Pola Raksa: Ikona polskiego kina i wieczna Marusia PRL-u
Wspomniana „Autobiografia” zespołu Perfekt, śpiewana przez Grzegorza Markowskiego, przysporzyła Poli Raksie popularności. Zdaniem Emilii Padoł, „wyniosła ją, choć brzmi to szumnie, do panteonu sław polskiej popkultury, dając status ukochanej gwiazdy, marzenia i ikony pokoleń. Damy zawieszonej gdzieś między heroicznym mitem dobra, fantazmatem niewinności i obietnicą przygody”. Piosenka ta określana bywa „hymnem polskiego rocka”. Jej premiera miała miejsce 18 września 1982 roku, czyli w stanie wojennym, kiedy Raksa, mając zaledwie 41 lat, powoli kończyła filmową karierę.
Ikona urody i obiekt westchnień mężczyzn
Pola Raksa to ikona dziewczęcej urody, która została uznana za najpiękniejszą aktorkę polskiego kina. Popularność zyskała dzięki roli Marusi, sanitariuszki z serialu „Czterej pancerni i pies”. Przyjmuje się, że jej fenomen drzemał w dziewczęcych, delikatnych rysach i subtelnej, słowiańskiej urodzie. Błękitne oczy w kształcie migdałków, blond włosy i filigranowa figura – Raksa podobała się mężczyznom, ale nigdy nie pozowała nago. To czyniło z niej obiekt westchnień wielu panów w PRLu.
Apolonia Raksa przyszła na świat 14 kwietnia 1941 roku w Lidzie, na Wileńszczyźnie, czyli na terenie dzisiejszej Białorusi. Jej mama była krawcową, a tata zajmował się wyrobem czapek. Aktorka nie była ich jedynym dzieckiem. Ma bowiem dwie młodsze siostry: Izabelę i Jolantę. Po zakończeniu II wojny światowej jej rodzice byli zmuszeni do przeniesienia się z Kresów Wschodnich na Ziemie Odzyskane. Gdy Pola miała zaledwie 4 lata, osiedlili się we wrocławskiej Leśnicy przy ul. Średzkiej 25. Tuż obok ich mieszkania mieściło się kino „Robotnik”. Jednak nie zagrzali tam długo miejsca, a kolejnym przystankiem na ich życiowej trasie była Jelenia Góra. Raksa ukończyła tam szkołę podstawową i rozpoczęła naukę w tamtejszym I Liceum Ogólnokształcącym, jednakże później przeniosła się do liceum we Wrocławiu, mieszczącym się przy ul. Poniatowskiego. Następnie podjęła studia polonistyczne na Uniwersytecie Wrocławskim. Wtedy też stawiała pierwsze kroki na scenie, występując ze studenckim kabaretem „Kalamburek”.
Raksa aktorsko udziela się już w szkole średniej, występując w szkolnych przedstawieniach, chętnie recytowała też okolicznościowe wiersze. A jak rozpoczęła się jej filmowa kariera? Zupełnie przypadkowo, a scenariusz ten przypomina tysiące innych typowych dla gwiazd Hollywood. Została dostrzeżona przez fotoreportera w jednym z barów mlecznych. Mężczyzna zaproponował jej sesję zdjęciową do tygodnika „Dookoła świata”. Zgodziła się. Niedługo później jej twarz „uśmiechała się” z kart popularnego pisma. Została też Dziewczyną Tygodnia.
Od „Szatana z siódmej klasy” do „Czterech pancernych i psa”
Pola Raksa po raz pierwszy wystąpiła w filmie w 1960 roku. Mając 18 lat, została zaangażowana przez reżyserkę Marię Kaniewską do „Szatana z siódmej klasy”, czyli adaptacji powieści Kornela Makuszyńskiego. W roli Wandy Gąsowskiej, bratanicy profesora Gąsowskiego, zachwyciła swoją naturalnością i urokiem osobistym. Kreacja ta zwróciła na nią uwagę zarówno widzów, jak i producentów filmowych. Film odniósł olbrzymi sukces. Był nawet polskim kandydatem do Oskara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny w 1960 roku. Udany debiut okazał się przepustką Raksy do świata kina.
Dobra passa udzieliła się także młodziutkiej Raksie, która otrzymywała kolejne filmowe propozycje. Musiała przeprowadzić się z Wrocławia do Łodzi. Zrezygnowała z polonistyki. Zdecydowała, że zostanie aktorką, ale z dyplomem, dlatego też podjęła studia w łódzkiej filmówce, które ukończyła w 1964 roku. Jeszcze będąc żakiem, otrzymała angaż do dwóch dużych produkcji: „Panienki z okienka” i „Beaty”.
W „Kulturze Filmowej” pisano: Dość szybko zdobyła wielką popularność, szczególnie wśród młodzieży. Jej atutem jest uroda, dyskretna, jakby pastelowa i naturalny wdzięk dziewczęcy. Wśród tłumu dziewczyn sfrustrowanych, wyzywających potrafi Pola Raksa być wiarygodna w swojej uczciwości, dobroci i naturalności.
Pomimo wielu ról, jakie wykreowała, w pamięci widzów najmocniej zapisała się jako filmowa Marusia w popularnym serialu telewizyjnym „Czterej pancerni i pies”, który emitowano w Telewizji Polskiej w latach 1966–1970. Serial opowiadał o losach załogi czołgu „Rudy 102” podczas II wojny światowej i stał się jednym z najważniejszych elementów polskiej popkultury tamtych lat. Rola Marusi, pięknej radzieckiej sanitariuszki, była kluczowa nie tylko dla fabuły, ale również dla kariery Raksy. Dzięki niej odniosła sukces, ale postać ta była też jej przekleństwem, ponieważ została zaszufladkowana, a reżyserzy powierzali jej role niewinnych i naiwnych dziewczyn.
Jak wskazuje Monika Kostaszuk-Romanowska:
Serialowa Marusia za sprawą pięknej Poli Raksy stała się obiektem westchnień kilku pokoleń widzów, a precyzyjniej – obiektem fascynacji mężczyzn i zazdrości kobiet.
Artystka wykreowała ikoniczną postać, z którą była utożsamiana przez lata. Widzowie pokochali ją nie tylko za urodę, ale również za wdzięk i charyzmę.
Lata 60. to milowy krok w jej karierze. Zagrała wówczas w aż 15 filmach. Otrzymywała też role w spektaklach telewizyjnych, ale występowała także na scenach różnych miast. Przykładowo, w 1965 roku występowała w programie rewiowym „Piosenka prawdę ci powie” wraz z Teatrem Powszechnym w Łodzi oraz 40 artystkami i artystami w Chorzowie, śpiewając songi według tekstów Agnieszki Osieckiej.
Starsi widzowie pamiętają jej kreację Teresy w „Popiołach” Andrzeja Wajdy czy Inezilii w „Rękopisie znalezionym w Saragossie” w reżyserii Wojciecha Jerzego Hassa oraz rolę Grażyny w filmie komediowo-obyczajowym „Ich dzień powszedni” z 1963 roku, w reżyserii Aleksandra Ścibora-Rylskiego, w którym wystąpiła u boku Zbigniewa Cybulskiego. Grała też w dwóch filmach wyprodukowanych w ZSRR „Bokturn” i „Zosia” oraz w komediach „Bicz boży”, „Paryż – Warszawa bez wizy” i „Przygoda z piosenką”. Co ciekawe, w ostatnim z nich, wyreżyserowanym w 1969 roku przez Stanisława Bareję, zagrała Mariolę, uhonorowaną nagrodą publiczności na festiwalu piosenki w Opolu. W scenach, w których bohaterka śpiewa, nie usłyszymy jednak Raksy, ponieważ podłożono głos Haliny Frąckowiak.
Polecamy e-book Mateusza Będkowskiego pt. „Polacy na krańcach świata XX wiek. Część 2”:
Aktorka zagrała też m.in. Hedwigę – Marysię Kalinowską w historyczno-kostiumowym filmie „Panienka z okienka” z 1964 roku w reżyserii Marii Kaniewskiej czy Mariolę Brońską w komedii muzycznej „Przygodzie z piosenką” w reżyserii Stanisława Barei, gdzie towarzyszyły jej w kilku scenach ikony polskiego tańca - Krystyna Mazurówna i Gerard Wilk.
Z kolei w 1965 roku grała w filmie „Nokturn” produkcji łotewskiej i w reżyserii Rostisława Goriajewa. Obraz poświęcony był 30. rocznicy wybuchu wojny domowej w Hiszpanii.
W 1967 roku na łamach „Trybuny Robotniczej” pisano:
(…) w ciągu niewielu tygodni widzieliśmy ją w dwóch filmach (radzieckim „Zosia” i teraz w „Paryż — Warszawa”); ta aktorka czyni postępy i wyrasta na pierwszą damę polskiego ekranu! Pola Raksa, zasługuje na scenariusze już nieprzypadkowe, lecz pisane właśnie z myślą o niej.
Ważną rolą okazała się też kreacja Basi Wołłowicz, żony tytułowego bohatera, w filmie „Pan Wołodyjowski”, będącym ekranizacją powieści Henryka Sienkiewicza, z 1969 roku w reżyserii Jerzego Hoffmana. Co więcej, aktorkę można było oglądać również na scenie Teatru Powszechnego w Łodzi i w Teatrze Współczesnym w Warszawie.
Pola Raksa nie czuła się spełniona aktorsko
Pomimo tylu ról nieodłącznie kojarzono ją jednak z Marusią z „Czterech pancernych”. Takie emploi jej jednak nie pasowało. Narzekała, że została zaszufladkowana, a jej role zredukowane do postaci młodych, naiwnych dziewcząt o łagodnym sercu. Nie czuła się spełniona aktorsko. Marzyła o wcieleniu się w czarny charakter, a kiedy zagrała morderczynię w filmie telewizyjnym „Cichy pokoik”, otrzymała mnóstwo listów od zbulwersowanych fanów.
Pokochała aktorstwo, a ono ją. Na planie jednego z filmów poznała też swojego przyszłego męża. Podczas pracy nad komedią „Rozwodów nie będzie” w 1963 roku poznała operatora Andrzeja Kostenkę. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Pobrali się zaledwie rok po poznaniu, a w 1967 roku urodził się ich pierworodny syn Marcin. Małżeństwo nie przetrwało jednak próby czasu. Rozwiedli się po sześciu latach, a Pola już nigdy więcej nie wyszła za mąż.
Kiedy w 1970 roku zakończono zdjęcia do „Czterech pancernych”, Raksa wróciła do pracy na planie filmowym. W „Pogoni za Adamem” Jerzego Zarzyckiego powierzono jej rolę „Kamy” Zofii Zabłockiej, żołnierki uczestniczącej w powstaniu warszawskim. Zagrała też w „Arii dla atlety” Filipa Bajona.
Wiedzieć, kiedy ze sceny zejść…
Pola Raksa pomimo swej popularności zdecydowała się pożegnać z show biznesem w latach 70. Początkowo stopniowo ograniczała swoją aktywność zawodową, a w latach 80. ubiegłego wieku z niknęła z ekranu. Zdecydowała się również na wycofanie z życia publicznego. Postanowiła skupić się na rozwijaniu swoich zainteresowań. Zajęła się sztuką, a szczególnie upodobała sobie malarstwo, a w latach 90. oddała się swojej pasji, czyli projektowaniu ubiorów. Zdała nawet państwowe egzaminy i uzyskała uprawnienia projektanta z Ministerstwa Kultury i Sztuki. Zaczęła projektować stroje, tworzyć własne kolekcje, ale i pisać felietony o modzie, które publikowała prasa codzienna. Jednak i ta pasja szybko się w niej wypaliła. Raksa w 1993 roku nakręciła swój ostatni film - „Uprowadzenie Agaty”. Zagrała wówczas matkę głównej bohaterki. Jej fani byli zawiedzeni, bowiem aktorka nie zdecydowała się na kolejne projekty filmowe.
W 2002 roku opuściła Warszawę, przeprowadzając się do niewielkich Kałuszyn. Nigdy chętnie nie dzieliła się informacjami dotyczącymi swojego życia prywatnego, a o zawodowym wypowiadała się lapidarnie. Nie tworzyła własnej legendy, koloryzując rzeczywistość i kreując osobowość medialną. Dlatego tak niewiele o niej wiadomo, a większość opiera się na plotkach. Tak było m.in. z kwestią romansu z aktorem Bogusławem Lindą, z którym grała w filmie „Stracone złudzenia” (jego partnerkę) w 1982 roku, czy ze związkiem z reżyserem Markiem Piwowarskim.
Pola Raksa była jedną z najbardziej utalentowanych i rozpoznawalnych aktorek polskiego kina lat 60. i 70. XX wieku. Do dziś uchodzi za symbol klasycznej urody, elegancji i niewinności, a kreowane przez nią role, szczególnie Marusi w serialu „Czterej pancerni i pies”, nadal są pamiętane przez widzów różnych pokoleń. Jej kariera trwała stosunkowo krótko, ale miała duży wpływ na polskie kino oraz sposób, w jaki społeczeństwo PRL-u postrzegało kobiety. Wycofanie się z życia publicznego dodało jej postaci aurę tajemniczości, co tylko wzmacnia jej legendę jako jednej z ikon polskiego kina.
Bibliografia
- Kostaszuk-Romanowska M., Ikona PRL-u w scenicznej wariacji dozwolonej od lat szesnastu [w:] PRLowskie re-sentymenty pod red. Kisielewskiej A., Kostaszuk-Romanowska M., Kisielewskiego A., Gdańsk 2017, s. 258-259.
- Maniewski M., Poli Raksy piękna twarz [w:] „Film” 1990, nr 14, s. 10.
- Miniewicz S., Pola Raksa: piękność zapomniana [online:] http://film.onet.pl/artykuly-i-wywiady/pola-raksa-pieknosc-zapomniana/xddc0, odczyt: 8.11.2024 r.
- Padoł E., Pola Raksa: Moda na Polę [w:] Damy PRL-u, Warszawa 2015.
- Pola Raksa [w:] „Kultura Filmowa 1969 Nr 7 (131) lipiec, s. 39.
- Pola Raksa jako śpiewaczka w Paryżu. "Przygoda z piosenką" Stanisława Barei [w:] www.polskieradio.pl, dostęp: 14.11.2024 r.
- Nie chcę być „naiwną”. Z Polą Raksą rozmawia Jan Olszewski [w:] „Film” 1970, nr 15, s. 10.
- Iskierko A., Pola Raksa [w:] „Ekran” 1984, nr 44, s. 19.
- Tomasik K., Poli Raksy twarz, Wołowiec 2022.