Matthew Polly – „Bruce Lee. Życie” – recenzja i ocena
Matthew Polly – „Bruce Lee. Życie” – recenzja i ocena
Samo życie jest twym nauczycielem i podlegasz nieustannej nauce.
Autorem recenzowanej pozycji jest Matthew Polly, amerykański pisarz specjalizujący się w tematyce sztuk walki. Książka „Bruce Lee. Życie” została wydana po raz pierwszy na Zachodzie w 2019 r., a na naszym rynku, dzięki uprzejmości Wydawnictwa Znak, ukazało się właśnie już drugie wydanie tego tytułu. Biografia przybliża nam sylwetkę tytułowego bohatera, jego kolejne losy począwszy od urodzenia aż po ostatnie dni, jego inspiracje, przemyślenia i dokonania. Poznajemy mniej i bardziej znane oblicza Bruce’a Lee: instruktora sztuk walki, sifu gwiazd, aktora, reżysera, filozofa a także mistrza cza-czy.
Bruce Lee urodził się w 1940 r. w San Francisco jako syn euroazjatyckiej śpiewaczki i chińskiego aktora opery kantońskiej. Od samego początku stał pośrodku dwóch światów, Wschodu i Zachodu, co wpłynęło w pewnym stopniu na jego innowacyjne podejście do tradycyjnych wartości obydwu światów. Dzieciństwo spędził w Hongkongu, ale z uwagi na problemy w szkole i chuligańskie wybryki został wysłany do kraju urodzenia. Tam początkowo pracował w restauracji oraz jako instruktor tańca, ale wkrótce zaczął nauczać kung-fu. Otworzył własną szkołę walki i był autorem oryginalnej filozofii sztuk walki – Jeet Kune Do. Na kartach historii zapisał się jako pierwszy Azjata od czasu wprowadzenia kina dźwiękowego, który zagrał główną rolę w filmie hollywoodzkim. Jego występ w „Wejściu smoka” spopularyzował na Zachodzie gatunek filmu kung-fu i przyczynił się do zwiększenia zainteresowania kulturą azjatycką oraz wschodnimi sztukami walki. Bruce Lee niestety nie doczekał się tego sukcesu za życia. Zmarł w 1973 roku, zanim „Wejście smoka” weszło na ekrany kin.
Dzięki biografii Polly’ego możemy prześledzić długą drogę, którą jej bohater musiał przebyć zanim zdołał zdobyć nieśmiertelność na ekranie oraz w świadomości kinomanów. Można rzec, że kariera filmowa Bruce’a Lee rozwijała się przez całe jego życie. Swój pierwszy występ przed kamerą zaliczył w wieku dwóch miesięcy, i to na dodatek w damskim przebraniu. Zanim zaistniał na srebrnym ekranie w Ameryce, wystąpił przed osiągnięciem pełnoletniości w około dwudziestu produkcjach kantońskich. Po wyjeździe do Stanów Zjednoczonych dzięki swoim umiejętnościom walki wręcz udało mu się zwrócić na siebie uwagę kilku wpływowych osobistości Hollywood i zdobył m.in. rolę Kato w serialu „Zielony Szerszeń”. Prawdziwy rozgłos i status gwiazdy przyniosły mu filmy, w których wystąpił po powrocie do Hongkongu – „Wielki szef”, „Wściekłe pięści”, a także wyreżyserowana przez niego „Droga smoka”. To właśnie one otworzyły mu w końcu drogę do głównej roli w filmie hollywoodzkim i sławy, która przetrwała po dziś dzień.
Równolegle z karierą aktorską możemy śledzić dokonania Bruce’a Lee na polu sztuk walki. Początki sięgają okresu dzieciństwa, gdy Mały Smok pobierał nauki w Hongkongu nauki w szkole legendarnego mistrza wing chun, Ip Mana. Chociaż początkowo traktował naukę kung-fu jako element samoobrony podczas walk ulicznych, dzięki radom swojego sifu, nieustannemu dążeniu do samodoskonalenia oraz nauce filozofii dokonała się w nim przemiana duchowa. Nauczając kung-fu w Ameryce, łączył już różne style, sprzeciwiał się sztywnym nakazom tradycji i dostosowywał szkolenie do poszczególnych uczniów. Jego zdaniem to nie uczeń powinien się naginać do tradycji, lecz raczej tradycja do konkretnej osoby. Swoje podejście do sztuki walki określił mianem Jeet Kune Do („droga przechwytującej pięści”). Ten hybrydowy system stosujący zapożyczenia z różnych stylów i szkół utorować miał drogę do współczesnych mieszanych sztuk walki.
Jednym z tematów, który do tej pory rozpala wyobraźnię zainteresowanych, jest sama śmierć Bruce’a Lee, wokół której z uwagi na pewne niejasności i sprzeczne doniesienia narosło wiele hipotez i legend. Problem ten został oczywiście poruszony przez Polly’ego na kartach recenzowanej książki. Możemy zapoznać się z rekonstrukcją ostatniego dnia życia aktora, okolicznościami jego śmierci, a także przebiegiem dochodzenia i śledztwa sądowego, które miało na celu ustalenie przyczyny jego zgonu. Polly przedstawia najbardziej prawdopodobną przyczynę śmierci mistrza sztuk walki, aczkolwiek nie pomija przy tym mniej lub bardziej absurdalnych plotek krążących na ten temat, wyjaśniając przy okazji ich genezę. W epilogu biografii opisany został wpływ Małego Smoka na kinematografię, a także popkulturę kolejnych pokoleń.
Nie da się ukryć, że Polly starannie i dogłębnie przygotował się do opisywanego tematu. Przez ponad sześć lat gromadził materiały, sporządzał notatki, zapoznawał się z materiałem filmowym i przeprowadzał wywiady ze świadkami wydarzeń, w tym również z żyjącymi członkami rodziny bohatera. Jak sam stwierdził, po uporządkowaniu chronologicznym notatek robocza wersja pliku zajęła ponad dwa tysiące pięćset stron i zawierała milion słów. Niewątpliwym dowodem szerokiej i gruntownej kwerendy w samej książce jest około stu stron przypisów i bibliografii.
Pomimo dużej objętości i nagromadzenia ogromnej ilości faktów z życia Bruce’a Lee, recenzowaną pozycję czyta się bardzo szybko i z ogromną przyjemnością. Lekkie pióro autora, fascynujące i mało znane historie oraz humorystyczne anegdoty powodują, że ciężko oderwać się od lektury. Nie jest to w żadnym wypadku bezkrytyczna hagiografia. Czytając mamy wrażenie, że jest to opowieść o człowieku z krwi i kości, z jego własnymi wadami i niedoskonałościami, ale to tylko podkreśla wagę dokonań aktora. Autorowi należy również oddać, że sprawnie nakreśla tło historyczne i społeczne, dzięki czemu czytelnicy mogą zrozumieć również kontekst ówczesnych wydarzeń i przełomowość dokonań gwiazdy „Wejścia smoka”.
Biografia Polly’ego to fascynująca opowieść o niezwykle barwnej i nietuzinkowej postaci. To inspirująca historia człowieka czynu, który nie poddawał się pomimo niesprzyjających okoliczności i nieustannie podnosił sobie poprzeczkę. Dzięki swojej nieustępliwości i zaangażowaniu, zmienił oblicze sztuk walki i kinematografii, a także sposób postrzegania Azjatów na Zachodzie. Gorąco polecam.