”:
Redakcja: Michał Woś