Wojtek Biedroń – „Niesamowici bracia Goldberg” – recenzja i ocena
Książka Wojtka Biedronia opowiada o życiu dwóch ludzi których można określić mianem nadwiślańskiego odpowiednika pary Doktor Jekyll i mister Hyde Polski „ludowej”. Oto bracia Jerzy Borejsza i Józef Różański. Jedenego z najważniejszych animatorów stalinowskiej kultury i bestia z ubeckich kazamatów.
Jerzy Borejsza i Józef Różański urodzili się w domu Abrahama Goldberga, redaktora żydowskiej gazety Hajnt. Po tym jak rozwiódł się on ze swoją żoną Anną Różańską bracia zostali rozdzieleni. Starszy Jerzy pozostał przy ojcu. W rodzinie Goldbergów panowała tradycja, że każdy kto zapragnie w swoim życiu zajmować się sztuką przyjmuje nazwisko Borejsza, a ci którzy wolą karierą naukową – pozostają przy nazwisku Goldberg. Józef, który został przy matce, przyjął jej nazwisko i zajął się studiami prawniczymi.
Autorem książki jest Wojtek Biedroń, reżyser i producent, który po wieloletniej działalności w teatrze zdecydował się rozpocząć działalność literacką. W tym celu powołał do życia reportera śledczego Wojciecha. Pierwszą z jego spraw będzie rozplątanie losów braci Golberg. To na pewno świetny materiał na wciągającą powieść.
Biedroń snuje swoją opowieść o dwóch braciach: o ich przedziwnych losach i o drodze która doprowadziła ich do komunizmu. Autor niczego nie pudruje, choć jednocześnie stara się nadać braciom ludzkie oblicze. Józef Różański cały czas jest zbrodniarzem, który znęca się nad przesłuchiwanymi – co do tego nikt nie może mieć wątpliwości – ale też widzimy go jako samotnego starca lubiącego zjeść flaczki. Wszak nawet mordercy mają swoje preferencje kulinarne. W niczym nie umniejsza to ich zbrodni, a raczej daje nieoczekiwaną, niepokjąca perspektywę. Pozwala to bowiem uświadomić czytelnikowi, że zbrodniarz może tkwić w każdym z nas.
W Niesamowitych braciach Goldberg zasadniczą rolę odgrywa pytanie o tożsamość obydwu braci. Biedroń umiejętnie porusza trudny temat związków pomiędzy żydowskich pochodzeniem a zaangażowaniem w komunizm.
Tematem książki nie jest jednak zwykła droga do zła. Gdyby tak było zamiast pułkownika Różańskiego bohaterem powieści byłby ktoś budzący przerażenie, ale pospolity, w rodzaju stalinowskiego siepacza Edmunda Kwaska. Bierdoń zdecydował się jednak na opisanie Goldbergów. Istotą książki jest bowiem próba odpowiedz na pytanie jak ludzie kulturalni (Borejsza znał wszak siedem języków i skończył prestiżowe studia!) decydują się na współtworzenie zbrodniczego systemu. Co powoduje, że zaprzedają się złu?
Jeżeli chodzi o warstwę literacką to podzielę się kilkoma bardzo subiektywnymi odczuciami. Język miejscami ociera się o pornografię, co w moim przekonaniu nie zawsze jest usprawiedliwione. Niektóre fragmenty wydają się też nazbyt przegadane i dłużyły mi się. Z drugiej strony niemało jest w powieści niezwykle plastycznych obrazów. Jakby to powiedzieć: powieść niewątpliwie ma „momenty”. Fenomenalna jest scena radości Abrahama Goldberga na wiadomość o narodzinach drugiego syna. Niezwykle są też rozmowy reportera Wojciecha ze starym Różańskim, w których autor przedstawia miejscami wręcz przewrotny obraz stalinowskiego oprawcy.
Podsumowując Niesamowici bracia Goldberg to niezwykle interesująca pozycją, z gatunku takich, których bardzo mało jest na polskim rynku. Pozwala to na spojrzenie na problem zbrodni z perspektywy innej niż zazwyczaj, gdzie pierwszeństwo ma próba zrozumienia motywów jakie kierowały sprawcami. Jednocześnie jednak_Bracia_ są po prostu bardzo dobrą powieścią.