Mikołaj Trąba – niedoszły papież znad Wisły
Mikołaj Trąba – młodość przyszłego duchownego
O dzieciństwie pierwszego prymasa Polski nie wiadomo zbyt wiele. Urodził się najprawdopodobniej koło 1358 roku w Sandomierzu jako nieślubny syn Jakuba scholastyka i dziekana tamtejszej kolegiaty oraz bliżej nieznanej Anny (lub Elżbiety). Szlachectwo oraz herb otrzymał w drodze adopcji od męża matki – Wilhelma z Okaliny herbu Trąba, rządcy dóbr królewskich na ziemi sandomierskiej. Wynikające z tego wpływy istotnie przełożyły się na życie przyszłego prymasa i otworzyły mu drogę do kariery.
Mikołaj Trąba ukończył szkołę katedralną w Sandomierzu i otrzymał święcenia kapłańskie, po czym trafił na dwór królewski. Tam jego losy związały się z nową dynastią zapoczątkowaną przez Władysława Jagiełłę.
Mikołaj Trąba - prawa ręka Władysława Jagiełły
Już przed 1390 rokiem Mikołaj Trąba został spowiednikiem monarchy oraz notariuszem w kancelarii królewskiej. W ciągu kolejnego dziesięciolecia przypadły mu dodatkowo kolejne beneficja – był między innymi kanonikiem wielu liczących się wówczas kapituł – najpierw w rodzinnym Sandomierzu, później w Krakowie, Gnieźnie czy Kruszwicy. Do tego w 1403 roku, wbrew woli niektórych możnych, został podkanclerzem wielkim koronnym i do 1412 roku kierował pracami królewskiej kancelarii. Tym samym stał się jednym z ważniejszych dostojników dworu Władysława Jagiełły.
Oprócz tego w latach 1410 – 1412 zasiadał na tronie arcybiskupim we Lwowie, a od 1412 roku przez dziesięć lat sprawował urząd arcybiskupa gnieźnieńskiego, zastępując w tym Mikołaja Kurowskiego. Oprócz ważnych funkcji w Kościele, czynnie angażował się także w życie polityczne kraju, stając się jednym z ważniejszych doradców Władysława Jagiełły. W sposób szczególny dał się poznać jako zwolennik nieprzejednanej antykrzyżackiej polityki.
Mikołaj Trąba i Krzyżacy
Jako bliski doradca Władysława Jagiełły, Mikołaj Trąba konsekwentnie dążył do ostatecznego zdławienia potęgi Krzyżaków. Kierowana przez niego kancelaria królewska wydała kilka memoriałów, w tym między innymi jeden w Opatowie, datowany na 10 sierpnia 1409 rok, który przypominał o zasługach króla w dziele chrystianizacji Litwy oraz wzywał do nieudzielania pomocy zakonowi działającemu przeciwko Polsce kontynuującej ten proces. Podobny wydźwięk nosił również memoriał z Wolborza, wydany 9 września 1409 roku. Adresowany do europejskich królów, książąt, elektorów, ale i hrabiów, rycerzy, mieszczan i wszystkich chrześcijan, odpierał zarzuty Krzyżaków oskarżających Jagiełłę o apostazję i o to, „jakoby przy pomocy pogan chciał wytępić prawdziwą religię Chrystusa”. Nie dziwi więc szczególnie fakt, że przy tak antykrzyżackim nastawieniu Mikołaj Trąba był uczestnikiem bitwy pod Grunwaldem.
Zaangażował się w nią w sposób czynny, wystawiając własnym sumptem chorągiew. Jak opisuje historyk Jan Korytkowski, podczas bitwy miało dojść do osobliwego zdarzenia. Oczekując wraz z innymi duchownymi na koniec walk w taborze, Mikołaj Trąba bacznie obserwował zmagania wojenne, szczególnie przyglądając się przy tym oddziałom zaciężnym, do których nie miał zaufania. W pewnym momencie spostrzegł, jak jedna z chorągwi królewskich umyka do pobliskiego gaju. Jak relacjonuje historyk:
Nie zważając na grożące sobie wielkie niebezpieczeństwo życia wybiega bezbronny z obozu (...) i biegnie jak najspieszniej do owego gaju, a stanąwszy przed dowódcą zbiegów poczyna go surowo karać i strofować.
Ostatecznie dowódca okazał się zdrajcą, lecz przekonani przez duchownego rycerze powrócili na pole bitwy, przechylając szalę zwycięstwa na stronę polską.
Abstrahując od tego, czy rzeczywiście doszło do takiego zdarzenia i czy miało ono decydujący wpływ na wynik bitwy, nie ulega wątpliwości, że arcybiskup czynnie angażował się w politykę Rzeczpospolitej względem zakonu. Po zwycięstwie na polach Grunwaldu mocno przekonywał Jagiełłę do całkowitego zdławienia przeciwnika i zajęcia Malborka. Do tego jednak ostatecznie nie doszło. Nieprzejednany Mikołaj Trąba sprzeciwiał się zapisom pokoju toruńskiego z 1411 roku, stąd na darmo szukać jego podpisu na liście świadków tego dokumentu. Istotnie przyczynił się jednak do utrwalenia wiedzy o wojnie.
Z jego inicjatywy została spisana „Cronica conflictus Wladislai Regis Poloniae cum Cruciferis anne Christi 1410” (po polsku „Kronika konfliktu Władysława króla polskiego z Krzyżakami w roku pańskim 1410”) – kronika opisująca wielką wojnę z Zakonem krzyżackim, będąca obok „Roczników” Jana Długosza najważniejszym źródłem historycznym informującym o tle oraz przebiegu bitwy pod Grunwaldem.
Polecamy e-book Marcina Sałańskiego „Wyprawy krzyżowe. Zderzenie dwóch światów”:
Książkę można też kupić jako audiobook, w tej samej cenie. Przejdź do możliwości zakupu audiobooka!
Mikołaj Trąba pierwszym prymasem Polski
Obok zaangażowania w walkę dyplomatyczną i militarną Polski z zakonem krzyżackim, Mikołaj Trąba miał również istotne zasługi na innym polu. W 1414 roku, już po objęciu stanowiska arcybiskupa gnieźnieńskiego, wyruszył na czele polskiej delegacji na sobór w Konstancji. Głównym celem tego zjazdu było zakończenie trwającej od 1378 roku wielkiej schizmy zachodniej, skutkującej „urzędowaniem” trzech papieży – Grzegorza XII (obediencja rzymska), Benedykta XIII (obediencja awiniońska) i Jana XXIII (obediencja pizańska). Dla Polaków sobór ten miał jednak również inny ważny cel – pragnęli uzyskać wsparcie w walkach z Krzyżakami, którzy pod pozorem nawracania plemion bałtyckich nieustannie atakowali Polskę i Litwę, prowadząc grabieżczą politykę i wysuwając roszczenia terytorialne.
Mikołaj Trąba wyruszył na czele kilkuset osób – sam jego dwór liczył ich dwieście pięćdziesiąt. Oprócz niego na sobór w Konstancji udało się wielu innych duchownych, w tym między innymi Paweł Włodkowic, ówczesny rektor akademii krakowskiej. To właśnie on zajął się przedstawieniem kwestii krzyżackiej, podnosząc wiele ważkich i rewolucyjnych na tamte czasy postulatów – między innymi jeden mówiący o tym, iż wszystkie narodowości, nie wyłączając pogańskich, mają prawo do życia w pokoju i samorządności na ziemiach będących ich własnością. Przekonywał również, że nie należy traktować nawracania jako usprawiedliwienia jakiejkolwiek wojny, gdyż dokonywane przy użyciu przymusu jest nieważne i godne potępienia. W konsekwencji wraz z niemal całą delegacją polską publicznie wystąpił w obronie Jana Husa. Odmienne stanowisko zajął Mikołaj Trąba.
Jak podają źródła, miał on wstąpić do koalicji antypolskiej w nadziei na uzyskanie godności papieskiej – jego kandydatura została oficjalnie ogłoszona na konklawe w 1417 roku. Ostatecznie jednak poparł on Oddone’a Colonnę, który został głową Kościoła Katolickiego i przyjął imię Marcin V. W podzięce za udzielone wsparcie nowo wybrany papież pragnął uczynić Mikołaja Trąbę kardynałem. Ten jednak odmówił, nie chcąc podporządkowywać się wyłącznej władzy papieskiej. W zamian otrzymał tytuł Primas Regni – Prymasa Polski. Co prawda odbyło się to wówczas na zasadzie uznania – Stolica Apostolska nie potwierdziła na piśmie nadania tej godności. Dokonał tego blisko sto lat później Leon X w bulli przyznającej arcybiskupowi Janowi Łaskiemu tytuł legata papieskiego. Niemniej od 1417 roku funkcja ta stała się stałą godnością arcybiskupów gnieźnieńskich.
Mikołaj Trąba – prymas i doradca królewski
Swoją postawą na soborze w Konstancji Mikołaj Trąba zraził do siebie wielu rodaków, oskarżających go o zdradę i działania przeciwko Polsce. Po powrocie do kraju złożył więc przysięgę oczyszczającą go z zarzutu zdrady. Po tym dalej angażował się w najważniejsze wydarzenia polityczne i nie tylko. W latach 1418 – 1420 przewodniczył obradom synodu prowincjonalnego w Wieluniu, później zaś w Kaliszu, którego efektem były tzw. Statuty Trąby – pierwsza kodyfikacja wszystkich akt poprzedniego synodu. Do tego był również obecny w Czerwińsku nad Wisłą w 1422 roku podczas wystawiania przez króla przywileju generalnego dla szlachty. Pełniąc wiele funkcji formalnych i duchownych, był jednym z ważniejszych doradców Władysława Jagiełły, któremu służył przez blisko trzydzieści lat.
Zmarł 2 grudnia 1422 roku w Lubicy na Spiszu, przebywając na misji dyplomatycznej na Węgrzech. Ciało pierwszego prymasa Polski zostało sprowadzone do Gniezna i uroczyście pochowane w nawie głównej tamtejszej katedry, tuż przy grobie św. Wojciecha.
Polecamy e-book Antoniego Olbrychskiego – „Pojedynki, biesiady, modlitwy. Świat średniowiecznych rycerzy”:
Książka dostępna również jako audiobook!
Bibliografia
- Dudka M., Dyplomaci Władysława Jagiełły w Stolicy Apostolskiej, „Nasza Przeszłość. Studia z dziejów Kościoła i kultury katolickiej w Polsce”, 128, 2017, [dostęp: 30.06.2022 r.]
- Graff T., Mikołaj Trąba jako gospodarz archidiecezji halickiej i gnieźnieńskiej, [w:] „Mikołaj Trąba. Mąż stanu i prymas Polski. Materiały z Konferencji. Sandomierz 13-14 czerwca 2008 roku”, red. F. Kiryk, wyd. Secesja, Kraków 2009.
- Szybkowski S., Kilka uwag o prozopografiii związkach rodzinnych najbliższych krewnych arcybiskupów gnieźnieńskich Mikołaja Trąby i Wojciecha Jastrzębca, „Średniowiecze Polskie i Powszechne”, 5(9), 2013, [dostęp: 30.06.2022 r.].