Powstańcy, Ochotnicy, „Apostołowie”. Jak powstała Irlandzka Armia Republikańska?
W początkach XX wieku irlandzka polityka wydawała się umiarkowanie ustabilizowana. „Zielona Wyspa” była częścią Wielkiej Brytanii, od 1800 roku jako połączone unią wspólne państwo. Większość kraju zamieszkiwali katolicy, jednak na północnym-wschodzie, w Ulsterze, przewagę liczebną mieli protestanci, silnie związani z brytyjskością. Choć katolicy zyskali równouprawnienie w ramach Zjednoczonego Królestwa, pozycja Irlandczyków w państwie była osłabiona w wyniku nieudanych zrywów niepodległościowych w poprzednich wiekach, a także klęski głodu z lat 40. XIX wieku.
Drogą do wzmocnienia irlandzkiego głosu w ramach Imperium była polityka dążenia do autonomizacji Irlandii (tzw. Home Rule) w ramach Wielkiej Brytanii. Spadkobiercą idei politycznej najwybitniejszego polityka irlandzkiego XIX wieku, Charlesa Stewarta Parnella, była założona przez niego Irlandzka Partia Parlamentarna (IPP), na czele której stał John Edward Redmond. Jej kandydaci dominowali w wyborach do Izby Gmin, tworząc silny klub współpracujący z brytyjskimi liberałami. Tuż przed wybuchem I wojny światowej udało się w Parlamencie przeforsować ustanowienie Rządu Krajowego w Irlandii, z powodu silnej pozycji ulsterskich unionistów popieranych przez konserwatystów północna część wyspy otrzymała jednak własną autonomię. Ostatecznie wybuch I wojny światowej odłożył w czasie ustanowienie Home Rule w Irlandii do zakończenia działań zbrojnych.
Równolegle jednak do działań autonomistów w Irlandii istniało silne środowisko zdecydowanych zwolenników niepodległości i odłączenia się od Wielkiej Brytanii, czerpiących z tradycji narodowowyzwoleńczych powstań w poprzednich stuleciach. W 1858 roku powołano do życia Irlandzkie Bractwo Republikańskie (Irish Republican Brotherhood, IRB) – tajne stowarzyszenie dążące do wyzwolenia „Zielonej Wyspy” spod okupacji. Fenianie, jak nazywano działaczy IRB, mieli bardzo silne wpływy w środowisku imigrantów irlandzkich w USA, jednocześnie zaś tworzyli organizację kadrową, która miała na celu wyszkolenie przyszłych liderów walki o niepodległość.
Działaniom niepodległościowców sprzyjało trwające od końca XIX wieku odrodzenie celtyckie. W znaczący sposób rozwinęła się literatura irlandzka, podbudowując tożsamość narodową wyspiarzy. Organizacyjne ramy legalnemu ruchowi irlandzkiemu nadały dwa stowarzyszenia: Gaelickie Stowarzyszenie Atletyczne (Gaelic Athletic Association, GAA), upowszechniające sport w społeczeństwie, oraz Liga Gaelicka, rozbudzając zainteresowanie narodowym językiem i organizująca jego nauczanie. W 1905 roku Arthur Griffith założył partię Sinn Féin („My sami”), dążącą do usamodzielnienia się Irlandii (jej założyciel inspirował się przy tym przykładem Węgier w ramach monarchii habsburskiej). Przed I wojną światową, w wyniku strajków, wykrystalizował się także irlandzki ruch robotniczy.
Zanim powstała Irlandzka Armia Republikańska: Ochotnicy
Kryzys polityczny wokół ustanowienia Home Rule doprowadził do radykalizacji unionistów z Irlandii Północnej. W 1912 roku powołano miejscową organizację paramilitarną: Ulsterskich Ochotników. Miała być ona środkiem nacisku na ewentualne plany Londynu włączenia Ulsteru do autonomii irlandzkiej. Ulsterscy Ochotnicy szykowali się do ewentualnego wystąpienia zbrojnego, nawiązali kontakt z Niemcami (cesarza Wilhelma II nazywali „dobrym protestantem”) i za przyzwoleniem Brytyjczyków sprowadzali broń. W 1913 roku w katolickiej części wyspy powołano analogiczną organizację – Irlandzkich Ochotników, związaną z GAA, a niejawnie również z IRB. W przeciwieństwie do protestantów, katolicka organizacja paramilitarna nie była wspierana przez Brytyjczyków. Równolegle powstała także bojówka socjalistyczna – Irlandzka Armia Obywatelska, która współpracowała z Ochotnikami. Po wybuchu I wojny światowej John Edward Redmond poparł zaciąg Ochotników do Armii Brytyjskiej, czemu sprzeciwiła się mniejszość organizacji, co doprowadziło do rozłamu (część proautonomiczna przyjęła nazwę Narodowych Ochotników, niepodległościowcy pozostali przy dawnej nazwie).
Trwający konflikt światowy zamroził sprawę dążeń irlandzkich. W 1915 roku do koalicyjnego rządu weszli konserwatyści, którzy sprzeciwiali się autonomii. We Francji walkę z Niemcami prowadziło wielu Irlandczyków, byli jednak często traktowani przez Brytyjczyków jak „mięso armatnie”, co wzbudzało niechęć do Zjednoczonego Królestwa. Młodzi działacze IRB i Ochotników dążyli do radykalniejszych działań. Na ich czele stanął Patrick (Pádraig) Pearse, młody radykał i zwolennik „pobudzenia” Irlandczyków przez narodowy czyn zbrojny. Na bazie legalnej organizacji paramilitarnej przygotowano powstanie, które miało wybuchnąć w Wielki Poniedziałek 24 kwietnia 1916 roku. Wsparcia rebeliantom miały udzielić Niemcy, dostarczając drogą morską broń do Dublina.
Pearse zwiódł komendanta Ochotników Eiona MacNeila co do celów manewrów zarządzonych na wielkanocny poniedziałek, ten jednak ostatecznie je odwołał, wprowadzając zamęt w szeregach organizacji. Działania spiskowców rozpoczęły się mimo to zgodnie z planem. Pearse po zajęciu dublińskiej Poczty Głównej odczytał przed nią proklamację, w której ogłaszał powstanie Republiki Irlandzkiej, na czele której stanął jako prezydent. Proklamację podpisali także Tom Clarke, Seán MacDiarmada, Thomas MacDonagh, Éamonn Ceannt, Joseph Plunkett i socjalista James Connolly. Powstańcom udało się zająć ważne punkty miasta, dysponowali jednak zaledwie dwoma tysiącami słabo przygotowanych do działań ochotników. Brytyjczycy rzucili do walki swoje oddziały wojskowe, szturm poprzedzając bombardowaniem z okrętów wojennych, które zamieniły znaczną część Dublina (w tym Pocztę Główną) w morze ruin. Powstanie nie zdobyło też szerszego poparcia Irlandczyków. W sobotę 29 kwietnia Pearse podjął decyzję o kapitulacji.
Artykuł inspirowany książką Tima Pata Coogana „Michael Collins”:
Szesnastu przywódców powstania wkrótce skazano na śmierć i stracono. Egzekucji uniknęło tylko dwoje ważnych postaci zrywu: hrabina Constance Markiewicz (żona polskiego hrabiego), ułaskawiona jako kobieta, oraz Eamon de Valera, będący obywatelem amerykańskim. Wielu innych powstańców uwięziono, lub jak Michaela Collinsa, zesłano do obozów internowania. Brutalne potraktowanie buntowników – ciężko ranny James Connolly z powodu amputacji nogi nie mógł stanąć przed plutonem egzekucyjnym, dlatego rozstrzelano go na krześle – oraz represje popowstaniowe znacząco odwróciły nastroje irlandzkie. Aresztowano wielu aktywistów, którzy nie brali udziału w powstaniu czy wręcz byli mu przeciwni. Wobec Brytyjczyków zaczął narastać gniew, również wśród umiarkowanej do tej pory części społeczeństwa. Oburzenie wybuchło także w Stanach Zjednoczonych, gdzie diaspora irlandzka propagowała ideę niepodległości kraju swych przodków. Patrick Pearse przewidział przebieg wypadków, mówiąc w czasie rozprawy sądowej:
Wydaje się, że przegraliśmy, ale nie przegraliśmy. Uchylić się od walki byłoby przegraną, walczyć – to zwyciężyć. Dotrzymaliśmy wiary naszej przeszłości i przekazaliśmy tradycję przyszłości.
1916 rok dał irlandzkiemu ruchowi niepodległościowemu pierwszych męczenników. Idea poświęcenia dla sprawy towarzyszyła ich walce w kolejnych latach.
Budowa struktur oporu
Byłych powstańców i innych aresztowanych zaczęto wypuszczać z więzień i obozów internowania w końcu 1916 roku. Wracali do Irlandii w minorowych nastrojach, jak się jednak okazało mogli całkiem skutecznie kontynuować swoją niepodległościową działalność. Brytyjczycy oskarżali (niesłusznie) partię Sinn Féin o bycie prowodyrem powstania, co przysporzyło jej poparcia. Zaczęły działać organizacje pomocowe, które zajmowały się pomocą rodzinom poległych lub prześladowanych bojowników, stając się kolejną siecią organizacyjną dla ruchu niepodległościowego. Działacze Sinn Féin zaczęli też startować w wyborach uzupełniających do Izby Gmin – w maju 1917 roku w Longford mandat zdobył Joseph MacGuinness, znajdujący się w tym czasie w więzieniu (jego slogan wyborczy brzmiał Put him in to get him out – „Wprowadź go, żeby go wydostać”). Jednocześnie niepodległościowcy ogłosili politykę absencji, czyli niepodejmowania działania w brytyjskim parlamencie.
Kolejne kampanie wyborcze wzmacniały sinn feinerów, budując ich wpływy w społeczeństwie. Na ich korzyść działali też Brytyjczycy, którzy na mocy Ustawy o obronie królestwa mogli skazywać niepodległościowców za nielegalne ćwiczenia wojskowe czy nawet przemowy, podburzające nastroje społeczne. Uwięzionym odmówiono statusu więźniów politycznych, co we wrześniu 1917 roku doprowadziło do strajku głodowego w więzieniu Mountjoy, w wyniku którego zmarł znany działacz Thomas Ashe. Jego pogrzeb był ogromną demonstracją wpływu Ochotników i jeszcze bardziej spopularyzował niepodległościowy program Sinn Féin. Premier David Lloyd George próbował też w kwietniu 1918 roku wprowadzić pobór Irlandczyków do brytyjskiego wojska, co jeszcze dodatkowo podburzyło nastroje na wyspie. Przeciwko tej polityce wystąpił również Kościół katolicki oraz Irlandzka Partia Parlamentarna, której wpływowy lider, John Edward Redmond, zmarł w marcu 1918 roku.
W tym czasie w istotny sposób na czoło ruchu wysunął się Michael Collins, urodzony 16 października 1890 roku w zachodniej części hrabstwa Cork. W wieku 15 lat wyjechał do Anglii, gdzie pracował jako urzędnik pocztowy, działając jednocześnie w organizacjach irlandzkich, w tym w IRB. Po wybuchu I wojny światowej wrócił do Irlandii, gdzie wstąpił w szeregi Ochotników. Brał udział w powstaniu wielkanocnym, służąc na Poczcie Głównej, a więc w centrum wydarzeń politycznych. Po powrocie z internowania w Walii został sekretarzem Irlandzkiego Funduszu Pomocy Narodowej, wkrótce wszedł także w skład egzekutywy Sinn Féin oraz został dyrektorem organizacyjnym Irlandzkich Ochotników (w tym czasie na czele obydwu organizacji stanął Eamon de Valera).
Młody, potężnie zbudowany, rozgadany i towarzyszki Irlandczyk okazał się przenikliwym, świetnie zorganizowanym i odważnym działaczem niepodległościowym, będącym jednym z filarów irlandzkiej walki o wolność. Już w 1917 roku nawiązał kontakt z wpływowymi detektywami podporządkowanej Brytyjczykom policji irlandzkiej: Eamonem „Nedem” Broyem, Joe Kavanaghiem, Jamesem MacNamarą i Davidem Neliganem. Byli oni związani z Wydziałem „G” Dublińskiej Policji Metropolitalnej, czyli skrzydłem politycznym, walczącym z niepodległościowcami. Dzięki swoim agentom Collins, główna postać wywiadu Ochotników, zyskała wgląd w działania Zamku – siedziby brytyjskiej administracji i sił bezpieczeństwa w Irlandii. Z zakodowanymi i super ważnymi wiadomościami brytyjskimi miała też kontakt sekretarka Nancy O’Brien, będąca… kuzynką i agentką Collinsa.
Krwawa walka o wolność
Wkrótce po konflikcie o pobór Brytyjczycy postanowili aresztować przywódców Sinn Féin pod pretekstem spiskowania z Niemcami. Do więzienia trafili m.in. Arthur Griffith i Eamon de Valera, nalotów policyjnych uniknęli zaś Collins i jego przyjaciel Harry Boland, którzy w kolejnych działaniach odegrali niezwykle ważną rolę. 14 grudnia 1918 roku, już po zakończeniu działań wojennych w Europie, odbyły się wybory do brytyjskiej Izby Gmin. Sinn feinerzy zdominowali elekcje, zdobywając 73 ze 105 irlandzkich mandatów. Irlandzkiej Partii Parlamentarnej przypadło 6 miejsc (z poprzednich 80), resztę zdobyli zaś ulsterscy unioniści. Co więcej, większość parlamentarzystów Sinn Féin znajdowała się wówczas w więzieniu. 21 stycznia 1919 roku irlandzcy deputowani pozostający na wolności zamiast pojechać do Westminsteru zebrali się w Dublinie i ogłosili powstanie Dáil Éireann – irlandzkiego parlamentu, będącego władzą zwierzchnią Republiki ogłoszonej w czasie powstania wielkanocnego w kwietniu 1916 roku. Powołano też Rząd Narodowy, na czele którego stanął wciąż więziony de Valera, a poszczególne ministerstwa objęli m.in. Collins (skarb), Griffith (sprawy wewnętrzne) czy szef sztabu Irlandzkich Ochotników Cathal Brugha (obrona), który pełnił też funkcję tymczasowego przewodniczącego parlamentu i głowy państwa.
Artykuł inspirowany książką Tima Pata Coogana „Michael Collins”:
W dniu obrad pierwszego Dáilu miało też miejsce inne wydarzenie, które traktuje się jako początek irlandzkiej wojny o niepodległość. W Soloheadbeg w hrabstwie Tipperary grupa Ochotników zaatakowała oddział Royal Irish Constabulary (policji irlandzkiej podporządkowanej Brytyjczykom) wiozący żelatynę wybuchową. Zginęło dwóch funkcjonariuszy. Wkrótce po pierwszym posiedzeniu niezależnego parlamentu oddziały Ochotników i Irlandzkiej Armii Obywatelskiej połączyły się w jedną formację zbrojną – Irlandzką Armię Republikańską. Gdy nie powiodła się próba wprowadzenia sprawy irlandzkiej na paryską konferencję pokojową, Irlandczycy rozpoczęli wojnę partyzancką z Brytyjczykami.
Działania wojenne miały charakter nieregularny, a Irlandczycy atakowali rząd brytyjski punktowo. Ważną rolę odegrały próby odbicia więźniów. 3 lutego 1919 roku, dzięki kartce pocztowej z narysowanym sprytnie kluczem uniwersalnym, którego kopię przemycono w cieście, uwolniono de Valerę, który objął obowiązki Prezydenta (faktycznie premiera) Republiki i wyjechał do USA zdobywać poparcie dla sprawy niepodległości. Równolegle Collins jako minister skarbu zorganizować pożyczkę narodową, która pomogła sfinansować działania rządu.
Zasługą „dużego Micka” była jednak przede wszystkim organizacja działań antybrytyjskich. W kwietniu 1919 roku został przeszmuglowany do kwatery głównej detektywów przy Brunswick Street w Dublinie, gdzie przez noc zapoznał się z archiwami Wydziału „G”, poznając dzięki temu nazwiska agentów i metody działania policji politycznej. Wkrótce funkcjonariusze wydziału wywiadowczego zostali ostrzeżeni przez IRA, by nie angażowali się zbytnio w zwalczanie niepodległościowców. Ci, którzy nie posłuchali, ponieśli karę. Collins latem 1919 roku (formalnie zaś 19 września) sformował „Szwadron”, czyli grupę skrytobójców, podległych tylko sobie jako szefowi wywiadu i przeznaczonych do likwidowania niebezpiecznych wrogów. Po uzupełnieniu składu kilka miesięcy później grono likwidatorów nazwane zostało „Dwunastoma Apostołami”. Zabójcy byli bezwzględni, działali jednak tylko na wyraźny rozkaz Collinsa, którego kochali jako przyjaciela i przywódcę. Ich działania szybko uderzyły w irlandzką policję i Zamek.
Równolegle toczyła się coraz bardziej brutalna wojna partyzancka na terenie całej wyspy. Irlandzka Armia Republikańska, licząca ok. 15 tys. bojowników (przeciwko 50 tys. regularnych żołnierzy brytyjskich, wzmocnionych przez bojówki i policję), wybrała pod koniec 1919 roku prowadzenie guerilli, uprzykrzającej życie Brytyjczykom i zakłócającej funkcjonowanie ich administracji. Lotne kolumny, tworzone na bazie brygad i batalionów IRA, wyruszały w teren i organizowały „wojnę szarpaną”. Zasadzki, ataki na koszary czy wykorzystanie bomb spychało Brytyjczyków do miast. Cathal Brugha i Collins mogli w praktyce uzbroić (dzięki przemytowi) jednocześnie około 2 tys. bojowników, ich działanie nie mogło jednak prowadzić wprost do wyzwolenia Irlandii, a raczej wciągnięcia Imperium w bagno – spiralę terroru, który kompromitował przede wszystkim Londyn. Pod koniec 1920 roku Brugha i Rory O’Connor podjęli ofensywę w samej Anglii, podpalając magazyny w Liverpoolu i domy niektórych Czarno-Brązowych.
Brytyjczycy podjęli rzuconą im rękawice i jeszcze bardziej rozkręcili terror. Obok irlandzkiej policji i regularnego wojska na Zielonej Wyspie pojawiły się dwie nowe formacje. Pierwsza, znana od swoich mundurów jako Czarno-Brązowi (po angielsku Black and Tans, jak popularna rasa psów gończych), rekrutowana była spośród byłych żołnierzy, często bezrobotnych lub ludzi z marginesu społecznego. Stała się ona bojówką odpowiedzialną za wszystkie terrorystyczne działania, do których nie chciały przyznać się oficjalne siły rządowe. Pomocniczy Kadeci Policyjni (Police Auxiliary Cadets) byli eks-oficerami, którzy mieli wspierać policję irlandzką. Obydwie formacje działały w trybie świadomie poluzowanej dyscypliny, posiadając cichą zgodę na działania represyjne – morderstwa, podpalenia (w tym infrastruktury gospodarczej), egzekucje odwetowe, tortury. Po miastach jeździły ciężarówki i pojazdy pancerne z uzbrojonymi ludźmi, którzy gotowi byli strzelać do postronnych osób, a w wielu miejscach ustawiono blokady i kordony z drutu kolczastego. Armia brytyjska, działająca na wyspie, również miała na swoim koncie wiele zbrodni.
IRA szybko zyskała nowych, sławnych męczenników. Na początku 1920 roku w Irlandii odbyły się wybory municypialne, w których Sinn Féin odniosła znaczny sukces. Burmistrzem Cork został działacz Irlandzkich Ochotników Thomas MacCurtain. 20 marca tego roku, kilka dni po odebraniu listownych pogróżek, został on zastrzelony na oczach żony we własnym domu przez grupę nieznanych sprawców, których potem widziano w okolicy koszar RIC. Jego współpracownik i następca, Terence MacSwiney, 25 października 1920 roku zmarł w więzieniu w Brixton w wyniku 74-dniowej głodówki. Sprawy wielu schwytanych i skazanych na śmierć bojowników zostały nagłośnione przez propagandę nacjonalistów, którzy w ten sposób podbudowywali legendę ruchu. MacSwiney miał powiedzieć gdy został burmistrzem Cork: „Zwycięzcami nie będą ci, którzy potrafią zadać najwięcej cierpienia, ale ci, którzy potrafią najwięcej znieść”.
Artykuł inspirowany książką Tima Pata Coogana „Michael Collins”:
Mimo narastającego terroru Sinn Féin cieszyła się dużym poparciem społecznym. Partyzancka i szpiegowska siatka kierowana przez Collinsa mogła skutecznie funkcjonować, gdyż wspierało ją szerokie zaplecze sympatyków niepodległości. Dzięki połączeniu terroru i agitacji wielu policjantów służących formalnie Brytyjczykom nie przykładało się specjalnie do swoich zadań, pomagając IRA. Najlepszym przykładem tych działań była sama postawa „Dużego”, który na rowerze stale objeżdżał Dublin prowadząc swoje liczne działania i unikając aresztowania, choć wielu ludzi kłaniało się mu na ulicy. Zamek wyznaczył 10 000 funtów nagrody za jego głowę i wysyłał prowokatorów, najbardziej poszukiwany człowiek w Irlandii wciąż jednak chodził na wolności, nierzadko podejmując wręcz pogawędki z funkcjonariuszami władz brytyjskich. Przez długi czas ścigający go nie posiadali nawet jego aktualnego zdjęcia.
Najbardziej spektakularną akcją Collinsa i „Szwadronu” był atak na „gang kairski” – grupę brytyjskich oficerów wywiadu zasłużonych na Bliskim Wschodzie, którzy przybyli do Irlandii w celu zniszczenia kierownictwa IRA. W niedzielę 21 listopada 1920 roku irlandzcy bojownicy, zdobywszy wcześniej adresy członków Secret Service, wtargnęli do ich mieszkań i domów, mordując ich nierzadko na oczach żon i dziewczyn. Zginęło dziewiętnastu brytyjskich żołnierzy, IRA straciło jednego pojmanego (wkrótce uwolnionego) i jednego rannego – dwóch kolejnych trafiło w ręce Auxiliares wieczorem poprzedniego dnia. „Krwawa niedziela” miała niestety swoją drugą część – oddziały brytyjskie pałające zemstą wkroczyły na Croke Park, gdzie odbywał się mecz piłkarski, pozornie szukając członków Sinn Féin. W końcu otworzono ogień do tłumu, zabijając czternaście osób i raniąc setki innych.
Pokój i nowa wojna
W Irlandii trwał coraz większy pat i coraz okrutniejszy terror. Pod koniec 1920 roku premier Lloyd George przedstawił nową koncepcję irlandzkiej autonomii, a w zasadzie dwóch oddzielnych organizmów – ulsterskiego i katolickiego. W obydwu miały znajdować się parlamenty lokalne, ich przedstawiciele mieli zasiadać w Izbie Gmin, a Korona miała zachować kontrolę m.in. nad sprawami zagranicznymi, handlem międzynarodowym i wieloma innymi obszarami politycznymi. W odpowiedzi IRA nasiliła w 1921 roku swoją walkę, doprowadzając do coraz większego paraliżu administracji brytyjskiej – Rząd Narodowy wezwał do niepłacenia podatków i podjął kroki w kierunku stworzenia własnego sądownictwa. W maju 1921 roku odbyły się wybory do parlamentów obydwu autonomii irlandzkich, na południu Sinn Féin zdobyło 124 na 128 mandatów, bojkotując jednocześnie udział w pracach Westminsteru. Równolegle na północy protestanci zaczęli tworzyć własną administrację.
10 lipca 1921 roku w życie weszło jednak brytyjsko-irlandzkie zawieszenie broni, a w Londynie rozpoczęły się negocjacje, w których Sinn Féin reprezentowali Arthur Griffith i Michael Collins. Brytyjczycy chcieli wycofać się z kosztownej wizerunkowo wojny, a nacjonaliści nie byli w stanie wyprzeć ich z wyspy. Gabinet groził w razie zerwania negocjacji rzuceniem pełnych sił wojskowych na Irlandię. Zawarto w końcu kompromis – 26 katolickich hrabstw utworzyło Wolne Państwo Irlandzkie, które stało się dominium brytyjskim. Głową państwa pozostał angielski monarcha, którego reprezentował generalny gubernator. Rządzący Wolnym Państwem mieli składać przysięgę na wierność Koronie brytyjskiej, jednocześnie zaś zyskiwali szeroką suwerenność, z wyjątkiem spraw zagranicznych i obronnych. 6 grudnia 1921 roku podpisano oficjalnie tzw. Traktat, wprowadzający w życie powyższe ustalenia. Irlandia Północna nie została nimi objęta, a jej los pozostał nieokreślony – Brytyjczycy łudzili Irlandczyków, że kadłubowa autonomia ulsterska nie utrzyma się sama i naturalnie dołączy do Wolnego Państwa. Jak wiemy, tak się nie stało.
Michael Collins, bohater wojny o niepodległość, składając swój podpis na Traktacie miał powiedzieć, że podpisuje własny wyrok śmierci. Rzeczywiście, wielu polityków Sinn Féin było przeciw ustępstwom w nim poczynionym, zwłaszcza formalnej podległości Koronie brytyjskiej. Spór wywołał też fakt, że delegacja zgodziła się na warunki Lloyda George’a bez zgody Dáilu. Eamon de Valera, jako przywódca państwa, odcinał się od negocjatorów i był przeciwko Traktatowi. Ostatecznie 7 stycznia 1922 roku parlament zatwierdził go niewielką większością głosów, a w czerwcu protraktatowa część Sinn Féin wygrała wybory. De Valera zrezygnował ze swojego stanowiska, a jego miejsce zajął Griffith. W partii, a także w Irlandzkiej Armii Republikańskiej nastąpił głęboki podział – część bojowników dołączyła do armii Wolnego Państwa, część natomiast pozostała w konspiracji. W kwietniu 1922 roku oddział IRA zajął budynek Czterech Sądów w Dublinie, tworząc tam swoją siedzibę. Równolegle zwolennicy republiki zaangażowali się w obronę katolików, prześladowanych w Ulsterze przez unionistów. 22 czerwca w zamachu IRA zginął w Londynie były szef Imperialnego Sztabu Generalnego, marsz. Henry Wilson, zażarty zwolennik protestantów ulsterskich. Pod groźbą brytyjskiej interwencji rząd w Dublinie musiał poskromić IRA. 28 czerwca wojsko zaatakowało Cztery Sądy i po czterech dniach walk i zniszczeniu sporej części stolicy w wyniku ostrzału artyleryjskiego wyparto IRA z miasta. Rozpoczęła się wojna domowa.
Artykuł inspirowany książką Tima Pata Coogana „Michael Collins”:
Michael Collins, awansowany na generała, stanął na czele Armii Narodowej, która podjęła walkę z przeciwnikami Traktatu. Była ona niezwykle krwawa, gdyż w praktyce stanowiła kontynuację guerilli IRA z lat 1919-1921. Dawni towarzysze broni znaleźli się po dwóch stronach barykady – dla Collinsa szczególnie bolesny był udział w buncie Harry’ego Bolanda, jednego z najbliższych przyjaciół z Irlandzkiego Bractwa Republikańskiego. Zginął on 31 lipca 1922 roku zastrzelony w hotelu w Dublinie. 12 sierpnia na skutek wylewu krwi do mózgu zmarł Prezydent Dáilu Arthur Griffith, a jego miejsce na czele państwa zajął Collins. Wciąż szukał on porozumienia z republikanami, w tym celu prawdopodobnie wyruszył na inspekcję do rodzinnego hrabstwa Cork. Tam też, w miejscu znanym jako Béal na Bláth (Usta Kwiatów), miejscowy oddział IRA przygotował na niego zasadzkę. Collins wziął udział w walce i został trafiony w głowę przez jednego z bojowników, byłego strzelca wyborowego. Zmarł na miejscu. W wieku zaledwie 32 lat zakończyło się życie irlandzkiego herosa, bohatera wojny o niepodległość Irlandii i legendy Dublina, którego barwne życie opisał Tim Pat Coogan w książce pt. Michael Collins, wydanej ostatnio przez Państwowy Instytut Wydawniczy.
Wojna trwała do maja 1923 roku i przybrała niezwykle okrutny wymiar – wielu bojowników IRA zostało rozstrzelanych albo trafiło do obozów koncentracyjnych. Wielkie obszary kraju były zdewastowane. Rząd Wolnego Państwa na czele z Williamem Cosgravem u progu odbudowy stanął na czele podzielonego i zmęczonego kilkuletnim terrorem społeczeństwa. Na gruzach kiedyś potężnej Sinn Féin powstały dwie nowe partie, które zdominowały politykę irlandzką na kolejne dziesięciolecia: Fine Gael („Plemię Irlandczyków”) Cosgrave’a oraz Fianna Fáil („Żołnierze losu”) Eamona de Valery, który w latach 20. wrócił do demokratycznej polityki irlandzkiej. Najbardziej radykalni przeciwnicy Traktatu kontynuowali działalność Irlandzkiej Armii Republikańskiej, która w latach 20. dokonywała jeszcze ataków w Wolnym Państwie, m.in. 10 lipca 1927 roku zabijając wicepremiera Kevina O’Higginsa. Wkrótce jednak IRA skupiła swoją działalność na Irlandii Północnej, walcząc z ulsterskimi unionistami oraz atakując Brytyjczyków. To z tej działalności stała się wkrótce najbardziej znana.
Korzenie IRA
Lata walki o niepodległość i wojny domowej w znaczący sposób ukształtowały Irlandzką Armię Republikańską – jedną z najbardziej znanych organizacji terrorystycznych na świecie. W latach 1916-1923 znaleźć można wiele cech charakterystycznych dla późniejszej działalności radykałów irlandzkich. Ważną funkcję w ich ruchu spełniali męczennicy – bohaterowie, którzy swoją odwagą i poświęceniem byli wzorem dla kolejnych bojowników oraz elementem wykorzystywanym propagandowo. Uwagę zwraca silne zakorzenienie społeczne IRA – siatki organizacji posiadały wsparcie lokalnych społeczności, co chroniło bojowników albo po prostu zniechęcało (np. policjantów) do współpracy z Brytyjczykami. Jednocześnie ważny był szpiegowski aspekt działalności Armii. Według wzorów stworzonych przez Collinsa ogromną rolę pełniła infiltracja policji i administracji, pozyskiwanie agentów oraz tworzenie skutecznej ochrony własnej organizacji. W końcu zaś nacjonalistyczne podziemie przesiąknięte było polityką, która budziła konflikty, ale też motywowała propagandowo i ideologicznie najbardziej zaangażowanych żołnierzy. Wszystkie te cechy sprawiły, że konflikt irlandzki okazał się niesłychanie krwawy, a ze spirali przemocy niełatwo było się wyplątać…
Bibliografia:
- Coogan Tim Pat, Michael Collins, PIW, Warszawa 2020.
- Encyklopedia terroryzmu, Bellona/Muza, Warszawa 1997.
- Grzybowski Stanisław, Historia Irlandii, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław-Warszawa-Kraków 2003.
- Ó hEithir Breandán, Historia Irlandii, Wiedza Powszechna, Warszawa 2001.
- Moody Theo, Martin F.X., Historia Irlandii, Zysk i S-ka, Poznań 1998.
- Pawłowski Albin, Terroryzm w Europie XIX i XX wieku, Wyższa Szkoła Pedagogiczna/Lubuskie Towarzystwo Naukowe, Zielona Góra 1980.
- Tomasiewicz Jarosław, Terroryzm na tle przemocy politycznej (zarys encyklopedyczny), APIS, Katowice 2000.