Karolina Przewrocka-Aderet – ,,Polanim. Z Polski do Izraela” – recenzja i ocena
Karolina Przewrocka-Aderet –,,Polanim. Z Polski do Izraela” – recenzja i ocena
„Polanim” Karoliny Przewrockiej-Aderet to reportaż ilustrujący skomplikowane dzieje europejskiej ludności żydowskiej w XX wieku oraz jej emigrację na tereny Bliskiego Wschodu. Autorka w sprawny sposób wplotła historię powstania Izraela między bolesne wspomnienia i tragedie Żydów zamieszkujących Europę, a przede wszystkim Polskę.
Karolina Przewrocka-Aderet jest dziennikarką i korespondentką,,Tygodnika Powszechnego” z Izraela. Mieszka w Izraelu od pięciu lat. Interesuje się dialogiem polsko- i chrześcijańsko-żydowskim, a także historią Żydów i współczesnymi obliczami Izraela. Studiowała w Krakowie, Berlinie i Tel Awiwie. Nominowana do nagrody,,Newsweeka” im. Teresy Torańskiej w roku 2015.
Zaletą recenzowanej książki jest powściągliwy styl prowadzonej narracji. Autorka stara się jednak wspiąć ponad kontrowersje i przedstawić przede wszystkim historię ludzi. Ludzi, którzy tworzyli ten kraj, budowali go, a którzy nie zapomnieli o swoich związkach z Polską. Ludzi, którzy winą o antysemityzm obarczają system, a nie polskich obywateli. Ale także tych, którzy doświadczeni przykrymi wspomnieniami podczas wyjazdu z Polski, żywią urazę do Polaków o brak wsparcia. Każda historia opowiedziana w książce, choć podłoże ma wspólne, jest zdecydowanie inna.
Stosunek ludności żydowskiej polskiego pochodzenia do Polski i Polaków jest różny. Jednych łączy z rodowitym krajem tęsknota i nostalgia za utraconym rajem, innych niechęć, a nawet nienawiść. A wszystko to spowodowane różnicą okoliczności, która towarzyszyła im podczas wyjazdu z kraju. Autorka, słowami świadków, opowiada historię niekiedy smutne do łez, niekiedy zabawne. Opowiada o ludziach, którzy nie znaleźli swojego raju w Izraelu i mimo wielu przeciwności, wrócili do Polski. Także o ludziach, którzy namiastkę polskości stworzyli sobie właśnie w kraju położonym na Bliskim Wschodzie. Podkreśla, jak cenny wkład w budowanie Izraela miała ludność, która ukształtowana została przez polską kulturę.
Reportaż, choć nienaukowy, jest cennym źródłem do poznania losów i wędrówki ludności żydowskiej na tereny Palestyny (a później także Izraela) oraz nastrojach panujących w Europie względem nich. Przez wzgląd na ówczesną sytuację polityczną temat jest dość drażliwy. Wydaje mi się jednak, że autorka w bardzo przyjemny sposób odstawiła politykę polsko-izraelską na bok, by oddać głos ludziom. Dzięki temu otrzymaliśmy książkę, która choć przedstawia fakty, nie wyciąga wzajemnych animozji na pierwszy plan. Dzięki temu poznajemy historię ludzi, którzy przeżyli Holocaust oraz ich potomków.
Karolina Przewrocka-Aderet nie ukrywa swojej fascynacji kulturą żydowską. Jednak dzięki temu książkę czyta się swobodnie i można bez problemu wyrobić sobie na jej temat swoje zdanie. Niewątpliwie dużym plusem reportażu jest zgromadzona bibliografia prac wydanych zarówno w Polsce, jak i Izraelu. Przyznam szczerze, że trudno się doszukać poważnych mankamentów recenzowanej książki. Zabrakło mi w niej materiału ilustracyjnego. Uważam, że stare fotografie pokazywane dziennikarce przez rozmówców, mogłyby wzbogacić tekst.
Życie w Europie Środkowej i Wschodniej pierwszej połowy XX wieku było niełatwe. Obciążały je animozje i konflikty na tle narodowościowym i religijnym. Cierpiała na tym ludność żydowska, która padła ofiarą licznych pogromów. Warto się zastanowić, jakie było podłoże tego zachowania. Czy ludzie robili to z własnej woli, czy obawiali się aparatu rządzących, którzy tę niechęć wzmagali?
Jednak największa wartość książki tkwi w fakcie, że autorka dopuściła do głosu zwykłych ludzi, a nie polityków. Polecam wszystkim pragnącym pogłębić swoją wiedzę na temat historii najnowszej. Nie tylko tym, którzy interesują się problematyką relacji polsko-żydowskich.