Norman M. Naimark – „Ludobójstwa Stalina” – recenzja i ocena

opublikowano: 2020-09-09, 07:00
wolna licencja
Co nowego jeszcze można napisać na temat zbrodniczej polityki Stalina? Stosunkowo niewielka objętościowo praca Normana Naimarka proponuje nieco inne ujęcie tej problematyki. Czy warto po nią sięgnąć?
reklama

Norman M. Naimark – „Ludobójstwa Stalina” – recenzja i ocena

Norman M. Naimark
„Ludobójstwa Stalina”
nasza ocena:
8/10
cena:
39,90 zł
Wydawca:
Instytut Pileckiego
Rok wydania:
2020
Okładka:
twarda
Liczba stron:
200
ISBN:
9788366340213

„Śmierć jednego człowieka to tragedia. Śmieć milionów ludzi to statystyka” miał stwierdzić przed wielu laty Józef Stalin. Słowa wypowiedziane przez sowieckiego dyktatora dość mocno oddają tok jego postępowania. Dla głównego bohatera książki Normana M. Naimarka ludzkie życie nie miało praktycznie żadnego znaczenia. Aby zrealizować nakreślone przez niego cele, sowieckie instytucje poświęcały każdego, niezależnie od pochodzenia, statusu społecznego, wieku, wykształcenia, wykonywanego zawodu, itd. Co więcej żadnego znaczenia nie miało to, czy skazany na cierpienie bądź śmierć sowiecki obywatel popełnił przestępstwo czy też był całkowicie niewinny. W ZSRS dręczono bowiem psychicznie oraz fizycznie, a także mordowano miliony „Bogu ducha winnych” ludzi. Robiono to dlatego, że zostali wskazani jako „wrogowie ludu” przez Genseka Stalina. Między innymi o tych ludziach pisze w swojej książce pt. „Ludobójstwa Stalina” Norman M. Naimark, pracownik naukowy Uniwersytetu Stanforda.

Omawiana publikacja ukazała się na polskim rynku księgarskim nakładem Ośrodka Badań nad Totalitaryzmami im. Witolda Pileckiego. Sięgając po nią zastanawiałem się, cóż jeszcze można napisać nt. zbrodniczej polityki Stalina, tak wobec własnego, jak i innych narodów. Przecież do tej pory przygotowano i podano drukiem, w różnych zakątkach globu bardzo wiele prac (chyba nikt ich nigdy nie policzył), dotyczących życia i ludobójczej działalności sowieckiego dyktatora.

Okazało się jednak, że Naimark potrafił przygotować książkę, w której połączone zostały historyczne fakty z filozofią i teorią prawa. Amerykański historyk odciął się zatem od zdecydowanej większości swoich poprzedników, którzy w dość statyczny i przewidywalny sposób, używając głownie ciągu przyczynowo-skutkowego przedstawiali dzieje stalinowskich zbrodni na różnych narodach i grupach społecznych, zamieszkujących sowieckie imperium w latach 30. i 40. XX w. Oczywiście w żaden sposób nie zamierzam deprecjonować wartości takich publikacji. Należy bowiem pamiętać, że takowe opracowania w doskonały sposób pokazywały ogrom oraz okropieństwo sowieckich zbrodni. Mimo to na temat ludobójczej polityki Stalina, a także ludobójstwa jako zjawiska wiemy już dziś na tyle dużo, że można je przedstawiać w zdecydowanie szerszym kontekście, wykorzystując dorobek innych dziedzin. I to właśnie zrobił Norman Naimark.

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że „Ludobójstwa Stalina” nie są kolejną biografią jednego z największych zbrodniarzy w historii świata. W swoim opracowaniu Amerykanin poświęca jednak Stalinowi osobny rozdział (rozdział 2). Trudno się zresztą temu dziwić. Bolszewicki dyktator zdobył w Związku Sowieckim władzę absolutną, niepodzielną i umacniał ją poprzez fizyczne niszczenie poszczególnych nacji, grup społecznych czy też politycznych, które uznał za wrogie.

reklama

Rozumując w sposób paranoidalny Stalin doprowadził do zagłady m.in. ukraińskiej wsi, mniejszości narodowych, wśród których byli choćby Gruzini, Koreańczycy, Polacy czy też Tatarzy krymscy, a także wszystkich, których dotknął „wielki terror”. Sowiecka maszyna przemocy była nakręcana przez Genseka przez kilkanaście lat panowania i osiągnęła astronomiczne rozmiaru, przez co jej ofiarami padło wiele milionów obywateli ZSRS.

Właśnie o całej tej fabryce śmierci, jaką stał się Związek Sowiecki pod rządami Stalina pisze w swojej książce Naimark. W sposób skomasowany, ale bardzo przejrzysty przedstawił te wydarzenia, które w jego opinii zasługują na miano zbrodni nad zbrodniami, tj. ludobójstwa. Oczywiście o tzw. rozkułaczaniu czy też Wielkim Głodzie na Ukrainie przygotowano już osobne i dość obszerne opracowania. Amerykanin zebrał jednak najważniejsze informacje o tych strasznych faktach i przedstawił je w niewielkich rozdziałach udowadniając, że każde z nich można określić mianem ludobójstwa (rozdziały 3–6).

Zresztą nadmienić w tym miejscu należy, że w rozdziale pierwszym swojej książki Amerykanin przedstawił skomplikowaną historię pojęcia „ludobójstwo”, które zostało „wymyślone” i nakreślone przez polskiego prawnika żydowskiego pochodzenia Rafała Lemkina, a ostateczna definicja „zbrodni nad zbrodniami” została przyjęta przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w formie „Konwencji ws. zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa” w 1948 r. Co ważne, Naimark zauważył, że początkowo definicja ta była szersza i mówiła o tym, że ludobójstwem nazywamy nie tylko niszczenie „w całości lub części grup narodowych, etnicznych, rasowych lub religijnych”, ale także grup politycznych oraz społecznych. Na taki jej kształt nie zgodziły się jednak kraje takie, jak m.in. Brazylia, Iran, a także ZSRS…

Naimark świetnie wykorzystał te nieścisłości i udowodnił, że poszczególne zbrodnicze operacje, który Gensek wymyślił i nakazał zrealizować miały wiele znamion ludobójstwa i w taki kategoriach należy je rozpatrywać.

Oprócz tych szkiców Naimark zestawił ze sobą zbrodnie Stalina oraz Adolfa Hitlera. Badacz jednoznacznie stwierdził, że Holocaust „powinien być postrzegany jako najgorszy przypadek ludobójstwa w czasach współczesnych”. Jednocześnie uznał, że śmiało można porównywać zbrodnie niemieckich nazistów i stalinowskich sowietów, gdyż oba te totalitarne państwa, kierowane przez dwóch bezwzględnych dyktatorów: Hitlera i Stalina, dopuściły się ludobójstwa.

Wartość recenzowanej publikacji jest duża. I to pomimo stosunkowo niewielkiej objętości. Pomimo to treść opracowania stoi na wysokim poziomie i w mojej ocenie będzie czytana nie tylko przez znawców tematu ale również przez czytelników, którzy interesują się postacią Józefa Stalina – jednego z największych ludobójców w dziejach świata.

Zainteresowała Cię nasza recenzja? Zamów książkę Normana M. Naimarka „Ludobójstwa Stalina”!

reklama
Komentarze
o autorze
Paweł Sztama
Doktorant UMCS w Lublinie, pracownik Biura Badań Historycznych IPN w Warszawie. Interesuje się historią organów bezpieczeństwa krajów Bloku Wschodniego i historią wojskową. Autor biografii gen. Augusta Emila Fieldorfa "Nila". Miłośnik biegania, gór, Gruzji, literatury, piłki nożnej oraz podróży.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone