Święta królowa Jadwiga Andegaweńska – wzór kobiecości na trudne czasy. Na przykładzie wybranych dramatów oświeceniowych
W niektórych dramatach obecność tych postaci kobiecych jest silnie ograniczona i nie wybijają się one poza drugi plan, w innych, choć z pozycji szarej eminencji, mają wpływ na decyzje głównego bohatera, a w pozostałych to one odgrywają najważniejszą rolę. Uwagę oświeceniowych twórców przyciągnęły przede wszystkim takie sylwetki kobiece jak legendarna Wanda czy autentyczne królowe: Ludgarda, Barbara Radziwiłłówna i – rzecz jasna – Jadwiga. Postać Andegawenki wyróżnia spośród autentycznych królowych fakt, że nie była, jak Ludgarda czy Barbara Radziwiłłówna, żoną władcy, ale została królem, co rodzi z kolei analogię do legendarnej władczyni Krakowa – Wandy. Pamięć o królowej Jadwidze przetrwała do dzisiejszych czasów. W ogłoszonym w 2011 roku plebiscycie na Polkę wszech czasów zajęła zaszczytne 5. miejsce, wyprzedzając pozostałe dwie nominowane królowe: Bonę Sforzę i Marysieńkę Sobieską.
Tło historyczne, czyli jak powstaje pomysł na sztukę
Dzieje Jadwigi Andegaweńskiej, córki Ludwika Węgierskiego i Elżbiety Bośniaczki, stanowiły idealny temat na sztukę. O tym, że Jadwiga stała się pretendentką do polskiej korony, przesądziła dyplomatyczna polityka jej ojca, który nie doczekawszy się syna, postanowił osadzić na tronach swe córki. Zanim jednak zaistniała taka możliwość, Jadwiga miała co najwyżej szansę na objęcie w przyszłości austriackiego tronu jako żona Wilhelma Habsburga, syna Leopolda III. Ojcowie obojga dzieci (czteroletniej ponoć Jadwigi i ośmioletniego Wilhelma) porozumieli się w sprawie ich małżeństwa, a decyzję tę uwieńczono uroczystymi zaręczynami pro futuro, to jest na przyszłość, po których wysłano Jadwigę na dwór wiedeński, zaś Wilhelma do Budy. W Wiedniu Jadwiga miała poznać tradycje swej przyszłej ojczyzny. Przebywała tam krócej niż początkowo zakładano, gdyż wkrótce zmarła jej siostra Katarzyna, co zmieniło sytuację sukcesyjną na dworze węgierskim. Jadwiga opuściła Austrię już nie jako przyszła żona władcy Austrii, ale dziedziczka Węgier, gdyż właśnie ten tron przewidział dla niej ojciec, zaś dla jej starszej siostry Marii, zaręczonej z Zygmuntem Luksemburskim, prawnukiem Kazimierza Wielkiego, przeznaczono koronę polską. Przed Habsburgami rozpostarła się w tym momencie niezwykle korzystna szansa rozszerzenia wpływów w Europie.
Wkrótce sytuacja się skomplikowała, gdyż zmarł Ludwik Węgierski, a na arenę polityczną wkroczyła jego żona, Elżbieta Bośniaczka, dotąd trzymająca się w cieniu męża i dominującej teściowej, Elżbiety Łokietkówny, siostry oświeceniowego wzorca władcy idealnego – Kazimierza Wielkiego. Węgrzy, nie zważając na testament króla, okrzyknęli swą królową Marię zamiast Jadwigi. W tej sytuacji to druga z sióstr stała się pretendentką do polskiej korony, należało tylko pomyśleć o mężu dla – na razie nieletniej – dziedziczki królestwa, gdyż w Polsce nie brano pod uwagę kandydatury Wilhelma Habsburga jako współrządzącego. Mężem tym miał się okazać Władysław Jagiełło.
Tak pokrótce przedstawia się tło historyczne wydarzeń, na kanwie których powstała z czasem romantyczna historia o niespełnionej miłości między Andegawenką i Wilhelmem oraz ofierze, jaką poniosła młoda królowa w imię ojczyzny i Boga, poślubiając o wiele starszego od siebie i narzuconego przez polskich panów Jagiełłę.
Postać królowej Jadwigi doskonale wpisywała się w konwencję teatru polskiego pierwszej połowy XIX wieku, w której tło historyczne stanowiło jedynie maskę, pod którą kryło się odpowiednie przesłanie. Treść oświeceniowych dramatów o królowej Jadwidze zdominował więc konflikt miłości i władzy, stanowiący w tamtym okresie jeden z głównych schematów moralnych wykorzystywanych na scenie narodowej.
Wśród oświeceniowych twórców, którzy uczynili królową Jadwigę bohaterką scenicznych wydarzeń, znaleźli się: Aleksander Chodkiewicz, Julian Ursyn Niemcewicz, Franciszek Wężyk i Leopold Majewski. Tragedia Majewskiego pt. Jadwiga, napisana przed 1824 rokiem, pozostaje dziś utworem nieznanym. Najwcześniej, bo w 1810 roku, powstała tragedia Chodkiewicza Jadwiga, królowa polska i jest to tym samym pierwszy dramat w literaturze polskiej, w którym średniowieczna królowa została czołową postacią. Niemcewicz napisał utwór pod identycznie brzmiącym tytułem w 1814 roku, natomiast sztuka Wężyka Bezkrólewie pierwsze, czyli Jadwiga powstała dopiero w latach 1846–1849.
Mimo że autorzy podjęli ten sam motyw walki uczucia z rozumem, z każdego z dramatów wyłania się nieco inne oblicze królowej Jadwigi. Pewne elementy są jednak wspólne dla omawianych sztuk i składają się na określony wzorzec kobiecości propagowany w Polsce czasu rozbiorów.
Jadwiga Andegaweńska: trzy dramaty, jedna królowa
W tragedii Chodkiewicza Jadwiga jest samodzielnie władającą, pełnoprawną władczynią, ale choć doskonale sprawdza się jako rządząca, co poświadczają wypowiedzi poszczególnych bohaterów, nie może pozostać na tronie sama. Kwestia zawarcia małżeństwa nie podlega dyskusji – w odróżnieniu od tego, kto zostanie mężem królowej. Ręka Jadwigi jest wiele warta, otwiera bowiem drogę do władzy. Kandydaci są dwaj: wybranek Jadwigi – Wilhelm oraz wybranek narodu – Jagiełło. Do konfrontacji między nimi dochodzi dopiero w ostatniej scenie, zaś cały dramat rozgrywa się wcześniej, na płaszczyźnie walki wewnętrznej głównej bohaterki, która musi się wyrzec prawa do prywatnego szczęścia, by wypełnić dziejowe posłannictwo. Tragedia kończy się zgodą na małżeństwo z Jagiełłą, a więc mężem wybranym dla królowej przez naród. Zawarcie związku z władcą Litwy nie jest jednak równoznaczne z odsunięciem się Jadwigi w cień męża, ale zwiastuje wspólne rządy spadkobierczyni i kontynuatorki Kazimierza Wielkiego oraz wybranego przez lud wspówładcy.
Polecamy e-book Aleksandry Niedźwiedź – „Z czego się śmiano w średniowieczu?” :
Książkę można też kupić jako audiobook, w cenie 11,90 zł.
Nieco inny obraz królowej Jadwigi wyłania się ze sztuki J.U. Niemcewicza. Przyszła królowa przybywa na Wawel jako dziedziczka tronu polskiego „ze szczepu Kazimierza”. Towarzyszy jej Wilhelm, u boku którego ma nadzieję rządzić. Na miejscu okazuje się, że naród nie akceptuje jej wybranka, natomiast pretendentów do ręki królowej, poza Wilhelmem, jest dwóch: Ziemowit, pochodzący z piastowskiego rodu, i Jagiełło, aprobowany przez podwładnych. Poślubienie królowej jest równoznaczne ze zdobyciem władzy, a więc konflikt staje się nieunikniony. Walka o rękę królowej nie jest rywalizacją o jej względy, uczucie, ale rozgrywką o tron.
Wilhelm został wykreowany przez Niemcewicza na sentymentalnego kochanka. Marzy o spokojnym życiu u boku swej ukochanej na łonie natury, co automatycznie dyskwalifikuje go jako potencjalnego króla. Monarsze zapędy w jego imieniu próbuje zrealizować Konrad, wielki mistrz krzyżacki, który widząc brak zainteresowania rządzeniem ze strony Wilhelma, dostrzega w nim idealnego kandydata z punktu widzenia polityki zakonu krzyżackiego. Z Wilhelmem konkuruje również Ziemowit, który postrzega Jadwigę jako narzędzie umożliwiające objęcie tronu. Jako kandydat idealny na męża królowej przedstawia się Jagiełło. Sama Jadwiga natomiast nie jest gotowa do objęcia władzy. Kiedy przybywa na Wawel, na którym wita ją uroczyście chór, będący reprezentantem narodu, mówi do panów krakowskich:
Mądrością waszą, radami wspierajcie
Te lata młode i niedoświadczone.
Wiąże się to z bardzo silnie zakorzenionym wizerunkiem kobiety wciąż niedojrzałej: „Kobieta jest ciągle małoletnią, niewłasnowolną. Podlega władzy mężowskiej, ojcowskiej, braterskiej, a nawet synowskiej”. Zwraca na to uwagę również Jerzy Franke.
Od początku jest więc jasne, że ten, który zasiądzie na tronie obok królowej, będzie sprawował faktyczną władzę w państwie. Jadwiga dojrzewa w toku akcji do bycia królową i zyskuje świadomość misji, którą ma do spełnienia. W finale sztuki oddaje insygnia królewskie Jagielle, przyjmując dla siebie rolę żony i przyjaciółki, „osładzającej troski, ciężar panowania”. Ma poczucie poniesionej ofiary, ale wierzy, że jej poświęcenie zostanie wynagrodzone pamięcią wśród potomnych. Postać Jadwigi koresponduje z legendarną Wandą, która również była zmuszona dokonać wyboru między miłością a obowiązkiem. W dramacie Niemcewicza analogia ta jest uwypuklona poprzez przywołanie córki Kraka w śpiewach chóru. Warunkiem przetrwania narodu jest pielęgnowanie tradycji, zaś Jadwiga staje się w odczuciu Polaków kontynuatorką czynu Wandy.
Najbardziej przygnębiający obraz Jadwigi wyłania się z utworu Franciszka Wężyka, w którym osią dramaturgiczną jest ten sam konflikt miłości i władzy, ale jego realizacja odbiega w swej wymowie od tego, co przedstawiono w pozostałych dramatach.
W sztuce pojawia się nowy pretendent do tronu, nieobecny w poprzednich sztukach, a mianowicie pochodzący z rodu Piastów Władysław Biały, który porzucił życie klasztorne na rzecz władzy. Argumentem wysuwanym przezeń przeciwko objęciu tronu przez Jadwigę jest jej płeć. Kobieta, jego zdaniem, nie jest stworzona do zadań publicznych – jej życiową rolą powinno być wychowywanie dzieci i dbanie o dom, a władza to domena mężczyzn. Wątpliwości zasiane przez Władysława dotyczące tego, czy kobieta może być władczynią, powracają jeszcze w toku akcji. Idealnym kandydatem na męża dla królowej jest Jagiełło, jednak przeszkodę stanowi miłość łącząca Jadwigę i Wilhelma oraz zawarte w dzieciństwie zaręczyny.
Początkowo Jadwiga próbuje walczyć o prawo do decydowania o sobie i przeciwstawia się decyzji panów, reprezentujących w dramacie wolę narodu. Z czasem dociera do niej, że jest tylko narzędziem w ich rękach i nie ma wpływu na swój los. Insygnia królewskie: korona, jabłko, berło przytłaczają ją, wysysają z niej siły witalne. Zamek królewski staje się dla niej synonimem więzienia. Nie czuje swego posłannictwa, próbuje do końca walczyć o miłość do Wilhelma. Zgoda na małżeństwo z Jagiełłą jest aktem kapitulacji w poczuciu zupełnej bezsilności. Na pytanie Jagiełły, czy wyjdzie za niego za mąż, odpowiada nie ona, ale panowie, „co za królową w tym kraju władają”, a ona sama zapada w letarg, mówi o sobie „trup ludzki”, bo umarła w niej Jadwiga, a pozostała tylko królowa. Nie władczyni jednak, a żona króla – „sługa i ofiara”, jak definiuje samą siebie. Król może być tylko jeden i zostaje nim mężczyzna, który od razu uzmysławia panom nową hierarchię panowania.
Mentorzy królowej
W każdym z dramatów u boku dręczonej wątpliwościami Jadwigi pojawia się mentor, który wykłada królowej racje rozumu, odwodząc ją tym samym od kierowania się emocjami. Jerzy Franke wskazuje, że był to popularny chwyt sprzyjający funkcji perswazyjnej. Rady mentora były bowiem tylko pozornie skierowane do literackiej bohaterki – w rzeczywistości odbiorczyniami moralnych nauk miały być potencjalne czytelniczki.
I tak w dramacie Chodkiewicza racje rozumu wykłada królowej jej powiernica, Dąbrowa, alter ego Jadwigi. Tylko Dąbrowa ma dostęp do zakamarków duszy królowej. Uzmysławia Jadwidze, że jest wybranką narodu i Boga, bo poślubiając Jagiełłę, sprawi, że jeden z ostatnich pogańskich narodów Europy przyjmie wiarę chrześcijańską. Kształtuje obraz władcy, któremu nie przystoi tkliwość i skarga na własny los. Odwołuje się do postaci monarchy idealnego, Kazimierza Wielkiego, przodka Jadwigi, którego dzieło powinna kontynuować, gdyż tego oczekuje naród. W radach Dąbrowy dla Jadwigi zawarte jest przesłanie, że bycie władcą oznacza poświęcenie dla dobra ojczyzny i rezygnację z osobistego szczęścia, ale bardzo silnie wyeksponowane zostało również przełomowe znaczenie faktu, że to kobieta obejmuje władzę, staje na czele narodu. Dąbrowa mówi:
Jadwigo!… Mało bywa chwil takich na świecie,
W których państw los oddanych jest w ręce kobiecie.
Korzystaj z takiej chwili, odmień świata postać!
Niech pozna, iż niewiasta wielką może zostać!
Polecamy e-book Marcina Sałańskiego pt. „Wielcy polskiego średniowiecza”:
Dla Dąbrowy jest oczywiste, że w obliczu takiej szansy należy zrezygnować z miłości. Jadwiga, predestynowana do roli królowej, nie może odrzucić możliwości zaprowadzenia rządów innych od dotychczasowo panującego modelu władzy. Z tej perspektywy poświęcenie prywatnego szczęścia nie przedstawia się tak wstrząsająco. Wypowiedzi Dąbrowy pełnią funkcję perswazyjną i w swej wymowie są tylko z pozoru adresowane do Jadwigi. W rzeczywistości to etyczne wskazówki dla potencjalnych czytelniczek. Mamy więc nie tylko wykreowany wzór osobowy w postaci głównej bohaterki – królowej Jadwigi, ale i jego podwojenie – drugie ja władczyni ucieleśniane przez Dąbrowę uzmysławiającą faktyczne cele, którym kobiety powinny podporządkować swe życie.
U Niemcewicza doradcą królowej jest Spytko z Melsztyna, kanclerz i kasztelan krakowski. Przemawia w decydującym momencie, kiedy Jadwigą targają wątpliwości, a na szali ważą się losy kraju. Roztacza przed władczynią widoki na znaczne zwiększenie wpływów i szansę na zbudowanie słowiańskiej potęgi po poślubieniu Jagiełły. Kiedy te argumenty nie przekonują królowej, Spytko z Melsztyna powołuje się na motywację religijną i przyczynienie się poprzez małżeństwo do przyjęcia chrztu przez pogański naród Litwinów. Nie bez znaczenia jest też rola chóru, będącego wyrazicielem woli narodu, który powtarza argumenty Spytka. Naród jest pośrednikiem pomiędzy Bogiem a władcą, a zatem Jadwiga, chcąc być królową, nie może przeciwstawić się jego oczekiwaniom.
W Bezkrólewiu Wężyka w rolę mentora Jadwigi wciela się biskup Radlica. Przekonuje królową, że Bóg powierzył jej do spełnienia misję, jaką jest oczyszczenie Litwy z grzechu pogaństwa poprzez małżeństwo z Jagiełłą, a uroda, namiętność, naznaczone piętnem przemijalności, nic nie znaczą wobec szansy bycia świętą. Po raz kolejny mamy wrażenie, że owo przesłanie o konieczności poniesienia ofiary, uzmysławiające Jadwidze faktyczne cele, którym powinna podporządkować swe życie, nie jest skierowane jedynie do niej, ale i do innych kobiet będących odbiorczyniami tego utworu.
Piękna, dobra, ład czyniąca, czyli ideał kobiecości
We wszystkich trzech sztukach silnie podkreślona została wyjątkowa uroda Jadwigi, ale – co ważne – owo piękno zewnętrzne współgrało z pięknem duchowym. W dramacie Chodkiewicza przymioty duszy i rozumu wysuwają się na pierwszy plan i nie ma bezpośrednich opisów wyglądu królowej, jednak Jagiełło, ujrzawszy po raz pierwszy swą przyszłą żonę, jest olśniony jej obliczem. Z wypowiedzi królowej oraz poszczególnych bohaterów o niej wyłania się wizerunek bardzo kobiecej, wrażliwej osoby, wyróżniającej się również atrybutami przynależącymi władcy – Jadwiga jest rozumna, odważna i dobra (nie obawia się przyjąć tajemniczego rycerza, twierdząc, że zapewne potrzebuje jej pomocy). Podobnie u Niemcewicza – Jadwiga to połączenie kobiecej delikatności z osobowością władcy. Jej Niezwykłość wyrażają słowa Jana z Tęczyna:
Ma ona silny umysł i wyniosłą duszę, Tkliwa jest, ale razem stała i niezgięta.
W ostatnim dramacie autor również podkreślał piękno fizyczne królowej. Postać Jadwigi zostaje ukazana w wypowiedziach innych postaci, zanim sama bohaterka wkroczy na scenę. Zostaje porównana do cudu boskiego i podobnie jak w poprzednich sztukach kobiecość współgra tutaj z rozumnością i powagą. O wyjątkowości Jadwigi świadczy to, że ma moc oddziaływania na innych ludzi, emanuje swym wdziękiem i nikt nie może oprzeć się jej urokowi. Ten idealny wizerunek Jadwigi nie do końca koresponduje z jej graniczącym z pychą zachowaniem, jej postać odbiega bowiem w Bezkrólewiu od jej cnotliwego wcielenia u Chodkiewicza, czy nieco sentymentalnego u Niemcewicza. U Wężyka królowa nie pozwala sobą manipulować, nie przejmuje się konwenansami (do klasztoru udaje się pieszo, a na miejscu, mimo dezaprobaty przeora, tańczy z zamaskowanym Wilhelmem), jest stanowcza i uparta, pozbawiona tkliwości charakteryzującej jej odpowiedniczki z innych sztuk.
Na oblicze władczyni składają się jednak nie tylko dwa komponenty, a więc uroda i piękno wewnętrzne, ale istotny jest także wpływ tych dwóch czynników na otoczenie. Obrazowanie takie odpowiada ówczesnemu ideałowi kobiety, zawierającemu się w triadzie: piękna, dobra, ład czyniąca. Jadwiga wprowadza swą obecnością harmonię – jej przyjazd do Polski i wstąpienie na tron kończy czas bezkrólewia, a więc chaosu; poza tym jako kobieta łagodzi konflikty między mężczyznami walczącymi o jej rękę, a więc o władzę.
Źródła historyczne potwierdzają, że Jadwiga była jedną z najpiękniejszych kobiet epoki. Niestety, nie zachował się żaden autentyczny wizerunek królowej, dający możliwość poznania jej wyglądu, toteż na znanych dziś przedstawieniach Jadwigi oglądamy niemalże za każdym razem twarz innej kobiety.
Postać królowej Jadwigi doskonale nadawała się na wykreowanie wizerunku kobiety gotowej poświęcić prywatne szczęście dla dobra ogółu, oddanej ojczyźnie patriotki i katoliczki. Z taką bohaterką z pewnością mogły utożsamiać się ówczesne Polki, które z powodu dziejowej zawieruchy i życia w państwie pozbawionym własnej suwerenności zmuszone zostały do odgrywania ról odmiennych od tych, które pełniły w tym okresie panie z mieszczańskiej Europy. Na skutek rozbiorów Polki musiały włączyć się w walkę o zachowanie polskości, która w wyniku zaanektowania przez zaborcę przestrzeni publicznej odbywała się na gruncie prywatnym. Z drugiej strony, o ile kobiety w mieszczańskiej Europie mogły wieść dość beztroskie życie salonowe, o tyle w Polsce umacniał się stereotyp, że życie kobiety naznaczone jest piętnem ofiary, koniecznością poświęcenia się dla dobra ojczyzny, a postać królowej Jadwigi w pewnym sensie przyczyniła się do jego umocnienia. Scena narodowa była doskonałym miejscem do popularyzacji takiego wzorca.
Polecamy e-book Antoniego Olbrychskiego – „Pojedynki, biesiady, modlitwy. Świat średniowiecznych rycerzy”:
Książka dostępna również jako audiobook!
Bibliografia
- Bartkiewicz Kazimierz, Epoka piastowska w oczach ludzi oświecenia, [w:] Tenże, Obraz dziejów ojczystych w świadomości historycznej w Polsce doby oświecenia, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Poznań 1979.
- Bogucka Maria, Gorsza płeć. Kobieta w dziejach Europy od antyku po wiek XXI, Wydawnictwo Trio, Warszawa 2005.
- Chachaj Małgorzata, Postać Kobiety-Polki w dramatach historycznych Juliana Ursyna Niemcewicza, [w:] „Annales Universitatis Marie Curie-Skłodowska”, sectio FF, vol. 17 (1999).
- Charewiczowa Łucja, Kobieta w dawnej Polsce. Do okresu rozbiorów, seria „Mała Biblioteka” (6), Wydawnictwo Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, Poznań 2002.
- Franke Jerzy, Wobec sentymentalnych konwencji – lata 1820–1860, [w:] Polska prasa kobieca w latach 1820–1918: w kręgu ofiary i poświęcenia, Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich, Warszawa 1999.
- Mortkowiczówna Halina, Podanie o Wandzie. Dzieje wątku literackiego, Warszawa 1927.
- Nikodem Jarosław, Jadwiga, król polski, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 2009.
- Przybyszewski Bolesław, Jadwiga i Wilhelm, „Analecta Cracoviensia”, t. 7 (1975).
- Dobrochna Ratajczakowa, Wstęp, [w:] Polska tragedia neoklasycystyczna, Wrocław 1988.
- Strzelecka Anna, Z biografii królowej Jadwigi, „Analecta Cracoviensia”, t. 7 (1975).
- Szafer Katarzyna, Wizerunek złej i dobrej władczyni w Rocznikach Jana Długosza, [w:] Kobieta w kulturze średniowiecznej Europy, pod red. A. Gąsiorowskiego, Wydawnictwo Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, Poznań 1995.
- Szczerbicka-Ślęk Ludwika, Mit Piastów w literaturze XVI–XVIII w., [w:] Piastowie w dziejach Polski, pod red. R. Hecka, Wrocław–Gdańsk, 1975.
Redakcja: Roman Sidorski