Warszawa i Mazowsze za panowania Wazów (cz. 2)
Przeczytaj pierwszą część artykułu.
U podstaw ugruntowania szczególnego statusu Warszawy, jej przyszłego wszechstronnego rozwoju, legły dwa fakty prawno-polityczne. Pierwszy zawdzięcza ona, jak pisał Jan Święcicki, królowi Zygmuntowi Augustowi, który wyznaczył ją na stałe miejsce obrad sejmów. Wybór tego miasta na ośrodek dyspozycji politycznej z pewnością umniejszył znaczenie Krakowa i Wilna, jednak zręcznie uniknięto w ten sposób kłopotów, jakie niezawodnie przyniosłoby obdarowanie głównymi funkcjami politycznymi jednej ze stolic. Kolidowałoby to zresztą z hasłem, pod którym zawierano unię Polski z Litwą. Wszak miała ona łączyć „wolnych z wolnymi i równych z równymi”.
Postanowienia sejmu 1569 roku mówiły „Miejsce Sejmom Walnym Koronnym w Polsce, jako je składać mamy, tak już Warszawę na to naznaczamy: wszakże gdzieby kazus przypadł jaki znaczny, żeby tam złożon i trzyman być nie mógł, wolno nam będzie, za dołożeniem i radą Panów Rad [senatu] obojga narodu tam go złożyć, gdzieby commodius być mogło w Polsce”. W postanowieniu tym wyraźnie więc stwierdzano, że sejm może zebrać się poza Warszawą tylko w wyjątkowych sytuacjach. Zwyczajowo w Krakowie odbywano sejm koronacyjny, poza tym jednak sejmy za panowania Wazów tylko dwa razy odbyły się w innym mieście niż Warszawa. W 1626 roku ze względu na wojnę ze Szwecją sejm obradował w Toruniu, a w 1653 roku w Brześciu Litewskim, czego przyczyną było morowe powietrze panujące w stolicy Mazowsza.
Nowa stolica?
Konsekwencją uchwały lubelskiej z 1569 roku była następnie decyzja konwokacji z 1573 roku, wyznaczająca Warszawę również na stałe miejsce wolnych elekcji viritim. Dalszym tego skutkiem było przeniesienie dworu królewskiego z Krakowa do Warszawy zapoczątkowane przez Zygmunta III. „Widzimy, jak przykład Augusta naśladuje Wielki król Zygmunt III – komentował Jan Święcicki – którego Sarmacja uczciła jako kontynuatora przyjętej po wuju szczytnej idei. Dzięki tym postanowieniom Warszawa osiągnęła znaczny wzrost dobrobytu tak, że zarówno okazałością gmachów, zamożnością mieszczan rozkwitła też dostatkiem w każdej dziedzinie”. Musimy jednak pamiętać, że Zygmunt III wbrew obiegowym opiniom nie przeniósł stolicy państwa z Krakowa do Warszawy. Władca nie wydał nawet z tej okazji specjalnego dekretu. Warszawa stała się po prostu ośrodkiem władzy, nabywając w ten sposób dodatkowej cechy stołeczności. Stolicą państwa pozostał Kraków, gdzie przetrzymywano insygnia koronacyjne, dokonywano koronacji, aktów zaślubin królewskich a także uroczystych pogrzebów zmarłych władców. Wyjątkiem była koronacja Cecylii Renaty Habsburg, która z powodu choroby króla Władysława IV miała miejsce w katedrze św. Jana w Warszawie (1637 rok).
Proponujemy również:
Poszukując przyczyn uzyskania przez Warszawę funkcji stołecznych historycy rozpatrywali wiele możliwości. Według Jerzego Lileyki, wbrew przypuszczeniom wcześniejszej historiografii, powodem nie było wcześniejsze rezydowanie na Mazowszu wdów królewskich ani centralne położenie miasta. Podobnie decydujące nie były względy gospodarcze, czy wreszcie rzekoma bliskość Szwecji. Zygmunt III przeniósł bowiem dwór, mając na uwadze względy polityczne. Zygmuntowi III łatwiej było kierować państwem z Warszawy, gdyż to tam odbywały się sejmy.
Tak więc w ciągu XVI wieku, w wyniku posunięć królewskich, przed stolicą Mazowsza pojawiły się nowe, wspaniałe horyzonty nieoczekiwanego awansu na ośrodek życia politycznego i kulturalnego jednego z europejskich mocarstw.
Mazowieckie miasta i rezydencje
W interesującym nas okresie sukcesy rozwojowe odnosiła na Mazowszu przede wszystkim Warszawa. W jej blasku powoli gasły inne miasta mazowieckie, często o starszej metryce, jak Płock, Łomża, Przasnysz czy Ciechanów. Pierwsza połowa XVII wieku przyniosła również temu regionowi kryzys gospodarczy. Spadła sprzedaż zboża, miasta zaczęły się wyludniać. Niszczące wojny doprowadziły do upośledzenia miejskiej infrastruktury dzielnicy. Wyłamać się z tej tendencji potrafiły tylko najbardziej prężne ośrodki: Warszawa oraz Łomża.
Chociaż mniejsze miasta mazowieckie zdecydowanie ustępowały miejsca Warszawie, to z drugiej strony znalazły się w orbicie jej silnego oddziaływania zarówno w sferze polityki, jak też szeroko rozumianej kultury. Mecenat artystyczny, którym tak szeroko otoczona była Warszawa, znalazł odbicie wśród innych grodów dzielnicy.
Wśród fundatorów przodowali biskupi płoccy: Erazm Ciołek, Rafał Leszczyński, wytrawny humanista, polityk, mówca i poeta Andrzej Krzycki, Andrzej Noskowski, Piotr Myszkowski – im wszystkim zawdzięcza Mazowsze wiele budowli sakralnych. Sztuce patronowali także mazowieccy magnaci, budowniczowie wspaniałych pałaców: wojewoda płocki i starosta warszawski Jan Dobrogost Krasiński oraz kardynał prymas Michał Radziejowski. Oprócz wysokich stanowisk kościelnych, Mazowszanie piastowali tez urzędy państwowe, współtworząc polskie elity polityczne. Na uwagę zasługują: biskup płocki i podkanclerzy koronny Stanisław Łubieński, sekretarz królewski Wojciech Kryski i kanclerz wielki koronny Feliks (Szczęsny) Kryski, autor wielu broszur politycznych i znakomity mówca, o którym nieoceniony Święcicki napisał: „I w naszej dobie tam ujrzał światło dzienne mąż cycerońskiej niemal wymowy. Kanclerz Wielki Koronny Fortunat, czyli Feliks Kryski, którego bez wątpienia współczesność oceniła jako stworzonego dla chwały i sławy”. W tym zacnym gronie znajdowali się też: biskup poznański, autor słynnego dzieła De Optimo Senatore ([O senatorze doskonałym]) Wawrzyniec Goślicki oraz pisarz i dyplomata Krzysztof Warszewicki.
W okresie panowania Wazów powstały na Mazowszu wspaniałe rezydencje magnackie. W Broku nad Bugiem stanął murowany i piętrowy pałac pełniący funkcję willi miejskiej, używany w okresie letnich rekreacji przez biskupów płockich. Biskup płocki S. Łubieński przyjmował tu absolwenta kolegium pułtuskiego, poetę Macieja Kazimierza Sarbiewskiego. Kolejny biskup płocki, Jan Gembicki, chętnie przebywał z kolei w swojej podmiejskiej rezydencji w Białołęce. Również pałac w Jabłonnie należał do majątku diecezji płockiej. W Wyszkowie znajdował się dwór biskupa wrocławskiego i płockiego Karola Ferdynanda Wazy, gdzie do dzisiaj stoi poświęcony mu obelisk. W podwarszawskich Falenicach burgrabia krakowski Aleksander Opacki wybudował około 1620 roku drewniany pałac podziwiany przez pana Le Laboureur: „Dom falencki… w bardzo przyjemnym położeniu, dla rozmaitości gajów, strumyków, łąk i kanałów, co go otaczają”. Stanisław Koniecpolski, hetman wielki koronny, był właścicielem dworu w Oborach nad Wisłą. Stefan Grzybowski posiadał w Chrzęstnem cenny dwór renesansowy. Prymas Mikołaj Prażmowski przyjmował w Skierniewicach hetmana i marszałka koronnego Jana Sobieskiego i odbywał z nim narady stronnictwa francuskiego.
Polecamy e-book „Czy Zygmunt III Waza zasłużył na niesławę?”
Wazowie chętnie odwiedzali miasta mazowieckie. Zamek w Płońsku często gościł Władysława IV, który przyjeżdżał tutaj na polowania. W pamiętnikach A.S. Radziwiłła, do których będziemy chętnie wracać, często pojawiają się zapisy „król ruszył na łowy do Płońska” lub „przybyłem przed królem do Zawiszyna, do starosty warszawskiego Grzybowskiego. Król zjawił się w towarzystwie królewny i wszystkich królewiczów”. Udając się na częste polowania, Wazowie kontynuowali tradycję po Jagiellonach.
Polecamy także:
- Czy Zygmunt III Waza zasłużył na niesławę?
- Próba naprawy państwa. Projekty reform parlamentu i elekcji vivente rege w latach 1658–1660.
Każdy tego typu wyjazd króla był sporym przedsięwzięciem zarówno finansowym, jak i organizacyjnym, w grę wchodziła bowiem konieczność zapewnienia głowie państwa bezpieczeństwa. Wraz z władcą na polowania udawali się również ministrowie oraz dygnitarze – pobyt króla poza stałym miejscem rezydowania nie zwalniał go przecież z obowiązku sprawowania władzy. Przy królu zawsze przebywali urzędnicy kancelarii, którzy dopełniali obowiązku sygnowania korespondencji, wydawania przez króla przywilejów i ordynansów. Kiedy Władysław IV udał się w 1647 roku na polowanie do Radzymina, w drodze towarzyszyło mu 200 piechoty oraz 200 jazdy. Na czele oddziałów stał sam pułkownik Samuel Osiński, oboźny litewski. Poza nim władcy towarzyszyli rotmistrz i komisarz wojska zaporoskiego Jacek Szemberg oraz późniejszy dowódca gwardii królewskiej Jana Kazimierza Fromhold von Lüdingshausen Wolff. Duża liczba wojskowych w orszaku króla nie dziwi, bowiem Władysław IV zawsze lubił podkreślać, że jest panem wojennym. Chociaż wyjazdy na polowania wymagały zaangażowania wielu ludzi, nie były tak pokaźne jak oficjalne. W 1623 roku Zygmuntowi III w jego wyprawie do Prus towarzyszyło bowiem ponad 1000 osób, w tym 700 żołnierzy.
Funkcję letniej rezydencji za czasów Zygmunta III przyjęły na siebie Falenty. Bliskość stolicy oraz możliwość urządzenia łowów w Puszczy Jaktorowskiej były powodem, że rezydencję rodu Radziejowskich wybudowaną na przełomie XVI i XVII wieku chętnie odwiedzali wszyscy członkowie dynastii Wazów. Podobno rosnące przy starym trakcie prowadzącym do Falent lipy sadził wraz z podkanclerzyną Elżbietą ze Słuszków Radziejowską sam król Jan Kazimierz. Tutaj też w okresie wielkich napięć politycznych z czasów konfliktu z Jerzym Sebastianem Lubomirskim, królowa Ludwika Maria zatrzymała się wraz ze swym orszakiem. Obserwowała stąd przebieg rozmów Jana Kazimierza z Lubomirskim, jakie toczyły się w 1665 roku pod Rawą.
Mecenat i propaganda
Zasiadłszy na polskim tronie, Wazowie roztoczyli mecenat artystyczny przede wszystkim nad Warszawą. Cechował się on świadomym dążeniem do podniesienia splendoru i powagi majestatu królewskiego poprzez popieranie sztuki i nauki. Zygmunt III był tym, który powołał do życia właściwą w ówczesnym rozumieniu instytucję mecenatu królewskiego.
Władysław Tomkiewicz, znawca nowożytnego mecenatu artystycznego, uważał, że były dwie przyczyny, dla których pierwszy Waza na polskim tronie poświęcił tyle uwagi sztuce. Pierwsza to osobiste zamiłowania i uzdolnienia artystyczne, drugą zaś były aktualne tendencje polityczne. Sztuką omawianej epoki, jak stwierdził przed laty J.A. Chrościcki, posługiwano się jako olbrzymim zespołem propagandowym, oddziałując za jej pomocą na ówczesną opinię publiczną: przede wszystkim rodzimą, lecz nie tylko. Propaganda miała na celu zasugerowanie jednostkom bądź grupom społecznym pewnych opinii lub przekonań. W konsekwencji służyła do walki o wpływy w państwie. Środkiem do tego były: druki ulotne, kaznodziejstwo, literatura polemiczna, formy parateatralne i działa sztuki. Historycy wyróżniają cztery typy i cztery środki działań propagandowych w sztuce. Do tych pierwszych zaliczają: regalistyczno-dynastyczną, rodową, miejską i religijną; wśród drugich wyróżniają zaś: słowne (w formie mówionej, oratorskiej, i pisanej), obrazowe (plastyka i architektura), słowno-obrazowe (np. ulotki z rycinami) i w końcu widowiskowe (m.in. teatr, koronacje, przyjęcia posłów i hołdy).
W istnienie propagandy w pierwszej Rzeczypospolitej nikt nie wątpi. Powstaje pytanie: kto był jej dysponentem, a kto odbiorcą? Czy i na ile dysponenci trafiali do odbiorców? Nie zgadzamy się ze stwierdzeniem J.A. Chrościckiego, że za panowania Wazów w Rzeczypospolitej działali różni dysponenci propagandy, ponieważ istniały odrębne ośrodki władzy. Ustrój pierwszej Rzeczypospolitej zakładał pełny udział we władzy całego stanu szlacheckiego w formie demokracji pośredniej (sejm, trybunał) i demokracji bezpośredniej (sejmiki, wolna elekcja). Przywileje te nie tylko krępowały władzę i ewentualną samowolę królewską, ale wciągały poddanych w krąg spraw istotnych dla funkcjonowania państwa. Szlachta polska działała w myśl zasady „co wszystkich dotyczy, przez wszystkich powinno być przedyskutowane i przyjęte” (Quod omnes tangit, ab omnibus tractari et approbari debet). Maksyma ta miała działanie obosieczne, ponieważ z jednej strony potęgowała środki, jakimi dysponował monarcha, ale zarazem ograniczała jego prerogatywy.
W „quod omnes tangit” można dostrzec ideologię oporu wobec władcy, który „nie swoimi prawami rządzi, lecz do praw Rzeczypospolitej przychodzi”. W strukturze ustrojowej pierwszej Rzeczypospolitej osoba króla znalazła swoje miejsce jako trzeci stan sejmujący, obok senatorskiego i poselskiego. Przy czym sejm posiadał w założeniu znaczne kompetencje kontrolne w stosunku do władzy wykonawczej i ustawodawczej. Twórcy staropolskiego systemu mieszanego nie przewidzieli jednak czynnika, który wpłynął na niego kryzysogennie. Była nim pozasystemowa działalność fakcji, które działały destrukcyjnie na konstytucyjne organy państwa. Pytaniem otwartym pozostaje, jak rzutowały fakcje na postawy szlachty mazowieckiej? Fakt pełnienia funkcji poselskich przez te same rody nie przesądza sprawy. Wydaje się, że próba zdominowania (również zbrojnego) szlachty mazowieckiej spotkałaby się z licznymi protestacjami, których w księgach grodzkich jest bardzo niewiele. Wobec niezwykle skąpego stanu zachowania archiwów rodowych nawet najznakomitszych domów mazowieckich, niełatwo z kolei rozpoznać miejscowe układy polityczne. W większym bądź mniejszym stopniu bogaci potentaci z pewnością potrafili wpływać poprzez liczną klientelę na postawy tamtejszej szlachty.
Do dysponentów, którzy zamawiali dzieła sztuki ze względu na ich funkcje propagandowe, należeli: dwór królewski, ministrowie, senatorowie, dostojnicy ziemscy, rady miast i burmistrzowie, klasztory oraz gminy wyznaniowe. Odbiorcami natomiast byli przedstawiciele średniozamożnej szlachty oraz bogate mieszczaństwo. Do tego właśnie mogło służyć słowo mówione i drukowane, widowiska teatralne, sztuka plastyczna i architektura. Ale mogło to również po prostu popularyzować kulturę.
Dwór królewski Wazów rezydujący w Warszawie składał się z aktywnej i licznej grupy sekretarzy, muzyków, śpiewaków, w końcu malarzy, rzeźbiarzy, architektów. Warszawski ośrodek władzy był najważniejszy, dlatego dla niego właśnie pracowali wydawcy i graficy.
Przeczytaj też:
Barwne, huczne i liczne sejmy okresów regnum i interregnum, a zwłaszcza elekcyjne, nadawały Warszawie rangę ośrodka dyspozycji politycznej i dynamizowały rozwój miasta. Na elekcję Władysława IV w 1632 roku zjechało przeszło trzy tysiące elektorów. Podkanclerzy Tomasz Zamoyski wiódł ze sobą 170 żołnierzy, a kasztelan wileński Mikołaj Hlebowicz przybył na czele 400 jezdnych. Na elekcję Jana Kazimierza w 1648 roku przybyły nie mniej pokaźne orszaki. Książę Janusz Radziwiłł miał wieść 3 tys. ludzi, wojewoda ruski Jeremi Wiśniowiecki 800, chorąży koronny Aleksander Koniecpolski przyjechał zaś „kupą wielką”.
Polecamy e-book Izabeli Śliwińskiej-Słomskiej – „Trylogia Sienkiewicza. Historia prawdziwa”
Książka dostępna również jako audiobook!
Jednak czynnikiem, który ostatecznie przesądził o stołecznym charakterze Warszawy, była osoba monarchy. Wokół króla skupiał się liczny, wielonarodowościowy dwór, ministrowie i dygnitarze oraz magnaci i szlachta. W Warszawie zaczęły działać rozmaite urzędy i sądy, których tu przedtem nie było. Stałe przebywanie dworu, dygnitarzy i urzędników stało się przyczyną powstania w mieście instytucji o charakterze ogólnokrajowym. Król Zygmunt założył mennicę, zezwolił na otwarcie pierwszej stałej drukarni Jana Rossowskiego z prawem wyłączności drukowania druków urzędowych, konstytucji sejmowych oraz gazet ulotnych.
Istotny wkład w rozwój miasta miał również Władysław IV. Instytucją, która w szczególnie dobitny sposób zaakcentowała stołeczność Warszawy, była powołana przez niego w 1647 roku stała poczta wraz z zarządem poczt koronnych. Również w tym okresie powstał w Warszawie największy w Rzeczypospolitej nowoczesny arsenał królewski. W szczytowym momencie znajdowało się w nim prawie 100 armat różnych kalibrów, stanowiąc niejako artylerię polową naczelnego wodza. Władysław IV rozkazał również zamienić drewnianą zabudowę na całej długości Krakowskiego Przedmieścia na murowaną. Ponadto w ostatnim roku swojego życia nadał Pradze prawa miejskie. Jego wkład w rozwój Warszawy był znaczny, dziwi więc, że miasto do dzisiaj nie wystawiło mu pomnika.
Dwór monarchy nie mógł stanowić izolowanej wyspy w społeczności miejskiej, tym samym w wieloraki sposób oddziaływał również na miasto. Wzmagał popyt na rozmaite towary i usługi. Przyczyniał się do rozwoju produkcji rzemiosła i kunsztów. Stał się miejscem pracy i źródłem zarobków wielu mieszczan. Poza tym pobudzał ambicje i aspiracje do osiągnięcia wyższego standardu przez wzbogacenie się, wykształcenie i znajomość świata. To dążenie do podnoszenia własnej pozycji nie ograniczało się tylko do Warszawy. Dobrym przykładem może być tutaj Pułtusk, w którym bujnie rozwijało się szkolnictwo, życie teatralne oraz muzyczne. Wystarczy wspomnieć, że w 1610 roku kolegium pułtuskie opuściło 800 uczniów. Wykładał w nim Piotr Skarga, Andrzej Bobola, a do absolwentów szkoły należeli kanclerz wielki koronny Jerzy Ossoliński i kardynał Andrzej Batory.
Przeczytaj też trzecią część artykułu.
Kup e-booka „Z historią na szlaku. Zabytki w Polsce, które warto zobaczyć”:
Dostępna jest także druga część e-booka!
Bibliografia
- Źródła drukowane
- Chrapowicki Jan Antoni, Diariusz, cz. 2, Lata 1665–1669, oprac. Andrzej Rachuba, Tadeusz Wasilewski, PAX, Warszawa 1988.
- Mucante Jan Paweł, Diariusz legacji kardynała Gaetano, [w:] Cudzoziemcy o Polsce. Relacje i opinie, t. 1, Wiek X–XVII, wybrał i opracował Jan. Gintel, Kraków 1971.
- Pasek Jan Chryzostom, Pamiętniki, wstępem i objaśnieniami zaopatrzył Władysław Czapliński, Ossolineum, Wrocław 1952.
- Relacje nuncjuszów apostolskich od roku 1548 do 1690, t. 2, wyd. Erazm Rykaczewski, Księgarnia B. Behra, Berlin–Poznań 1864.
- Radziwiłł Albrycht Stanisław, Pamiętnik o dziejach w Polsce, t. 1–3, wyd. Adam Przyboś, Roman Żelewski, PIW, Warszawa 1980.
- Wypisy z podróży pani de Guebriant, posłowej nadzwyczajnej do Polski za Władysława IV, [w:] Zbiór pamiętników historycznych o dawnej Polszcze, t. IV, oprac. Julian Ursyn Niemcewicz, Breitkopf i Haertel, Lipsk 1839.
- Volumina Legum, oprac. Jozafat Ohryzko, t. 2, Petersburg 1854.
- Opracowania
- Czapliński Władysław, Władysław IV i jego czasy, Wiedza Powszechna, Warszawa 1976.
- Choińska-Mika Jolanta, Sejmiki mazowieckie w dobie Wazów, Wydawnictwo Sejmowe, Warszawa 1998.
- Chrościcki Juliusz A., Sztuka i polityka. Funkcje propagandowe sztuki w epoce Wazów, PWN, Warszawa 1983.
- Tenże, Forum Wazów w Warszawie, „Kwartalnik Architektury i Urbanistyki”, t. 25 (1980), z. 3–4, s. 233–258.
- Dzięgielewski Jan, O ustroju, decydentach i dysydentach. Szkice i studia z dziejów Pierwszej Rzeczypospolitej, Instytut Nauk Historycznych Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, Kraków 2011.
- Tenże, Sejmy elekcyjne, elektorzy elekcje 1573–1674, Wyższa Szkoła Humanistyczna imienia Aleksandra Gieysztora w Pułtusku, Pułtusk 2003.
- Fabiani Bożena, Warszawski dwór Ludwiki Marii, PIW, Warszawa 1976.
- Gieysztorowa Irena, Od Jagiellonów do Sobieskiego 1526–1696, [w:] Taż, Andrzej Zahorski, Juliusz Łukasiewicz, Cztery wieki Mazowsza. Szkice z dziejów 1526-1914, Nasza Księgarnia, Warszawa 1968.
- Cztery wieki poezji o Warszawie. Antologia, wybór Juliusz Wiktor Gomulicki, PIW, Warszawa 1974.
- Kaczorowski Włodzimierz, Sejmy konwokacyjny i elekcyjny w okresie bezkrólewia 1632, Instytut Śląski–Instytut Naukowo-Badawczy w Opolu, Opole 1986.
- Kowalczyk Jerzy, Wille w Polsce w XVI i pierwszej połowie XVII stulecia, „Kwartalnik Architektury i Urbanistyki”, t. 21 (1976), z. 4, s. 277–322.
- Lileyko Jerzy, Sejmy elekcyjne jako podstawowa cecha stołeczności Warszawy w Rzeczypospolitej szlacheckiej, [w:] Warszawa w dziejach Polski. Materiały sesji naukowej zorganizowanej przez Obywatelski Komitet Obchodów 400-lecia Stołeczności Warszawy, Polską Akademię Nauk i Towarzystwo Miłośników Historii, 15–16 maja 1996 roku, Zamek Królewski w Warszawie, red. Marian Marek Drozdowski, Wyd. Instytutu Historii PAN Warszawa 1998.
- Tenże, Życie codzienne w Warszawie za Wazów, PIW, Warszawa 1984.
- Maciszewski Jarema, Społeczeństwo, [w:] Polska XVII wieku. Państwo, społeczeństwo, kultura, pod red. Janusza Tazbira, Wiedza Powszechna, Warszawa 1969.
- Mazowsze w procesach integracyjnych i dezintegracyjnych w Rzeczypospolitej XVI–XVII wieku. Studia i szkice, red. Jan Dzięgielewski, Oficyna Wydawnicza ASPRA-JR, Warszawa 2010.
- Miłobędzki Adam, Architektura za Wazów, [w:] Warszawa jej dzieje i kultura, red. naukowa Aleksander Gieysztor i Janusz Durko, Wyd. Arkady, Warszawa 1980.
- Morsztyn Jan Andrzej, Wybór poezji, oprac. Maria Bokszczanin, PIW, Warszawa 1963.
- Nagielski Mirosław, Podróż na łowy Władysława IV w świetle regestru dworu z 9 sierpnia 1647 r., [w:] Szlachta polska i jej dziedzictwo. Księga na 65 lat Prof. dr hab. Jana Dzięgielewskiego, red. Dariusz Kuźmina, Radosław Lolo, Warszawa 2013, s. 217–228.
- Najstarszy opis Mazowsza Jędrzeja Święcickiego, przekł. i objaśn. Helena Pazyrzyna, wyd. i oprac. Stanisław Pazyra, Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, Warszawa 1974.
- Pieńkowska Anna, Wkład Warszawy w kulturalny i polityczny rozwój Mazowsza za panowania Wazów, [w:] Polska-Mazowsze. Dzieje polityczno-militarne, gospodarka i kultura. Księga jubileuszowa dedykowana Profesorowi Januszowi Szczepańskiemu w 65. rocznicę urodzin i 40-lecie pracy naukowej, Pułtusk 2013, red. Adam Koseski, Romuald Turkowski, s. 253–266.
- Pieńkowski Maciej A., Sejmiki mazowieckie wobec urzędów oraz działalności polityczno-wojskowej hetmana i marszałka koronnego Jana Sobieskiego w latach 1665–1674, [w:] Marszałek i hetman Jan Sobieski i jego czasy (1665–1674), red. Dariusz Milewski, Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie, Warszawa 2014, ss. 22 [w druku].
- Putkowska Jolanta, Wpływ funkcji miasta sejmowego i rezydencjonalnego na rozwój przestrzenny zespołu miejskiego Warszawy i okolic w XVII w., „Kwartalnik Architektury i Urbanistyki”, t. 20 (1975), nr 4, s. 269–288.
- Smoleński Władysław, Szkice z dziejów szlachty mazowieckiej, nakł. autora, druk. W. L. Anczyca i Spółki, Kraków 1908.
- Targosz-Krertowa Karolina, Uczony dwór Ludwiki Marii Gonzagi (1646–1667). Z dziejów polsko-francuskich stosunków naukowych, Ossolineum, Wrocław 1975.
- Tomkiewicz Władysław, Z dziejów polskiego mecenatu artystycznego w wieku XVII, Ossolineum, Wrocław 1952.
- Tenże, Kultura artystyczna, [w:] Polska XVII wieku…
- Wasilewski Tadeusz, Ostatni Waza na polskim tronie, Wyd. Śląsk, Katowice 1984.
- Wójcik Zbigniew, Jan Kazimierz Waza, Ossolineum, Wrocław 1997.
- Miasto idealne kawalera Georgio Vasariego, obmyślane i narysowane w roku 1598, wyd. i wstępem poprzedziła Teresa Zarębska, PWN, Warszawa 1962.
Redakcja: Roman Sidorski