Jak Włosi chcieli przejąć ziemie na Bałkanach?

opublikowano: 2023-12-19, 17:02
wolna licencja
Traktat londyński miał wciągnąć Włochy do wojny po stronie ententy. Ceną były ziemie na Bałkanach. Co wydarzyło się potem?
reklama
Traktat londyński miał dać Włochom nowe ziemie w zamian za zaangażowanie się w wojnę po stronie ententy (na zdjęciach sygnatariusze traktatu oraz mapa z terenami, które miał zostać włączone do Italii; fot. Jcw12)

W 1882 roku zawarto trójstronny układ znany w historiografii jako Trójprzymierze. Stronami układu były Niemcy, Austro-Węgry oraz Włochy. Jak zauważył Henryk Wereszycki, dla Berlina miał on być tylko zabezpieczeniem przed ewentualnym uderzeniem Włoch, które co prawda nie było wtedy realne, ale obawiano się potencjalnego sojuszu francusko-rosyjskiego. Celem było więc to, by tandem ten nie przeciągnął na swoją stronę Włoch, co groziłoby okrążeniem Niemiec i Austro-Węgier. Przede wszystkim, w traktacie strony zgodziły się, iż casus foederis nastąpi, jeśli jedna ze stron stanie się ofiarą niesprowokowanego ataku dwóch mocarstw (chodziło o Francję i Rosję, bowiem sygnatariusze oświadczyli, że postanowienia te nie mają charakteru antybrytyjskiego).

Należy jednak podkreślić, iż dla dyplomacji włoskiej sprawa tych zobowiązań była uciążliwa już od początku dwudziestego stulecia. Pod koniec XIX wieku, Włochy weszły w sojusz z Niemcami i Austro-Węgrami, głównie ze względu na rywalizację z Francją w Afryce Północnej, ale też w celu umocnienia nowo powstałej monarchii na arenie międzynarodowej. Już 5 lat po zawarciu trójprzymierza doszło do porozumienia śródziemnomorskiego pomiędzy Wielką Brytanią a Włochami. Okres 1896-1906 to z kolei seria traktatów francusko-włoskich, które regulowały sprawy m.in. w Afryce Północnej. Włochy akceptowały francuski protektorat w Tunezji, w zamian za ochronę swoich interesów.

Mimo ocieplenia relacji z Francją, Rzym w kluczowych dla siebie sprawach był skłonny dalej działać w uzgodnieniu z dyplomacją Habsburgów. Jednym z takich przykładów była sprawa Albanii. Włosi wspólnie z Austro-Węgrami forsowali pomysł utworzenia wielkiej, niepodległej Albanii, która stanowiłaby nie tylko przyczółek dla ich interesów w regionie, ale także ewentualną przeciwwagę dla Serbii czy Grecji. Oczywiście naiwnym byłoby sądzić, że nowo powstałe państwo byłoby w stanie rzucić wyzwanie swoim sąsiadom. Chodziło przede wszystkim o odebranie im możliwości dalszej ekspansji terytorialnej, gdyż przewidywano międzynarodową protekcję Albanii.

reklama

Podział Bałkanów

Od samego początku wojny ententa była zainteresowana przeciągnięciem Włoch na swoją stronę. Dyplomacja włoska jasno stawiała oczekiwania w zmian za swój udział w konflikcie. Jeśli zaś chodzi o państwa centralne, neutralność włoską przyjmowano co prawda z lekkim rozczarowaniem, ale była to neutralność korzystna, która przynosiła bezpieczeństwo na południu. 26 kwietnia 1915 roku po półrocznych negocjacjach podpisany został traktat londyński. Podczas rokowań oczywistym było, iż tylko ententa może zaoferować to, czego oczekiwał naród włoski. W zmian za neutralność Wiedeń musiałby zgodzić się na scedowanie na rzecz Włoch, którychś ze swoich bałkańskich posiadłości. W związku z tym, iż Bałkany nie były regionem o szczególnym znaczeniu dla Wielkiej Brytanii, cesje terytorialne dla Włoch nie stanowiły problemu. Co prawda premier Edward Grey zdawał sobie sprawę, iż mogą one kolidować z interesami Serbii, jednak najważniejszym było zdobyć włoską pomoc. Sceptycznie do tego traktatu podchodził minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Sazonow, który obawiał się, iż złożone w Londynie obietnice, mogą zakłócić negocjacje nad traktatem pokojowym i poróżnić sojuszników.

Nabytki Włoch w Dalmacji przewidziane traktatem londyńskim (fot. Serenissima.svg)

Nabytki terytorialne wynikające z zapisów tego dokumentu miały być krokiem ku restauracji Cesarstwa Rzymskiego (oczywiście dostosowanym do ówczesnych warunków geopolitycznych). Najważniejszą częścią dwudziestowiecznego Rzymu miało być utworzenie morza wewnętrznego, tak jak dla starożytnych Rzymian takim akwenem było Morze Śródziemne. Kluczowa dla Włoch sprawa dotyczyła Dalmacji: większość wybrzeża w granicach administracyjnych wytyczonych przez Austro-Węgry wraz z wyspami miała przypaść właśnie im. Włosi zyskaliby więc takie miasta jak Zara (dziś: Zadar), a także Sebeniko (dziś: Szybenik). Poza ich roszczeniami znalazło się Fiume (dziś: Rijeka), kluczowy port w rejonie północnego Adriatyku, który umożliwiał transport w głąb kontynentu. Włosi nie wysuwali jeszcze wtedy pretensji do tego miasta, gdyż jak później argumentowali, zakładali że imperium austro-węgierskie nie rozpadnie się, a więc nie będzie możliwym do uzyskania nawet na pokonanym mocarstwie całej linii brzegowej tego państwa. Zapisy umowy obejmowały także tereny nienależące do Austro-Węgier. Artykuły 6 i 7 odnosiły się do niedawno utworzonego państwa albańskiego, które zdaniem mocarstw (sprawowały one kuratelę międzynarodową nad tym krajem), nie zdało egzaminu jako kraj niepodległy. Włosi dostali za zgodą ententy obszar Valony (dziś: Wlora) wraz z pobliskimi ziemiami, a terenem tym mieli władać suwerennie. Północna i południowa część Albanii miała z kolei zostać podzielona pomiędzy Serbię i Grecję, pod warunkiem, że Włosi uzyskają ziemie obiecane w traktacie londyńskim. Miała to być swego rodzaju rekompensata dla tych państw za wzrost znaczenia Włoch w regionie.

Polecamy e-book: „Czerwone mundury. Armia Brytyjska w czasach wojny o niepodległość USA”

Michał Rastaszański
„Czerwone mundury. Armia Brytyjska w czasach wojny o niepodległość USA”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
89
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-59-4
reklama

Zdrada sojuszników?

Raz jeszcze należy przypomnieć sygnatariuszy traktatu londyńskiego: Francja, Wielka Brytania, Rosja i Włochy. Jednakże w 1917 roku pojawił się nowy gracz, którego dyplomacja chciała rozgrywać karty w Europie. Stanom Zjednoczonym, a konkretnie ich prezydentowi Thomasowi Woodrow Wilsonowi przyświecała idea samostanowienia narodów. Był to pomysł, który zyskiwał sympatyków w narodach nieposiadających własnych państw. Koncepcja ta stawała w opozycji do pretensji włoskich. Podczas konferencji pokojowej w Paryżu, prezydent USA kwestionował znaczenie umowy zawartej w 1915 roku. Wskazywał przede wszystkim na fakt, że Stany Zjednoczone nie dawały Włochom żadnych obietnic dotyczących powojennych nabytków. Wilson nie zgadzał się na wypełnienie postanowień traktatu londyńskiego. To z kolei stawiało Davida Lloyda Georga i Georges'a Clemenceau w bardzo niekomfortowej sytuacji. Premier Wielkiej Brytanii był gotów wypełnić złożone Włochom obietnice, ale musiał się liczyć z wetem ze strony amerykańskiej. Dla dyplomacji brytyjskiej było to trudne położenie. Foreign Office i premier musieli wybierać pomiędzy interesami swojego południowego sojusznika, a korzyściami, które można było wynegocjować z partnerem zza oceanu.

Georges Clemenceau, premier republiki francuskiej

Zarówno dla Wielkiej Brytanii jak i Francji priorytetowe były sprawy do załatwienia z dyplomacją amerykańską. Pomijając aspekty rozbrojenia i nabytków terytorialnych, na konferencji pokojowej w Paryżu walczono również o pieniądze, konkretnie o kredyty zaciągnięte podczas wojny. Europejskim mocarstwom zależało na korzystnym rozłożeniu rat albo połączeniu tej sprawy z kwestią reparacji uzyskanych od Niemiec, tak aby budżety tych państw nie zostały nadszarpnięte.

reklama

Sojusznikom argumentów do „wymówki” dostarczali sami Włosi. W 1919 roku ich celem maksimum w kwestii adriatyckiej był traktat londyński, choć żądali też nabytku „ekstra” – Fiume. Zakładając, że roszczenia te zostałyby zaspokojone, nowo powstałe Królestwo Serbów Chorwatów i Słoweńców byłoby pozbawione największych portów adriatyckich. W obronie praw Słowian Południowych stanął prezydent Wilson. Umiejętnie grał on kartą samostanowienia, gdyż jak słusznie podkreślał, większość mieszkańców Fiume i okolic stanowiła ludność słowiańska. Jednakże i Włosi mieli swoje racje w tej sprawie. Centrum miasta, najważniejsza ekonomicznie jego część zamieszkana była głównie przez ludność włoską. Trudno jednak sobie wyobrazić, aby takie miasto funkcjonowało bez zaplecza w postaci okolicznych terenów.

Jeden z realizatorów włoskiej polityki określanej mianem „sacro egoismo”, premier Vittorio Emanuele Orlando

Dla Włochów w ciągu kilku miesięcy Fiume stało się symbolem walki o narodowe aspiracje. Odwlekanie negocjacji w tej sprawie, a także niechęć strony amerykańskiej były przyczyną wstrzymania wyjazdu delegacji pod przewodnictwem Vittorio Emanuele Orlando i barona Sidneya Sonnino pod koniec kwietnia 1919 roku. Miał być to szantaż. Włosi grozili, iż nie wezmą udziału w dalszych negocjacjach, co mogło skutkować niezłożeniem podpisu pod traktatem pokojowym z Niemcami. Włosi jednak po kilku tygodniach powrócili do Paryża. Sojusznicy Rzymu również użyli szantażu. Warunek był jasny, jeśli włoska delegacja nie zjawiłaby się w stolicy Francji w ciągu najbliższych tygodni, rozpoczęłyby się rozmowy z Austriakami bez udziału Włoch. Należy zaznaczyć, iż właśnie nabytki po dawnym imperium Habsburgów były głównym celem Włochów.

Dyplomatyczny kocioł bałkański

W kwestii adriatyckiej paryskie negocjacje nie przyniosły oczekiwanych przez stronę włoską rezultatów. De facto, żadna ze stron nie mogła być usatysfakcjonowana. Mimo iż Włosi nie otrzymali Fiume, miasto to zostało przez nich opanowane. We wrześniu 1919 roku do miasta na czele zbrojnych oddziałów wkroczył włoski poeta, żołnierz Gabriele D’Annunzio. Dla olbrzymiej części narodu włoskiego było to spełnienie oczekiwań. Dyplomacja włoska odcinała się jednak od tego kroku, podkreślając iż działania D’Annunzia były niczym innym, jak buntem części włoskiej armii. MSZ nie miało innego wyjścia, przyznanie aprobaty dla takich działań równałoby się gwałtownej reakcji ze strony sojuszników.

Polecamy e-book Mateusza Balcerkiewicza – „Wojna Jasia. Polski żołnierz w walce z bolszewikami”

Mateusz Balcerkiewicz
„Wojna Jasia. Polski żołnierz w walce z bolszewikami”
cena:
11,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
99
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-34-1
reklama
Gabriele D’Annunzio (podparty laską) w Fiume wraz z ochotnikami z armii włoskiej

Przy tej okazji wypada wrócić raz jeszcze do stanowiska sojuszników Włochów. Dyplomacja brytyjska widząc pat w negocjacjach adriatyckich, brała na siebie odpowiedzialność za mediację pomiędzy Rzymem z jednej strony, a Waszyngtonem i Belgradem z drugiej. Przede wszystkim, premierowi Lloydowi Georgowi zależało, aby na Bałkanach nie doszło kolejnego konfliktu, który zakłóciłby tworzony ład. Po drugie, ententa w traktacie londyńskim obiecała Włochom udział w rozbiorze posiadłości osmańskich (artykuł 9 tegoż dokumentu), które zostały doprecyzowane porozumieniem z St. Jean de Murienne (1917). Sytuacja w Azji Mniejszej w 1919 roku, a także sprzeciwy muzułmańskich mieszkańców Indii zmusiły Foreign Office do prób wyrzucenia Włochów z Anatolii. Aby tego dokonać, Londyn szukał sposobu, by wykonać chociaż część postanowień londyńskich dotyczących nabytków Włoch na Bałkanach.

Rekompensatą nie mogło być Fiume, miasto to było w centrum uwagi. Ze strony brytyjskiej wybór padł na Albanię. Państwo, które nie zdało egzaminu z niepodległości w 1914 roku i w oczach mocarstw potrzebowało protektora. Sami Albańczycy najchętniej widzieli w tej roli Amerykanów lub Brytyjczyków, natomiast Foreign Office myślało o Włochach. Jednak i ta sprawa zaczęła budzić kontrowersje, gdyż Belgrad i Ateny również chciały partycypować w rozbiorze ziem albańskich. 

reklama
Ziemie przyznane Włochom w Azji Mniejszej w wyniku porozumienia z St. Jean de Murienne

Kwestia ta była podejmowana podczas konferencji pokojowej, ale zazwyczaj jako tło nad debatami o Fiume, gdyż kwestię adriatycką traktowano w całości. Jak już wspomniałem nie rozstrzygnięto tego problemu. Pozornie także Wilson przyglądając się kwestii Fiume, zdawał się być nastawiony antywłosko. Jednakże jest to mylne wrażenie. Prezydent Stanów Zjednoczonych był przede wszystkim skoncentrowany na realizacji koncepcji samostanowienia narodów. I tak jak w przypadku północnego Adriatyku stał po stronie Królestwa SHS, to przy sprawie albańskiej bronił praw Albańczyków kosztem Belgradu. Z geopolitycznego punktu widzenia jest to pewna niekonsekwencja i tak był też Wilson postrzegany przez niektórych dyplomatów. Z perspektywy idei jaka mu przyświecała po prostu postępował bezkompromisowo. Znalazł jednak miejsce na sprzyjanie Włochom. Choć traktat londyński przewidywał nabytki głównie na Bałkanach, to artykuł 4 mówił o losach Trydentu i Tyrolu Południowego, który zamieszkany był w większości przez ludność niemiecką. Mimo to, Wilson ze względów bezpieczeństwa strategicznego Włoch, zgodził się na oderwanie tych terenów od Austrii.

Ahmet Zogu jako król Zogu I, w 1920 r. wyparł siły włoskie z Albanii, natomiast kilka lat później jako prezydent zawarł z Włochami pakty tirańskie wpadając w zależność od Rzymu

Kalekie zwycięstwo

Traktat londyński nie wszedł w życie, Włosi nie uzyskali zgody mocarstw na zajęcie wybrzeża dalmatyńskiego ani Albanii. W pierwszej sprawie trafili na opór Wilsona i Belgradu. Sprawa Fiume, którą Włosi łączyli z tym zagadnieniem została uregulowana po kilku latach. Po przewrocie D’Annunzia zainteresowane strony porozumiały się w kwestii miasta, co spowodowało utworzenie Wolnego Miasta Fiume. W 1924 roku Benito Mussolini osiągnął sukces dyplomatyczny. W zamian za układ o przyjaźni włosko-jugosłowiańskiej, Belgrad zgodził się na przyłączenie Fiume do Włoch.

Inaczej sprawa wyglądała w przypadku Albanii. W 1920 roku Włosi zostali wyparci z tego kraju przez miejscowe siły pod dowództwem Ahmeta Zogu (późniejszego króla Albanii), została im w posiadaniu tylko wyspa Saseno, strzegąca bram Valony. Natomiast w drugiej połowie lat dwudziestych Rzym zawarł z Albanią szereg umów w tym tzw. pakty tirańskie. W zmian za pomoc, w tym wojskową, Włochy stawały się więc nieformalnym protektorem Tirany. Była to realizacja linii, którą Jędrzej Paszkiewicz nazwał polityką okrążania Królestwa SHS. Mussolini chciał przez to pozbawić Belgrad potencjalnych sojuszników i poprzez wzniecanie antagonizmów narodowych, doprowadzić do odśrodkowego rozpadu państwa.

To czego nie udało się uzyskać w 1919 roku w Paryżu, Włosi zdobywali konsekwentnie od 1939 roku. Najpierw w kwietniu zaatakowali Albanię, którą w błyskawicznym tempie zajęli i anektowali. Dalmacja padła ich łupem dwa lata później. Wojna włosko-grecka zmusiła Berlin do rzucenia sił w celu pomocy swojemu sojusznikowi, ofiarą padła oprócz Grecji także Jugosławia. Wojska jugosłowiańskie zostały pobite bardzo szybko, co spowodowało utworzenie niezależnego państwa Chorwackiego. Włosi, którzy byli najbardziej zainteresowani utworzeniem Chorwacji, 10 kwietnia 1941 roku zawarli układ z rządem w Zagrzebiu. Sygnatariusze ustalili, iż Dalmacja zostanie włącza do Włoch.

POLECAMY

Zapisz się za darmo do naszego cotygodniowego newslettera!

Bibliografia:

Documents on British Foreign Policy 1919-1939, Ser. I, vol. I-II, IV, eds. R. Butler, E.L. Woodward, London 1947-1952; VII-VIII, eds. J.P.T. Bury, R. Butler, HMSO, London 1958. 

Giza A., Historia Jugoslawizmu 1800–1918, Wydawnictwo Naukowe US, Szczecin 1992.

Grey E., Twenty-Five years, t. II, Hodder and Stoughton Limited, London 1925.

Guy N., The Birth of Albania: Ethnic Nationalism, the Great Powers of World War I and the

Emergence of Albanian Independence, Bloomsbury Academic, London 2019.

Lloyd George D., The Truth about the Peace Treaties, Victor Gollancz LTD, London 1938.

Ławski D., Dyplomacja Brytyjska Wobec przyszłości Fiume/Rijeki W Negocjacjach Rady Najwyższej Konferencji Pokojowej W Paryżu w Roku 1919, „Acta Universitatis Lodziensis. Folia Historica” 2021, nr 108, s. 165-192.

Morawski K.S., Przewrót Gabriele D’Annunzia w Rijece (1919–1920) w kontekście stosunków włosko-jugosłowiańskich, „Studia z Dziejów Rosji i Europy Środkowo-Wschodniej” 2017, t. LII, z. 2, s. 25–55.

Papers Relating to the Foreign Relation of the United States, The Paris Peace Conference, vol. I-XI, eds. T. Dannett, J.V. Fuller, USGPO, Washington 1942-1947.  

Paszkiewicz J., Jugosławia w polityce Włoch w latach 1914-1941, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2004.

Podemski P., Wyprawa na Fiume 1919-1920, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2005.

Seton-Watson H. i Ch., The Making of a New Europe. R. W. Seton-Watson and the last years of Austria-Hungary, Methuen & CO LTD, Methuen–London 1981.

Sierpowski S., Pakt londyński i jego realizacja na konferencji pokojowej w Paryżu w 1919 roku, „Zeszyty Naukowe UAM. Historia” 1968, z. 8.

Wereszycki H., Koniec sojuszu trzech cesarzy, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1977.

Wituch T., Od Trypolisu do Lozanny. Polityka Włoch wobec Turcji i Bliskiego Wschodu w latach 1912-1922, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1986.

redakcja: Jakub Jagodziński

reklama
Komentarze
o autorze
Dominik Ławski
Magister historii, asystent w dziale edukacji w Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi, Oddział Martyrologii Radogoszcz. Zainteresowania badawcze: historia stosunków międzynarodowych, dyplomacja brytyjska okresu międzywojennego, historia Bałkanów w XX wieku, okupacja niemiecka Polski 1939-1945.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone