„Jerzy Giedroyc – Jan Józef Lipski, Listy 1957-1991” - oprac. Ł. Garbal - recenzja i ocena

opublikowano: 2016-04-19, 12:50
wolna licencja
Wydanie korespondencji pomiędzy postaciami takiego formatu jak Jerzy Giedroyc i Jan Józef Lipski nie wymaga szczególnego uzasadnienia. Chociaż ukazało się już wiele tomów listów z archiwum pierwszego z nich, to opracowany przez Łukasza Garbala tom pokazuje, że nadal można znaleźć tam fascynujące źródła.
reklama
„Jerzy Giedroyc – Jan Józef Lipski, Listy 1957-1991”
cena:
32,00 zł
Wydawca:
Więź
Rok wydania:
2015
Okładka:
miękka
Liczba stron:
256
Format:
135 x 205 mm
ISBN:
978-83-62610-88-4

Najważniejszy powojenny polski wydawca emigracyjny i czołowy opozycjonista utrzymywali ze sobą kontakt przez wiele lat. Pierwsze listy pochodzą z okresu tuż po Październiku 1956, ostatnie już z początków III Rzeczypospolitej, czyli ostatnich lat życia Jana Józefa Lipskiego.

Wymiana korespondencji między nimi nie była prowadzona przez cały ten czas. Największa część listów pochodzi z lat 1957-1958. Przez kolejnych kilkanaście lat Lipski i Giedroyc kontaktowali się ze sobą, jednak głównie za pośrednictwem znajomych, dlatego nie znajdziemy listów z lat 1958-1974. Blok zachowanych listów z czasów aktywności Lipskiego w Komitecie Obrony Robotników, „Solidarności” i Polskiej Partii Socjalistycznej jest wyraźnie mniejszy od tego dotyczącego lat pięćdziesiątych. Wynikało to w dużej mierze z obawy przed przechwyceniem listów przez Służbę Bezpieczeństwa i zdobyciem przez jej funkcjonariuszy informacji przydatnych do zwalczania opozycji.

Tom otwiera kompetentne wprowadzenie Łukasza Garbala, który od kilku lat pracuje nad biografią Jana Józefa Lipskiego. Wcześniej opublikował już m.in. jego dzienniki i pisma. W wstępie opisuje on historię kontaktów Lipskiego z Giedroyciem. Obok jej dość szczegółowego omówienia, można znaleźć w tekście Garbala interesujące podsumowanie obrazu relacji dwóch tak znaczących osobistości powojennej historii Polski.

Korespondencja Giedroycia z Lipskim pokazuje stałość dążeń Redaktora i Lipskiego, a także odmienność taktyki, wynikającej z innych doświadczeń. To jednocześnie pełen szacunku dialog, który po zawieszeniu go około 1958 r., podjęty został w 1974 r., kiedy zmieniły się warunki działalności opozycyjnej w Polsce oraz liczebność osób w nią zaangażowanych. Paradoksalnie, w latach pięćdziesiątych oczekiwania Giedroycia wobec Lipskiego, «Po Prostu», a później Klubu Krzywego Koła były większe i bardziej radykalne od jego postulatów z lat siedemdziesiątych w stosunku do KOR-u i ówczesnej opozycji demokratycznej.

Redaktor naczelny „Kultury” i prezydent – jak ochrzcił Lipskiego Janusz Szpotański – przez kolejne lata „docierali się”. Z czasem różnice między nimi – wynikające z odmiennych perspektyw – stawały się coraz mniejsze. Pisze o tym Garbal:

Dwa bloki listów Redaktora i Lipskiego (z lat 1957-1958 i po roku 1974) pokazują nam stopniowe dostosowywanie się obu stron dialogu: swego rodzaju «łagodnienie» Giedroycia (większe zrozumienie trudności działania krajowych opozycjonistów) i «zagranicznienie» Lipskiego (widział PRL jako państwo niesuwerenne, jednak wykluczał w latach pięćdziesiątych wiązanie się z ośrodkami państw obcych; jednym w powodów jego nieufności była obawa o powiązania Redaktora z wywiadem amerykańskim, dwie dekady później Lipski nie wykluczał już korzystania ze źródeł np. amerykańskich w działalności opozycyjnej).
reklama

Co znaleźć można w samych listach? Mimo, że cały tom jest objętościowo niewielki, stanowią one prawdziwą kopalnię wiedzy o polskich środowiskach opozycyjnej inteligencji i jej współpracy z emigracją w kolejnych dekadach. W liście z września 1957 roku Lipski pisał Giedroyciowi m.in.:

Nie wiem, czy dochodzą do Pana echa sprawy «Po Prostu» i ostrego kryzysu tego pisma, który być może skończy się jego likwidacją. Po konfiskacie numeru powakacyjnego – trwa impas, który nie ma w tej chwili szans rozładowania. W każdym razie nieprawdziwe są pogłoski, mające swe źródło w wystąpieniu J. Morawskiego na naradzie w KC, że w redakcji nastąpił rozłam. Bardzo proszę o śledzenie sprawy pisma, gdyż jego los będzie zapewne rozstrzygający dla istnienia wielu instytucji, związanych z tym pismem ideowo i historycznie.

Giedroycia nie trzeba chyba było do tego przekonywać, wszak z założenia był on pilnym obserwatorem wydarzeń krajowych. W odpowiedzi prosił on Lipskiego o przesłanie jak największej liczby materiałów o „Po Prostu”, żeby mógł sprawę nagłaśniać.

Listy z lat siedemdziesiątych przynoszą badaczom wiele informacji o współpracy korowskiej opozycji z „Kulturą”. Pojawiają się w nich kwestie finansowe, można też na ich podstawie zarysowywać kanały kontaktów między oboma środowiskami. Z kolei korespondencja z lat 80. wnosi sporo do naszej wiedzy o represyjności stanu wojennego i próbach obrony opozycjonistów przed opresyjnością państwa. W tomie czytamy na przykład list Marii Lipskiej do Giedroycia z prośbą o interwencję w sprawie pozbawionego wolności a znajdującego się w trudnej sytuacji zdrowotnej męża. Później to sam Lipski starał się bronić aresztowanych kolegów z KOR, którym przygotowywano proces. Listy pokazują jego niezwykłą aktywność w tej sprawie.

Opracowany przez Łukasza Garbala tom jest nie tylko cenny dla przyszłych biografów Giedroycia czy Lipskiego. W listach wspominają oni o sprawach różnych środowisk opozycyjnych, sprawach wydawniczych, polityce władz. Na pewno każdy historyk piszący o nastawionej w kontrze do systemu PRL części polskiej inteligencji krajowej i emigracyjnej znajdzie w tej książce coś ciekawego.

reklama
Komentarze
o autorze
Jan Olaszek
Doktor historii, pracownik Biura Edukacji Publicznej IPN, członek Stowarzyszenia „Archiwum Solidarności”. Autor książek Rewolucja powielaczy (2015) i Nieliczni ekstremiści (2010). Zajmuje się historią opozycji w PRL.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone