Te nowości Bellony warto kupić w czerwcu!
Amerykański historyk Pieter M. Judson ukazuje panoramę dziejów monarchii Habsburgów i wyjaśnia, dlaczego ich państwo znaczyło tak wiele przez tak długi czas dla tak licznych Europejczyków żyjących w środkowej części kontynentu, od Bałkanów po ziemie polskie. Mimo odmienności mowy, religii, kultury i tradycji miliony kobiet i mężczyzn miały poczucie wspólnej przynależności do imperium, a urzędnicy, wojskowi, politycy i uczeni wkładali wiele inwencji, by sprostać wyzwaniom drugiego co do wielkości państwa w Europie. Bezpośrednio przed jego rozpadem i potem, gdy już się dokonał, widziano w cesarstwie nienaturalny zlepek wrogich grup etnicznych, anachroniczny imperialistyczny relikt. Autor bada źródła takich poglądów, które uważa za niesłuszne.
Nie koncentrując się na partykularnych historiach tworzących się narodów, Judson pokazuje instytucje cesarskie (po utworzeniu Austro-Węgier cesarsko-królewskie), które wprowadzały stabilizację i nadawały sens rozległej monarchii. Promując szkolnictwo, wymiar sprawiedliwości, transport kolejowy, naukę i sztukę, Habsburgowie szukali oparcia dla swej władzy w uniwersalistycznych wartościach cywilizacji europejskiej. Ich autorytet rósł w miarę wzrostu poziomu życia poddanych, którzy nauczyli się posługiwać strukturami państwa na własny, lokalny pożytek. Tak czyniły ruchy narodowe, wypracowując koncepcje podziałów kulturowych w ramach jednak akceptowanego imperium. Nauki z historii dynastii habsburskiej i jej wielonarodowego państwa możemy czerpać do dziś.
Książkę „Imperium Habsburgów. Wspólnota narodów” zamówicie pod tym linkiem!
Leżący nad Morzem Śródziemnym Bejrut, stolica Libanu, to jeden z symboli konfliktów targających Bliskim Wschodem. W 1975 roku w Libanie wybuchła wojna domowa pomiędzy zwaśnionymi grupami religijnymi, etnicznymi i politycznymi.
Ważną rolę odgrywali w niej Palestyńczycy, wygnani z ziemi rodzinnej po powstaniu Izraela, a później także z Jordanii, których było aż 300 tysięcy. W konflikt wmieszały się kraje ościenne: Syria i Izrael ‒ ten ostatni zwalczał w Libanie zbrojne organizacje palestyńskie, a wspierał chrześcijańskie milicje. Po zamachu palestyńskich terrorystów na izraelskiego ambasadora w Londynie przeprowadzonym 4 czerwca 1982 roku armia Izraela w odwecie zbombardowała bazy Organizacji Wyzwolenia Palestyny w południowym Libanie, a 6 czerwca rozpoczęła inwazję lądową. Po kilku dniach walk z oddziałami palestyńskimi i syryjskimi Izraelczycy otoczyli Bejrut. Miasto było ostrzeliwane, trwały walki uliczne, ginęli cywile. Operacja zakończyła się sukcesem Izraela, gdyż zawarty rozejm zmusił siły OWP do ewakuacji. Krwawym podsumowaniem walk okazały się wrześniowe masakry Palestyńczyków w Sabrze i Szatili dokonane przez chrześcijańską milicję pod osłoną żołnierzy izraelskich.
Te wydarzenia przejmująco opisuje Krzysztof Mroczkowski, historyk z Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Książkę „Bejrut 1982” zamówicie pod tym linkiem!
Polecamy również pozostałe książki, które Wydawnictwo Bellona ma w swojej ofercie!