Wolne Miasto Gdańsk w epoce napoleońskiej
W 1793 roku Gdańsk znalazł się pod zaborem pruskim. Po zwycięskiej dla Napoleona kampanii 1806-1807, na mocy traktatu podpisanego 9 lipca w Tylży, portowe miasto zostało ustanowione Wolnym Miastem pod protektoratem Saksonii, Prus i Francji. Choć domagały się tego obie strony, będący w tej sytuacji głównym rozgrywającym Bonaparte nie zgodził się na włączenie bałtyckiego portu w granice Księstwa Warszawskiego. Być może później żałował tego ruchu. Według jednej z zachowanych relacji w 1812 roku Korsykanin miał zwrócić się do Armanda Caulaincourta, francuskiego dyplomaty i ambasadora w Petersburgu, następującymi słowami: „Trzeba było przyłączyć także inne prowincje i uczynić Polskę państwem wielkim. Potrzebny jest mu Gdańsk i wybrzeże, przez które kraj ten mógłby wywozić swoje produkty”.
Sam Napoleon bardzo interesował się miastem nad Motławą. Był tu dwukrotnie, w dniach 31 maja- 2 czerwca 1807 roku i w dniach 7-11 czerwca 1812 roku. Wcześniej bezpośrednio instruował i doglądał prac oblężniczych prowadzonych przez marszałka Françoisa Josepha Lefebvre, późniejszego księcia Gdańska. Ryciny z epoki poświadczają jakoby Napoleon osobiście nadzorował postępy oblężenia, ale większość historyków uważa to jedynie za propagandę bez pokrycia w wiarygodnych źródłach.
Nie ulega wątpliwości, że Gdańsk w epoce napoleońskiej stanowił jeden z najważniejszych problemów europejskiej polityki. Jako port był kluczowy dla mocarstwa, które chciało podporządkować sobie handel na Morzu Bałtyckim. Było to istotne zwłaszcza wobec prowadzonej przez Francję i jej sojuszników, wymierzonej w Wielką Brytanię, tzw. blokady kontynentalnej. Twierdza odegrała ważną rolę w kampanii 1812 roku. Wreszcie możemy mówić o podkreślanej przez Władysława Zajewskiego, chyba najwybitniejszego znawcę napoleońskiego Gdańska, „pięknej karcie patriotyzmu i solidarności miasta z ziemiami polskimi”. Mowa tu nie tylko o przelanej krwi polskiego żołnierza podczas walk w 1807 i 1813 roku, ale także o zaangażowaniu politycznym na rzecz sprawy polskiej.
Oblężenie Gdańska: zwycięstwo dzięki polskim dezerterom
Po nierozstrzygniętej bitwie pod Iławą Pruską (7-8 lutego 1807 roku, dzisiejszy Bagrationowsk w obwodzie kaliningradzkim) Napoleon skierował w stronę ujścia Wisły 10. korpus Wielkiej Armii pod komendą Lefebvre. W jego skład wchodziła blisko ośmiotysięczna Legia Poznańska dowodzona przez Jana Henryka Dąbrowskiego. Po ranie odniesionej pod Tczewem, wymienionego w polskim hymnie generała zastąpili kolejno generałowie Amilkar Kosiński i Ignacy Giełgud. Dodatkowo napoleońskie siły wzmocniła, utworzona w większości z polskich dezerterów z armii pruskiej, Legia Północna pod dowództwem księcia Michała Gedeona Radziwiłła. Miasto miało kluczowe znaczenie dla losów wojny. Rozkaz Fryderyka Wilhelma III był jasny: Gdańsk miał być broniony do końca. Obroną dowodził doświadczony Friedrich Adolf von Kalkreuth. Działania zbrojne rozpoczęły się 7 marca. W pierwszej fazie oblężenia wzięło udział około czterdziestu tysięcy żołnierzy. Siły prusko-rosyjskie i napoleońskie (Francuzi, Polacy, Sasi, Badeńczycy) były niemal równe.
Początkowo obrońcy utrzymywali komunikację z położoną na wschodnim brzegu Wisły twierdzą Wisłoujście przez wyspę Ostrów (Holm), której bronił oddział rosyjski. Kalkreuth podjął nawet kilka razy próby wypadów. Najgroźniejszy miał miejsce 26 marca. Wreszcie pierścień oblężniczy został zaciśnięty po dostarczeniu w kwietniu kilkudziesięciu dział. W nocy z 23 na 24 kwietnia rozpoczęto 12-godzinne bombardowanie, które wywołało panikę wśród Gdańszczan. 25 kwietnia pruski dowódca odrzucił możliwość kapitulacji. W nocy z 6 na 7 maja specjalny oddział złożony z czterystu Francuzów oraz po stu Polaków i Badeńczyków zajął Ostrów. Aby przyspieszyć zwycięstwo Napoleon zdecydował się na wzmocnienie sił oblężniczych: pod Gdańsk trafiły trzy pułki z korpusu marszałka Lannesa, dywizje grenadierów generała Oudinota oraz jeden pułk z korpusu marszałka Mortiera. 15 maja siły rosyjskie, wspomagane przez angielskie korwety, podjęły nieskuteczną próbę kontruderzenia. 21 maja marszałek Lefebvre rozpoczął szturm generalny na najpotężniejsze gdańskie fortyfikacje: Grodzisko i Biskupią Górkę. Wobec braku realnych szans na dodatkowe wsparcie, Kalkreuth, po ponad siedemdziesięciu dniach oblężenia, zdecydował się na kapitulację, która została podpisana 24 maja. Trzy dni później przyszły książę Gdańska triumfalnie wjechał do miasta.
Kapitulacja przerwała zastój w prowadzonej kampanii i znacznie poprawiła sytuację strategiczną wojsk napoleońskich, które miesiąc później zwyciężyły w wojnie. Propaganda przedstawiała zdobycie bałtyckiego portu jako doniosły sukces militarny, co podkreślił sam cesarz w biuletynie Wielkiej Armii. Historyk Adolphe Thieres nazwał oblężenie Gdańska „pięknym przykładem regularnego oblężenia, być może najbardziej wybitnego w naszym stuleciu” [chodzi o XIX wiek – dop. aut.]. W walkach o miasto poległo ponad tysiąc pięciuset polskich żołnierzy, w tym generał Giełgud. Sukces odniosły działania na rzecz „sprawy polskiej”. Dezercja z armii pruskiej była jednym z najważniejszych czynników przesądzających o zwycięstwie wojsk napoleońskich. Sam Kalkreuth w raporcie do króla tłumaczył kapitulację właśnie masowymi ucieczkami. Łącznie zdezerterowało ponad cztery tysiące osób. W przeważającej większości byli to Pomorzanie siłą wcieleni do armii zaborcy.
Wolne Miasto Gdańsk: najbardziej napoleońskie spośród polskich miast
Na mocy zawartych w Tylży porozumień Wolne Miasto liczyło około 2120 kilometrów kwadratowych. Poza obszarem miejskim obejmowało Żuławy Gdańskie (wschodnia granica opierała się na Wiśle) oraz fragment Mierzei Wiślanej i Mierzei Helskiej. Z uwagi na późniejsze trudności gospodarcze związane m.in. ze skutkami blokady kontynentalnej oraz kłopoty z wyżywieniem licznych żołnierzy, szczególnie dotkliwe dla miasta było znalezienie się poza jego granicami żyznych terenów Żuław Wielkich i Żuław Malborskich. W 1810 roku w Wolnym Mieście żyło ponad sześćdziesiąt tysięcy mieszkańców, w tym jedna trzecia zamieszkiwała obszary wiejskie.
Czternasty artykuł traktatu francusko-pruskiego mówił: „Jego Królewska Mość król Pruski zrzeka się również na wsze czasy posiadłości i miasta Gdańska”. Artykuł dziewiętnasty przewidywał natomiast, że obowiązywać będzie „prawo, które istniało w epoce, gdy ono samo się rządziło”. Przywrócono więc Radę Miejską, nazwaną Senatem (18 członków: uczeni, burmistrzowie, najzamożniejsi mieszkańcy) oraz Trzy Ordynki (108 wybieranych członków). Gdańsk dysponował własnym sądownictwem (12-osobowa Ława), bito własną monetę. Nie zostały więc zrealizowane postulaty domagające się ściślejszych związków z Polską, odradzającą się pod postacią Księstwa Warszawskiego. Wyrazem tej tęsknoty był tajny, ostatecznie nieratyfikowany, układ francusko-gdański z 13 lipca 1807 roku, który przewidywał „miasto Gdańsk miastem wolnym i niepodległym pod opieką tej części dawnego Królestwa Polskiego, zdobytej przez armie Jego Cesarskiej Mości. […] Miasto Gdańsk wraz ze swoim terytorium będzie utrzymywać z nowym państwem wszystkie stosunki, które ongiś istniały między nim a Rzeczpospolitą Polską”. Dlaczego cesarz, znając treść traktatu, nie zdecydował się na spełnienie woli Gdańszczan? Oficjalnie dlatego, że miasto miałoby wówczas zbyt dużą powierzchnię. Kierując się przede wszystkim francuską racją stanu Bonaparte zamierzał uczynić z Gdańska swój bastion nad Bałtykiem.
Ten artykuł powstał dzięki Waszemu wsparciu w serwisie Patronite! Dowiedz się więcej!
Ten artykuł powstał dzięki Waszemu wsparciu w serwisie Patronite, a jego temat został wybrany przez naszych Patronów. Wesprzyj nas na Patronite i Ty też współdecyduj o naszych kolejnych tekstach! Dowiedz się więcej!
Oficjalnie Wolne Miasto ustanowiono 21 lipca 1807 roku. Nie wprowadzono dedykowanej konstytucji, chociaż dyskutowano kilka jej projektów. Formalnie funkcję protektorów pełnili król saski, będący jednocześnie księciem warszawskim, Fryderyk August I oraz król Prus Fryderyk Wilhelm III. Faktyczna władza należała jednak do francuskiego gubernatora, przy którym urzędował rezydent. Funkcje te pełnili generał Jean Rapp oraz baron Nicolas Massias. Wprowadzono Kodeks Napoleona i oficjalny kult cesarza Francuzów. Pewnego dnia przewodniczący Senatu powiedział, że „od dziś pierwszym słowem, jakie wymówią nasze niemowlęta w kołysce, będzie <Napoleon>!”. Wolne Miasto Gdańsk było więc de facto wasalnym państewkiem napoleońskiej Francji. Rapp, będący jednym z ulubieńców cesarza, miał niczym nieograniczoną władzę i rządził twardą ręką. Przewidziane w Tylży prawodawstwo było tylko fasadowe. Po wybuchu wojny w 1812 roku władza cywilna została dodatkowo zredukowana. Można zatem stwierdzić, że w omawianym okresie to Gdańsk był najbardziej napoleońskim spośród polskich miast.
Wolne Miasto Gdańsk: upadek gospodarczy i dziesięciomiesięczne oblężenie
Lata 1807-1814 to okres stagnacji gospodarczej i ogromnej eksploatacji finansowej miasta przez francuskiego protektora. Napoleon nałożył wysoką kontrybucję – aż dwadzieścia milionów franków, z czego połowa miała zostać dostarczona w dostawach towarów. Kwota ta została później dodatkowo podwyższona. W 1812 roku Gdańsk, jak głosiło sprawozdanie Senatu, znajdował się „przed totalną ruiną”. Dług sięgał około pięćdziesięciu milionów franków, tymczasem łączna wartość wszystkich nieruchomości była niewiele wyższa. Poza kontrybucją czynnikiem, który spowodował upadek gospodarczy był zastój handlu bałtyckiego. Skutki blokady kontynentalnej okazały się dla „Gibraltaru Bałtyku” katastrofalne. O ile w 1805 roku do tutejszego portu zawinęły 1194 statki, to w latach 1807, 1808, 1809, 1810, 1811 i 1812 odpowiednio 58, 32, 51, 291, 50 i 34.
W 1800 roku udział Anglii w eksporcie gdańskiego zboża wynosił aż 89%. Blisko 40% wypływających z Gdańska statków miało brytyjską banderę. W konsekwencji nowych, napoleońskich porządków następowały bankructwa potentatów żeglugowych i domów handlowych. Dodatkowo do końca 1811 roku garnizon napoleoński utrzymywany był wyłącznie z budżetu miasta. Innymi czynnikami przyczyniającymi się do upadku były liczne pruskie szykany utrudniające handel wiślany, wydatki na fortyfikacje oraz szalejąca inflacja. Przykładowo piętnaście jajek kosztowało w 1807 roku dwadzieścia groszy, w 1813 roku już sto sześćdziesiąt pięć groszy. Napoleoński Gdańsk był miastem kontrastów społecznych, mnożyły się bójki i złodziejstwo. Niektóre pensje były wręcz głodowe. Ludność Śródmieścia systematycznie spadała. Mimo to nigdy nie doszło do antynapoleońskiego buntu, bowiem wśród mieszkańców wciąż żywe były nadzieje na wzmocnienie więzi z odradzającym się państwem polskim i rychłe włączenie w jego granice. Zresztą Rapp był zręcznym propagandystą i często występował publicznie w polskim mundurze.
Tymczasem Napoleon szykował się na kolejną wojnę. Gdański garnizon został znacznie wzmocniony, z ośmiu tysięcy żołnierzy (1809 rok) do dwudziestu czterech tysięcy (1811 rok). Po klęsce „drugiej wojny polskiej” Gdańsk był pierwszą poważną przeszkodą dla wojsk rosyjskich. 26 stycznia 1813 roku paryski „Moniteur” pisał, że „jest twierdzą nie do zdobycia”. Pruskie fortyfikacje zostały znacznie rozbudowane przez Francuzów. Nowe szańce, reduty i inne wzmocnienia powstały m.in. na Westerplatte, w twierdzy Wisłoujście oraz w Nowym Porcie. Prawa strona Wisły miała stanowić jeden potężny szaniec. Na stanie było sześćset dział, jednak do pełnej obsługi fortyfikacji potrzebna była ponad pięćdziesięciotysięczna armia.
15 grudnia 1812 roku, odmrożony i dwukrotnie ranny podczas kampanii rosyjskiej, nad Motławę dotarł Rapp i z miejsca przystąpił do organizacji obrony. W myśl rozkazu Napoleona miasto „musi trzymać się jeden rok”. Gubernator dysponował siłami liczącymi około trzydziestu sześciu tysięcy żołnierzy, przede wszystkim z wielonarodowego 10. korpusu Wielkiej Armii marszałka Macdonalda. Jednak faktycznie zdolnych do walki było zaledwie kilkanaście tysięcy żołnierzy, pozostali wymagali hospitalizacji. Marian Kukiel podaje, że wśród obrońców miasta było 5568 polskich żołnierzy i 276 oficerów. Wszystkie braki Rapp nadrabiał niespożytą energią i talentami organizacyjnymi, które zostały docenione przez generała Martina de Campredona: „Wkraczał wszędzie tam, gdzie było niebezpieczeństwo, tak u łoża chorego żołnierza, jak i na pole walki, poznał całą gorycz śmierci. Każdego dnia widziano go na przedpolu siedzącego na jednym ze swoich wspaniałych koni. Wydawało się, że sam jeden zmusi nieprzyjaciela do odwrotu” (praca Obrona Gdańska 1813, Paryż 1888).
Kozacy generała Płatowa przybyli pod Gdańsk 15 stycznia 1813 roku. W kwietniu dowództwo nad siłami oblężniczymi objął książę Aleksander Wirtemberski, wuj cara Aleksandra. Początkowo miał do dyspozycji zaledwie kilkanaście tysięcy żołnierzy. Od stycznia do czerwca przewagę mieli broniący twierdzy, którzy kilkukrotnie podejmowali skuteczne wypady w celu zdobycia pożywienia. Następnie, po zwycięstwie Napoleona pod Budziszynem, zawarto zbrojny pokój do sierpnia. Siły Wirtemberskiego zostały wzmocnione przez oddziały rosyjskie i pruskie oraz ponad sto dział. Na zatoce pojawiły się angielskie i rosyjskie okręty. Po siedemdziesięciu pięciu dniach wznowiono oblężenie. W tej fazie oblężenia wojska atakujące liczyły prawie czterdzieści tysięcy żołnierzy. Rapp bronił się dzielnie i ostatecznie skapitulował ponad miesiąc po decydującej dla losów kampanii bitwie pod Lipskiem, zakończonej klęską cesarza Francuzów i śmiercią Józefa Poniatowskiego. Zgodnie z podpisaną 29 listopada umową, wojska napoleońskie wraz z gubernatorem opuściły miasto 2 stycznia 1814 roku i pomaszerowały w kierunku guberni kijowskiej. Polacy opuścili twierdzę kilka dni wcześniej i mogli udać się do domów. 3 stycznia 1814 roku do Gdańska wkroczyły wojska rosyjskie, co oznaczało faktyczny koniec Wolnego Miasta.
W raporcie Rapp napisał: „nigdy nie mogłem się poskarżyć choćby na któregoś mieszkańca miasta, ich prowadzenie było wzorowe i może być chlubą całej Europy. To są odważni ludzie”. W innym miejscu dodał: „nigdy nie widziałem żołnierzy bardziej otrzaskanych ze śmiercią niż ci, co pozostali przy życiu z garnizonu Gdańsk”. W historii wojskowości dziesięciomiesięczna obrona została bardzo wysoko oceniona. Miasto poniosło jednak ogromne straty materialne i ludzkie. Z garnizonu gdańskiego przy życiu pozostało zaledwie piętnaście tysięcy żołnierzy. Na przedmieściach zniszczono ponad tysiąc czterysta budynków. Od pocisków, z głodu i chorób zakaźnych zmarło kilka tysięcy cywilów.
Dzięki poparciu dążącej do europejskiej równowagi Anglii, Gdańsk już w lutym 1814 roku został przez Rosjan przekazany Prusom. Ten stan rzeczy, mimo starań o utrzymanie statusu Wolnego Miasta lub włącznie w skład Królestwa Polskiego, został podtrzymany na Kongresie Wiedeńskim. Okres 1807-1814 oznaczał dla bałtyckiego portu koniec dawnej świetności, upadek gospodarczy i kulturalny. Symbolem tego ostatniego było wywiezienie do Paryża słynnego „Sądu Ostatecznego” autorstwa Memlinga. Po schyłkowym okresie pruskim nastąpił katastrofalny okres napoleoński. W kolejnych dekadach kosztem Gdańska na znaczeniu zyskiwał port w Szczecinie, a wysokość obrotów handlowych z początku stulecia osiągnięto nad Motławą dopiero w latach czterdziestych. Do końca pierwszej wojny światowej Gdańsk przestał mieć jakiekolwiek znaczenie, życzenia powrotu do ziem polskich miały się zaś ziścić dopiero w sto trzydzieści lat po wiedeńskiej decyzji mocarstw. Francuski rezydent w 1816 roku podsumował, że miasto, „które kiedyś było miejscem interesującym pod względem politycznym, pod tym względem stało się niczym”.
Bibliografia:
- Historia Gdańska, tom III/2: 1793-1815, pod red. Edmunda Cieślaka, Instytut Historii Polskiej Akademii Nauk, Zakład Historii Gdańska i Dziejów Morskich Polski, Gdańsk 1993.
- Kukiel Marian, Dzieje oręża polskiego w epoce napoleońskiej 1795-1815, nakładem Zdzisława Rzepeckiego i S-ki, Poznań 1912.
- Napoleon i Gdańsk. Pierwsze wolne miasto Gdańsk 1807-1813/14. Materiały z sympozjum i wystawy Muzeum Historycznego Miasta Gdańska w 200. rocznicę utworzenia Wolnego Miasta Gdańska Gdańsk 20 lipca – 30 grudnia 2007, pod red. Tadeusza Stegnera, Muzeum Historyczne Miasta Gdańska, Gdańsk 2008.
-
Zajewski Władysław, W kręgu Napoleona i rewolucji europejskich 1830-1831, Czytelnik, Warszawa 1984.
- Zajewski Władysław, Wolne Miasto Gdańsk pod znakiem Napoleona, Littera, Olsztyn 2005.
Redakcja: Mateusz Balcerkiewicz
Ten artykuł powstał dzięki Waszemu wsparciu w serwisie Patronite! Dowiedz się więcej!
Ten artykuł powstał dzięki Waszemu wsparciu w serwisie Patronite, a jego temat został wybrany przez naszych Patronów. Wesprzyj nas na Patronite i Ty też współdecyduj o naszych kolejnych tekstach! Dowiedz się więcej!