Pierwsza wojna opiumowa (cz. 1)

opublikowano: 2012-08-29, 11:18 — aktualizowano: 2020-08-29, 06:34
wolna licencja
29 sierpnia 1842 roku, w Nankinie zawarto traktat kończący wojnę pomiędzy Wielką Brytanią i Irlandią a Chinami – była to tzw. pierwsza wojna opiumowa. To w erze nowożytnej chyba najbardziej ohydna wojna, jaką stoczyło mocarstwo europejskie z państwem zamorskim.
reklama

Pierwsza wojna opiumowa – zobacz drugą część artykułu

Młody polityk brytyjski William Gladstone, późniejszy wielokrotny premier, tak określił wówczas tę wojnę: „nie znam i nie czytałem kiedykolwiek o wojnie bardziej niesprawiedliwej w swojej genezie, o wojnie bardziej obliczonej na to, aby kraj ten okryć wieczna hańbą. Rozwija się flagę brytyjską w celu ochrony nikczemnego handlu” (W. Rodziński, Historia Chin…”, s. 364).

Rządy Mandżurów

Chiny od drugiej połowy XVII wieku były rządzone przez Mandżurów, którzy – wykorzystując wojnę domową w cesarstwie oraz samobójczą śmierć ostatniego cesarza z dynastii Ming – przekroczyli Wielki Mur i udzielili zbrojnej pomocy jednemu z cesarskich dowódców podczas bitwy z wielką powstańczą armią chłopską. Następnie w ciągu niemal czterdziestu lat, korzystając z pomocy wielkich chińskich feudałów, ostatecznie opanowali ten olbrzymi kraj. Mandżurska dynastia Qing w pierwszym okresie swojego panowania przejawiała dość duża energię i agresywność. W wyniku ich działań ofensywnych cesarstwo osiągnęło największy w historii Chin rozwój terytorialny. Szczytem pomyślności dynastii było długoletnie panowanie cesarza Kangxi (1661–1722), z pewnością najwybitniejszego przedstawiciela wśród mandżurskich władców, a także jednego z najwybitniejszych cesarzy w historii Chin. Pozytywnie wyróżniającymi się postaciami byli też jego następcy: syn Yongzheng (1722–1735) oraz wnuk Qianlong (1735–1796), jednak podczas długich rządów tego ostatniego Chiny weszły w okres długotrwałego kryzysu.

Cesarz Kangsi na koniu w towarzystwie straży przybocznej, XVII wiek

Główną tego przyczyną był prawdopodobnie stały, szybki rozwój demograficzny, o wiele szybszy niż przyrost środków żywności. Populacja Chin zwiększała się w postępie niemal geometrycznym. Gdy Mandżurowie zdobywali kraj, jego ludność wynosiła około 100 mln, w końcu XVIII wieku 300 mln, a w przeddzień wybuchu wojny opiumowej, w 1838 roku, już ponad 400 mln. Areał ziemi uprawnej powiększał się w znacznie mniejszym tempie. Drugim czynnikiem była nieprawdopodobna korupcja, która kompletnie przeżarła dwór mandżurski. O tym, jak była ona wielka, świadczy bogactwo zgromadzone przez mandżurskiego dostojnika Heshena, faworyta cesarza Qianlonga. Kiedy po śmierci tego cesarza Heshen został aresztowany, a jego majątek skonfiskowany, składał się on między innymi z 3 000 pomieszczeń w pałacach i willach, 42 oddziałów banków, 75 oddziałów lombardów, nieprawdopodobnej ilości złota i srebra oraz wyrobów z tych metali (na przykład 9 mln małych sztabek srebra) i 100 tys. statków z porcelany. To tylko część zgromadzonej przezeń fortuny stanowiącej równowartość kilkunastoletniego budżetu cesarstwa.

reklama

Reakcja Chińczyków

Olbrzymia część chińskiej elity dawno pogodziła się z dominacją Mandżurów, ciesząc się dzięki temu spokojnym i dostatnim życiem zapewnianym przez najeźdźców. Zapewne liczono też po cichu, że prędzej czy później ulegną oni sinizacji jak wiele plemion, które w przeszłości osiedlały się w Chinach. Jednak mimo upływu półtora wieku pewna część Chińczyków nigdy nie pogodziła się z obcą dominacją. Istniały tradycyjne tajne stowarzyszenia, wśród których nie brakowało zwolenników obalonej dynastii Ming. Najstarszym z nich było Stowarzyszenie Białego Lotosu, którego początki sięgają V wieku, a którego kontynuatorzy odegrali znaczącą rolę przy obaleniu panowania mongolskiej dynastii Yuan w XIV wieku. Drugim stowarzyszeniem była chłopska organizacja Bracia i Starsi, trzecim zaś słynna czy też osławiona później Triada.

Pod koniec XVIII wieku Biały Lotos wywołał trwające dziewięć lat powstanie (1795–1804). Wojska mandżurskie nie mogły sobie z nim poradzić, przede wszystkim z powodu korupcji wśród mandżurskich generałów. Ostatecznie stłumiono je po zastosowaniu taktyki spalonej ziemi i zmuszaniu głodem chińskich chłopów do wstępowania do oddziałów walczących po stronie rządowej. Nie zakończyło to kryzysu państwa, niemniej było ono nadal potężne. Ówczesne PKB Chin jest szacowane nawet na 1/3 PKB świata.

Początki ekspansji państw zachodnich

Europejczycy pojawili się w Chinach bardzo szybko, bo w niecałe dwadzieścia lat po odkryciu przez Vasco da Gamę drogi morskiej do Indii. Pierwsi, w 1516 roku, przybyli Portugalczycy. Ich relacje z Chińczykami niemal od początku ułożyły się źle. Chińczycy wiedzieli już o sposobie postępowania Portugalczyków z napotykanymi w Azji ludami i ich okrucieństwie podczas zdobywania Malakki. Do tego dochodziło absolutne przekonanie Europejczyków o własnej wyższości nad poganami, za jakich uważano mieszkańców Azji Wschodniej, w tym Chińczyków, a także arogancja w relacjach w życiu codziennym. Wszystko to, niestety, szybko dało osobie znać w Chinach. Portugalczycy zaczęli używać przemocy i zostali z Chin usunięci. W Kraju Środka ich zachowanie zaczęto porównywać do najazdów piratów japońskich, którzy stanowili wtedy ogromne zagrożenie dla nadmorskich prowincji.

reklama
Makau w 1639 roku

Ostatecznie Chińczycy, którzy do przybycia Europejczyków byli bardzo tolerancyjni dla handlu zamorskiego, prowadzonego głównie przez Persów i Arabów, zmuszeni byli wprowadzić restrykcje. Dopiero po wielu latach udało się Portugalczykom zakupić mały kawałek ziemi leżący po zachodniej stronie Rzeki Perłowej, w pewnej bliskości od Kantonu. Stał się on – pod nazwą Makau – najdłużej istniejącą kolonią europejską w Chinach. Chińczycy, mając w pamięci poprzednie wyczyny Portugalczyków, na wszelki wypadek odgrodzili całą tę enklawę murem. Ponieważ podobnie brutalnie i agresywnie zachowywali się inni europejscy przybysze: Anglicy, Holendrzy i Hiszpanie, Chińczycy zamknęli przed nimi wszelkie porty, ograniczając się do bardzo wąskich kontaktów jedynie w Kantonie. Po upadku dynastii Ming Mandżurowie kontynuowali w tym względzie politykę swoich poprzedników.

Kup e-booka: „Polacy na krańcach świata: XIX wiek”

Mateusz Będkowski
„Polacy na krańcach świata: XIX wiek” (cz. I)
cena:
11,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
143
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-01-3

Książka dostępna jako e-book w 3 częściach: Część 1, Część 2, Część 3

W roku 1757, który jest uważany za początek panowania Brytyjczyków w Indiach, Mandżurowie potwierdzili ograniczenie handlu z Europejczykami do portu kantońskiego. Rząd cesarski był dość zaniepokojony kolonizacją Azji dokonywaną przez Europejczyków i podobnie jak Japonia, która wyznaczyła jeden port do kontaktów z Europejczykami (wyspa nieopodal Nagasaki) zdecydował się na prowadzenie polityki izolacji. Poza tym Chińczycy byli przekonani, że ich olbrzymi kraj produkuje wszystko, co jest im potrzebne i nie odczuwali potrzeby wymiany towarów z Europą.

Handel kulał także dlatego, że w Europie był wielki popyt na cieszące się znakomitą renomą chińskie artykuły, natomiast Europejczycy nie mieli zbyt wiele do zaoferowania, w związku z czym płacili za chińskie produkty (głównie herbatę i jedwab) srebrem. Wszystkie dobra wyeksportowane przez Brytyjczyków do Chin w latach 1781–1793 warte były zaledwie jedną szóstą tego, co kupiona przez nich w tym czasie herbata.

Brytyjczycy

Polityka izolacji była skuteczna, dopóki Chiny były potężne, a państwa europejskie relatywnie słabe. Jednakże od XVI wieku, kiedy reformacja i odkrycia geograficzne stały się wielkim impulsem dla rozwoju gospodarek państw Europy Zachodniej, a Chiny zaczęły jednocześnie wchodzić w okres stagnacji cywilizacyjnej, relacje pomiędzy krajami z tych dwóch części świata systematycznie zmieniały się na niekorzyść Państw Środka. Od XVII wieku w Europie coraz silniejszą pozycję zajmowała jako państwo kolonialne korona brytyjska. Rewolucja przemysłowa, jaka dokonała się w Anglii w XVIII wieku spowodowała, że Brytyjczycy wysunęli się na czołowe miejsce wśród ekonomicznych potęg Europy. Opanowanie przez nich Indii dało im mocną podstawę do dalszej ekspansji.

reklama

O ile państwa półwyspu iberyjskiego kładły nacisk na zarówno na sferę materialną (wyzysk kolonii), jak i na duchową (chrystianizacja podbitej ludności), o tyle istotą kolonializmu brytyjskiego był handel. Na terenach Indii i Azji Wschodniej politykę brytyjską realizowała złowroga Angielska Kompania Wschodnioindyjska będąca w zasadzie państwem w państwie.

Siedziba Kompanii Wschodnioindyjskiej w Londynie ok. 1817 roku (akwarela Thomasa H. Shepherda)

Celami kompanii było: znalezienie towarów, które można byłoby sprzedać w Chinach, oraz otwarcie dla nich chińskich portów. Starania w tym drugim kierunku nie przyniosły efektu. Poselstwa brytyjskie wysłane w 1793 oraz w 1816 roku zakończyły się niepowodzeniem. Drugiego z nich cesarz nawet nie przyjął. Natomiast pierwszy problem udało się Brytyjczykom rozwiązać. Znaleziono towar, który można było sprzedać w Chinach.

Opium

było w znane w Chinach od dawna i używano go jako środka leczniczego. Pojawiło się za czasów panowania dynastii Tang w VIII wieku i dotarło do Chin prawdopodobnie poprzez kupców arabskich. Jako używki zaczęto go używać na większą skalę w końcowych latach panowania dynastii Ming i podobno zwyczaj ten zaczął się rozpowszechniać najpierw na Tajwanie, który był wtedy okupowany przez Holendrów. Potem rozprzestrzenił się na kontynent, czemu sprzyjał kryzys rządów mandżurskich oraz stagnacja i marazm społeczny.

Od trzeciej dekady XIX wieku eksport opium do Chin, przede wszystkim wytwarzanego w Indiach, zaczął gwałtownie rosnąć. Kompania Wschodnioindyjska oficjalnie nie sprzedawała tej trucizny, lecz wynajmowała prywatnych kupców brytyjskich, którym dostarczała produkowany przez siebie towar, a oni na własny rachunek dowozili go i sprzedawali Chińczykom.

O ile w końcu XVIII wieku sprzedawano rocznie około 4 tys. skrzyń opium i ta ilość utrzymywała się mniej więcej w drugiej dekadzie XIX wieku, o tyle w trzeciej dekadzie eksport ten został podwojony. W pierwszej połowie lat trzydziestych (1831–1835) sprzedawano już 18 tys. skrzyń rocznie, w roku 1836 aż 30 tys. a w latach 1837–1838 nawet po 40 tys. skrzyń rocznie. W ten sposób z nadwyżką rozwiązano problem wymiany z Chinami. Trzeba też podkreślić, że sprzedaż opium była zajęciem nielegalnym i towar był szmuglowany przez granicę w rejonie Kantonu i Perłowej Rzeki, w czym udział mieli miejscowi Chińczycy, ale zyski z tego procederu mieli też wysocy urzędnicy władz centralnych. Po stronie Brytyjskiej największe zyski otrzymywała oczywiście sama Kompania, ale partycypowała w nich też administracja brytyjska w Indiach, a pośrednio też rząd brytyjski, poprzez nałożenie podatków na sprzedaż herbaty, którą można było sprowadzać do Anglii w wielkiej ilości dzięki płatnościom uzyskanym ze sprzedaży opium.

reklama

Reakcja rządu chińskiego

Dla władz chińskich tak wielki napływ opium był podwójnie niebezpieczny. Po pierwsze, było ono używane przez coraz większą liczbę osób, w tym aparat urzędniczy. Od narkotyku uzależniali się też żołnierze mandżurscy, stanowiący militarną elitę imperium i najpewniejszą podporę dynastii Qing. Po drugie, nastąpił dość duży odpływ srebra z kraju, co spowodowało, że cena tego kruszcu wyraźnie zwyżkowała. Miało to dość niebezpieczne konsekwencje, ponieważ chłopi chińscy płacili podatki w srebrze. Oznaczało to, że musieli płacić o wiele więcej, gdy zamieniali będące w powszechnym obiegu pieniądze miedziane na cenniejszy kruszec. Skutkiem tego był wzrost tendencji do niepokojów społecznych.

POLECAMY

Kupuj świetne e-booki historyczne i wspieraj ulubiony portal!

Regularnie do sklepu Histmaga trafiają nowe, ciekawe e-booki. Dochód z ich sprzedaży wspiera działalność pierwszego polskiego portalu historycznego. Po to, by zawsze był ktoś, kto mówi, jak było!

Sprawdź dostępne tytuły pod adresem: https://sklep.histmag.org/

W tej sprawie na dworze pekińskim istniały aż trzy frakcje. Pierwsza, której przewodził niezłomny generalny gubernator Hunanu i Hubei Lin Zexu, proponowała wprowadzenie całkowitego zakazu używania opium, zniszczenie wszelkich zapasów tej trucizny znajdujących się na statkach zakotwiczonych u ujścia Rzeki Perłowej i zmuszenie obcych kupców do podpisania zobowiązania, że więcej nie będą sprowadzali tego narkotyku do Chin. Druga wychodziła z założenia, że nie da się powstrzymać kontrabandy i lepiej jest zalegalizować handel opium i zarobić na nim dzięki nałożeniu cła. Trzecia, największa, była zainteresowana utrzymaniem status quo, z którego czerpała nielegalne zyski. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja Lin Zexu, który podczas kilkunastu spotkań z cesarzem Daoguangiem przekonał go o konieczności zdecydowanego rozprawienia się z importem opium.

Lin Zexu

Lin Zexu (portret z XIX wieku)
reklama

Był Chińczykiem urodzonym w 1785 roku w rodzinie ubogiego nauczyciela z Fuzhou, stolicy nadmorskiej prowincji Fujian. Jego ojciec nigdy nie piastował żadnego stanowiska urzędniczego, tak więc Lin Zexu musiał polegać tylko na własnych umiejętnościach. Wybitnie zdolny, zdał najwyższy egzamin państwowy, tak zwany egzamin cesarski, ze wspaniałym wynikiem, otrzymując stopień jinshi, który można porównać ze stopniem doktora w szkolnictwie europejskim. Został następnie zatrudniony w słynnej Akademii Hanlin będącej najbardziej prestiżową instytucją edukacyjną w Chinach, która przez wieki pełniła rolę między innymi cesarskiego think tanku. Lin Zexu przeszedł później całą ścieżkę awansów w administracji cesarskiej aż do wspomnianej funkcji generalnego gubernatora dwóch prowincji, w których dość skutecznie zwalczał plagę opium. Miał opinię nieprzekupnego i uczciwego urzędnika, co niesłychanie wyróżniało go na tle otoczenia.

Mianowany przez władcę Pełnomocnym Komisarzem Cesarskim, 10 marca 1839 roku przybył do Kantonu, gdzie po zapoznaniu się z sytuacją zażądał od kupców cudzoziemskich wydania całego zapasu opium oraz podpisania deklaracji, że nigdy więcej nie będą sprzedawali tego narkotyku w Chinach. Kupcy próbowali kluczyć. Najpierw wydano ponad tysiąc skrzyń, a statki angielskie zakotwiczone przy ujściu Perłowej Rzeki, mające na pokładach ponad 20 tys. skrzyń, odpłynęły na pełne morze. Lin Zexu zmusił chiński personel cudzoziemskich faktorii do opuszczenia swoich pryncypałów, a następnie zastosował ich wojskową blokadę. W ten sposób zmusił Anglików do przyjęcia swoich warunków.

Brytyjski Główny Nadzorca Handlu, kapitan Charles Elliot będący przedstawicielem rządu brytyjskiego, zgodził się wydać wszystkie ze wspomnianych przeszło 20 tys. skrzyń. Poza kilkoma z nich, które w celach badawczych zostały wysłane do Pekinu, reszta opium została zmieszana z wapnem, solą i wodą, a następnie zatopiona w morzu. Ze względu na olbrzymią ilość towaru operacja ta trwała aż trzy tygodnie począwszy od 3 czerwca 1839 roku. Po zakończeniu całego procesu komisarz zniósł wszystkie ograniczenia nałożone na brytyjskich kupców, ci jednak – będąc zapewne pod presją Elliota – opuścili Kanton i odmówili podpisania gwarancji o niesprowadzaniu opium do Chin. Jednocześnie rozpoczęto przemyt w innych częściach Chin, poza ściśle kontrolowaną prowincją Guangdong. Chińczycy wprowadzili natomiast karę śmierci za wszystko, co było związane z opium (import, posiadanie, handel, używanie).

Zastanawiające może być, dlaczego w takim razie wydano dobrowolnie tak ogromne ilości opium ze statków które zdążyły uciec na pełne morze, pozbawiając się wielkich zysków, skoro nie zamierzano respektować chińskich zakazów? Prawdopodobnie Brytyjczycy szukali pretekstu do wojny, żeby zmusić Chiny do otwarcia granic, o czym może świadczyć fakt, że już w kwietniu Elliot zażądał przysłania armii i floty angielskiej.

Przeczytaj drugą część artykułu, poświęconą działaniom zbrojnym w czasie wojny opiumowej oraz jej skutkom.

Kup e-booka: „Polacy na krańcach świata: XIX wiek”

Mateusz Będkowski
„Polacy na krańcach świata: XIX wiek” (cz. I)
cena:
11,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
143
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-01-3

Książka dostępna jako e-book w 3 częściach: Część 1, Część 2, Część 3

Bibliografia

  • Compilation Group for the „History of Modern China”, The Opium War, University Press of the Pacific, Honolulu, Hawaii 2000.
  • Fenby Jonathan, Chiny. Upadek i narodziny wielkiej potęgi, Wydawnictwo Znak, Kraków 2009.
  • Rodziński Witold, Historia Chin, Zakład Narodowy Imienia Ossolińskich, Wrocław–Warszawa–Kraków 1992.
  • Waley Arthur, The Opium War Through Chinese Eyes, Stanford University Press, Stanford, California 1958.
reklama
Komentarze
o autorze
Wojciech Tomaszewski
Absolwent prawa (praca magisterska na temat ideologii Mao Zedonga), historii (praca magisterska na temat wojny domowej w Rosji) oraz Zarządzania na UW. Aktualnie pisze rozprawę doktorską na WPiA UW. Jego główne zainteresowania to cywilizacja chińska i cywilizacja sowiecka. Publikuje artykuły historyczne na portalu Centrum Studiów Polska–Azja. Pasję poznawania innych cywilizacji łączy z wielokrotnymi podróżami po Europie, Afryce i Azji.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone