„Księżniczka” Konstancja Żwanowa, czyli smutny żywot córki króla Stasia
1 maja 1778 r. w warszawskim kościele św. Andrzeja odbył się nietypowy chrzest. Chirurg sztabowy August Otto oraz małżeństwo kupców Jana Henryka i Doroty Petersów przyprowadzili bowiem do chrztu dziesięcioletnią dziewczynkę Konstancję i ośmioletniego chłopca Michała, oficjalnie dzieci kapitana wojsk koronnych Antoniego Cichockiego i Anny z Milewskich. Dzieci zostały ochrzczone przez księdza Franciszka Katenbrinka. Rodzice nie uczestniczyli w chrzcie swoich pociech, bo według wszelkiego prawdopodobieństwa… nie istnieli. Uroczystość dotyczyła bowiem nieślubnych dzieci króla Polski Stanisława Augusta Poniatowskiego ze związku z kanclerzyną litewską Magdaleną Agnieszką z Lubomirskich Sapieżyną, a pochodzenie Konstancji i Michała z rodu Cichockich miało kamuflować ich prawdziwą tożsamość.
Kostusia i Michaś
Król Polski Stanisław August Poniatowski słynął ze swoich licznych romansów, o których rozpisywali się XVIII-wieczni kronikarze i pamiętnikarze. Jeszcze w trakcie starań o koronę polską po śmierci Augusta III w 1763 r. przyszły władca nawiązał erotyczną relację z Magdaleną Agnieszką, żoną hetmana polnego litewskiego Aleksandra Michała Sapiehy. Chociaż władca starał się wynagrodzić mężowi Sapieżyny zaistniałą sytuację, między innymi nadając mu w 1765 r. prestiżowy Order Świętego Stanisława, hetman postanowił odsunąć się od małżonki i zamieszkać osobno. Sapieżyna została w Warszawie, a jej mąż spędzał większość czasu na Litwie. Tymczasem w 1767 r. Magdalena Agnieszka zaszła z królem Stasiem w ciążę. Stało się jasne, że wobec rozdzielenia małżonków Sapieha nie uzna królewskiego bękarta. Jedynym sensownym rozwiązaniem wydawało się ukrycie dziecka.
Konstancja Żwanowa – zobacz także:
- Zanim Barbara poznała Zygmunta… Historia Barbary Radziwiłłówny
- Tajemnicza śmierć ostatniej kochanki Augusta II Mocnego
Córka Stanisława Augusta Poniatowskiego i Sapieżyny, późniejsza Konstancja z Cichockich Żwanowa, urodziła się na początku 1768 r. w pałacu Sapiehów w Warszawie przy ul. Zakroczymskiej. Imię otrzymała na cześć swojej babki ojczystej, Konstancji z Czartoryskich Poniatowskiej. Dziewczynka została natychmiast po narodzinach umieszczona przez akuszera Augusta Ottona w domu kupców Różyckich na Krakowskim Przedmieściu, gdzie opieką otoczyła Konstancję Anna Różycka. Kiedy córka królewska miała dwa lata jej opiekunka zmarła, a we wrześniu 1770 r. na świat przyszedł młodszy brat Konstancji Michał Mikołaj. Wówczas podjęto decyzję o przeniesieniu Konstancji do domu kupca korzennego Jana Henryka Petersa i jego żony Doroty z Delsztetów Petersowej przy ulicy Leszno. Małżeństwo ewangelika reformowanego i katoliczki zajęło się wychowaniem Kostusi i Michasia (jak nazywano rodzeństwo), za co Sapieżyna wynagradzała Petersową kwotą 300 czerwonych złotych rocznie. Dzieci zostały objęte troskliwą opieką medyczną, zadbano również o ich wszechstronną edukację, której koszt pokrywali Sapiehowie. Pieczę nad zdrowiem dzieci sprawował chirurg Otto i chirurg sztabowy Jan Krystian Kindermann, języka francuskiego i muzyki uczył ich niejaki Blank, a gry na klawikordzie Mussonius. 28 sierpnia 1772 r. Magdalena Agnieszka Sapieżyna urodziła swoje ostatnie dziecko, syna Franciszka. Chłopcem przez półtora roku zajmowała się niejaka Miklaszewska, dopóki Aleksander Michał Sapieha (który w 1771 r. wrócił do małżonki) nie uznał go za swojego syna. Zapewne jednak Franciszek też był synem królewskim.
Tymczasem sytuacja Michała i Konstancji niewiele różniła się od sytuacji ich przyrodniego rodzeństwa z rodu Sapiehów. Nazywane „księciem“ i „księżniczką“ dzieci były regularnie odwiedzane przez swoją biologiczną matkę w domu Petersów i Ottonów, często sprowadzano je też do pałacu Sapiehów na Nowym Mieście, gdzie bawiły się z prawowitymi potomkami Sapieżyny i Aleksandra Michała. Sam małżonek Sapieżyny regularnie przyjmował od medyków Kostusi i Michasia raporty na temat stanu ich zdrowia, bawił się z dziećmi, a nawet miał pretensje, że jego potomkowie są wychowywani przez obcych ludzi. Oficjalnie jednak nigdy nie uznał wychowanków Petersów za swoje potomstwo. Troskę o dzieci wykazywał też ich biologiczny ojciec król Stanisław August, który w przypadku cięższych chorób posyłał do Konstancji i jej brata swojego nadwornego lekarza Jana Baptystę Boecklera. Tymczasem dzieci rosły i trzeba było zadbać o ich przyszłość. Na mocy sfabrykowanej metryki chrztu z 1 maja 1778 r. Kostusia i Michaś stali się prawowitymi członkami szlacheckiej rodziny Cichockich i pod tym nazwiskiem od tej chwili funkcjonowali.
Podłe małżeństwo
Szczęśliwe dzieciństwo Konstancji i Michała Cichockich brutalnie przerwała przedwczesna śmierć ich biologicznej matki Magdaleny Agnieszki z Lubomirskich Sapieżyny 24 stycznia 1780 r. Pod koniec 1782 r. Michała wysłano do szkoły artylerii koronnej, a niespełna piętnastoletnią Konstancję postanowiono wydać za co najmniej dwa razy od niej starszego kapitana wojska koronnego Karola Szwana (w innych zapisach Schwan, Zwan i Żwan). Małżeństwo wobec królewskiego (a oficjalnie przynajmniej szlacheckiego) pochodzenia Cichockiej było oczywistym mezaliansem. Ludzie znający prawdziwy rodowód Kostusi dziwili się, że tak podle za Szwana za mąż poszła, a przyrodnia siostra Konstancji Anna Teofila nakazywała Karolowi darzyć żonę szacunkiem na jaki zasłużyła. 19 stycznia 1783 r. w kościele św. Andrzeja w Warszawie młodziutka „królewna“ została oficjalnie panią Szwanową.
Szwan szybko zaczął czerpać profity z małżeństwa z królewską bękartką. Kilka lat po ślubie został starostą wrębskim, a w 1790 r. otrzymał nobilitację i herb Jastrzębiec. Stanisław August Poniatowski niejednokrotnie pomagał też wyjść zięciowi z kłopotów finansowych. Karol Szwan był bowiem dzierżawcą starostwa włodzimierskiego, będącego w posiadaniu Mikołaja Ledóchowskiego, który przez wiele lat toczył o tę ziemię proces ze starostą owruckim Janem Steckim. Szwan żył więc w stałym zagrożeniu rugowania z posesji, na wypadek przejęcia jej przez Steckiego. W trosce o córkę i jej męża królewski teść pisał więc w listach do starosty, aby chronił interesów dobrego człowieka, to jest kapitana Szwana.
Polecamy e-book Michała Gadzińskiego – „Tudorowie. Od Henryka VIII do Elżbiety”
Małżonkowie większość czasu spędzali w swoich majętnościach na Wołyniu. Doczekali się licznego potomstwa, z którego dorosłości dożył tylko urodzony w 1792 r. w Mikityczach na Polesiu Kazimierz. W liście z 9 maja 1795 r. do Mikołaja Ledóchowskiego Stanisław August pisał o planowanym powiększeniu się rodziny Szwanów, że tyle już mając dzieci, nie powinniby życzyć ich sobie więcej, a w liście z 20 października 1796 r. do Michała Cichockiego pisał, że dzieciom Szwanowej zostaną przydzielone dwie izdebki. Urodzone jesienią 1795 r. dziecko Szwanów zmarło we wczesnym dzieciństwie. Prawdopodobnie dziećmi Karola i Konstancji byli również zmarły w 1797 r. w wieku ośmiu lat Michał Szwan oraz zmarły w 1807 r. w wieku 13 lat Konstanty Zwan, których zgony odnotowano w metrykach kościoła św. Andrzeja w Warszawie. Pierwszego zapisano jako syna Jana i Konstancji, przy drugim podano tylko imię matki Konstancja. Mimo błędnego podania imienia ojca dzieci lub jego braku, związki Szwanów z kościołem i zbieżność imienia matki chłopców świadczy na korzyść tej tezy. Tym bardziej, że już wkrótce Konstancja miała wszelkie powody, aby zapomnieć imienia swojego małżonka.
Rozwód i powrót do Warszawy
Nieszczęśliwa w małżeństwie z Karolem Konstancja już w 1791 r. skierowała do swojego ojca Stanisława Augusta Poniatowskiego prośbę o pomoc w załatwieniu unieważnienia małżeństwa ze Szwanem. Prośby męża, stale deklarującego swoją miłość i przywiązanie, skłoniły jednak Szwanową do zarzucenia tego pomysłu. Kolejne ciąże, które nadwątliły zdrowie i urodę Konstancji (miała być z wyglądu podobna do matki) oraz problemy finansowe w jakie popadł jej nieudolny małżonek sprawiły, że na początku 1796 r. ponowiła swoją prośbę. JPan Schwan protestował się tutaj przede mną, że był zawsze z żony kontent i że też ze swojej strony nigdy nie dał żadnej przyczyny nieukontentowania do niego. Dokłada, że jest mu wielce żałośno rozstawać się z żoną, a że jednak dogadzając jej żądaniu pozwala na uwolnienie żony, byle sąd duchowny jego uznał nieważność szlubu – pisał Stanisław August Poniatowski w liście do Michała Cichockiego z 12 maja 1796 r. Za namową króla w marcu 1796 r. biskup Jan Chrzciciel Albertrandi umieścił Szwanową w warszawskim klasztorze sakramentek, aby tam przeczekała okres procesu o unieważnienie małżeństwa. Dekretem konsystorza z 6 czerwca 1799 r. małżeństwo Konstancji i Karola Szwanów zostało uznane za nieważne.
Król Stanisław August Poniatowski, który po abdykacji w 1795 r. udał się do Grodna, okazywał ogromne wspracie przebywającym w Warszawie Michałowi i Konstancji, przesyłając im pieniądze na pokrycie długów (Michał był winny kilkaset dukatów m.in. swojemu szwagrowi) i zakup drewna na zimę. W listach do Michała Cichockiego Stanisław August wykazywał autentyczną troskę o przyszłość swoich dzieci. W liście do z 20 października 1796 r. pisał do syna między innymi: Zmartwiła Mię wiadomość, żeś chorował oraz O tym bądź pewien, że Ja Ciebie szczerze kocham. Często w korespondencji skierowanej do Michała odpowiadał zbiorczo również na listy Konstancji, widząc w Cichockich z ukontentowaniem nierozłączne rodzeństwo. Zapewne też z incjatywy króla jego nieślubne potomstwo dołączyło do loży masońskiej. Po śmierci króla Stasia 12 lutego 1798 r. w Petersburgu sytuacja rodzeństwa Cichockich uległa pogorszeniu.
Walka o spadek po Sapiehach
Pozbawieni królewskiego wsparcia Konstancja i Michał Cichoccy przypomnieli sobie o swoich przyrodnich braciach Sapiehach i zapragnęli ubiegać się o majątek domu sapieżyńskiego. Okazja pojawiła się w 1801 r., gdy zmarła siostra Aleksandra Michała Sapiehy (męża matki Cichockich), Anna z Sapiehów Jabłonowska. Wówczas Cichoccy pozwali swoje przyrodnie rodzeństwo Annę Potocką, Karolinę Sołtykową, Mariannę Puzyninę, Amelię Jelską i Franciszka Sapiehę, domagając się uznania ich za rodzeństwo i dopuszczenia do spadku po rodzicach i ciotce. Innymi słowy Konstancja i Michał zażądali prawa do nazwiska i schedy po Sapiehach. Rodzeństwo od początku zdawało się być na straconej pozycji, gdyż najpierw chcieli zostać uznani za dzieci innej pary: Michała i Karoliny z Lubomirskich Sapiehów. Szybko odnaleziono zresztą listy Stanisława Augusta Poniatowskiego do nieślubnych dzieci, w których deklarował on swoją ojcowską troskę o Konstancję i Michała. Rodzeństwo twiedziło jednak, że król był troskliwym ojcem... dla wszystkich poddanych, zatem i oni czerpali z tego korzyści.
Polecamy e-book Sebastiana Adamkiewicza „Zrozumieć Polskę szlachecką”
Książkę można też kupić jako audiobook, w tej samej cenie. Przejdź do możliwości zakupu audiobooka!
Biologiczni rodzice Cichockich już nie żyli. Podobnie ich opiekunowie: Dorota Peters zmarła w 1787 r., jej mąż Jan Henryk w 1799 r., a August Otto w 1791 r. Niemniej jednak służąca w domu Sapiehów Anna Wilken oraz ośmioro świadków z kręgu rodzin Ottonów i Petersów zgodnie zaświadczyli, że Cichoccy byli biologicznymi dziećmi Sapieżyny. Wspominali częste wizyty Cichockich w pałacu Sapiehów oraz troskę jaką okazywał im Aleksander Sapieha. W 1804 r. Michał Cichocki w replice pozwu pisał: Rodzice nasi na wykarmienie i edukację naszą łożyli, mieszkanie nam najęli, metrom, nauczycielom i medykom naszym płacili. Nie znaleziono jednak żadnych dowodów na ojcostwo męża Sapieżyny – zebrany materiał dowodowy wyraźnie wskazywał na ojcostwo Poniatowskiego, co nie dawało praw do spadku po Sapiehach. 15 grudnia 1808 r. sąd szlachecki w Lublinie, a 19 lipca 1809 r. sąd apelacyjny w Krakowie oddaliły powództwo jako niedostatecznie udokumentowane. Cichoccy walczyli jeszcze przez kolejne dziesięć lat, bezskutecznie próbując pozyskiwać kolejnych świadków i nowe dowody. W 1818 r. sąd apelacyjny Królestwa Polskiego, a następnie 21 listopada 1818 r. Sąd Najwyższej Instancji Królestwa Polskiego potwierdził wyroki sprzed lat.
Koniec złudzeń
Ciągnący się osiemnaście lat proces Konstancja Szwanowa, a właściwie Żwanowa, bo takiej formy nazwiska używała po rozwodzie, spędziła w Warszawie. W czerwcu 1810 r. na prośbę Andrzeja Gładkowskiego i jego żony Salomei z Wilkinów (zapewne z rodziny służącej Sapiehów Anny Wilken), Konstancja została matką chrzestną ich nowonarodzonej córeczki, Konstancji Salomei. Dziewczynka została po latach śpiewaczką i młodzieńczą miłością polskiego kompozytora Fryderyka Chopina. Wiadomo, że ok. 1815 r. Konstancja mieszkała przy ulicy Świętokrzyskiej 1340, a w 1819 r. odnajdujemy ją przy Orlej 812. Z radością patrzyła jak jej jedyny syn Kazimierz rozwija artystyczne zdolności, kopiując obrazy holenderskich mistrzów. Zafascynowany sztuką Żwan zrezygnował nawet ze służby wojskowej, aby całkowicie poświęcić się swojej pasji.
Przegrany z Sapiehami proces okazał się dla Konstancji i jej brata Michała ogromnym ciosem. Cichoccy ośmieszyli się w oczach społeczeństwa. Poeta Kajetan Koźmian pisał w swoich pamiętnikach o sprawie rodzeństwa jako jednym z przykładów wpierania się w synostwa bogatych ojców. W księdze zgonów katedry św. Jana zapisano pod rokiem 1828 Michała Cichockiego jako syna rodziców imion niewiadomych – zapis niegodny królewskiego potomka, ale doskonale odzwierciedlający sytuację nieślubnych dzieci, których los zależał od tego, czy mąż niewiernej żony uzna je za swoje czy nie. Decyzje Aleksandra Sapiehy z lat 1768 i 1770 zaważyły na losie „księżniczki“ i „księcia“.
Konstancja wycofała się z życia publicznego, wyjechała z Warszawy i osiadła w dobrach rodziny Szwanów na Wołyniu, które najprawdopodobniej jej syn Kazimierz odziedziczył po zmarłym ojcu Karolu. Zmarła w zapomnieniu 15 czerwca 1844 r. w małej wołyńskiej wsi Dolsk koło Turzyska. Skromny pogrzeb Konstancji z Cichockich Żwanowej odbył się 17 czerwca 1844 r. na cmentarzu parafialnym w pobliżu parafii Turzysk.
Bibliografia:
- Czeppe Maria, Czy dobrze być królewną i królewiczem? Dzieciństwo dwojga naturalnych dzieci Stanisława Augusta, (w:) Stanisław Archemczyk (red.), Między barokiem a oświeceniem. Edukacja, wykształcenie, wiedza, Olsztyn 2005.
- Czeppe Maria, Magdalena Agnieszka z Lubomirskich Sapieżyna, (w:) Polski Słownik Biograficzny, t. XXXV, Warszawa–Kraków 1994.
- Diehl Edmund Krystian, Wiadomości historyczne o cmentarzu Ewangielicko-Reformowanym w Warszawie, Warszawa 1893.
- Mikulski Tadeusz, Listy Stanisława Augusta, (w:) Kazimierz Budzyk, Tadeusz Mikulski, Stanisław Pigoń (red.), Archiwum Literackie t. 5. Miscellanea z doby oświecenia, Wrocław 1960.
- Minakowski Marek Jerzy, Wnuk Stanisława Augusta – nowe sensacje (dla dorosłych), minakowski.pl. (http://minakowski.pl/wnuk-stanislawa-augusta-nowe-sensacje-dla-doroslych/)
- Mysłakowski Piotr, Sikorski Andrzej, Fryderyk Chopin. Korzenie, Narodowy Instytut Fryderyka Chopina, Warszawa 2009
- Zienkowska Katarzyna, Stanisław August Poniatowski, Zakład Narodowy imienia Ossolińskich, Wrocław 2004.
Redakcja: Antoni Olbrychski