Konrad H. Jarausch – „Po Hitlerze. Powrót Niemców do cywilizowanego świata 1945–1995” – recenzja i ocena
Skrupulatnie prowadząc czytelnika przez meandry podzielonych Niemiec, Jarausch w swojej książce stawia w centrum wydarzeń nie mechanizmy władzy, ale pojęcie „przemiany”. Wiosną 1945 roku naród niemiecki nie miał jeszcze pełnej świadomości tego, jaki rodzaj przejścia z jednego stanu w drugi go czeka, ale dla aliantów był to główny temat powojennych sporów. Podzielone strefy III Rzeszy, następnie dwa oddalające się od siebie państwa, musiały wyzwolić się z okowów zmilitaryzowanego życia. Początkiem tego procesu były procesy norymberskie oraz powolne zaszczepianie w Niemcach wzorów kultury amerykańskiej i radzieckiej. Efektem różnorodnych oddziaływań w obydwu krajach było powolne kształtowanie się społeczeństwa obywatelskiego, czego efekty oglądamy w dniu dzisiejszym.
Jarausch w swojej pracy nie próbuje w żaden sposób wybielać swoich rodaków oraz ich udziału w okrucieństwach III Rzeszy. Równie skrupulatnie opisuje również pozostałości niemieckiego antysemityzmu, terroryzm lat 70. oraz falę ksenofobii, z którą musieli radzić sobie imigranci w latach 90. Wszystkie ciemne odcienie niemieckiego społeczeństwa służą historykowi do tego, by pokazać, że wbrew przeciwnościom bolesny proces odrodzenia Niemiec można okrzyknąć obecnie jako niebywały sukces. Podkreśla również, jak trudny dla Niemców był upadek na kolana oraz trwanie w tej pozycji przez dekady.
Najciekawsze fragmenty pracy Jarauscha dotyczą ostatnich piętnastu lat zawartych w książce. Upadek komunizmu, a tym samym zdegenerowanego systemowo NRD, wbrew optymistycznym relacjom dnia dzisiejszego, wcale nie stanowiły dla Niemców tak jednoznacznego spełnienia marzeń. Połączenie dwóch państw niemieckich było procesem bolesnym, który pociągnął za sobą miliony wykluczonych we wschodniej części kraju, zmagających się przez lata z poczuciem niższości wobec rodaków z Zachodu. Upadek muru berlińskiego nie był więc dla Niemców początkiem nowego El Dorado, ale drastyczną zmianą optyki, nawarstwieniem się kolejnych jątrzących problemów, które trwały prawie do końca XX wieku, niektóre do dzisiaj.
Widoczne na stronach książki zafascynowanie autora przemianą, jaką przeszli Niemcy w ciągu półwiecza po wojnie, sprawia, że „Po Hitlerze” jest lekturą obowiązkową dla wszystkich, których fascynuje historia wielkich winnych i przegranych, którym udało się swoje wady przekuć w mniej lub bardziej obiektywnie postrzegane zalety. Naród, który doprowadził do Holocaustu, musiał zbudować podstawy nowego społeczeństwa, z odrzuceniem wszystkiego, co było podwaliną III Rzeszy. Dzięki fascynującej opowieści Jarauscha o wiele łatwiej jest uwierzyć w to, że w dziejach ludzkości nie ma rzeczy niemożliwych.
Redakcja i korekta: Agnieszka Kowalska