Niebieski pigment ukryty na egipskich portretach trumiennych

opublikowano: 2015-09-19, 09:14
wolna licencja
14 sierpnia tego roku grupa badaczy i konserwatorów dzieł sztuki opublikowała wyniki analiz egipskich portretów trumiennych. Badania wykazały użycie niebieskiego pigmentu, tzw. „egipskiego błękitu”, ukrytego pod kolejnymi warstwami kolorów. Ten nieznany dotąd sposób wykorzystania pierwszego syntetycznie uzyskanego pigmentu rzuca nowe światło na jego funkcje i dostępność w okresie rzymskim historii starożytnego Egiptu.
reklama

Zbadano w sumie piętnaście obrazów datowanych na II wiek. Pięć z nich wykazało użycie przez artystę egipskiego błękitu do wstępnego szkicu i modulowania koloru. Wcześniej sądzono, że pigment ten był zachowywany na szczególne okazje, a to ze względu na trudność w jego pozyskaniu oraz cenę. Takie jego użycie sugeruje jednak odmienność od dotychczasowych wyobrażeń.

Egipski błękit a malarstwo starożytne

Błękit egipski, pierwszy syntetycznie uzyskany barwnik, miał naśladować naturalny niebieski: lapis lazuli – twierdzi współautor badań Marc Walton, profesor nadzwyczajny inżynierii materiałowej w Northwestern University w Illinois. Był to jednocześnie pierwszy niebieski pigment używany na szeroką skalę. Jego wykorzystywanie obejmuje okres od późnej epoki brązu (ok. 1300 p.n.e.) do V w. W średniowieczu jego użycie zanika.

W czasach, z których pochodzą badane obrazy, naśladowano przede wszystkim malarstwo greckie, uważane za najwybitniejsze. Przed czasami helleńskimi egipski błękit używany był powszechnie w całym basenie Morza Śródziemnego, Grecy jednak zdawali się tego koloru unikać, polegając przede wszystkim na bieli, czerni, żółcieniach i czerwieniach. Takie kolory dostrzegamy gołym okiem również w malarstwie egipskim.

Figurka hipopotama w kolorze egipskiego błękitu z czasów Średniego Państwa (fot. SiefkinDR, opublikowano na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported).

Jednak gdy zaczęliśmy przeprowadzać naszą analizę, nagle zaczęliśmy dostrzegać osobliwe występowanie tego niebieskiego pigmentu, który emitował światło poprzez luminescencję. Wysnuliśmy wniosek, że chociaż malarze bardzo starali się nie uwydatniać użycia tego koloru, używali go niewątpliwie – mówi Walton.

Badanie portretów

Obrazy z drugiego wieku odkryto już na przełomie lat 1899/1900. Jedenaście obiektów to obrazy zachowane w całości, reszta zaś to ich fragmenty. Znaleziono je w Tebtynis (dzisiejsze Umm al-Burajdżat) w Egipcie.

Obrazy zbadano w sposób rutynowy. Użyto fluorescencji rentgenowskiej – metody, w której materiał bombardowany jest wysokoenergetycznym promieniowaniem rentgenowskim, a przedmiotem badań jest promieniowanie, które wzbudzony materiał emituje. W eksperymencie wykorzystano także dyfrakcję promienia rentgenowskiego (technikę, która identyfikuje ciała krystaliczne) i elektronowy mikroskop skaningowy (urządzenia pozwalającego na ogląd części obrazu w dużym powiększeniu). Badania te wykazały użycie egipskiego błękitu do wstępnych szkiców oraz modulowania koloru w czterech pełnych portretach i jednym fragmentarycznie zachowanym panelu.

reklama

Zobacz też:

To definiuje nasze oczekiwania względem tego, jak używano egipskiego błękitu – mówi Walton – To odkrycie zmienia nasze rozumienie tego jak ten konkretny pigment był używany przez artystów w drugim wieku naszej ery. Podejrzewam, że w przyszłości zaczniemy odnajdywać nietypowe użycia tego barwnika w wielu innych dziełach sztuki, jak na przykład w malarstwie ściennym i na rzeźbach.

Nasze odkrycia potwierdzają rozgraniczenie między wizualnym i fizycznym charakterem artefaktów – oczekuj nieoczekiwanego, gdy zaczynasz analizować dzieło sztuki – powiedziała współautorka badań Jane Williams, konserwator w Muzeum Antropologii Phoebe A. Hearst Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley. – Widzimy, jak ci artyści manipulowali niewielką paletą pigmentów, wliczając w to nietypowe użycie egipskiego błękitu, aby uzyskać większe spektrum odcieni. Spekulujemy odnośnie nadania przez niebieski pigment połysku, lekkiego lśnienia, gdy światło docierało do niego w odpowiedni sposób. Artyści mogli eksploatować te odmienne własności niebieskiego koloru, które niekoniecznie mogły być intuicyjne na pierwszy rzut oka – dodaje.

Zadziwiającym jest fakt użycia niebieskiego pigmentu do szkiców, podczas gdy można było w tym celu użyć tańszych barwników, jak na przykład czerni węglowej lub kredy. Jak piszą badacze, rodzi to pytania dotyczące dostępności błękitu egipskiego w okresie rzymskim, sugerując, że występował na tyle obficie, iż mógł zastępować zarówno czerń węglową jak i kredę.

Źródła: livescience.com, northwestern.edu (1, 2).

Redakcja: Tomasz Leszkowicz

reklama
Komentarze
o autorze
Marta Przybylak
Studentka w Instytucie Historii Sztuki UW, interesuje się historią grafiki i malarstwa przełomu XIX i XX wieku a także dziejami sporów wyznaniowych.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone