I. Janke – „Napastnik. Opowieść o Viktorze Orbánie” – recenzja i ocena
Oceniając sposób napisania książki o charakterze biograficznym, trzeba zacząć – moim zdaniem – od odpowiedzi na pytanie: jaki jest stosunek autora do opisywanej postaci? Co przeważa, czy raczej nastawienie pozytywne, czy bardziej krytyczne? Otóż, czytając „Napastnika”, nie da się nie odczuć wyraźnej fascynacji Igora Jankego osobowością Orbána i tego, jak otworzył on sobie drogę na polityczny szczyt. Na szczęście jest to obraz zniuansowany, co powoduje, że możemy zobaczyć premiera Węgier takim, jakim jest, a nie takim, jak go widzą media czy zwolennicy bądź przeciwnicy polityczni.
Igor Janke przedstawia go przede wszystkim jako polityka, gdyż sprawy domowe ze względu na charakter i podejście Orbána do rodziny i sfery intymnej jest rygorystyczne. Dom ma być miejscem, w którym czas spędza się w gronie familijnym, a nie zaś, jak traktują go niektórzy politycy, do poprawiania notowań społecznych.
Obecny premier Węgier został pokazany przez autora jako polityk stanowczy, pewny siebie i konsekwentny. Przez praktycznie całą swoją karierę polityczną jasno precyzował cele i skrupulatnie je realizował. Jawi się nam on nam również jako przeciwieństwo polskich szefów rządu, ponieważ zawsze był przygotowany do przejęcia rządów. W okresie, gdy był w opozycji intensywnie pracował nad programem reform, jakie planował wprowadzić po przejęciu władzy. Nie jest on zdecydowanie politykiem typowym dla swojej epoki. Jest bowiem konserwatywny, przywiązany do rodziny i nieczuły na nowinki coraz bardziej „postępowego” świata europejskiej polityki.
Jako niewątpliwy sukces premiera Węgier należy traktować podjęcie walki z reliktami komunizmu na Węgrzech i jasno prowadzoną politykę pamięci, w której jednoznacznie ocenia komunizm jako wielkie zło. Efektem tak prowadzonej polityki jest powstanie w Budapeszcie Muzeum Terroru, w którym w sposób nowoczesny prezentuje się totalitarne zbrodnie.
Co istotne obraz Orbána, jaki przedstawia Igor Janke, nie jest jednostronny, bowiem poza niewątpliwymi atutami, jakie jako polityk posiada szef Fideszu, autor pokazuje też jego wady. Na pierwszy plan wysuwa się częste kreowanie konfliktów przez premiera Węgier, co powoduje, że nawet jego najbliżsi przyjaciele z czasem zamieniają się w politycznych konkurentów. Janke pokazuje też niezdolność Orbana w radzeniu sobie ze zmasowaną krytyką ze strony polityków głównego nurtu europejskiej sceny politycznej i jego wielokrotne porażki z liderem socjalistów Ferencem Gurcsánym.
Niemniej jednak konsekwencja w działaniu i ogrom pracy nad programem reform i polityką Fideszu spowodował, że to właśnie Orbán wygrał wybory, uzyskując konstytucyjną większość głosów. Do dziś zresztą, mimo wielostronnej krytyki w kraju i za granicą, cieszy się ciągle bardzo wysokim zaufaniem wśród Węgrów i nic nie zapowiada obecnie, by miało się to zmienić.
Książkę Igora Jankego czyta się szybko i przyjemnie – ani się obejrzałem, a już byłem na jej końcu. Jest to ciekawa opowieść o polityku nietypowym dla okresu, w którym przyszło mu działać i o człowieku, który z żelazną konsekwencją dążył do władzy i ją już dwukrotnie –mimo młodego wieku – zdobył. Warto po nią sięgnąć, by przybliżyć sobie biografię człowieka, który wywołuje tak skrajne emocje w Polsce i w Europie, by przekonać się, czy należy go oceniać jako polityka co najmniej ponadprzeciętnego lub nawet wybitnego.
Do wydania nie mam żadnych zastrzeżeń. Warto dodać, że publikacja zawiera wiele zdjęć obrazujących Orbána jako polityka i człowieka mającego swoje wielkie pasje – w tym przede wszystkim piłkę nożną.
Korekta: Justyna Piątek