Świat na skraju III wojny światowej – kryzys kubański

opublikowano: 2022-10-16, 18:36
wszelkie prawa zastrzeżone
W październiku 1962 roku świat na kilkanaście dni wstrzymał oddech. Niecałe dwadzieścia lat po zakończeniu II wojny światowej, ponownie stanął na krawędzi wojny – tym razem znacznie poważniejszej, bo atomowej. Jej wybuch mógł zakończyć się prawdziwą zagładą.
reklama
Cztery amerykańskie pokładowe samoloty szturmowe Navy Douglas A4D-2 Skyhawks, lata 1959 - 1962

W 1953 roku stanowisko I sekretarza Komunistycznej Partii Związku Sowieckiego objął Nikita Chruszczow, który ostro skrytykował politykę stalinizmu i zapoczątkował okres „odwilży”. W polityce wewnętrznej objawiała się on rehabilitacją ofiar terroru i liberalizacją życia kulturalnego i społecznego. W polityce zewnętrznej – balansowaniem między ideą „pokojowego istnienia” a próbami uzyskania przewagi nad Stanami Zjednoczonymi. Przejawem tego ostatniego było wspieranie ruchów komunistycznych w różnych częściach świata. Jednym z krajów, w których komunistyczny przywódca chciał strategicznie wzmocnić swoje wpływy, była Kuba.

Kubańska droga do rewolucji

Od początku XX wieku Kuba, mimo niepodległości, znajdowała się w strefie wpływów Stanów Zjednoczonych. W sposób szczególny umocniło się to w latach 20. XX wieku. W okresie prohibicji w USA wyspiarski kraj ze stolicą w Hawanie stała się dla Amerykanów nie tylko miejscem wypoczynku czy rozrywek, ale i biznesu, przed czemu zdecydowanie nie protestowały kubańskie władze. Przeciwnie – czerpały z tej sytuacji niemałe korzyści finansowe. Czas prosperity nie trwał jednak wiecznie.

W 1952 roku w wyniku zamachu stanu władzę na Kubie przejął dyktator Fulgencio Batista, wprowadzając w kraju brutalny reżim. Nielegalne działania uzurpatora szybko wywołały sprzeciw mieszkańców. Na czoło obrońców demokracji wysunął się Fidel Castro. Wraz z Ernestem „Che” Guevarą wywołał rewolucję, która zmusiła nielegalnie urzędującego dyktatora do oddania władzy i opuszczenia kraju. Ster rządów na Kubie objął Fidel Castro oraz jego stronnicy zgrupowani w Ruchu 26 Lipca i Armii Powstańczej.

Nieudany desant w Zatoce Świń

Obalenie rządów Batisty i zmiana władzy nie przyniosły jednak trwałego pokoju na Kubie. Castro, który objął funkcję premiera kraju, zdecydował się na dość radykalne kroki. Rozwiązał kongres i partie opozycyjne, powołując w ich miejsce Komitet Obrony Rewolucji. Rozpoczął również proces kolektywizacji rolnictwa i nacjonalizacji praktycznie wszystkiego, co się dało. Wywołało to sprzeciw ze strony rządu Stanów Zjednoczonych, który w 1960 roku nałożył embargo na handel z Kubą, a w kolejnym roku zerwał z krajem stosunki dyplomatyczne. Na tym się jednak nie skończyło. W lutym 1962 roku kolejny prezydent USA, John F. Kennedy, nałożył kolejne, jeszcze bardziej dotkliwe embargo, utrzymujące się de facto do dziś. W takiej sytuacji Fidel Castro postanowił zmienić front i znaleźć sojusznika po drugiej stronie żelaznej kurtyny.

reklama

Zbliżenie Kuby ze Związkiem Sowieckim – a tym samym umocnienie się wpływów komunistycznych przy granicach USA – wywołało zdecydowaną reakcję Waszyngtonu. Wraz ze zwolennikami obalonego Batisty, którzy w wyniku rewolucji opuścili Kubę, Amerykanie postanowili doprowadzić do obalenia władzy Fidela Castro. Miało się to odbyć rękami Kubańczyków – plan zakładał, że formacja złożona z ponad tysiąca powstańców przeszkolonych wcześniej przez CIA wyląduje na Kubie, zajmie tam pewną część terytorium i utworzy rząd tymczasowy. Ten z kolei zwróci się do USA z prośbą o wsparcie. Amerykanie liczyli na to, że sam fakt lądowania kubańskich emigrantów w kraju doprowadzi do wybuchu ogólnonarodowego powstania. Nieco się jednak przeliczyli.

Kubańscy emigranci współpracujący z CIA, ćwiczący skoki spadochronowe przed inwazją w Zatoce Świń

Desant wylądował w zatoce Świń 17 kwietnia 1961 roku. Został jednak źle przygotowany i przeprowadzony, co spowodowało, że już po trzech dniach zakończył się totalną klęską. Chociaż udało się zadać cios rewolucyjnemu rządowi Castro, nie udało się osiągnąć głównego celu, jakim było całkowite odsunięcie go od władzy. Stało się wręcz przeciwnie. Jeszcze w kwietniu 1961 roku podczas spotkania Organizacji Państw Amerykańskich Ernesto „Che” Guevara przekazał przedstawicielom USA informację o następującej treści:

Dziękuję za Zatokę Świń. Przed inwazją rewolucja była słaba. Teraz jest silniejsza niż kiedykolwiek.

Po nieudanej inwazji Amerykanie na różne sposoby próbowali zrealizować swój cel i odsunąć od władzy Fidela Castro. W tym celu powołali nawet specjalną komisję, mającą znaleźć sposób na jego obalenie i powstrzymanie rozprzestrzeniania się komunizmu w pobliżu granicy USA. Temu miał służyć chociażby tzw. projekt Kuba, znany również jako operacja Mongoose (Mangusta) – tajny program CIA opracowany na początku prezydentury Johna F. Keneedy’ego. Obejmował on różne zadania: od działań propagandowych, po wykorzystanie amerykańskich Zielonych Beretów. W jego ramach powstało też wiele planów zamachu na Fidela Castro.

Che Guevara i Fidel Castro, 1961 r.

Niektóre zakładały dyskredytację kubańskiego przywódcy w oczach opinii publicznej, przez skażenie jego odzieży talem, mające doprowadzić do jego wyłysienia czy spryskanie studia telewizyjnego środkiem halucynogennym przed wystąpieniem polityka. Inne mówiły o jego zabójstwie przez zatrucie ulubionych cygar Castro jadem kiełbasianym, umieszczenie ładunków wybuchowych w butlach służących do nurkowania i wiele innych sposobów.

Długoletni ochroniarz kubańskiego przywódcy stwierdził, że odbyło się aż 638 zamachów na życie Fidela Castro. Wszystkie skończyły się jednak równie bezowocnie, jak inwazja w Zatoce Świń. Nie tylko wzmocniły władzę Fidela Castro, ale i doprowadziły do jeszcze większego zbliżenia Kuby z ZSRR.

reklama

Polecamy e-book Tomasza Leszkowicza – „Oblicza propagandy PRL”:

Tomasz Leszkowicz
„Oblicza propagandy PRL”
cena:
11,90 zł
Wydawca:
Michał Świgoń PROMOHISTORIA (Histmag.org)
Liczba stron:
116
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-05-1

Książka dostępna również jako audiobook!

Sowiecki przyczółek w Ameryce Północnej

O ile wydarzenia na Kubie układały się zdecydowanie nie po myśli Stanów Zjednoczonych, o tyle dobrze odpowiadały interesom Związku Sowieckiego, który upatrywał w nich szansę na wzmocnienie swojej pozycji i zyskanie strategicznej przewagi nad Waszyngtonem. Komunistyczne mocarstwo postanowiło wykorzystać amerykańskie niepowodzenia. 24 maja 1962 roku, po porozumieniu z kubańskimi władzami, ZSRR rozpoczął tajną operację „Anadyr”. W jej ramach Sowieci zaczęli potajemnie rozmieszczać na Kubie sprzęt wojskowy, w tym głównie pociski balistyczne średniego zasięgu R-12, bombowce Ił-28 i myśliwce Mig-21.

Wykonane przez CIA zdjęcie radzieckiego pocisku balistycznego średniego zasięgu na Placu Czerwonym w Moskwie

Operacja przebiegała przez kilka miesięcy w zachowaniu pełnej tajemnicy – wyładunek radzieckich transportów odbywał się głównie w nocy, przez żołnierzy ubranych w cywilne ubrania. Mimo tego nie uszła uwadze Amerykanów. 14 października ich samoloty szpiegowskie U-2 sfotografowały w pobliżu miejscowości San Cristobal zamaskowane w lesie fragmenty radzieckich wyrzutni. Po dokładnej analizie zdjęć, 16 października, J. F. Kennedy otrzymał informację o tym, że w kraju zarządzanym przez Fidela Castro, niedaleko USA, rozmieszczone zostały radzieckie rakiety z głowicami atomowymi. Na reakcję administracji amerykańskiej nie trzeba było długo czekać.

Kryzys kubański

Już następnego dnia John F. Kennedy powołał Komitet Wykonawczy przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego (EXCOMM) – pełnił on funkcje sztabu kryzysowego, mającego znaleźć sposób na rozwiązanie problemu. Część jego członków proponowała zdecydowaną reakcję – 19 października 1962 roku, podczas spotkania prezydenta z generałami z Kolegium Połączonych Szefów Sztabów (najwyższy organ władzy wykonawczej w amerykańskich siłach zbrojnych), wielu z nich naciskało na Kennedy’ego, by zarządził bombardowanie radzieckich baz na Kubie. Prezydent pozostał jednak ostrożny – pamiętał, że rok wcześniej generałowie namówili go do pochopnej i źle przygotowanej inwazji w Zatoce Świń. Wstrzymał się więc ze zdecydowaną odpowiedzią. Postanowił na początek zadziałać w inny sposób.

Zdjęcie instalacji rakietowych na Kubie, wykonane z pokładu U-2, 14 października 1962 r.

22 października wygłosił w telewizji orędzie, w którym poinformował społeczeństwo amerykańskie o zainstalowaniu radzieckich rakiet na Kubie. Zażądał niezwłocznego usunięcia wszystkich radzieckich instalacji wojskowych z Kuby oraz stwierdził, że jakikolwiek pocisk jądrowy wystrzelony z Kuby w stronę dowolnego państwa na zachodniej półkuli będzie uznany za atak ZSRR na Stany Zjednoczone i spowoduje nuklearną odpowiedź.

reklama

Oprócz tego zarządził „defensywną kwarantannę” morską i powietrzną Kuby, zapowiadając, że zatrzyma radzieckie statki z bronią płynące do państwa rządzonego przez Castro. Stanowczy ton prezydenta wynikał w dużej mierze z informacji, jakie posiadał od Olega Pieńkowskiego – najcenniejszego agenta Zachodu w Moskwie. Wynikało z nich, że ZSRR nie jest w tym czasie gotowy i zdolny do globalnej konfrontacji.

Członkowie EXCOMM rozważali trzy warianty działania. Pierwszy, forsowany szczególnie przez szefa CIA Johna Mc Cone’a oraz przewodniczącego Kolegium Połączonych Szefów Sztabu gen. Maxwella Taylora, zakładał zmasowane uderzenia lotnicze na radzieckie instalacje wojskowe na Kubie oraz inwazję na wyspę. Ten plan oznaczałby jednak rozpoczęcie otwartego konfliktu zbrojnego z ZSRR, o tyle nieobliczalnego, że oba państwa dysponowały arsenałem nuklearnym, a do tego stały na czele rywalizujących bloków wojskowych – Układu Warszawskiego i NATO.

Drugi wariant, preferowany przez Kennedy’ego, przewidywał blokadę kraju za pomocą okrętów wojennych, trzeci wreszcie mówił o rezygnacji z jakichkolwiek działań militarnych i wykorzystaniu nacisków i zabiegów dyplomatycznych, chociażby przez przedstawienie sprawy na forum międzynarodowym. Wybrano rozwiązanie kompromisowe.

O krok od wojny

John F. Kennedy zarządził „defensywną kwarantannę”, a więc blokadę morską Kuby za pomocą okrętów mających zatrzymywać radzieckie statki transportujące broń do kraju Castro. Jednocześnie zażądał wycofania z Kuby rakiet z głowicami nuklearnymi wymierzonych w terytorium USA oraz rozpoczął przygotowania do ewentualnej inwazji. Wydano m.in. rozkaz Defcon-2, oznaczający stan wysokiej gotowości bojowej – dotąd został on użyty w Stanach Zjednoczonych tylko raz, w czasie kryzysu kubańskiego. W jego wyniku w stan gotowości postawiono załogi wyrzutni rakiet międzykontynentalnych i okrętów podwodnych wyposażonych w rakiety, wprowadzono też całodobowe dyżury w powietrzu bombowców strategicznych B-47, B-52 i B-58, wyposażonych w ładunki nuklearne. Oprócz tego wojska amerykańskie zaczęły przemieszczać się do stanów położonych w sąsiedztwie Kuby.

Prezydent Kennedy na spotkaniu w Gabinecie Owalnym z generałem Curtisem LeMayem i pilotami, którzy znaleźli radzieckie pociski rakietowe na Kubie

Widmo konfliktu zaczęło nabierać charakteru ogólnoświatowego. W odpowiedzi na rosnące napięcie na Kubie, odpowiednie działania podjęło również dowództwo wojskowe NATO, zarządzając m.in. stan pogotowia na wszystkich lotniskach w Europie. Także w państwach Układu Warszawskiego wprowadzono stan podwyższonej – a w niektórych pełnej ­– gotowości bojowej. W efekcie oba supermocarstwa znalazły się na krawędzi wojny. Aby jej uniknąć, Stany Zjednoczone zwróciły się z prośbą o mediację do Sekretarza Generalnego ONZ U Thanta, który proponował wstrzymanie radzieckich dostaw broni na Kubę, zakończenie amerykańskiej blokady oraz podjęcie negocjacji.

reklama

Na zaogniającą się sytuację zareagował również papież Jan XXIII, który 25 października w radiowym orędziu do ludzkości wypowiedział pamiętne słowa:

Błagam wszystkich rządzących, aby nie byli głusi na wołanie ludzkości o pokój i podjęli negocjacje.

Polecamy e-book Mateusza Kuryły – „Powaby totalitaryzmu. Zarys historii intelektualnej komunizmu i faszyzmu”

Mateusz Kuryła
„Powaby totalitaryzmu. Zarys historii intelektualnej komunizmu i faszyzmu”
cena:
11,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
116
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-23-5

Mimo dyplomatycznych wysiłków, sytuacja wciąż pozostawała napięta. Już w następny dzień po przemówieniu papieża pięć z sześciu dywizjonów radzieckich rakiet średniego zasięgu na Kubie uzyskało pełną gotowość bojową i zostało wyposażonych w głowice jądrowe. W Stanach Zjednoczonych zaczęto przeprowadzać próbne alarmy przeciwlotnicze oraz budować schrony przeciwatomowe. W atmosferze napięcia kobiety i dzieci z Nowego Jorku wysyłano na wieś, Amerykanie zaczęli też masowo wykupywać broń, artykuły spożywcze oraz proszek do prania, uważany za skuteczny w likwidowaniu skażenia radioaktywnego. Sytuacja była poważna, a dodatkowo zaogniały ją niebezpieczne incydenty.

Zasięg radzieckich pocisków balistycznych IRBM oraz MRBM

27 października, z powodu kłopotów z żyroskopem, jeden z amerykańskich samolotów zwiadowczych U-2 wleciał w przestrzeń powietrzną ZSRR, co natychmiastowo zmobilizowało do działania radzieckie myśliwce dążącego do jego przechwycenia. Przerwały jednak pościg, co pozwoliło uniknąć wojny powietrznej. Tego samego dnia podczas misji rozpoznawczej radziecka rakieta przeciwlotnicza S-75 „Dźwina” zestrzeliła jednak inny amerykański samolot U-2, nad terytorium Kuby, co amerykańscy wojskowi odebrali jako jawną prowokację, naciskając na prezydenta, by zarządził odwetowe bombardowania radzieckich wyrzutni pocisków przeciwlotniczych. Ten jednak postanowił się wstrzymać z tak zdecydowanym krokiem.

Tego samego dnia jeden z radzieckich okrętów podwodnych w okolicach Kuby został zaatakowany bombami głębinowymi przez zespół amerykańskich okrętów. W odwecie dowódca okrętu rozkazał przygotować do odpalenia torpedę z głowicą atomową o mocy 10 kiloton – posunięcie to powstrzymał jednak z oficerów znajdujących się na pokładzie.

reklama

Sytuacja była coraz bardziej napięta i każdy, nawet przypadkowy incydent, pociągał za sobą niebezpieczeństwo wywołania konfliktu nuklearnego. Obie strony, nie osłabiając pełnej gotowości do wojny, zaczęły więc szukać prób porozumienia.

Trudne negocjacje

Już 26 października przedstawiciel KGB w Stanach Zjednoczonych przekazał amerykańskich władzom radziecką wizję rozwiązania patowej sytuacji. Początkowo ZSRR deklarował, że wycofa rakiety z Kuby pod warunkiem zaniechania przez USA jakichkolwiek działań zbrojnych wobec tego państwa. Kiedy wydawało się, że Stany Zjednoczone przystaną na te warunki i uda się osiągnąć porozumienie, Nikita Chruszczow postawił dodatkowy warunek – wycofanie rakiet „Jupiter” średniego zasięgu z głowicami atomowymi, zainstalowanych przez USA w Turcji. Dla Amerykanów nie była to korzystna propozycja – oznaczała bowiem zmianę układu sił w Europie, co nie byłoby najlepiej odebrane przez państwa NATO. Ostatecznie jednak, po burzliwych naradach w sztabach obu stron, udało się osiągnąć porozumienie.

28 października 1962 roku ambasador ZSRR w Waszyngtonie Anatolij Dobrynin przekazał Robertowi Kennedy’emu, prokuratorowi generalnemu i bratu prezydenta USA, że:

 sprawy idą zadawalająco. Strona radziecka zgadza się na demontaż i usunięcie rakiet pod stosowną kontrolą, a jemu Chruszczow polecił przekazać najlepsze życzenia prezydentowi i mnie osobiście.

W odpowiedzi na  to Stany Zjednoczone zobowiązały się nie przeprowadzać interwencji na Kubie oraz w ciągu sześciu miesięcy wycofać swoje rakiety z Turcji. Druga decyzja nie została jednak ogłoszona publicznie, by nie uderzyć w prestiż Stanów Zjednoczonych. Niedługo po tym, początkiem listopada, pierwsze okręty radzieckie zaczęły wywozić z Kuby swoje rakiety.

John F. Kennedy podpisujący proklamację o zakazie dostarczania broni ofensywnej na Kubę, 23 października 1962 r.

Odbywało się to przy dużym niezadowoleniu Kubańczyków. Na wieść o tym na ulice wyszły grupy demonstrantów, wznosząc okrzyki: „Nikita, Nikita, lo que se da, no se quita” („Nikita, Nikita, kto daje i odbiera...”), na transparentach pojawiały się również bardziej nieparlamentarne hasła oburzonych mieszkańców Kuby. Swojego niezadowolenia nie krył również Fidel Castro. Nie został on jednak uwzględniony przy podejmowaniu decyzji, nie zapytano go też o zgodę na wycofanie rakiet. Radzieccy wojskowi zrobili swoje.

W odpowiedzi na to Stany Zjednoczone ostatecznie zakończyły blokadę kraju, wycofując okręty wojenne z pozycji wokół wyspy. Kilka miesięcy później, 1 kwietnia 1963 roku, rozpoczęły też demontaż rakiet „Jupiter” w Turcji. Widmo wojny atomowej zostało zażegnane. Embargo nałożone na Kubę przez Johna F. Kennedy'ego obowiązuje jednak do dziś - ma utrzymać się do momentu, dopóki kraj nie stanie się wielopartyjną, wolnorynkową demokracją.

Polecamy e-book Mariusza Gadomskiego – „Kryminalne Wilno”

Mariusz Gadomski
„Kryminalne Wilno”
cena:
16,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
184
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-56-3

Bibliografia

  • Chomczyński P., ¡Viva la Revolución! Rewolucja kubańska 1956–1959 i jej konsekwencje w rzeczywistości zimnowojennej. Socjologiczna analiza plakatów kubańskich, [w:] Chomczyński P., Ferenc T., Dymarczyk W., Wojna obraz propaganda. Socjologiczna analiza plakatów wojennych, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2014.
  • Czubiński A., Historia powszechna XX wieku, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2009.
reklama
Komentarze
o autorze
Natalia Pochroń
Absolwentka bezpieczeństwa narodowego oraz dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Rekonstruktorka, miłośniczka książek. Zainteresowana historią Polski, szczególnie okresem wielkich wojen światowych i dwudziestolecia międzywojennego, jak również geopolityką i stosunkami międzynarodowymi.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone