Mateusz Zabłocki: ksiądz, polityk, żołnierz
Polska historia pierwszej połowy XX w. przepełniona jest żywotami zaciętych społeczników i patriotów, którzy poświęcili swoje życie Ojczyźnie. Jednym z nich jest Mateusz Zabłocki. Urodził się on 15 sierpnia 1887 r. w Żurawicach niedaleko Włocławka w rodzinie Zygmunta Zabłockiego, zubożałego szlachcica zarządzającego majątkiem Żurawice, oraz Heleny z domu Ostoja-Lnińskiej. Po przeniesieniu się wraz z rodzicami do Inowrocławia uczęszczał do Królewskiego Gimnazjum dla chłopców, gdzie rychło ujawnił swoje patriotyczne przekonania wstępując do Towarzystwa Tomasza Zana. W związku z szykanami rodzice przenieśli go do szkoły w Trzemesznie, gdzie ostatecznie w 1909 r. zdał maturę. Po uzyskaniu świadectwa dojrzałości Mateusz Zabłocki zdecydował się na studia teologiczne, które odbywał w Gnieźnie i Poznaniu. W 1912 r. dostał się do Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w Gnieźnie, a rok później uzyskał święcenia kapłańskie. Początkowo ks. Zabłocki pełnił funkcję wikariusza w Mogilnie, Kamieńcu, Kruszwicy oraz w Gnieźnie. W tym ostatnim mieście po powołaniu Polskiej Organizacji Wojskowej zaboru pruskiego został kapelanem miejscowego oddziału. Fakt ten jasno świadczy o motywacjach młodego duchownego, który znaczną część czasu poświęcał na działalność społeczną. Został on członkiem gnieźnieńskiej Rady Ludowej i aktywnie uczestniczył w przygotowaniach do powstania wielkopolskiego.
Kara śmierci dla powstańca
Po wybuchu zrywu 27 grudnia 1918 r. ks. Mateusz Zabłocki odbierał przysięgi formowanych oddziałów powstańczych. W związku z brakiem oficerów w pierwszych dniach powstania objął dowództwo nad oddziałem, który walczył pod Szubinem. W dniach 29-31 grudnia 1918 r. miała miejsca ważna potyczka pod Zdziechową. Do miejscowości tej dotarły oddziały niemieckie z Bydgoszczy zagrażając tym samym bezpośrednio Gnieznu. Było to pierwsze starcie z wojskami pruskimi w otwartym polu, które okazało się one zwycięskie dla powstańców. Ks. Zabłocki został jednak pojmany, a w Bydgoszczy przed sądem polowym skazano go na karę śmierci. Życie powstańca miał uratować niemiecki pastor, który poświadczył, że oskarżony nie nawoływał do stosowania represji wobec ludności niemieckiej. Ostatecznie duchowny został wymieniony za oficerów niemieckich wziętych do niewoli podczas wspomnianej potyczki. Następnie jako kapelan 3. pułku ułanów i garnizonu gnieźnieńskiego uczestniczył w kolejnych bitwach powstania wielkopolskiego.
Tak jak II RP nie zaznawała spokoju w początkach swego istnienia, tak jej mieszkańcy, w tym ks. Mateusz Zabłocki, uczestniczyli w kolejnych bitwach i wojnach. Podczas walk nad Berezyną w czasie wojny polsko-bolszewickiej ks. Zabłocki wsławił się szczególnie: wybiegając przed linię żołnierzy I batalionu pułku, którzy uciekali pod naporem bolszewików, poprowadził z krzyżem w ręku wojsko do kontrnatarcia, dzięki czemu oddziały wyrwały się z okrążenia. Za swoją postawę kapelan otrzymał krzyż Virtuti Militari.
Kolejne, spokojniejsze już lata 20. i 30., ks. Zabłocki spędził pełniąc obowiązki proboszcza w parafii św. Wawrzyńca w Gnieźnie, a później w parafii św. Trójcy. Otrzymał on urząd dziekana dekanatu gnieźnieńskiego, a także funkcję wizytatora nauki religii w szkołach średnich. Poza tym duchowny znajdował czas na działalność społeczną będąc prezesem Polskiej Ligi Przeciwalkoholowej oraz kapelanem Okręgu i Gniazda Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”. Ks. Zabłocki wydawał latach 1933-1939 dwutygodnik „Wiadomości Parafialne Parafii Farnej w Gnieźnie”, był także członkiem Zarządu Głównego Towarzystwa Czytelni Ludowych.
Ksiądz politykiem?
Choć w dzisiejszych czasach – ze względu na ustalenia soboru watykańskiego II – nie jest to nawet możliwe, w II RP księża niejednokrotnie byli radnymi, a nawet posłami. Nie inaczej było z ks. Zabłockim, który ubiegał się o funkcję posła na sejm z listy Bloku Katolicko -Narodowego w 1928 r., a także pełnił funkcję radnego miejskiego w Gnieźnie startując w ramach Obozu Narodowego w 1933 r.
Niebawem jednak sytuacja międzynarodowa zaczęła zobowiązywać do podjęcia działalności wojskowej. Od 1938 r. ks. Mateusz Zabłocki brał udział w tworzeniu tajnych struktur dywersji pozafrontowej w ramach Tajnej Organizacji Wojskowej, które powstawały w związku z możliwością zaatakowania Polski przez Niemców. Działania struktur obejmowały stworzenie zakonspirowanych grup, które miały być przygotowane do dywersji na tyłach nieprzyjaciela w wypadku opuszczenia Wielkopolski przez oddziały Wojska Polskiego. W związku z tym ks. Zabłocki razem z innymi byłymi powstańcami wielkopolskimi – kpt. Maksymilianem Skibińskim, ppor. rez. Janem Bilskim i ppor. Stanisławem Sojką – kierował przysposobieniem wojskowym w powiecie gnieźnieńskim, żnińskim oraz mogileńskim.
Pierwsze dni września 1939 r. przepełnione były fatalnymi wieściami napływającymi z frontu. 2 września gnieźnianie po raz pierwszy zobaczyli niemieckie samoloty powracające z głębi kraju, a dwa dni później miasto zostało zbombardowane. Głównym celem były koszary oraz budynki użyteczności publicznej. Do miasta docierały informacje o nadciągających oddziałach niemieckich. Gniezno zostało opuszczone przez władze cywilne i wojskowe, na miejscu pozostali jedynie nieliczni oficerowie rezerwy.
Polecamy e-book: Paweł Rzewuski – „Wielcy zapomniani dwudziestolecia”
Organizacja obrony Gniezna we wrześniu 39' roku
W tej sytuacji ks. Mateusz Zabłocki postanowił zorganizować Komitet Obywatelski. 4 września odbyła się wielka manifestacja, na której namawiał do wstępowania w szeregi Straży Obywatelskiej. Komitet zajął się m.in. emitowaniem zastępczych bonów pieniężnych, które były honorowane w wielu sklepach i zakładach rzemieślniczych. Całość działań ukierunkowana była na umożliwienie prowadzenia „normalnego” życia w mieście w pierwszych dniach wojny. Rzeczywista władza Komitetu Obywatelskiego obejmowała cały powiat gnieźnieński, a komórki Straży Obywatelskiej powstały także w okolicznych miastach. Jednym z nich było Kłecko, którego mieszkańcy przygotowywali się do obrony miasta. Nie mieli jednak oni najmniejszych szans na skuteczne przeciwstawienie się wrogowi, który posiadał olbrzymią przewagę, a Niemcy po przełamaniu obrony w odwecie zamordowali 300-320 mieszkańców.
Wydarzenia te z pewnością miały duży wpływ na decyzje podejmowane w oddalonym o kilkanaście kilometrów Gnieźnie. Choć głosy dotyczące podjęcia obrony miasta były różne, to ks. Mateusz Zabłocki zdecydował się na kapitulację nie mając nadziei na skuteczną obronę i obawiając się, że mieszkańców Gniezna czeka los podobny do ludności cywilnej z Kłecka. W związku z tym 10 września wyjechał on samochodem z białą flagą w kierunku Wrześni by dotrzeć do pozycji wojsk niemieckich. W Żydowie samochód duchownego został ostrzelany i obrzucony granatami przez dywersantów niemieckich, a on sam postanowił kontynuować misję mimo ciężkiej rany na lewym przedramieniu. Przekazał Niemcom decyzję o kapitulacji miasta. Mieszkańcy mieli złożyć wszelką posiadaną broń, a podczas wkroczenia wojsk 11 września wszystkie okna w mieście miały być zamknięte. Obyło się bez większej ilości ofiar.
Aresztowanie przez gestapo i śmierć
Przez następne dni ks. Mateusz Zabłocki przebywał w szpitalu pod opieką Niemca dr. Anderscha, który był do niego nastawiony życzliwie. Mimo starań tego lekarza i pod jego nieobecność gestapo wspomagane przez Selbstschutz aresztowało duchownego i przewiozło go do Inowrocławia. Niemcy nie mogli pogodzić się z tym, że na wolności miałby pozostać powstaniec wielkopolski, a zarazem lokalny bohater. Sondergericht (sąd doraźny) skazał księdza na podwójną karę śmierci w związku z udziałem w zrywie z lat 1918-1919 i organizację oporu na terenie Gniezna. Razem z nim skazanych zostało 13 innych członków samoobrony z Gniezna i okolic.
14 bądź 17 października 1939 r. ks. Zabłocki został rozstrzelany na dziedzińcu więziennym ginąc z okrzykiem „Niech żyje Polska!” na ustach. Jego zwłoki ekshumowano w 1945 r. i pochowano na cmentarzu św. Piotra w Gnieźnie, gdzie do dziś zobaczyć można świeże kwiaty ułożone w biało-czerwoną flagę, a także palące się znicze.
Bibliografia:
- Dzieje Gniezna, redakcja naukowa Jerzy Topolski, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1965.
- Encyklopedia Gniezna i Ziemi Gnieźnieńskiej, redakcja naukowa Aleksander Wojciech Mikołajczak, Towarzystwo Miłośników Gniezna, Gniezno 2011.
- Księża społecznicy w Wielkopolsce 1894–1919. Słownik biograficzny, t. IV: Ś-Ż, redakcja naukowa L. Wilczyński i H. Szatkowski, Prymasowskie Wydawnictwo Gaudentinum, Gniezno 2009.
- Polak Michał, Ks. kanonik mjr Mateusz Zabłocki – obrońca Ziemi Gnieźnieńskiej we wrześniu 1939 r. [w:] Kampania Polska '39. Militarne i polityczne aspekty z perspektywy siedemdziesięciolecia, redakcja naukowa Jerzy Kirszak, Daniel Koreś, Instytut Pamięci Narodowej, Wrocław 2011.
Redakcja: Tomasz Leszkowicz