Lend Lease, czyli sposób na obecność Stanów Zjednoczonych w II wojnie światowej
Wczoraj, 7 grudnia 1941 r., w niedzielny poranek o godzinie 7:53, pierwsza fala japońskich samolotów przystąpiła do ataku na zupełnie nie przygotowaną bazę marynarki Stanów Zjednoczonych w Pearl Harbor na Hawajach.
Słynne wystąpienie prezydenta USA Franklina Delano Roosevelta z 8 grudnia 1941 r., w którym dzień po ataku lotnictwa japońskiego na bazę marynarki wojennej USA w Pearl Harbor przywódca neutralnego dotąd kraju zwracał się z prośbą do Kongresu o wypowiedzenie wojny Japonii, kojarzymy z wejściem Stanów Zjednoczonych do II wojny światowej. Tymczasem geneza zaangażowania USA w światowy konflikt jest bardziej skomplikowana i stanowi interesujący przykład z historii dyplomacji.
Izolacja na swojej półkuli
W 1933 r. nowo wybrany 32. prezydent USA Franklin Delano Roosevelt musiał stawić czoła wielu wyzwaniom. American dream na przełomie lat 20. i 30. został podany ciężkiej próbie. Widziałem setki zbiedniałych, umęczonych staniem w długiej kolejce ludzi. Niektórzy z nich w niezłych ubraniach, wszyscy czekali aby odebrać dwie kanapki, pączka, kubek kawy i papierosa – taki opis apatii w USA z początku lat 30., spowodowanej wielkim kryzysem, zawarł dziennikarz Gareth Johnes.
Propozycją prezydenta-elekta był New Deal – program aktywizacji bezrobotnych, który umożliwił zatrudnienie ich przy monumentalnych projektach takich jak Tennessee Valley Authority (w efekcie czego dolinę rzeki przekształcono w centrum energetyczne). Stopniowemu ożywaniu gospodarki towarzyszyło wzrastające wrzenie międzynarodowe. Zarówno zaborczość Hitlera jak i Japonii w latach 1933-1939 wykazały bezsilność Ligi Narodów, organizacji istniejącej na przestrzeni od 1919 r., mającej strzec zasad porządku wersalskiego.
Ówczesne społeczeństwo amerykańskie cechowała głęboka niechęć do mieszania się ich kraju w sprawy międzynarodowe. Postawa ta miała swoje uzasadnienie. Przez niemal cały XIX w. Stany Zjednoczone uznawały zasadę doktryny Monroe'a, której kredo brzmiało Ameryka dla Amerykanów. Zasada ta wyrosła z antagonizmu brytyjsko-amerykańskiego, który doprowadził w 1812 r. do wybuchu wojny. W trakcie konfliktu Brytyjczycy, w czasie kiedy płonęła zdobyta przez Napoleona Moskwa, spalili Waszyngton. Wejściu USA do I wojny światowej w kwietniu 1917 r. towarzyszyła wrogość spowodowana nieograniczoną wojną podwodną, w ramach której Kaiserliche Marine zatapiała statki państw neutralnych. Ponadto treść adresowanego do Meksyku telegramu niemieckiego szefa MSZ Zimmermanna odczytana przez brytyjski wywiad zawierała informację, że Niemcy wspomogą militarnie Meksyk, jeśli ten wypowie wojnę USA. Znaczny wysiłek (USA zmobilizowały ok. 4 mln ludzi), symboliczne straty (szacuje się je na ok 110 tys. osób, choć na liczbę tą składają się też ofiary grypy hiszpanki), a jednocześnie szokujący dla Ameryki przebieg wojny oraz wielki kryzys o którego genezę wielu posądzało Europejczyków, spowodowały, że bolesne doświadczenie utwierdziły społeczeństwo amerykańskie w przekonaniu, że od Europy lepiej trzymać się z daleka. Warto wspomnieć, że w latach 20. zarówno Brytyjczycy jak i Japończycy planowali wojnę przeciw USA. Powodów wrogości można doszukiwać się w postanowieniach konferencji waszyngtońskiej z 1921 r., w trakcie której ustalono poziomy marynarek wojennych: japońskiej, amerykańskiej i brytyjskiej. Limit jaki ustalono był krzywdzący dla Tokio – marynarka tego państwa miała wynosić 3/5 stanu floty amerykańskiej i brytyjskiej.
Lend Lease – zobacz też:
- Wyrzucanie korespondentów amerykańskich z nazistowskich Niemiec w latach 1933–1941 w świetle wybranych wspomnień
- Stosunki handlowe między USA i III Rzeszą w latach 1933–1937 w świetle wspomnień ambasadora amerykańskiego w Berlinie Williama Dodda i innych źródeł
Symbolem tych napięć jest osoba Charlie Chaplina. Słynny aktor uniknął śmierci w nieudanym zamachu przeprowadzonym w dniu 15 maja 1932 r. Jego autorzy, radykalni oficerowie armii japońskiej, dążyli do wywołania wojny japońsko-amerykańskiej.
Franklin Delano Roosevelt jako przewidujący i widzący niebezpieczeństwa ówczesnego świata lider zdawał sobie sprawę z tego, że Stany Zjednoczone muszą powrócić na arenę międzynarodową. Musiał jednak temu procesowi nadać wyważony charakter. Nie mógł bowiem otwarcie głosić wobec społeczeństwa niechętnego problematyce międzynarodowej swoich planów. Mimo to przy pomocy barwnego języka opisywał oczywistą niemoc doktryny Monroe'a. Opinię o zredukowaniu przez technologię barier oceanu, oddzielającego USA od świata, zawarł podczas jednego z przemówień w kwietnia 1939 r. Opisał rzeczywistość strategiczną USA w następujących słowach:
Nie ulega wątpliwości, że już za klika lat flotylle powietrzne będą przelatywały nad oceanem z taką łatwością, jak obecnie przelatują nad morzami Europy. Świat zmierza nieuchronnie do jedności w sensie ekonomicznego funkcjonowania. W przyszłości żadne zakłócenie w jednym z regionów nie może spowodować ogólnego zakłócenia światowego życia gospodarczego. Miniona generacja w sprawach panamerykańskich zaangażowana była w tworzenie zasad i mechanizmów, poprzez które nasza półkula mogłaby współpracować harmonijnie. Przyszła generacja będzie się jednak koncentrować wokół metod, dzięki którym Nowy Świat mógłby współżyć w pokoju i współpracować ze Starym.
Sprzedawać, ale nie przewozić
Odrzucanie zasad izolacjonizmu miało stopniowy charakter. Inwazji Niemiec na Polskę we wrześniu 1939 r. towarzyszyło poruszenie amerykańskiej opinii publicznej. Doniesienia o bombardowaniach polskich miast i wyświetlany już w 1939 r. film Oblężenie o walkach w Warszawie autorstwa dziennikarza Juliena Bryana (żurnalista opuścił stolicę w ostatnich dniach września), przybliżał Amerykanom grozę wojny.
Publiczne wystąpienia prezydenta w pierwszym okresie konfliktu zbrojnego uwypuklały potrzebę zachowania neutralności. Jednocześnie kierunek zmian wyznaczany przez administrację waszyngtońską zmierzał do stopniowego podważania racji stanu USA wytworzonego przez uchwałę o neutralności. Jesienią 1939 r. w efekcie prac zwołanej w drugiej połowie września sesji Kongresu, Roosevelt uzyskał to co chciał. Tak zwana Czwarta Ustawa o Neutralności znana też pod nazwą Cash and Carry (ustawa „Płać i bierz”) umożliwiała krajom zaangażowanym w wojnę zakupywanie w Stanach Zjednoczonych broni i amunicji, pod warunkiem że transport materiałów nie będzie odbywał się przy pomocy okrętów amerykańskich. Dokument naturalnym odbiorcą amerykańskiego wsparcia czynił Wielką Brytanię i Francję. Oczywiste wykluczenie Niemiec wiązało się z osobistą niechęcią do Hitlera i hitleryzmu. Sukcesem Roosevelta było odczytanie przez Hitlera treści listu amerykańskiego przywódcy na forum Reichstagu w kwietniu 1939 r. Kiedy ten w chełpliwy sposób wymieniał listę zagrożonych przez III Rzeszę państw, salę wypełnił rechot nazistów. Choć Hitler osiągnął szczyt sztuki oratorskiej, prezydent uzyskał psychologiczno-polityczny zamiar – napiętnował dyktatora jako agresora.
Lubisz czytać artykuły w naszym portalu? Wesprzyj nas finansowo i pomóż rozwinąć nasz serwis!
Upadek Francji w pierwszym półroczu 1940 r. Roosevelt skomentował następująco:
Dziś, dziesiątego czerwca 1940 r., z tego Uniwersytetu, założonego przez pierwszego wielkiego amerykańskiego nauczyciela demokracji, kierujemy nasze modlitwy i nadzieję do tych, którzy tam za morzem z niezwykłym męstwem toczą walkę o wolność.
Ważka deklaracja jaskrawo kontrastowała z wypowiedziami działaczy America First Committee, który skupiał takie osobistości jak słynny przemysłowiec Henry Ford czy najbardziej znany pilot, Charles Lindberg, który na maszynie nazwanej „The Spirit of Saint Louis” jako pierwszy w 1927 r. dokonał lotu transatlantyckiego. Ten znany awiator w swych wystąpieniach usilnie namawiał do zachowania neutralności USA. Wewnętrznym sporom na forum amerykańskim towarzyszyła intensywna wymiana korespondencji między premierem Wielkiej Brytanii Winstonem Churchillem a Rooseveltem. Obu łączyła trudna sytuacja. Wielka Brytania, osamotniona w swej walce z III Rzeszą, była o krok od bankructwa, co brytyjski premier skomentował w jednym z listów do Roosevelta z grudnia 1940 r. następująco: jeśli Stany Zjednoczone nie wejdą do wojny, to nad Europą zapanuje nazistowska noc. Tymczasem według badań amerykańskiej opinii publicznej przeprowadzonych w maju 1940 r. ponad 60% Amerykanów było przeciw angażowaniu ich kraju w wir wojny w Europie i Azji. Półtora roku później, w grudniu 1941 r., poparcie dla zachowania neutralności deklarowało zaledwie 32% respondentów. Jakie czynniki przyczyniły się do tej zmiany?
Transformacji myślenia towarzyszyło oddziaływanie dziennikarzy i brytyjskiej propagandy. Relacje radiowe i kroniki filmowe z bombardowanego przez Luftwaffe Londynu wywołały w Stanach Zjednoczonych falę współczucia. Brytyjczycy podkreślali wysiłek ich kraju poprzez aparat propagandy. Obecnie elementy brytyjskiej polityki można znaleźć w Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu, gdzie wśród licznych pamiątek znajduje się plakat zawierający informacje o skali i zasięgu kampanii bombardowań, realizowanej przez siły bombowe RAF przeciw Niemcom do 1 stycznia 1941 roku. Obraz zawiera pieczęć informującą, że druk opublikowała British Information Service, 30 Rockefeller Plaza, New York, N.Y. Autorzy mapy w atrakcyjny i przejrzysty sposób udokumentowali aktywność RAF w 1940 roku, co można uznać za oczywistą propagandę probrytyjską.
Rok 1940 był ważny nie tylko dla Wielkiej Brytanii. Zapisał się również jako czas wyborów prezydenckich. Franklin Delano Roosevelt musiał ostrożnie dobierać słowa. W mądry sposób wytłumaczył społeczeństwu ideę pomocy dla Wielkiej Brytanii i jej potencjalnych sojuszników: jeśli mój sąsiad walczy z pożarem, ja nie muszę tego robić osobiście – użyczam mu węża ogrodowego, aby ten ugasił pożar. Ten styl komunikacji uspokoił obawy wyborców wobec wizji posłania amerykańskich chłopców w bój. W listopadzie 1940 r. Franklina Delano Roosevelta wybrano na trzecią kadencję jako prezydenta USA.
Przez gospodarkę do wojny
Wiosną 1941 r., kiedy kondycja Wielkiej Brytanii była bardzo wątła, prezydent Roosevelt wzywał aby Stany Zjednoczone stały się arsenałem demokracji. W tej atmosferze rodziła się idea Lend-Lease Act, czyli ustawy o pożyczce i dzierżawie. Dokument umożliwiał jak to sformułowano:
Prawo dla głowy państwa do pożyczania, dzierżawienia, sprzedaży lub wymiany wszelkich materiałów strategicznych – na warunkach, jakie uzna za słuszne rządowi każdego kraju, którego obronę prezydent uzna za istotną dla obrony Stanów Zjednoczonych.
Wprowadzeniu ustawy w życie nie przeszkodziła pasja jaką zaprezentowali izolacjoniści. Podczas przemówienia senator Artur Vandberg 11 marca 1941 r. (w dniu wejścia ustawy w życie) stwierdził: Zrobiliśmy pierwszy krok na drodze z której od tej chwili nie będziemy już w stanie cofać.
Podpisanie i wejście z dniem 11 marca 1941 r. ustawy Lend-Lease było istotnym kamieniem milowym w amerykańskiej drodze ku wojnie. Kolejne, między marcem i grudniem 1941 r., pokazywały determinację strony amerykańskiej do wywierania wpływu na wydarzenia w wojennej rzeczywistości. Wyznaczała je słynna konferencja nowofundlandzka Roosevelta i Churchilla z sierpnia 1941 r., której efektem była Karta Atlantycka, głosząca że każdy naród będzie miał prawo do wyboru formy rządów. Niestety, w przypadku Polski szybko zapomniano o tej zasadzie – amerykański prezydent zawierzył jej przyszłość Stalinowi. Ignorancję tę można tłumaczyć słabą znajomością polskich doświadczeń historycznych.
Kolejny problem niosła sprawa Japonii, którą wiązał z III Rzeszą zawiązany w 1936 r. pakt antykominternowski, a od września 1940 r. pakt stalowy, i której wojska okupowały Indochiny (rząd Vichy scedował na rzecz Tokio tereny dzisiejszego Wietnamu). Obecność militarnych sił japońskich oznaczała bezpośrednie niebezpieczeństwo dla Singapuru, kluczowej bazy brytyjskiej na Dalekim Wschodzie. Reakcja Waszyngtonu była krótka i dobitna: embargo. Zakaz dotyczył eksportu surowców strategicznych, ale przede wszystkim ropy naftowej. Akt Waszyngtonu spowodował nerwową reakcję strategów w Tokio, którzy zdali sobie sprawę, że odcięcie od tego życiodajnego płynu zmieniłby marynarkę japońską w kupę złomu. Tymczasem bogactwa naturalne Filipin, Holenderskich Indii Wschodnich (Indonezja), Birmy i Malajów kusiły. Mimo negocjacji amerykańsko-japońskich, splot tych bezpośrednich okoliczności oraz zaszłości (konferencja waszyngtońska 1921 r.), doprowadził do ataku na Pearl Harbor i wojny na Pacyfiku. W konsekwencji 11 grudnia 1941 r. Hitler wypowiedział wojnę USA. W ten sposób przywódca III Rzeszy rozwiązał dylemat postępowania USA wobec Niemiec, które mogły zostać neutralne. Wydarzenia te były spiętrzeniem kryzysu narastającego na przełomie lat 1940–1941, kiedy ataki U-bootów na okręty USA zdarzały się często. Ryzyko związane z aktywnością Kriegsmarine na Atlantyku spowodowało, że 11 września 1941 r. prezydent oskarżył Berlin o akty piractwa.
Kupuj świetne e-booki historyczne i wspieraj ulubiony portal!
Regularnie do sklepu Histmaga trafiają nowe, ciekawe e-booki. Dochód z ich sprzedaży wspiera działalność pierwszego polskiego portalu historycznego. Po to, by zawsze był ktoś, kto mówi, jak było!
Sprawdź dostępne tytuły pod adresem: https://sklep.histmag.org/
Arsenał demokracji
Przebieg wojny determinował rozpiętość amerykańskiej pomocy. Na początku jej największym beneficjantem była Wielka Brytania. Lwią część budżetu Lend-Lease, 30 mld dolarów (całkowity potencjał wynosił 45 mld dolarów), przejęli Brytyjczycy. Koszt ratowania Imperium, którego zasoby militarne i ekonomiczne były na wyczerpaniu, jaskrawo kontrastuje z budżetem planu Marshalla (czyli programu odbudowy zrujnowanej przez wojnę Europy, wprowadzonego w 1947 r.), który nie przekraczał 20 mld dolarów. Nie tylko jednak wsparcie finansowe spajało wojenny sojusz USA, Wielkiej Brytanii, ZSRR oraz Chin.
Wspólnota celów ożywiła szlaki morskie i lądowe. Szeroki strumień amerykańskich materiałów w latach 1941-1945 popłynął do walczących krajów. Wzmożony ruch na arktycznych szlakach wiodących do Murmańska, Archangielska oraz na Bliskim Wschodzie (przez tereny Iran i Iraku przebiegały szlaki, którymi Amerykanie przerzucali pomoc do ZSRR – ofensywa niemiecka na południu z 1942 r. miała na celu również odcięcie Stalina od baz zaopatrzeniowych) wymagał stałej obecności przedstawicieli USA i Wielkiej Brytanii w Moskwie. Pamięć o marynarzach realizujących skrajnie trudne misje przywołują liczne publikacje anglosaskich publicystów. Symbolem poświecenia żołnierzy Royal Navy był los konwoju PQ-17, który w lipcu 1942 r., kierowany do portu w Archangielsku i Murmańsku, został zdziesiątkowany przez Luftawaffe i u-booty.
Przeczytaj również:
Uczestnictwo i męstwo polskich marynarzy w ramach Lend-Lease wyznacza m.in. historia przekazanego w 1941 r. amerykańskiego okrętu podwodnego „Hawk”. Dowódca ORP „Sokół” Bolesław Romanowski kierował jednostką między listopadem 1941 a majem 1942 r. Kres służby okrętu wyznacza tragiczna pomyłka – 2 maja 1942 r. został on zatopiony przez norweski niszczyciel. Przekazany Polskiej Marynarce w 1940 r. były brytyjski niszczyciel „Garland” uczestniczył w eskorcie misji PQ–16 do ZSRR. Od niemieckich bomb poległo ponad 20 polskich marynarzy. Późniejsze losy ORP „Garland” wyznacza służba na Morzu Śródziemnym, gdzie współdziałając z Royal Navy Polacy doprowadzili do zatopienia niemieckiego U-407.
Armia Czerwona i 1. Armia Wojska Polskiego otrzymywały z USA wiele materiałów, którego desperacko potrzebowały. Obecnie sprzęt amerykański będący na wyposażeniu Wojska Polskiego w ZSRR prezentowany jest w zbiorach Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu. Należą do nich słynne pojazdy takie jakie Jeep Willis, dwa pojazdy typu Dodge oraz ciężarówka typu Studebaker. W trakcie walk o Kołobrzeg w marcu 1945 r. formacje polskie były w znacznym stopniu wyposażone w sprzęt produkcji amerykańskiej. Upamiętnienie tego typu relacji i międzysojuszniczej współpracy przywołuje dziś obecny w zbiorach Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu mundur amerykańskiego majora – uczestnika misji.
Mimo propagandy, misje alianckie na terenie ZSRR traktowano z podejrzliwością. Obcowanie z sowiecką rzeczywistością było dla przedstawicieli zachodnich społeczeństw trudne. Świadczył o tym przypadek na terenie misji brytyjskiej – jej uczestnik Hugh Lunghi i jego koledzy natknęli się na terenie przedstawicielstwa na instalację podsłuchową. W samym środku sojuszniczej współpracy kiełkowała przyszła zimna wojna...
Bibliografia:
- Bishop Patrick, Cel Tirpitz, Rebis, Poznań 2013.
- Kissinger Henry, Dyplomacja, Alfa, Warszawa 1994.
- Snyder Timothy, Skrwawione ziemie, Europa między Hitlerem i Stalinem, Świat Książki, Warszawa 2012.
- Twardowski Marek, Zapomniany okręt PMW – ORP Garland, część 1, „Morza, Statki i Okręty”, 2/2002.
- Wieczorkiewicz Paweł, Polska Marynarka Wojenna w latach II wojny światowej − stan, perspektywy badań i próba oceny, „Morza, Statki i Okręty”. 3/1998.
Redakcja: Tomasz Leszkowicz
Kupuj świetne e-booki historyczne i wspieraj ulubiony portal!
Regularnie do sklepu Histmaga trafiają nowe, ciekawe e-booki. Dochód z ich sprzedaży wspiera działalność pierwszego polskiego portalu historycznego. Po to, by zawsze był ktoś, kto mówi, jak było!
Sprawdź dostępne tytuły pod adresem: https://sklep.histmag.org/