Rzymski statek handlowy z I w. n. e. odnaleziony u wybrzeży Sardynii

opublikowano: 2015-07-13, 19:08
wolna licencja
W cieśninie św. Bonifacego archeologowie odkryli nowe znalezisko – rzymski statek przewożący dziwny ładunek. Co zaintrygowało badaczy?
reklama

Niezwykle dobrze zachowany rzymski statek został odnaleziony na głębokości 45 metrów u północnych wybrzeży Sardynii. Odkrycia dokonała jednostka specjalna włoskiej policji we współpracy z tutejszymi archeologami. Badacze twierdzą, że miejscem przeznaczenia statku mogła być Hiszpania lub zachodnie wybrzeże wyspy. Przyczyną zatonięcia było prawdopodobnie przeładowanie – statek wywrócił się pod wpływem ciężaru i poszedł na dno wraz z całym ładunkiem.

Dziwny ładunek

Odnaleziony statek był małą jednostką o długości 18 m i szerokości 7 m. Przewoził dachówki terakotowe, które także zachowały się w bardzo dobrym stanie. Uważa się, że zostały one wyprodukowane w okolicy Rzymu, tam też załadowane na statek i wysłane do miejsca przeznaczenia.

Prawdopodobnie miały być użyte przy budowie willi dla rzymskiego oficjeli lub możnego kupca – mówią eksperci. To prawdziwy skarb – powiedział dr Rubens D’ Oriano z departamentu terenowego archeologii Sardynii. – Ładunek jest bardzo dobrze zachowany i ma ogromną wartość naukową. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego odkrycia.

Ładunek został podniesiony, ułożony i zabezpieczony w takim układzie, w jakim został znaleziony. Dokładne miejsce położenia wraku zostało utajnione w celu zapobieżenia dewastacji i ewentualnej podwodnej kradzieży.

reklama

Zobacz też:

Navigare necesse est…

Handel śródziemnomorski stanowił jedną z najważniejszych (jeśli nie najważniejszą) gałęzi gospodarki Imperium rzymskiego. Przepływ towarów szlakami morskimi decydował o ekonomicznej potędze Rzymu, do którego sprowadzano przede wszystkim żywność, ale także towary luksusowe, w których lubowała się rzymska elita.

Starożytni kupcy śródziemnomorscy używali statków różnych rozmiarów, od bardzo małych, liczących ok. 20 metrów długości, do wielkich jednostek o długości ponad 50 metrów i nośności 600 ton. Najmniejsze były używane do przybrzeżnych rejsów i przewoziły towary lokalne. Statki średniej wielkości pokonywały trasy dłuższe (np. południowa Italia – Peloponez), przewożąc m. in. wino, zaś największe wykorzystywane były do dalekomorskich podróży po Morzu Śródziemnym, z ładunkiem żywności, towarów egzotycznych i luksusowych.

Starożytny żagiel rozprzowy (fot. Gun Powder Ma, opublikowano na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported).

Średniej wielkości rzymskie statki handlowe cechowały się solidną konstrukcją, dwoma masztami z żaglami rejowymi, nadbudówką rufową przeznaczoną dla kapitana i pasażerów, mała galerią rufową i często bogato rzeźbioną tylnicą. Rzymianie w dziedzinie budownictwa okrętowego byli bardzo innowacyjni. Oprócz żagli rejowych stosowano także rozpinane powyżej trójkątne topsle, niektóre statki używały także żagli rozprzowych, które do niedawna uznawano za wynalazek holenderski z XVI w. Stery jednostki miały regulowane zanurzenie dzięki systemowi bloków, zaś kotwica przewożona była na pojedynczej belce (kotbelce) wysuniętej przed dziób statku. Statki mogły poruszać się z prędkością 6 lub 7 węzłów.

Źródła: telegraph.co.uk ; J. Batchelor, C. Chant, Encyklopedia statków żaglowych od 2000 p.n.e. do 2007 n.e., Warszawa 2007; L. Casson, Starożytni żeglarze basenu Morza Śródziemnego, Warszawa 1965.

Redakcja: Tomasz Leszkowicz

Histmag potrzebuje Twojej pomocy! Wesprzyj naszą działalność już dziś!

reklama
Komentarze
o autorze
Krzysztof Kuczyński
Student Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego. Pasjonat historii morskiej sztuki wojennej, wojskowości staropolskiej, jeździectwa i żeglarstwa. Naukowo zajmuje się historią wojskowości.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone