Martin Luther King upamiętniony pomnikiem w Waszyngtonie
Data uroczystości jest nieprzypadkowa. 28 sierpnia 1963 r. miał Marsz na Waszyngton – demonstracja na rzecz zniesienia segregacji rasowej i podniesienia pensji minimalnej. Szacuje się, że wzięło w niej udział od 200 do 300 tys. osób, w większości czarnych obywateli USA. Organizatorami przedsięwzięcia byli m.in. Martin Luther King, A. Philip Randolph i Bayard Rustin. Kulminacyjnym punktem manifestacji był wiec przed Mauzoleum Lincolna, w czasie którego legendarny pastor wygłosił słynne przemówienie znane powszechnie pod nazwą I have a dream.
Starania o pomnik pastora Kinga trwały od momentu jego śmierci w 1968 r. W 1983 r. prezydent Reagan ustanowił oficjalne święto federalne upamiętniające urodziny przywódcy ruchu afroamerykańskiego. Przypada ono co roku w trzeci poniedziałek stycznia. Amerykański Kongres podjął decyzję o budowie Martin Luther King, Jr. National Memorial w 1996 r., dwa lata później utworzono fundację, której powierzono zbiórkę funduszy i realizację inwestycji. Projekt całego założenia przygotował architekt Ed Jackson Jr., rzeźbę Kinga wykonał chiński artysta Lei Yixin. Całkowity koszt budowy pomnika wraz z zagospodarowaniem otoczenia wyniósł 120 mln dolarów (fundacji nadal brakuje ok. 5 mln dolarów).
Martin Luther King, Jr. National Memorial znajduje się między Mauzoleum Lincolna a Mauzoleum Jeffersona, nad zbiornikiem wodnym zwanym Tidal Basin. Projektanci całości założenia zainspirowali się cytatem z przemówieni z 28 sierpnia 1963 r.: With this faith we will be able to hew out of the mountain of despair a stone of hope ([Ta wiara pozwoli nam wyciosać z góry rozpaczy kamień nadziei]). Dwa ogromne bloki granitu stanowiące swoistą „bramę” wiodącą do pomnika symbolizować mają właśnie „górę rozpaczy”, centralna bryła z wyłaniającą się z niej 9-metrową rzeźbą Kinga ma być „kamieniem nadziei”. Całość uzupełnia ponad 130-metrowy mur, na którym zamieszczono wypowiedzi pastora Kinga z lat 1955–1968.
Obiekt udostępniono zwiedzającym już w poniedziałek. Oficjalna uroczystość jego odsłoniecia odbędzie się w niedzielę, w rocznicę Marszu na Waszyngton. Głównym mówcą ma być prezydent Barack Obama, swój udział zapowiedzieli także: piosenkarze Aretha Franklin i Stevie Wonder, reżyser filmowy George Lucas, działacze organizacji na rzecz praw człowieka oraz rodzina Kinga.
Martin Luther King, Jr. National Memorial położone jest na południe od National Mall, na terenie West Potomac Park. Całość tego obszaru, którego główna oś rozciąga się od Mauzoleum Lincolna na wschodzie, poprzez pomnik Waszyngtona aż do budynku Kapitolu (siedziby Kongresu USA) na zachodzie, stanowi swoiste „sanktuarium” amerykańskiego państwa. Swoją siedzibę mają tu muzea i galerie (m.in. National Museum of American History, National Museum of Natural History, National Museum of the American Indian, National Gallery of Art), pomniki wojenne (National World War II Memorial, Korean War Veterans Memorial, Vietnam Veterans Memorial) oraz mauzolea upamietniające prezydentów USA (m.in. Abrahama Lincolna, Thomasa Jeffersona, Ulyssesa Granta czy Franklina Delano Roosevelta). Pomnik pastora Kinga jest pierwszym znajdującym się w tym miejscu obiektem upamiętniającym czarnoskórego i czwartym poświęconym nieprezydentowi (pozostałe należą do dwóch bohaterów wojny o niepodległość i jednego bohatera wojny domowej).
Polityka historyczna wg Baracka Obamy?
Bez wątpienia nie jest przypadkiem, że sprawa pomnika pastora Kinga w Waszyngtonie została sfinalizowana w czasie kadencji prezydenta Obamy. Nie dziwi też jego udział w uroczystości odsłonięcia monumentu – czarnoskóry bojownik o prawa człowieka jest postacią z opowieści, do której tak chętnie nawiązuje obecny demokratyczny prezydent. I nie chodzi tu tylko o najbardziej oczywiste kwestie rasowe, ale także o takie ideały, jak wrażliwość na krzywdę słabszych czy solidaryzm społeczny.
Czy oznacza to, że w walce o przyszłoroczną reelekcję Barack Obama szykuje ofensywę symboliczno-historyczną? Jeśli tak, to bez wątpienia warto będzie się jej przyjrzeć i zobaczyć, jak wygląda polityka pamięci w tym „państwie bez historii”, jak niektórzy lubią określać USA.
Źródło: abcnews.go.com, examiner.com, nytimes.com, reuters.com, washingtonpost.com, strona fundacji kierującej budową pomnika.
Zobacz też:
- Amerykański antysemityzm. Nierozliczone dziedzictwo
- Barack Obama na... Reagana!
- If you’re going to San Francisco
- John McCain zatrzymał się w czasie?
- Obama: dość zwalania winy na kolonializm
- Michelle Obama jednak nie jest zgniłą socjalistką?
- Spacerem po okręcie podwodnym...
- Tolerancja i wzajemne zrozumienie. Czy Obama zakłamuje historię relacji USA ze światem islamu?