Rafał Lemkin – twórca pojęcia „ludobójstwo”
W czasie przeglądania polskich publikacji na temat Rafała Lemkina uderza jeden fakt: autorzy tych tekstów dowiedzieli się o nim zupełnie przypadkiem. Marcin Starzewski odkrył Lemkina czytając książkę Samanthy Power „A problem from Hell: America and the Age of Genocide”, a Stanisław Mikke podczas uczestniczenia w uroczystości nadania imienia Rafała Lemkina jednej z sal w nowym budynku Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Na kwestię zapomnienia tej postaci przez Polaków zwraca uwagę Ryszard Szawłowski pokazując kontrast między obecnością nazwiska polskiego prawnika w podręcznikach prawa międzynarodowego na różnych kontynentach, a polskimi publikacjami tego typu, w których jego dorobek pozostaje wciąż przemilczany.
Kim jest człowiek w Polsce niedoceniony, a którym moglibyśmy się szczycić?
Urodził się w 1900 r. w żydowskiej rodzinie we wsi Bezwodne, ówcześnie znajdującej się w guberni grodzieńskiej na terenie dzisiejszej Białorusi. Już od okresu dorastania można upatrywać u młodego Rafała Lemkina szczególne zainteresowanie kwestią masowych zbrodni, które wtedy nie miały jeszcze konkretnej, przypisanej nazwy. Wskazują na to wspomnienia silnych emocji, które wywołała w nim powieść Henryka Sienkiewicza „Quo vadis”, a konkretnie problem masakry chrześcijan, na których została zrzucona odpowiedzialność za wybuch pożaru. Dorastając w atmosferze pogromów rosyjskich i polskich Żydów, które na początku XX wieku występowały na zachodzie Imperium Rosyjskiego, pozostał wyczulony na sprawę masowych mordów dokonywanych na wyodrębnionych grupach społecznych.
W okresie studiów prawniczych na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie jego uwagę zwrócił proces Ormianina, zabójcy byłego ministra spraw wewnętrznych Turcji Talaata Paszy będącego inicjatorem rzezi Ormian dokonanej na początku pierwszej wojny światowej. Wątpliwości Lemkina wzbudził fakt, że sądzono człowieka za zabójstwo jednostki, która była odpowiedzialna za śmierć tysięcy ludzi, a nigdy przed sądem nie stanęła. Przedstawiając to spostrzeżenie swojemu profesorowi, uzyskał odpowiedź, że nie istnieje prawo, które pozwoliłoby osądzić tego człowieka.
Rafał Lemkin – zobacz też:
Jak się okazało, formalno-prawne określenie takiego zjawiska i stworzenie prawa międzynarodowego, które pozwoliłoby karać sprawców masowych mordów takich jak rzeź Ormian z 1915 r., przypadło w dużej mierze w udziale właśnie Lemkinowi.
Pierwszym krokiem ku osiągnięciu tego celu było przedstawienie swoich pomysłów na międzynarodowej konferencji prawników w Madrycie w 1933 r. Sformułował wtedy propozycję określenia pięciu nowych przestępstw prawa narodów w tym „przestępstwa barbarzyństwa”, które w przyszłości miało stać się podstawą określenia „genocide”. W dwudziestoleciu międzywojennym taka idea nie wzbudziła jednak większego zainteresowania. Dopiero okrucieństwo zbrodni popełnionych w czasie II wojny światowej pokazało konieczność wdrożenia w życie zamysłów polskiego prawnika.
Lubisz czytać artykuły w naszym portalu? Wesprzyj nas finansowo i pomóż rozwinąć nasz serwis!
Rafał Lemkin po ucieczce z okupowanej Polski do Szwecji znalazł się w Stanach Zjednoczonych. Tam w 1944 r. wydał pracę pt.: „Axis Rule In Occupied Europe. Laws of Proposals for Redress”. Opierając się na aktach wydanych przez m.in. okupantów niemieckich i włoskich, przedstawił w niej swoje poglądy na nowy typ zbrodni przeciwko ludzkości (w odniesieniu do niszczenia narodów i grup etnicznych) używając stworzonego przez siebie neologizmu genocide. Stworzył je łącząc dwa słowa: greckie genos (rasa, szczep) i łacińskie cide (zabijanie). U podstaw koncepcji Lemkina legło oddzielenie wojny od ludobójstwa, co przedstawił w swojej pracy:
ludobójstwo niekoniecznie oznacza natychmiastowe zniszczenie jakiegoś narodu (…) Jest raczej zamierzone dla oznaczenia skoordynowanego planu różnorodnych akcji skierowanych na zniszczenie istotnych fundamentów życia grup narodowych w celu unicestwienia samych tych grup. Celem takiego planu byłby rozkład instytucji politycznych i społecznych, kultury, języka, uczuć narodowych, religii i egzystencji gospodarczej grup narodowych, jak również zniszczenie bezpieczeństwa osobistego, wolności, zdrowia, godności a nawet życia jednostek należących do takich grup.
Stworzenie tego pojęcia i określenie cech dla niego właściwych mogło być niejako odpowiedzią na przemówienie Churchilla z 1941 r. w którym padło słynne zdanie „jesteśmy w obliczu zbrodni, która nie ma nazwy”. Genocide-ludobójstwo pojawiło się w akcie oskarżenia w procesie norymberskim, gdzie Lemkin pełnił rolę doradcy sędziego Sądu Najwyższego USA R. H. Jacksona. Mimo to w sentencji wyroku nie użyto tego terminu, gdyż Stany Zjednoczone bały się wykorzystania tej formuły przeciwko nim w związku z dyskryminacją na tle rasowym.
Po zakończeniu wojny ambicją polskiego prawnika, dla której poświęcił większość swojego czasu, stała się kodyfikacja zbrodni ludobójstwa. Na podstawie przygotowanego przez niego projektu Zgromadzenie Ogólne ONZ 9 grudnia 1948 r. przyjęło jednogłośnie Konwencję w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa. Mimo uznania jakim go wtedy darzono, o czym świadczy fakt, że był kilkakrotnie nominowany do Nagrody Nobla (w latach 1950-1952, 1955, 1956, 1958, 1959) zmarł w trudnej sytuacji materialnej 28 sierpnia 1959 r. w Nowym Jorku. Na jego nagrobku umieszczono napis: Father of Genocide Convention.
Przeczytaj również:
- 14. rocznica ludobójstwa w Srebrenicy
- Hołodomor lat trzydziestych to nie ludobójstwo...
- Zamieszanie wokół Wołynia
Rafał Lemkin wywiódł swoją ideę od szczytnych intencji moralnych. Niestety, niezależnie od pobudek jakie nim kierowały, ludobójstwo jako pojęcie prawa szybko zaczęło być instrumentalizowane politycznie i wykorzystywane w rywalizacji o „prestiż” między różnymi kategoriami ofiar (na co zwraca uwagę Paweł Machcewicz). Wciąż spory wywołuje temat kryteriów przyjętych przez Konwencję ONZ z 1948 r. odnoszących się do ludobójstwa. Nie uwzględniają one grup politycznych i społecznych, gdyż stwarza to problem używania tego terminu w stosunku do zbrodni komunistycznych w ZSRR, Chinach czy Kambodży, które były wykonywane właśnie według kryteriów politycznych lub społecznych.
Abstrahując od sprawy późniejszego interesownego wykorzystywania pojęcia genocide m.in. w polityce historycznej różnych państw, należy uznać, że jego autor, polski prawnik, to postać, która zasługuje na miejsce w podręcznikach historii i z której moglibyśmy być dumni, gdybyśmy tylko o niej pamiętali.
Bibliografia:
- Mikke Stanisław, Adwokat Rafał Lemkin – wybitny nieznany, „Palestra” 2006, nr 1-2;
- Machcewicz Paweł, Jak nazywać zbrodnie?, „Polityka” 2012, nr 17/18.
- Starzewski Marcin, Linia krwi wg Rafała Lemkina, autora pojęcia ludobójstwo, psz.pl, dostęp: 28.08.2014;
- Szawłowski Ryszard, Rafał Lemkin – twórca pojęcia „ludobójstwo” i główny architekt Konwencji z 9 XII 1948 (w czterdziestolecie śmierci), „Państwo i Prawo” 1999, zeszyt 10;
Redakcja: Tomasz Leszkowicz
Kupuj świetne e-booki historyczne i wspieraj ulubiony portal!
Regularnie do sklepu Histmaga trafiają nowe, ciekawe e-booki. Dochód z ich sprzedaży wspiera działalność pierwszego polskiego portalu historycznego. Po to, by zawsze był ktoś, kto mówi, jak było!
Sprawdź dostępne tytuły pod adresem: https://sklep.histmag.org/