Stanisław Ciesielski – „«Terror na co dzień». Polityka represyjna w ZSRR 1945-1953” – recenzja i ocena
Celem publikacji Stanisława Ciesielskiego, jest przedstawienie polityki represyjnej w ZSRR w ostatnim okresie rządów Józefa Stalina – od zakończenia II wojny światowej, do śmierci dyktatora w 1953 roku. Książka ta stanowi jednocześnie ostatni tom cyklu poświęconego omówieniu stalinowskiego systemu masowego terroru wobec społeczeństw ZSRR. Dwie poprzednie publikacje na ten temat to „Wróg jest wszędzie. Stalinowska polityka represyjna w latach 1928-1941” (2013) i „Polityka represyjna w ZSRR w latach II wojny światowej” (2014).
We wstępie autor słusznie zauważa, że w odróżnieniu od okresów wcześniejszych, badania nad systemem stalinowskiego terroru w okresie 1945-1953 cieszyły się do tej pory o wiele mniejszym zainteresowaniem badaczy. Moim zdaniem przyczyną tego jest przekonanie, że okres po II wojnie światowej, w odróżnieniu od czasów kolektywizacji i Wielkiej Czystki oraz okresu walki ZSRR z niemieckim najazdem wydawał się badaczom o wiele mniej spektakularny, przez to ciekawszy. Tymczasem publikacja Ciesielskiego udowadnia, że ostatnie lata rządów Stalina w ZSRR to także niezmiernie interesujący okres. Wystarczy wspomnieć w tym miejscu chociażby o opisanej przez autora, walce sowieckiej bezpieki z narodowymi ruchami oporu. Miało to miejsce na terenie Ukrainy Białorusi, Litwy, Łotwy i Estonii.
W pierwszym rozdziale autor przedstawia sowiecką politykę karną w przyjętym przez siebie okresie. Wykazuje przy tym jej niespójność. Z jednej strony po zakończeniu wojny władze sowieckie zniosły szczególne przepisy karne uchwalone na jej czas, zniosły karę śmierci (po kilku latach ją przywróciły w odniesieniu do kilku przestępstw), a ponadto w 1945 roku ogłosiły częściową amnestię wobec więźniów. Z drugiej jednak strony zwiększyły wysokość kar orzekanych wobec oskarżonych, a także utworzyły specjalne obozy wobec więźniów „szczególnie niebezpiecznych dla państwa” oraz zaczęły ostrzej zwalczać drobne przestępstwa.
Szczególnie interesujący jest opis polityki sowieckiej wobec obywateli ZSRR, którzy w czasie wojny z różnych powodów znaleźli się poza terytorium swojego państwa. Władze ZSRR wymusiły na państwach zachodnich ich repatriację, a następnie bezpieka sowiecka poddała wiele z tych osób represjom, co wiele z tych osób kosztowało życie. Szczególnie wnikliwie kontrolowano oficerów Armii Czerwonej, powracających w niemieckiej niewoli, obywateli sowieckich wyzwolonych przez armie państw zachodnich – wszystko w celu sprawdzenia, czy nie są oni agentami obcych państw.
Ciesielski ukazuje także, wspomnianą już wcześniej walkę sowieckiej bezpieki z antysowieckim podziemiem na terenach ówczesnych zachodnich obszarów ZSRR. Wykazuje, że najsilniejszy opór władza sowiecka napotkała na terenach Litwy i Ukrainy, a najsłabszy na ziemiach białoruskich. Omawia także masowe deportacje ludności, których ofiarą padli Turcy, Grecy i Ormianie (były one jednak znacznie mniejsze od tych do których doszło w okresie II wojny światowej). Z kolei przedstawiając funkcjonowanie kierownictwa ZSRR oraz głośne wydarzenia tego okresu (tzw. sprawę leningradzką i „spisek lekarzy”), rozważa czy Stalin zamierzał przeprowadzić kolejną masową czystkę w aparacie władzy oraz w społeczeństwie, na wzór przeprowadzonej w latach 1937-1938. Po przeanalizowaniu wielu aspektów tej sprawy stwierdza, że należy tą hipotezę pozostawić bez jednoznacznej odpowiedzi.
Książki Ciesielskiego ma też niestety pewne braki. Można zgodzić się z pominięciem przez niego represji wobec jeńców wojennych, którzy dostali się do niewoli sowieckiej w okresie II wojny światowej, da się to bowiem uzasadnić twierdzeniem, że nie byli oni obywatelami państwa sowieckiego, zatem ich problematyka zasługuje na osobne, szczegółowe badania. Ale już pominięcie zagadnienia represji wobec kościołów i związków wyznaniowych, środowisk naukowych i literackich wydaje mi się kompletnie niezrozumiałe. Książka w obecnej postaci liczy bowiem – bez bibliografii – liczy sobie raptem 285 stron. Dodatkowe 100 czy nawet 200 stron na pewno by jej nie zaszkodziło.
Pomimo to uważam jednak, że omawiana książka zasługuje na uwagę ze strony wszystkich osób zainteresowanych historią ZSRR. Zagadnienia poruszane przez autora przedstawione są w sposób niezwykle wnikliwy, szczegółowy i bardzo skrupulatny w przestrzeganiu naukowych kanonów prowadzenia badań historycznych.