Polski ruch drogistowski i jego historia – cz. 3
1914 - 1918
Okres lat 1914-1918 potraktowałem jako jeden ciąg wydarzeń. Tragicznych, wzniosłych, wartościowych i budujących przyszłość, ale także niekiedy destrukcyjnych, na pewno pełnych trwogi i bólu, ale również ukazujących w miarę przebiegu działań wojennych coraz większą nadzieję na lepsze jutro, na odrodzenie narodowe i społeczne.
Drogiści walczyli (jakże często po przeciwnych stronach), nieśli pomoc rannym i uciemiężonym, często tracili dorobek całych pokoleń, a niekiedy również życie… Ruch drogistowski jednak nie zamarł, a wręcz przeciwnie, można było zaobserwować wyjątkową, jak na te dramatyczne czasy aktywność. Przypomnijmy najważniejsze fakty:
- Poznańskie Towarzystwo Młodych Drogerzystów funkcjonowało do momentu wybuchu I wojny światowej, zaś jego powojenna działalność została wznowiona 30 listopada 1918 roku na zebraniu z udziałem jedynie (a może aż!) 14 członków. Reaktywowaną organizację nazwano jednak inaczej – narodził się Związek Młodych Drogerzystów, z prezesem Janem Bilińskim na czele. Ta bardzo szacowna Organizacja prowadziła działalność przez całe 20=-lecie międzywojenne.
- Również w roku 1918 utworzony został w Poznaniu Związek Drogerzystów RP nawiązujący do tradycji pierwszej organizacji drogistowskiej z roku 1897, zrzeszający głównie właścicieli drogerii. Jak przyszłość pokaże, organizacja ta będzie stanowić poważną siłę, bezsprzecznie pretendując do miana związku w pełni reprezentatywnego dla społeczności drogistowskiej odradzającej się II Rzeczpospolitej.
Cofnijmy się jednak o rok i przenieśmy się na tereny Polski centralnej.
- W roku 1917 powstało Towarzystwo Drogistów Polskich, będące kontynuatorem warszawskiej Sekcji Drogistów Stowarzyszenia Kupców Polskich. Nadmieńmy, że Sekcja Drogistów działała nieprzerwanie przez cały okres lat 1914-1917. Pierwszym prezesem Towarzystwa został Antoni Czekay, wcześniejszy przewodniczący Sekcji. Zwróćmy uwagę na fakt dość znamienny dla ówczesnych czasów. Członkiem Towarzystwa mógł zostać każdy drogista dyplomowany (nie tylko kupiec), jednak pod warunkiem, że był wyznania chrześcijańskiego. Ta niewątpliwa dyskryminacja wpisywała się w charakterystykę stosunków społecznych początków II RP. Fakt mało chwalebny, ale prawa historii przełomów społecznych były jednak nieubłagane. Podkreślmy jeszcze jeden niezwykle ważny rys nowej organizacji – Towarzystwo Drogistów Polskich było pierwszym związkiem o zasięgu ogólnokrajowym, chociaż jego oddziały ulokowane zostały głównie na terenie byłego zaboru rosyjskiego. Większość członków Towarzystwa stanowili właściciele składów materiałów aptecznych.
- Jeszcze raz odnotujmy aktywność środowiska warszawskiego, w tym zwłaszcza pracowników przedsiębiorstw handlowych. Członkowie Koła Drogistów przy Stowarzyszeniu Subiektów Handlowych Chrześcijan powołali Polski Związek Drogistów. Przetrwał on 20-lecie międzywojenne, a jednym z jego ostatnich prezesów był wielce zasłużony Wacław Rajnert.
- I wreszcie wydarzenie najważniejsze! 8 grudnia 1917 roku miał miejsce w Warszawie II Ogólnopolski Zjazd Drogistów, który powołał tzw. Radę Drogistowską – organ mający koordynować działalność różnych związków drogistowskich, realizować postulaty zawodowe, opracowywać projekty dokumentów programowych oraz przepisów branżowych. Pierwszym prezesem Rady Drogistowskiej został Zdzisław Freyer, zaś sekretarzem znany nam już z przedwojennej działalności Bolesław Gładych. Co ważne, w skład Rady weszli także przedstawiciele środowiska poznańskiego, tradycyjnie zachowującego swą odrębność, a według wielu działaczy prezentującego wyższość w stosunku do innych organizacji.
- Scharakteryzowany wcześniej miesięcznik „Drogista” stał się od kwietnia 1918 roku – po przymusowym wojennym milczeniu – oficjalnym organem warszawskiej Rady Drogistowskiej.
- W Poznaniu podejmowane były udane próby reaktywowania przedwojennej prasy handlowej. Artur Gustowski to właśnie osoba, która w roku 1918 zainicjowała wydawanie „Drogerzysty”, jako pisma tygodniowego(!). Stało się ono następnie oficjalnym organem nowopowstałych organizacji poznańskich – Związku Drogerzystów RP oraz Związku Młodych Drogerzystów.
- I jeszcze kilka słów na temat szkolenia fachowego. W sierpniu 1915 roku powołany w Warszawie komitet obywatelski podjął starania uruchomienia kursów drogistowskich, a już 14 listopada zapoczątkowana została ich pierwsza edycja. Z kolei 21 stycznia 1917 roku powstało Towarzystwo Przyjaciół Kursów dla Drogistów z Antonim Czekayem jako prezesem. Absolwenci powyższych kursów również posiadali swoją organizację – była to tzw. Korporacja „Mazovia”, stawiająca sobie cele pomocy zawodowej, materialnej oraz zadania organizowania życia towarzyskiego dyplomowanych drogistów. Korporacja posiadała bibliotekę fachową, fundusz zapomogowy, a jej członkowie wyróżniali się własnymi odznakami oraz specjalnie zaprojektowanymi czapkami.
Dodajmy, że władze okupacyjne w Warszawie wydały rozporządzenie datowane 30 sierpnia 1916 roku, normujące zasady sprzedaży w drogeriach silnie działających leków oraz trucizn. Był to chyba jedyny istotniejszy przejaw aktywności legislacyjnej.
Na pewno, drogistom pracującym w latach 1914-1918 nie można zarzucić bierności. Wprost przeciwnie – sięgnięto chyba po wszystkie możliwości przetrwania oraz odrodzenia organizacji drogistowskich w już niepodległej Polsce. Umiejętnie wykorzystywano przejściową słabość okupantów, czy wręcz doraźne ustępstwa czynione przez nich w zakresie stosunków społeczno-gospodarczych. Nie bez znaczenia dla życia w Polsce i możliwości prowadzenia działalności związkowej były także wewnętrzne zaburzenia polityczne i poważne ruchy rewolucyjne w państwach prowadzących wojnę.
Nie są znane (nawet w przybliżeniu) oszacowania strat ludzkich w ramach naszej grupy zawodowej. Sądząc według liczebności członkowskiej nowoutworzonych zrzeszeń straty nie były małe, jednak z pewnością nieporównywalne z poniesionymi przez środowisko drogistowskie w latach II wojny światowej.
Rok 1918 otworzył nowy okres działalności polskich drogistów. Już nie zaborcze zniewolenie, szykany i ciągłe utrudnienia formalno-prawne, lecz podjęcie odbudowy zniszczonego kraju, konieczność scalenia podzielonej przez wiele dziesięcioleci Polski oraz wypracowania samodzielności gospodarczej stały się najpoważniejszymi wyzwaniami i obowiązkami społecznymi.
1919
Kraj walczył o swe granice, rozpoczęła się wojna polsko-sowiecka, stawiane były pierwsze kroki na drodze porządkowania gospodarki. Rząd podjął działania na rzecz odbudowy zniszczonej substancji materialnej oraz scalania odrębnych systemów prawno-ekonomicznych. Przez wprowadzenie marki polskiej ujednolicono pieniądz, co stanowiło niezwykle ważny fakt dla funkcjonowania przemysłu i handlu.
Dnia 19 lipca 1919 roku wydana została Ustawa Sanitarna, będąca podstawą dla późniejszych szczegółowych regulacji funkcjonowania rynku drogeryjno-chemicznego. Także drogiści podejmowali próby koordynowania prac prowadzonych przez organizacje wywodzące się z różnych zaborów. W dniach 15 – 17 sierpnia 1919 roku miał miejsce w Warszawie III Ogólnopolski Zjazd Drogistów, tym bardziej istotny, iż wzięli w nim czynny udział przedstawiciele najpoważniejszych przedsiębiorstw wytwórczych, z firmą Towarzystwo Akcyjne Ludwik Spiess i Syn na czele. Okolicznościowa wystawa miała uwidaczniać osiągnięcia produkcji drogeryjno-chemicznej, wygłoszono również szereg referatów problemowych. Zapraszanie reprezentantów przemysłu stało się odtąd cenną praktyką wszystkich zjazdów drogistowskich.
Związek Drogerzystów RP z Poznania rozszerzał swą działalność budując silną strukturę terenową. W roku 1919 zorganizowane zostały dwa Obwody: I Poznański, którego prezesem przez cały okres istnienia był jeden z najwybitniejszych drogistów wielkopolskich Ksawery Gadebusch, jak również II Bydgoski z Bolesławem Kiedrowskim na czele.
W Warszawie Bolesław Gładych uruchomił kursy dokształcające dla kandydatów do zawodu drogistowskiego, głównie dla osób młodych. Było to szkolenie podnoszące wiedzę ogólną, zaniedbaną w trudnym okresie wojennym i stanowiło wstęp do właściwego kształcenia branżowego.
Podobne kursy, z inicjatywy Towarzystwa Młodych Drogerzystów zostały zorganizowane w Poznaniu. Kolejnym, bardzo ważnym przedsięwzięciem edukacyjnym było uruchomienie oddziału drogeryjnego w poznańskiej Miejskiej Szkole Handlowej. Protektorat nad Szkołą objął Związek Drogerzystów RP, a nad przebiegiem kształcenia czuwał znany nam już
profesor Józef Czachowski (w późniejszym okresie funkcje kierownicze pełnił
profesor Czesław Sikorski).
1920
15 stycznia tegoż roku Minister Zdrowia Publicznego RP wydał rozporządzenie dotyczące handlu hurtowego środkami leczniczymi. Handel ten można było prowadzić tylko na podstawie osobnej koncesji, a składami hurtowymi mogli zarządzać jedynie dyplomowani materialiści, prowizorzy lub magistrowie farmacji. Dodajmy, że koncesjonowanym kupcom detalicznym nie wolno było zajmować się obrotem hurtowym, o ile nie posiadali dodatkowego zezwolenia rozszerzającego zakres ich uprawnień.
Nieco później, 5 marca 1920 roku opracowano instrukcję dla lekarzy powiatowych w sprawach dotyczących nadzoru nad produkcją i sprzedażą środków leczniczych i opatrunkowych, wód mineralnych, farb i kosmetyków.
Powracając do naszego środowiska – 12 lutego 1920 roku w zasłużonym dla działalności politycznej i narodowej Domu Polskim „Bazar” w Grudziądzu miał miejsce I Zjazd Drogistów Pomorskich. Przewodniczącym nowej, lokalnej organizacji drogistowskiej został Damazy Klimek, człowiek-legenda grudziądzkiego kupiectwa, natomiast skarbnikiem Teofil Joachimczyk.
To właśnie organizacja grudziądzka stanowiła fundament powołanego w roku następnym Obwodu Pomorskiego Zrzeszenia Drogerzystów RP. Prezesem Obwodu do roku 1924 był Damazy Klimek, zaś jego następcą został Edward Hanczewski.
1921
Polska kształtowała swoją państwowość – żołnierskim trudem, społecznym wysiłkiem i dyplomatycznymi zabiegami poszerzała i utrwalała swe granice. A wielkopolscy drogiści uruchamiali kolejne Obwody Związku Drogerzystów RP – III Pomorski oraz IV Śląski. W działalności Obwodu Pomorskiego, obok wspomnianego już Damazego Klimka, zapisał się chwalebnie Konrad Sikora z Torunia. Będzie on po wielu latach sprawował honorową godność najstarszego pomorskiego drogisty. Czołowymi przedstawicielami Obwodu Śląskiego byli Franciszek Szymański, Mieczysław Ceglarek oraz Walenty Jeżykiewicz, autor obszernej monografii poświęconej udziałowi polskich drogistów w walkach o wolność Śląska.
Stosunki gospodarcze w kraju normalizowały się. W kwietniu otwarto pierwsze Targi Poznańskie zorganizowane z inicjatywy miejscowego Związku Towarzystw Kupieckich. Swój udział w tym przedsięwzięciu odnotowali także wielkopolscy drogiści. Odtąd przedstawiciele naszego zawodu regularnie odwiedzali poznańskie tereny wystawiennicze, uczestniczyli w organizowaniu ekspozycji targowych, prezentowali dorobek własnych przedsiębiorstw.
A Sejm odrodzonej Rzeczpospolitej uchwalił akt prawny najwyższej rangi - Konstytucję, zwaną z racji miesiąca jej przyjęcia „marcową”. Nawiązując do problematyki legislacyjnej wspomnijmy, że ukazało się kolejne rozporządzenie Ministra Zdrowia Publicznego RP z dnia 8 października 1921 roku. Dotyczyło ono urzędowej rejestracji personelu fachowego aptek i składów materiałów aptecznych. Powyższy akt prawny określał obowiązki ewidencyjne odnoszące się do właściciela, osób zarządzających przedsiębiorstwem oraz do pozostałego personelu legitymującego się udokumentowanymi kwalifikacjami zawodowymi.
1922
Niezależnie od miesięcznika „Drogista” wydawanego już przez 17 lat, pojawiło się kolejne czasopismo specjalistyczne „Drogista Polski”. Sprawami redakcyjnymi, technicznymi oraz ekonomiczno-handlowymi zajęli się drogiści warszawscy. Konkurencja wydawnicza mogła tylko wyjść na dobre ówczesnym organizacjom branżowym. Czasopisma powyższe wydawane były regularnie, reprezentowały wysoki poziom merytoryczny oraz edytorski.
Wspomnieliśmy już wcześniej o Korporacji „Mazovia” zrzeszającej absolwentów kursów drogistowskich. Pierwszy zjazd członków „Mazovii” odbył się 3 września 1922 roku. Podkreślono na nim potrzebę upaństwowienia kursów i przejścia do systemu dziennych, państwowych szkół drogistowskich. Zwróćmy uwagę, że ówczesna inicjatywa dotyczyła upaństwowienia szkolnictwa zawodowego! Czy obecnie nie uznanoby takiego postawienia sprawy za zdradę ideałów demokracji oraz zasad wolnego rynku? A przecież taki postulat został zgłoszony dwa lata po dramatycznych wydarzeniach wojny polsko-bolszewickiej… Czy nie okrzykniętoby pomysłodawców „szkolnictwa państwowego” naśladowcami rozwiązań radzieckich, zdrajcami narodowymi?
Obrady I kadencji Sejmu i Senatu, a także wybór pierwszego prezydenta II Rzeczpospolitej miały być kulminacją procesu tworzenia instytucjonalnych struktur państwowości polskiej. Ostre tarcia między ugrupowaniami politycznymi doprowadziły jednak do tragedii w warszawskiej „Zachęcie” i zabójstwa Gabriela Narutowicza – kryzys polityczny osiągnął apogeum.
Zredagował: Kamil Janicki