Pierwsza wojna opiumowa (cz. 2)
Pierwsza wojna opiumowa – przeczytaj pierwszą część artykułu
Młody William Gladstone, późniejszy wielokrotny premier, tak określił tę wojnę: „nie znam i nie czytałem kiedykolwiek o wojnie bardziej niesprawiedliwej w swojej genezie, o wojnie bardziej obliczonej na to, aby kraj ten okryć wieczna hańbą. Pretekstem stała się śmierć pewnego Chińczyka, zabitego przez pijanych angielskich marynarzy. Lin Zexu zażądał wydania sprawców. Kiedy Brytyjczycy odrzucili to żądanie i odesłali winnych do Anglii, chiński komisarz zabronił zaopatrywania brytyjskich okrętów w żywność i wodę. Brytyjczycy próbowali ominąć ten zakaz poprzez dostawy prowiantu z Makau, ale w obawie przed gniewem cesarza Portugalczycy odmówili nie tylko żywności, ale również prowadzenia handlu brytyjskimi towarami.
I faza wojny
W międzyczasie nadpłynął statek „Thomas Coutts” wynajęty przez kwakrów, którzy oczywiście nie mieli zamiaru sprzedawać opium, ani też respektować narzuconego przez Charlesa Elliota zakazu handlu z Chińczykami. Brytyjskie okręty wojenne zablokowały ujście Perłowej Rzeki, a następnie ostrzegawczo ostrzelały brytyjski statek „Royal Saxon”, który miał zamiar pójść w ślad kwakrów. 3 listopada 1839 roku HMS „Volage” i HMS „Hyacinth”, które przypłynęły z posiłkami, zaatakowały flotyllę chińskich dżonek wojennych i zatopiły cztery z nich. W odpowiedzi na to Chińczycy zerwali wszelkie kontakty z Brytyjczykami, którzy otrzymali następne posiłki.
Tym razem siły Europejczyków były znaczniejsze. Armada dowodzona przez kontradmirała George’a Elliota składała się z dwudziestu okrętów wojennych i czterech tysięcy żołnierzy oraz z trzydziestu dwóch statków pomocniczych. Brytyjczycy zablokowali Kanton, a następnie z większością swojej floty popłynęli na północ, gdzie – jak sądzili – mieliby możliwość nawiązania kontaktu z dworem cesarskim i zmuszenia Chin do przyjęcia brytyjskich warunków. Jednakże władze prowincji Fujian i Zhejiang postąpiły zgodnie z instrukcjami otrzymanymi z pekińskiego dworu i kategorycznie odmówiły wszelkich kontaktów.
Kontradmirał zdecydował popłynąć jeszcze bardziej na północ i dokonał desantu w zatoce Hangzhou, gdzie utworzył stała bazę. Następnie zdecydował się zagrać va banque poprzez stworzenie zagrożenia dla dworu cesarskiego w Pekinie. Flota brytyjska pożeglowała dalej na północ i zakotwiczyła się na wysokości wielkiego miasta Tianjin leżącego niedaleko Pekinu. Ta demonstracja siły i gotowości do uderzenia w serce cesarstwa przyniosła skutek. Spanikowany dwór, zdecydowany na usunięcie bezpośredniego zagrożenia za wszelką cenę, zdecydował się iść na ustępstwa.
Brytyjczycy zażądali rekompensaty za utracone opium, pokrycia kosztów wojennych, otwarcia portów dla handlu i zniesienia w tym względzie ograniczeń, nawiązania stosunków na zasadzie równości i wydzierżawienia jakiejś wyspy, na której mogliby założyć bazę.
Dla ułagodzenia agresora władze chińskie postanowiły się ugiąć i we wrześniu 1839 roku Lin Zexu został odwołany ze stanowiska Pełnomocnego Komisarza Cesarskiego oraz zesłany daleko na krańce cesarstwa, gdzieś pod granicę z Rosją (po zakończeniu wojny powrócił do łask i został ponownie mianowany generalnym gubernatorem dwóch prowincji, przyznając tym samym najwyższe stanowisko w prowincjonalnej administracji). W tym samym miesiącu kontradmirał odpłynął na południe, a w listopadzie ze względu na stan zdrowia musiał opuścić Chiny. Zastąpił go komandor James Bremer, który zresztą do czasu przybycia kontradmirała był już poprzednio głównodowodzącym sił brytyjskich w Chinach.
Podczas pertraktacji prowadzonych w Kantonie przez nowego komisarza, Qishana, Chińczycy próbowali wymigać się od przyjęcia zobowiązań. W końcu Charles Elliot, będący głównym negocjatorem ze strony brytyjskiej, stracił cierpliwość. W styczniu 1840 roku Brytyjczycy zaatakowali forty broniące dostępu do Kantonu, a po ich zdobyciu rozpoczęli marsz na miasto. To złamało opór Qishana.
20 stycznia 1840 roku podpisano konwencję w Chuenpee, która zobowiązywała Chiny do cesji wyspy i portu Hongkong na rzecz korony brytyjskiej; wypłaty odszkodowania w wysokości sześciu milionów dolarów, z czego jednego miliona natychmiast a pozostałych w równych rocznych ratach do końca 1846 roku, uznanie zasady równości w bezpośrednich relacjach oraz otwarcia portu w Kantonie dla handlu w ciągu dziesięciu dni po nowym roku chińskim.
Kup e-booka: „Polacy na krańcach świata: XIX wiek”
Książka dostępna jako e-book w 3 częściach: Część 1, Część 2, Część 3
II faza wojny
Brytyjczycy zajęli Hongkong, ale sprawy potoczyły się w niespodziewanym przez nich kierunku. Cesarz, którego Qishan pokrętnie informował o istniejącej sytuacji, doznał głębokiego wstrząsu, kiedy dowiedział się prawdy. Natychmiast odrzucił konwencję. W oczach dworu cesarskiego była ona ogromnym upokorzeniem. Syn Nieba, niemający sobie równych na ziemi, miałby być traktowany jako ktoś będący na tym samym poziomie, co władca jakiegoś zamorskiego państewka? A do tego jeszcze dochodziła cesja Hongkongu dla barbarzyńców. Z drugiej strony rząd brytyjski też był niezadowolony z wynegocjowanych warunków, uważał, że są one niewystarczające. Główny brytyjski negocjator, kapitan Charles Elliot, został zdymisjonowany i podobnie jak wcześniej jego kuzyn, kontradmirał George Elliot, wrócił do Europy, aby wkrótce zostać konsulem w Teksasie.
Cesarz rozkazał zaatakować zamorskich barbarzyńców. Atak zacofanych technologicznie wojsk cesarskich zakończył się klęską. Mimo że Brytyjczycy dysponowali „armią” liczącą zaledwie dwa i pół tysiąca żołnierzy, bez trudu odparli Mandżurów i Chińczyków. W dodatku zdobyli aż trzysta osiemdziesiąt nowoczesnych dział, które swego czasu Lin Zexu, jako jeden z bardzo nielicznej grupy cesarskich dostojników doceniających technologiczną przewagę Zachodu, kupił u cudzoziemskich kupców.
W szeregu bitew, a właściwie potyczek (druga bitwa pod Chuenpee, pod Bogue, pod Whampoa) trwających od stycznia do marca 1841 roku, Brytyjczycy odnieśli same zwycięstwa, niemal nie ponosząc własnych strat. Następcą Charlesa Elliota został pułkownik sir Henry Pottinger, który stał się pierwszym brytyjskim gubernatorem Hongkongu.
Anglicy, którzy już dość znacznie zniszczyli obronę Kantonu, rozpoczęli nową ofensywę na miasto. Przełamali opór i Chińczycy poprosili o zawieszenie broni. 27 maja 1841 roku podpisano rozejm. Chińczycy zgodzili się zapłacić okup w wysokości sześciu milionów dolarów oraz usunąć siły cesarskie z miasta. Brytyjczycy ze swej strony też wycofali się z okolic Kantonu.
III faza wojny
Rozpoczęła się w sierpniu 1841 roku. Po spacyfikowaniu wybrzeża Quangdongu Anglicy zdecydowali się przenieść działania bardziej na północ, do środkowych Chin, atakując tym samym najbardziej ludne i zasobne tereny cesarstwa. Siłami brytyjskimi dowodził nowy naczelny dowódca, kontradmirał sir William Parker. Przy pomocy sprowadzonych tego samego miesiąca nowych oddziałów, liczących trzy i pół tysiąca żołnierzy i dwadzieścia sześć okrętów wojennych, zaatakowali i zdobyli miasto Amoy (obecnie Xiamen), a potem leżąca na południe od ujścia Jangcy prowincję Zhejiang, gdzie wkrótce zajęli miasto Ningbo.
Po tym sukcesie i umocnieniu się na wybrzeżu Zhejiangu, Anglicy wstrzymali ofensywę. Ich plan zakładał zdobycie Szanghaju i Nankinu, zablokowanie Wielkiego Kanału i odcięcie przez to dostaw żywności do Pekinu. Do wykonania tego planu potrzebowali jednak sił znacznie większych niż te, którymi dotychczas dysponowali. W międzyczasie chiński rząd przegrupował swoje wojska i rozkazał rozpocząć kontrofensywę, żeby zepchnąć agresorów do morza. Armia cesarska była wielka, ale uzbrojenie i wyszkolenie słynnych swego czasu chorągwi mandżurskich było daleko niedostateczne, żeby móc pokonać Anglików. Jeszcze gorzej prezentowały się jednostki czysto chińskie.
Brytyjczycy rozpoczęli następną ofensywę dopiero wiosną 1842 roku, kiedy z Indii przypłynęła następna brytyjska flota z aż dziesięcioma tysiącami żołnierzy. W czerwcu zdobyto Szanghaj, a następnie okręty i jednostki lądowe zaczęły przemieszczać się w górę Jangcy, zdobywając po drodze miasto Zhenjiang w prowincji Jiangsu, będące niezmiernie strategicznym punktem, ponieważ leżało przy skrzyżowaniu Wielkiego Kanału i Jangcy. Trzy tygodnie później angielska armada, za którą posuwały się statki z opium, osiągnęła Nankin.
Traktat nankiński
Nieustanne pasmo militarnych klęsk wyczerpało determinację cesarza. Daoguang nie zamierzał tracić tak wielkiego i bogatego miasta jak Nankin. Jego upadek mógł spowodować dalsze konsekwencję, niezmiernie niebezpieczne dla władzy Mandżurów, którzy stanowili przecież niemal mikroskopijną mniejszość w chińskim morzu. Również Brytyjczycy zdawali sobie sprawę, że z posiadanymi siłami nie będą w stanie opanować Chin.
Negocjacje rozpoczęły 14 sierpnia i trwały dwa tygodnie, do 29 sierpnia. Odbywały się w Nankinie niemal dosłownie pod lufami brytyjskich dział, a europejscy negocjatorzy doskonale wykorzystywali ten fakt do wywierania presji na cesarskich dostojnikach. Traktat został de facto podyktowany przez zwycięzców. Chińczykom nie pozwolono wpłynąć nawet na drugorzędne zapisy, zgodzono się jedynie na drobne poprawki i zmiany stylistyczne. Traktat był negocjowany na HMS „Cornwallis” zacumowanym przy Nankinie i został podpisany 29 sierpnia 1842 roku przez pełnomocników obu stron. Królową Wielkiej Brytanii i Irlandii reprezentował Henry Pottinger, wówczas już generał-major, a cesarza Chin zastępowali dwaj dostojnicy: Qiying (Keying), będący członkiem rodziny cesarskiej, piastujący różne funkcje, w tym wojskowego dowódcy Kantonu, a także określany jako generał-porucznik Elepoo (Yilibu). Traktat został ratyfikowany przez królową Wiktorię i cesarza Daoguanga, a dokumenty ratyfikacyjne zostały wymienione 26 czerwca 1843 roku w Hongkongu.
Kupuj świetne e-booki historyczne i wspieraj ulubiony portal!
Regularnie do sklepu Histmaga trafiają nowe, ciekawe e-booki. Dochód z ich sprzedaży wspiera działalność pierwszego polskiego portalu historycznego. Po to, by zawsze był ktoś, kto mówi, jak było!
Sprawdź dostępne tytuły pod adresem: https://sklep.histmag.org/
Warunki traktatu
Porozumienie składało się z trzynastu artykułów. Pierwszy z nich zawierał postanowienie o pokoju i przyjaźni pomiędzy królową i cesarzem a także ich poddanymi, którzy mieli zaznawać pełnego bezpieczeństwa i ochrony, zarówno osobistej, jak i majątkowej, na terytorium drugiej strony. Biorąc pod uwagę, że negocjacje odbywały się pod groźbą wznowienia działań wojennych, passus o przyjaźni brzmi ironicznie.
Bodaj najważniejszy był artykuł drugi. Dla handlu brytyjskiego zostało otwartych pięć portów: Kanton, Amoy, Fuzhou, Ningbo i Szanghaj. W miastach tych mogli się osiedlać brytyjscy kupcy wraz z rodzinami, w każdym z nich miastach miał też rezydować brytyjski konsul będący pośrednikiem pomiędzy kupcami a lokalnymi władzami.
Potwierdzono oddanie Hongkongu w wieczyste użytkowanie Królowej i jej następców. Chiny miały też zapłacić sumę dwudziestu jeden milionów dolarów, w tym sześć milionów za opium skonfiskowane w 1839 roku, trzy miliony za długi kupców kantońskich i dwanaście milionów za koszty prowadzenia wojny. Odszkodowanie to miało być spłacane ratalnie do 1845 roku, z tym że sześć milionów miało być wypłaconych natychmiast. Jednocześnie narzucono Chinom taki sposób ustalenia taryfy celnej, który powodował, że wszelkie zmiany musiały być uzgodnione z Anglią. Rok później Brytyjczycy odnieśli dodatkowy sukces negocjacyjny, wymuszając na Chinach klauzulę najwyższego uprzywilejowania oznaczającą, że każde przywileje przyznane innemu państwu miały być automatycznie przyznawane Wielkiej Brytanii.
Przyczyny porażki Chin
Dlaczego Chiny, ogromny kraj z ponad czterystoma milionami mieszkańców, uległy w gruncie rzeczy niewielkiemu, dalekiemu i zamorskiemu państwu liczącemu nie wiele więcej niż dwadzieścia pięć milionów ludzi? Chiny, które już w połowie XV wieku, a więc w okresie wojny trzynastoletniej z krzyżakami, posiadały ponad trzymilionową armię, od trzech stuleci znajdowały się w okresie cywilizacyjnej stagnacji. O tym, jak głębokie było zacofanie chińskich wojsk, świadczy fakt, że pół wieku po zakończeniu pierwszej wojny opiumowej, podczas wojny chińsko-japońskiej prowadzonej w latach 1894–1895, niektóre jednostki chińskie były wyposażone w łuki.
Z kolei Wielka Brytania była wtedy najbardziej uprzemysłowionym państwem świata. Jeszcze w 1870 roku jej produkcja żeliwa (pięć milionów siedemset tysięcy ton rocznie) była większa niż wszystkich pozostałych mocarstw razem wziętych (USA, Francji, Niemiec, Rosji i Austro-Węgier). Dysponując o wiele lepszym sprzętem, Anglicy mogli nie dopuszczać do bezpośredniej walki, strzelając do wroga z odległości, z której Chińczycy nie mogli odpowiedzieć. Kilkanaście lat później, podczas wojny krymskiej (1853–1856), o skuteczności takiej taktyki przekonała się uchodząca za najsilniejszą na świecie armia rosyjska. Brytyjski korpus interwencyjny, wyposażony w karabiny o nośności tysiąca dwustu metrów, strzelał do żołnierzy rosyjskich z odległości około kilometra, wiedząc, że Rosjanie mieli karabiny o zasięgu ośmiuset metrów. Nic dziwnego, że Anglików poległych w poszczególnych bitwach z Chińczykami, na przykład podczas walk w rejonie Kantonu, można było liczyć dosłownie na palcach jednej ręki. O wiele większe straty niż w pojedynczych starciach ponosili Brytyjczycy z powodu chorób.
Drugą przyczyną chińskiej klęski była przeogromna korupcja wśród rządzących Mandżurów, powodująca, że niektóre jednostki wojskowe istniały tylko na papierze, a cesarz był notorycznie niedoinformowany. Dodatkowo Mandżurowie nie chcieli dopuścić do stworzenia wielkich armii składających się wyłącznie z Chińczyków, gdyż obawiali się utraty kontroli nad nimi.
Skutki
Wojna opiumowa to najbardziej haniebna wojna, jaką prowadził jakikolwiek naród europejski przeciwko innej cywilizacji. Z cała świadomością i bezwzględnością brytyjski rząd zdecydował się z powodów komercyjnych na rozpoczęcie wojny z innym państwem, żeby zmusić je do wyrażenia zgody na sprzedaż straszliwej trucizny, która kompletnie niszczyła człowieka, jego rodzinę i majątek. W wyniku tej wojny aż do drugiej połowy XX wieku dziesiątki milionów ludzi w Chinach popadły w nałóg, z którego praktycznie nie było wyjścia. Traktat z Nankinu był pierwszym nierównoprawnym traktatem, jaki został narzucony Chinom przez Europejczyków. Otwierał on drzwi do penetracji tego olbrzymiego kraju i przekształcenia go w półkolonię ludzi białych, a później także Japończyków. Przyniósł on początek epoki straszliwych upokorzeń narodu chińskiego ze strony obcych, którego prawdziwy koniec nastąpił dopiero w 1945 roku.
Traktat nankiński i późniejsze wydarzenia są pamiętane w Chinach do dziś. Zapewne dla części narodu chińskiego rachunki nie zostały jeszcze wyrównane i zamknięte.
Zobacz też:
- Rewolucja Xinhai i upadek chińskiego cesarstwa;
- Mongolski podbój – największa tragedia Chin;
- Incydent mandżurski (mukdeński);
- Deklaracja niepodległości oraz sowietyzacja Mongolii;
- Cesarskim szlakiem przez Chiny.
Kup e-booka: „Polacy na krańcach świata: XIX wiek”
Książka dostępna jako e-book w 3 częściach: Część 1, Część 2, Część 3
Bibliografia
- Compilation Group for the „History of Modern China”, The Opium War, University Press of the Pacific, Honolulu, Hawaii 2000.
- Fenby Jonathan, Chiny. Upadek i narodziny wielkiej potęgi, Wydawnictwo Znak, Kraków 2009.
- Rodziński Witold, Historia Chin, Zakład Narodowy Imienia Ossolińskich, Wrocław–Warszawa–Kraków 1992.
- Waley Arthur, The Opium War Through Chinese Eyes, Stanford University Press, Stanford, California 1958.
Redakcja: Roman Sidorski