Jeden z pionierów muzyki jazzowej w Polsce nie żyje
Już w latach pięćdziesiątych jego pasją stała się muzyka jazzowa — uznawana przez ówczesne władze polskie za wytwór zgniłego imperializmu i stanowczo zakazana — za co został usunięty z krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej, gdzie studiował grę na fortepianie oraz kompozycję.
Jednak Kurylewicz nie zrezygnował. Jazz towarzyszył mu przez wiele lat. Pracował w zespołach jazzowych jako kompozytor i instrumentalista, odnosząc sukcesy w kraju i na świecie. Był uznanym pianistą jazzowym, a także znakomitym trębaczem i puzonistą. Koncertował, poza Europą, między innymi w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i na Kubie. W prowadzonym przez siebie zespole Formacja Muzyki Współczesnej tworzył muzykę łączącą nowoczesny jazz z muzyczną awangardą europejską.
Na początku lat osiemdziesiątych porzucił jazz i poświęcił się komponowaniu muzyki poważnej. W latach 1987-1991 był członkiem Zarządu Głównego Związku Kompozytorów Polskich.
Ostatnio występował jako pianista, grając utwory Karola Szymanowskiego i Fryderyka Chopina.
Jednakże dla szerszej publiczności Andrzej Kurylewicz pozostanie przede wszystkim twórcą muzyki filmowej. Swoją przygodę z filmem artysta rozpoczął w 1969 roku, komponując muzykę do „Powrotu” w reżyserii Jerzego Passendorfera. W późniejszych latach współpracował jeszcze wielokrotnie z twórcami filmowymi, czego rezultatem były tematy muzyczne „Polskich dróg” (za który otrzymał nagrodę na II Festiwalu Polskiej Twórczości TV w Olsztynie), „Lalki”, „Lekcji martwego języka” czy „Nad Niemnem”.