Lech Kaczyński odznaczony Krzyżem WiN
Kawalerami Krzyża WiN zostali do tej pory Jan Paweł II oraz płk Ryszard Kukliński, odznaczono nim także Proporzec Bojowy żołnierzy AK-WiN „Krysiacy". Prezydenta w imieniu Kapituły odznaczył mjr Romuald Bardzyński, towarzyszyli mu mjr Waldemar Nowakowski i kpt. Jerzy Juszkiewicz. – To dla nas wielki honor, że Prezydent wyraził zgodę na przyjęcie Krzyża WiN – powiedział obecny podczas uroczystości Janusz Kurtyka, prezes IPN, a także prezes Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” - Stowarzyszenia Społeczno-Kombatanckiego.
Jestem wdzięczny za to wyróżnienie, dlatego że istotnie, w nowych warunkach, w ramach walki pokojowej, nie tylko teraz, na urzędzie Prezydenta Rzeczpospolitej, ale wcześniej jako Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy czy pełniąc inne funkcje państwowe i w końcu przez wiele lat w pokojowej, ale jednak konspiracji starałem się o to, żeby Polska była wolna – powiedział Lech Kaczyński.
Odznaczający sam odznaczony?
Odznaczenie Prezydenta można traktować w szerszym kontekście jako forma doceniania jego działalności na polu polityki pamięci, która stanowi jeden z głównych filarów jego prezydentury. Jeszcze jako Prezydent Warszawy czynnie wspierał organizację 60. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego, podczas której zainaugurowano działalność Muzeum Powstania Warszawskiego.
Już jako prezydent Lech Kaczyński wspierał aktywnie politykę pamięci. Order Orła Białego otrzymali pośmiertnie działacze powojennego podziemia konspiracyjnego: generał Emil Fieldorf, rotmistrz Witold Pilecki oraz prezesi Komendy WiN pułkownik Franciszek Niepokólczycki, podpułkownik Wincenty Kwieciński, podpułkownik Łukasz Ciepliński. W 2008 r. Prezydent odznaczył także najwyższym orderem państwowym generała księdza Stanisława Brzóskę, kapelana powstania styczniowego, dowódcę ostatniego oddziału insurekcyjnego, którzy utrzymał się na Podlasiu do późnej wiosny 1865 r. W 2007 r. Order Orła Białego z rąk Lecha Kaczyńskiego przyjęła żona zmarłego w 1998 r. Zbigniewa Herberta, która kilka lat wcześniej odmówiła przyjęcia tego odznaczenia z rąk Aleksandra Kwaśniewskiego. W 2006 r. Anna Walentynowicz, Andrzej Gwiazda i pośmiertnie Jan Józef Lipski otrzymali Order Orła Białego za swoją działalność opozycyjną w czasach PRL. Przy okazji ważnych rocznic dotyczących historii powojennej (np. 40. rocznicy wydarzeń marcowych, rocznica powstania KOR i ROPCiO) Lech Kaczyński odznaczył wielu dawnych opozycjonistów Orderem Odrodzenia Polski, stając ponad podziałami politycznymi w dawnym ruchu antykomunistycznym. W latach 2006-2008 nadał ponad 2800 razy krzyże Orderu Odrodzenia Polski wszystkich pięć klas, w tym 32 razy Krzyż Wielki. Order Orła Białego otrzymał pośmiertnie w 2007 r. były prezydent USA Ronald Reagan. W sierpniu 2006 r. prezydent pozbawił prokurator z czasów stalinowskich Helenę Wolińską-Brus Krzyża Komandorskiego i Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski, nadanych jej przez władze komunistyczne.
Oprócz honorowania odznaczeniami, prezydent wspiera liczne akcje edukacyjne przypominające o historii (np. o Katyniu), chętnie uczestniczy też w rocznicowych uroczystościach (ostatnio m.in. w obchodach 90. rocznicy wybuchu powstania wielkopolskiego). Z okazji 90. rocznicy odzyskania niepodległości zorganizował w Warszawie uroczystą galę, na którą zaproszono przedstawicieli licznych państw zarówno europejskich jak i pozaeuropejskich.
Niestety, czasem nie obyło się bez zgrzytów. W 2006 r. pośród osób odznaczonych Krzyżem Zesłańców Sybiru znalazł się Wojciech Jaruzelski (zesłany w tajgę w 1940 r.). Zbiegło się to w czasie z żądaniami przedstawicieli zaplecza politycznego prezydenta o pozbawienie generała emerytury. W wyniku szumu medialnego wywołanego ujawnieniem tego faktu, urzędnicy Kancelarii Prezydenta tłumaczyli się, że Jaruzelski został odznaczony przez pomyłkę, a Lech Kaczyński nie był świadom tej decyzji. Sprawę rozwiązał sam odznaczony, odsyłając otrzymany Krzyż Zesłańców. W czasie obchodów 40. rocznicy wydarzeń marcowych 2008 r. spore kontrowersje wywołało pominięcie pośród osób odznaczonych orderami państwowymi Adama Michnika, jednego z głównych aktorów tamtych zdarzeń. Tłumaczono to chęcią docenienia zapomnianych bohaterów Marca’68. W proteście niektórzy odznaczeni zwrócili przyznane ordery.