Paul Kenyon – „Ziemia dyktatorów. O ludziach, którzy ukradli Afrykę” – recenzja i ocena

opublikowano: 2019-12-07, 16:10
wolna licencja
6 września 2019 roku zmarł Robert Mugabe, wieloletni dyktator Zimbabwe. Dlaczego tak wielu bohaterów wyzwolenia Afryki tak szybko zamieniło się w złoczyńców i łupieżców?
reklama

Paul Kenyon – „Ziemia dyktatorów. O ludziach, którzy ukradli Afrykę” – recenzja i ocena

Paul Kenyon
„Ziemia dyktatorów. O ludziach,
nasza ocena:
7.5/10
cena:
49,90 zł
Wydawca:
Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Tłumaczenie:
Joanna Gilewicz
Rok wydania:
2019
Okładka:
miękka
Liczba stron:
480
ISBN:
9788323346128

Macias boi się tak bardzo, że od prawie pięciu lat nie sypia w pałacu i rzadko odwiedza stolicę. […] Liczba zamordowanych i tych, którzy na zawsze zniknęli, jest niemożliwa do ustalenia. Palono całe wioski, aby pozbyć jednego domniemanego buntownika. […] Gwinea Równikowa ma tylko 300 000 mieszkańców, a liczba śmiertelnych ofiar reżimu może sięgać jednej czwartej populacji, proporcjonalnie jest ich zatem więcej niż ofiar stalinizmu. […] Macias trwał w uzależnieniu od marihuany i silnego napoju halucynogennego o nazwie iboga. Stawał się przez to jeszcze bardziej nieprzewidywalny.

Robert Kenyon, dziennikarz śledczy i korespondent BBC, przedstawił Czytelnikowi ludzi, którzy po wywalczeniu niepodległości i objęciu władzy w ekspresowym tempie doprowadzili swoje kraje do katastrofy i upadku. Dramat Czarnego Lądu nie dotyczy wyłącznie jednego czy dwóch państw, lecz niemal całego kontynentu. W recenzowanej książce brytyjski autor opisał przypadki Konga, Zimbabwe, Libii, Nigerii, Gwinei Równikowej, Wybrzeża Kości Słoniowej oraz Erytrei.

Pierwszy rozdział rozpoczyna relacja ze słynnego „łomotu w dżungli” – stoczonej 30 października 1974 roku walki bokserskiej Muhammada Ali z Georgiem Foremanem. Wydarzenie odbyło się w Kinszasie w Kongo (wówczas Zair) dzięki staraniom Mobutu Sese Seko, który sięgnął po władzę dzięki poparciu i działaniom amerykańskiego wywiadu wymierzonym przeciwko komunizującemu premierowi Lumumbie. Dyktator był twórcą ideologii mobutyzmu, która głosiła kult rasy i kultury afrykańskiej. Kontrowersyjny przywódca, pojawiający się publicznie w czapce ze skóry lamparta i okularach z grubymi oprawkami (ilustracja na okładce), regularnie zabiegał o wsparcie finansowe dla byłej belgijskiej kolonii, co nie przeszkodziło mu w zgromadzeniu majątku o wartości około 4 miliardów dolarów. W Europie posiadał co najmniej dwadzieścia domów. Tymczasem sytuacja w jednym z największych państw w Afryce stawała się coraz bardziej dramatyczna. Po upadku dyktatora wybuchła krwawa wojna, w której życie straciło kilka milionów ludzi.

reklama

Inny afrykański przywódca, władający w Zimbabwe Mugabe, najpierw wywalczył niepodległość i doprowadził do demontażu systemu apartheidu, a następnie pogrążył kraj w chaosie i inflacji, która w 2008 roku wynosiła w procentach 89 i dwadzieścia trzy zera. Chyba najciekawsza część pozycji dotyczy jednak stosunkowo mało znanego przypadku Gwinei Równikowej, gdzie w 1979 roku uzależnionego od narkotyków piewcę hitleryzmu Maciasa zastąpił niemal równie szalony i despotyczny Obiang.

Trwające do dziś grabienie w biały dzień całego kontynentu nie byłoby możliwe, gdyby nie światowe mocarstwa i wielonarodowe koncerny, które przymykały oczy na łamanie praw człowieka i zabezpieczały sobie prawa do afrykańskich zasobów – złota, diamentów, ropy naftowej, czy też czekolady. Dotyczy to m.in. brytyjskiej spółki BP, która rosła w siłę w Nigerii, podczas gdy kolejni dyktatorzy masakrowali ludność protestującą przeciwko dewastowaniu obszarów wydobycia czarnego złota.

Opowieść o dekolonizacji i ludziach, którzy ukradli zasoby Afryki została oparta na wieloletnich badaniach autora, który m.in. na podstawie rozmów ze świadkami wydarzeń napisał niezwykle interesującą – pełną mało znanych faktów i szokujących historii – książkę, która trafiła na polski rynek już rok po brytyjskiej premierze. Katalog despotów oraz ich „dokonań” został opisany z reporterską pasją i żywym językiem, jednak fragmentami dziennikarz nie ustrzegł się pewnych mankamentów. Część historii zostało urwanych bez zakończenia, nierównym rozdziałom brakuje podsumowania i lepszej redakcji, a także analizy sytuacji po upadku dyktatorów.

Wskazane braki nie zmieniają jednak dużej wartości wydanej przez Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego pozycji, która w przystępny sposób przedstawia Czytelnikowi kulisy afrykańskiego dramatu. „Ziemia dyktatorów” powinna być interesującą lekturą nie tylko dla miłośników stosunków międzynarodowych. Również dla każdego, kto chce poznać i zrozumieć losy afrykańskich państw, od lat sześćdziesiątych XX wieku uwikłanych w liczne konflikty oraz uzależnionych od globalnych graczy na rynku ekonomicznym.

Zainteresowała Cię nasza recenzja? Zamów książkę Paula Kenyona „Ziemia dyktatorów. O ludziach, którzy ukradli Afrykę”!

reklama
Komentarze
o autorze
Piotr Bejrowski
Absolwent historii i politologii na Uniwersytecie Gdańskim. Sportowiec-amator, podróżnik. Autor tekstów popularnonaukowych. Redaktor e-booków wydawanych przez Histmag.org.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone