Jak amerykańska ambasada komentowała stan polskiej gospodarki po strajkach sierpniowych 1980 roku?
1980 wrzesień 8, Warszawa – Raport ambasady USA w Warszawie na temat stanu polskiej gospodarki po porozumieniach sierpniowych, tajne specjalnego znaczenia
Ambasada USA w Warszawie do Departamentu Stanu w Waszyngtonie
dotyczy: Polska gospodarka po zakończeniu strajku w Gdańsku.
rozdzielnik: ambasada USA w Belgradzie, Berlinie, Bonn, Bukareszcie, Londynie, Moskwie, Paryżu, Pradze, Sofii; konsulat USA w Monachium, Poznaniu i Krakowie; delegacja USA przy NATO
Oszacowania władz polskich co do wartości strat eksportowych wynikłych bezpośrednio ze strajków oscylują w granicy 250–500 mln dol. 7 września rzecznik rządu polskiego poinformował, że wartość strat produkcyjnych sięga poziomu 1 mld dol. (nie podał przeliczenia kursu). Władze polskie równocześnie podkreślają, że większość tych strat można nadrobić w okresie postrajkowym. Ze swojej strony [gdański] Międzyzakładowy Komitet Strajkowy szczególnie apelował, w protokole porozumiewawczym, by robotnicy starali się nadrobić w możliwie jak najszybszym czasie straty powstałe na skutek przerw w pracy. W ostatnich kilku dniach na łamach prasy polskiej zamieszczono szereg artykułów podkreślających potrzebę szybkiego nadrobienia strat, jak również sam fakt zainicjowania już tego procesu.
„Trybuna Ludu” z 3 września podała, że zdaniem władz portowych usunięcie zastojów przeładunkowych w Trójmieście potrwa około 2 tygodni. W obecnej chwili priorytetowe znaczenie przypisuje się rozładunkowi zboża, w którym to celu sprowadzono dodatkowe wagony.
Przypuszczamy, że Polska będzie w stanie nadrobić dużą część strat produkcyjnych i eksportowych bezpośrednio powstałych w wyniku strajków. Rzeczywistym problemem gospodarczym dla Polski nie będą te bezpośrednie straty, lecz długofalowy wpływ strajków na gospodarkę wewnętrzną Polski i jej pozycję płatniczą wobec zagranicy.
Jeszcze nie wiadomo, jaki poniesie koszt gospodarka kraju na skutek podwyżek płac. MKS początkowo ubiegał się o podwyżkę rzędu 2 tys. zł miesięcznie dla każdego robotnika, co w skali rocznej wyniosłoby 240 mld zł. Jednakże w protokole zawartym między Komisją Rządową a MKS uzgodniono, że podwyżki płac będą następować stopniowo i obejmą one wszystkie grupy zawodowe, zwłaszcza te najniżej uposażone. Podwyżki te będą wprowadzane przez poszczególne zakłady produkcyjne i resorty ze szczególnym uwzględnieniem specyfiki danej gałęzi przemysłu.
Również nie ustalono jeszcze wynagrodzenia, jakie będzie przysługiwać kobietom korzystającym z 3-miesięcznego urlopu macierzyńskiego. Z dniem 1 stycznia 1981 r. zostaną podwyższone do „odpowiedniego” poziomu najniższe renty i emerytury. W protokole nie podano również, w jakim stopniu zostanie polepszona służba zdrowia. Natomiast wyraźnie podano we wspomnianym protokole, że wszystkie dodatki rodzinne ulegną zwiększeniu do poziomu dodatków w milicji i wojsku – w trzech rocznych ratach, z których pierwsza wejdzie w życie z dniem 1 stycznia 1981 r.
Reasumując, należy stwierdzić, że prawie wszystkie sprawy socjalnej części protokołu będą musiały zostać bliżej sprecyzowane. Niemniej jednak trudno zorientować się, w jaki sposób rząd może obecnie uniknąć podwyżek [płac], które dla gospodarki będą stanowić nową, istotną siłę nabywczą.
Wspomniany protokół zapewnia także zamrożenie cen ważnych artykułów. Porozumienie rządowe w tej sprawie jest odwróceniem planów stopniowego zwiększania cen w celu zmniejszenia obciążenia budżetu państwa na skutek subsydiowania artykułów spożywczych. 15 sierpnia minister rolnictwa powiedział ambasadorowi, że ulegną zwiększeniu ceny artykułów rolnych z wyjątkiem mięsa, a realizacja tego założenia będzie łatwiejsza niż w przypadku mięsa. Obecnie władze rządowe muszą widocznie pogodzić się z dalszym wydatkowaniem sum pieniężnych na subwencje żywnościowe, które w przeciwnym wypadku można byłoby zainwestować w zwiększenie produkcji na potrzeby rynku krajowego i na eksport.
Prasa polska donosiła już o podjętych przez „oficjalne” związki zawodowe krokach w kierunku realizacji aspektów płacowo-zarobkowych zawartych w porozumieniu. I tak 5 września br. „Trybuna Ludu” podała, że komisja ds. kontroli kosztów utrzymania CRZZ5 odbyła swoje pierwsze posiedzenie. Stwierdzono, że członkowie tej komisji utrzymywali, że powinna ona mieć prawo wglądu do rządowych planów zwiększania płac, rent, emerytur i dodatków rodzinnych oraz powinna ona zabiegać o szybkie powołanie społecznej kontroli cen. Przyszłość pokaże, w jakim stopniu środki przekazu będą informować o podejmowanych przez nowe związki zawodowe działaniach w kierunku wdrażania w życie postanowień protokołu w zakresie zarobków i cen.
Podwyżki płac będą wymagać dostarczenia na rynek krajowy dodatkowych dostaw towarów, jeśli mają być spełnione oczekiwania robotników i zniesione ryzyko nowych przerw w pracy. Polska zamierza już sprowadzić z zagranicy dodatkowo 60 tys. ton mięsa oraz 1,5 mln ton zboża. Zgodnie z naszymi wcześniejszymi doniesieniami Polska zamierza utrzymać obecny poziom eksportu mięsa, by tym samym nie narazić na niebezpieczeństwo swoich tradycyjnych rynków. Władze będą także starały się zwiększyć dostawy na rynek krajowy poprzez zmiany w profilu produkcji: z towarów inwestycyjnych na towary konsumpcyjne. Jednakże należy wątpić, że władzom polskim uda się w ten sposób dokonać istotnego zwiększenia dostaw na rynek krajowy. W każdym razie ograniczanie produkcji dóbr inwestycyjnych będzie miało taki sam skutek, jak w przypadku kontynuowania polityki ograniczania importu maszyn i urządzeń; te dwie polityki po upływie pewnego czasu zahamują rozwój zmodernizowanego polskiego przemysłu o orientacji eksportowej.
Obecnie przez dwa kolejne dni prasa polska zamieszczała oświadczenia ważnych osobistości polskich, w których wychwalano polskich partnerów z RWPG6 za kierowanie dodatkowych dostaw na rynek polski. 5 września „Trybuna Ludu” cytowała wypowiedź H[enryka] Kisiela, z której wynikało, że NRD i Czechosłowacja nie tylko przyśpieszyły dostawy wielu surowców i towarów konsumpcyjnych, ale także zaoferowały dodatkowe dostawy z realizacją jeszcze w roku bieżącym. Polska zwiększyła import towarów przemysłu lekkiego z NRD, która z kolei zaproponowała dodatkowe dostawy zboża, masła, drobiu oraz żywności dla niemowląt i dzieci.
Warto w tym momencie wspomnieć o słowach H[enryka] Kisiela wypowiedzianych podczas spotkania z ambasadorem w dniu 24 sierpnia. Kisiel powiedział wówczas, że Polska musi przygotować nowe propozycje i prosić o pomoc zarówno na Zachodzie, jak i na Wschodzie. Polska widocznie przedstawiła już na Wschodzie swoje propozycje. Kisiel podczas tej samej rozmowy z ambasadorem wspomniał o szacunku, jaki Polska przywiązuje do podjętych przez siebie zobowiązań.
Naszym zdaniem Polska wciąż ma duże szanse na dalsze otrzymywanie pomocy finansowej, potrzebnej jej do wywiązywania się ze zobowiązań spłaty zadłużenia oraz uniknięcia formalnego przesunięcia spłaty długów. Niewątpliwie bankierzy będą mieli większe niż kiedykolwiek obawy co do kontynuowania tego procesu, lecz mogą mieć nawet większe obawy przed próbą negocjowania z Polską przełożenia spłaty zadłużenia w najbliższej przyszłości; zwłaszcza że Polska wydaje się zmierzać w kierunku reform politycznych zawartych w porozumieniu gdańskim.
Wyczuwana potrzeba zwiększenia dostaw na rynek krajowy musi wywołać w umysłach nowego kierownictwa polskiego pilną potrzebę zwiększenia wydajności pracy w Polsce, by tym samym bardziej efektywna gospodarka wewnętrzna była w stanie lepiej realizować swoje własne potrzeby. Zatem pojawia się nieuchronnie sprawa reformy gospodarczej. Każda poważna reforma ekonomiczna, łącznie z wprowadzeniem dużego stopnia decentralizacji, pociągnęłaby jednak za sobą krótkoterminowe zakłócenia, które prawdopodobnie byłyby nie do przyjęcia dla nowego kierownictwa. Tymczasem najważniejszym priorytetem nowego kierownictwa będą niewątpliwie raczej krótkoterminowe rezultaty niż długofalowe korzyści, jakie mogłaby przynieść głębsza reforma. Chociaż nowe władze mogą wznowić proces fragmentarycznych reform, tego rodzaju środki nie będą stanowić panaceum na obecne ekonomiczne bolączki Polski.
Niniejsza informacja została w dużym stopniu poświęcona problemom ekonomicznym wynikłym z porozumienia strajkowego. Jednakże chcielibyśmy podkreślić, że w porozumieniu tym znalazł się także pewien element nadziei dotyczący gospodarki polskiej. Ostatnie wydarzenia przyniosły poważny wstrząs jednemu z wariantów bardziej scentralizowanego modelu socjalistycznego. Nie można wykluczyć, że porozumienie strajkowe, które odwróciło poważne niebezpieczeństwo dla kraju, może doprowadzić do nowej fazy dialogu i współpracy w sferze ekonomicznej w Polsce w celu osiągnięcia wspólnie uzgadnianych celów – i w efekcie końcowym może przynieść gospodarce polskiej bardziej racjonalną organizację.
[William E.] Schaufele
Oprac. R[alph] Moore