Marlena Dietrich – Lili Marleen: Biografia

opublikowano: 2006-08-30, 20:00
wolna licencja
Marlena Dietrich przez wiele lat walczyła z nazimem, używając swojego talentu aktorskiego. Stała się prawdziwą ikoną mody nowoczesnych czasów, a przy tym potrafiła ochronić swe życie prywatne przed zalewem wzrastającego wścibstwa mediów XX-tego wieku. Dziś poznamy jedną z piosenek tej artystki.
reklama
Marlena Dietrich w 1951 roku (domena publiczna)

Marlena Dietrich, bo o niej mowa, urodziła się w 1901 roku. Początkowo rozwijała swe zamiłowania artystyczne grając na skrzypcach, w latach 20-tych grała także małe role w teatrach w Berlinie. Choć faktycznie nazywała się Maria Magdalena Dietrich, jak nastolatka skróciła ona te imiona do jednego: Marlena. W wieku 20 lat wstąpiła do szkoły teatralnej, gdzie szybko doceniono jej talent aktorski, bo już w roku 1922 zagrała w filmie „So sind die Männer” (niem. Tacy są mężczyźni”) w reżyserii Georga Jacoby'ego.

Marlena gwiazdą filmową

Na planie filmowym poznała swego męża, technika filmowego Rudolfa Siebera. Pobrali się w 1923 roku, a ich jedyna córka urodziła się 2 lata później. Przełomowym momentem w życiu Marleny Dietrich było odkrycie jej przez Josepha von Sternberga, austriackiego reżysera. W filmie „Blaue Engel” (niem. Niebieski anioł) aktorka zagrała postać piosenkarki kabaretowej Loli-Loli. Nie tylko sam film, ale także śpiewane przez Dietrich utwory zdobyły dużą popularność.

Był to ostatni obraz Marleny stworzony w Niemczech. W 1930 roku wraz z reżyserem „Anioła” przeniosła się do USA. Jeszcze w tym samym roku zagrała w „Morocco”, za rolę otrzymała nominację do Oskara. Szybko stała się ikoną mody, choć w oczach Amerykanów zawsze pozostała „obca”, czemu winien był także jej silny niemiecki akcent. W 1939 roku dostała amerykańskie obywatelstwo. W jej życiorysie wyraźnie zaznaczyły się wyznawane przez nią poglądy antynazistowskie, które demonstrowała także przed rozpoczęciem wojny. Pełen wyraz dała im jednak dopiero podczas występów dla oddziałów aliantów na froncie europejskim. Za pracę na froncie została przez rząd amerykański uhonorowana „Medalem Wolności”.

Marlena Dietrich i Gary Cooper w filmie Maroko, 1930 (domena publiczna)

W późniejszych latach mniej występowała w filmach, więcej natomiast na scenie, w towarzystwie kompozytora Burta Bacharacha. Jej kariera sceniczna zakończyła się, kiedy w 1975 roku złamała nogę podczas koncertu w Australii. Od tego wydarzenia pojawiła się tylko krótko w filmie „Just a Gigolo” (1979), natomiast w dokumencie „Marlene” z 1984 była narratorką. Marlena Dietrich umarła z przyczyn naturalnych w swym domu w Paryżu w roku 1992. Pozostawiła po sobie wiele doskonałych filmów, jak również piosenki: dokumenty minionej epoki. Naszą uwagę skupiać będzie dziś kompozycja, którą Marlena Dietrich włączyła do swego repertuaru po II wojnie światowej. Kompozycja pod tytułem „Lili Marleen”.

Słowa do tego dawnego przeboju zostały napisane w 1915 roku przez żołnierza z okresu I wojny światowej, Hansa Leipa. Kiedy w roku 1937 wydano zbiorek jego poezji, jeden z wierszy został wykorzystany jako tekst piosenki przez Norberta Schulze'a - popularnego podówczas kompozytora. Utwór ten jako pierwsza lansowała w czasie II wojny światowej niemiecka piosenkarka Lale Andersen. Z początku nie zdobył uznania, bo władze wolały puszczać w radiu marsze wojskowe. Odmieniło się to jednak, kiedy piosenki posłuchał generał Rommel, któremu melodia przypadła do gustu i poprosił, aby piosenka była codziennie przed capszczykiem emitowana o godzinie 21:55 przez radio Belgrad. Zdobyta przez Niemców w 1941 roku rozgłośnia miała zasięg obejmujący całe Morze Śródziemne i Europę. Zarówno wojska osi jak i aliantów wsłuchiwały się w hit Andersen. Piosenka, która oryginalnie była zatytułowana „Pieśń młodego żołnierza na warcie” zyskała olbrzymią popularność, a od słów kończących refren zaczęto ją nazywac po prostu „Lili Marleen”, i tak zostało do dziś. A oryginalne słowa tej piosenki prezentują się następująco:

Lili Marleen

1. Vor der Kaserne

Vor dem großen Tor

Stand eine Laterne

Und steht sie noch davor

So woll'n wir uns da wieder seh'n

Bei der Laterne wollen wir steh'n

Wie einst Lili Marleen. x2

2. Unsere beide Schatten

reklama

Sah'n wie einer aus

Daß wir so lieb uns hatten

Das sah man gleich daraus

Und alle Leute soll'n es seh'n

Wenn wir bei der Laterne steh'n

Wie einst Lili Marleen. x2

3. Schon rief der Posten,

Sie blasen Zapfenstreich

Das kann drei Tage kosten

Kam'rad, ich komm sogleich

Da sagten wir auf Wiedersehen

Wie gerne wollt ich mit dir geh'n

Mit dir Lili Marleen. x2

4. Deine Schritte kennt sie,

Deinen zieren Gang

Alle Abend brennt sie,

Doch mich vergaß sie lang

Und sollte mir ein Leids gescheh'n

Wer wird bei der Laterne stehen

Mit dir Lili Marleen? x2

5. Aus dem stillen Raume,

Aus der Erde Grund

Hebt mich wie im Traume

Dein verliebter Mund

Wenn sich die späten Nebel drehn

Werd' ich bei der Laterne steh'n

Wie einst Lili Marleen x2

W filmie To się zdarzyło w Monte Carlo, 1957 (domena publiczna)

Kiedy żołnierze brytyjscy zaczęli śpiewać piosenkę w języku niemieckim, zgorszony tym wydawca muzyczny J.J. Phillips wraz z tekściarzem Tommie Connor napisali wersję po angielsku. Dotychczas tekst ten został przetłumaczony na około 48 języków, w tym także na język polski. Autorem krajowej wersji „Lili Marleen” jest wybitny tłumacz piosenek i autor tekstów, Wojciech Młynarski. Wersja ta nadaje się do śpiewania:

1. Światło mrok rozgarnia,

bo u koszar bram

Pali się latarnia,

którą dobrze znam.

Zobaczyć ciebie w wieczór ten

W jej blasku chcę

Lili Marleen,

Tak chcę, Lili Marleen. x2

2. Zbliżasz się i oto

wśród latarni lśnień,

Cienie dwa się splotą

w jeden wspólny cień.

Niech wszyscy ujrzą obraz ten,

Mój cień i twój,

Lili Marleen,

I twój, Lili Marleen. x2

3. Słyszę twoje kroki,

a złociste skry

Twarz twą rzeźbią w mroku,

ból sprawiają mi

Kto będzie z tobą w wieczór ten

I noc po świt,

Lili Marleen,

Po świt, Lili Marleen. x2

4. Lecz gdy w otchłań runę,

mocno wierzę że

Jeden pocałunek

twój ocali mnie,

Znów będziesz ze mną w wieczór ten

I noc po świt,

Lili Marleen,

Po świt, Lili Marleen. x2

W sferze muzycznej piosenka ta doczekała się wielu aranżacji, warto jednak omówić wersję która przyniosła tej kompozycji rozgłos. Dzięki temu, możemy się dowiedzieć, jak kiedyś wyglądało wykonawstwo piosenek „popowych”. Wstęp na nagraniu Lale Andersen gra wojskowa trąbka, której wtórują dołączające się nieco później smyczki, a uderzenia werbla zapowiadają wejście wokalistki. Poszczególne zwrotki są urozmaicone pojawianiem się kolejnych instrumentów, akordeon i flety grają melodyjne przejścia na zmianę z powracającą ze wstępu prostą melodyjką na dęciaka.

Częściowo wojskowe instrumentarium daje nam poznać, iż jest to piosenka o wojnie, trzeba jednak wiedzieć także, że tak właśnie wtedy komponowano, a muzyka służyła reżimowi w celu szerzenia nazistowskiej propagandy. Jednak ten utwór nie niesie w sobie żadnych gloryfikacji führera, opowiada za to historię miłości żołnierza do dziewczyny imieniem Lili. Popularność utworu można tłumaczyć właśnie ponadczasowościa chwytającego za serce tematu. Marlena Dietrich wykonywała tę piosenkę zarówno przy akompaniamencie samego pianina, jak i z towarzyszeniem zespołów orkiestrowych, unowocześniając utwór wiele lat po wojnie, a jej głęboki, niski głos zdobył wielkie uznanie.

Osoba tej na poły legendarnej aktorki przypomina nam, że Niemcy z okresu II wojny światowej to nie sami podli faszyści bez sumień, ale także ludzie, którzy chcieli się przeciwstawić władzom reżimu i najczęściej byli skazani na emigrację bądź prześladowanie. Warto jest wspomnieć Marlenę Dietrich, i jej ciężki los emigrantki, w rodzinnych Niemczech uważanej przez wielu za zdrajczynię. Ale to także dzięki takim ludziom reżim führera upadł, a starania aktorki i piosenkarki by zwalczyć nazizm zapisały się w historii niemal tak mocno, jak w sercach milionów w czasie wojny zakorzeniła się „Lili Marleen”.

Bibliografia:

Polecamy e-book Agnieszki Woch – „Geniusze, nowatorzy i skandaliści polskiej literatury. Od Przybyszewskiego do Gombrowicza”

Agnieszka Woch
„Geniusze, nowatorzy i skandaliści polskiej literatury. Od Przybyszewskiego do Gombrowicza”
cena:
11,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
113
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-24-2

Książka dostępna również jako audiobook!

reklama
Komentarze
o autorze
Bartłomiej Tarkowski
Student II roku zarządzania na Uniwersytecie Warszawskim, zapalony gitarzysta i wokalista. Wieloletni członek redakcji magazynu historyczno-społeczno-kulturalnego „Histmag.org”.„

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone