Hanoch Gutfreund, Jürgen Renn – „Einstein o Einsteinie. Zapiski autobiograficzne i naukowe” – recenzja i ocena
Hanoch Gutfreund, Jürgen Renn – „Einstein o Einsteinie. Zapiski autobiograficzne i naukowe” – recenzja i ocena
Choć sam twierdził, że nie posiadał żadnych szczególnych uzdolnień, to cechująca go niepohamowana ciekawość doprowadziła do kluczowych odkryć w dziedzinie mechaniki kwantowej i teorii pola. W uznaniu za „wkład do fizyki teoretycznej, zwłaszcza opis prawa efektu fotoelektrycznego” został Laureatem Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki za rok 1921.
Genialny uczony uważał, że autobiografie „zazwyczaj są owocem narcyzmu i negatywnych uczuć wobec innych”. Mimo to w 1946 roku, na zaledwie czterdziestu pięciu stronach, sporządził „Zapiski autobiograficzne i naukowe” – być może jedno z najważniejszych dzieł w historii nauki.
Hanoch Gutfreund i Jűrgen Renn napisali książkę, której zadaniem jest popularyzacja myśli genialnego fizyka, zwiększenie dostępności jego „Zapisków” nie tylko wśród miłośników nauk ścisłych i uznanie ich za kanoniczny tekst – nie tylko dla fizyki, ale również dla filozofii. W dodatku nie jest to ich pierwsza praca pisana w podobnej konwencji. I chyba nie można wyobrazić sobie lepszego duetu specjalistów niż dyrektor Instytutu Historii Nauki im. Maxa Plancka w Berlinie oraz dyrektor Centrum Einsteina, odpowiedzialny za własność intelektualną wielkiego uczonego na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie.
Autorzy opisują genezę dzieła, kontekst jego napisania oraz tło historyczne, porównują z „Autobiografią naukową” Plancka, przytaczają też tezy krytyków urodzonego w Ulm naukowca. Za pomocą wprowadzających i komentujących esejów Czytelnik może zagłębić się w myśl Einsteina i zrozumieć znaczenie jego myśli również dla współczesnej filozofii. Gutfreund i Renn z pełnym przekonaniem piszą, że „naukowy nekrolog” wybitnego fizyka jest „kluczowym dokumentem myśli XX wieku”. Dlaczego? Ponieważ podkreśla wiodącą rolę nauki w tworzeniu obrazu świata, skupia wiele tradycji filozoficznych, opowiada o „nowym obrazie świata fizycznego” i tłumaczy rewolucję naukową zapoczątkowaną na początku ubiegłego wieku.
Jednym z drugoplanowych bohaterów książki jest Leopold Infeld (1898–1968), absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego, który w latach 1930–1938 pracował z Einsteinem w Princeton nad problemem ruchu w ogólnej teorii względności, a w 1938 roku wspólnie napisali książkę „Ewolucja fizyki”. W 1955 roku polski fizyk był jedynym sygnatariuszem wzywającego do rozbrojenia jądrowego Manifestu Russela-Einsteina, który nigdy nie otrzymał Nagrody Nobla. Naukowcy wymienili między sobą ponad sto listów. Z perspektywy polskiego czytelnika dedykowany wstęp do recenzowanego wydania jest szczególnie cenny i interesujący. Autorzy opisują dwunastu polskich uczonych znajdujących się pod wpływem twórcy szczególnej teorii względności. Wśród nich byli m.in. Maria Skłodowska-Curie, Marian Smoluchowski i Jan Weyssenhoff.
„Einstein o Einsteinie” to pozycja potrzebna, ważna, ale – mimo popularyzatorskiego przekazu – nie zawsze prosta w odbiorze. Czytelnik mniej zaznajomiony z naukami ścisłymi może fragmentami mieć problemy z nadążeniem za narracją prowadzoną przez autorów. Już same tytuły esejów zawartych w rozdziale „Komentarze” odnoszą się do takiej problematyki, jak „elektromagnetyczny obraz świata”, „ruchy Browna” i „promieniowanie ciała doskonale czarnego”. Nie zmienia to jednak wysokiej oceny książki, a dla humanistycznych czytelników, oprócz polskich wątków i samego tekstu „Zapisków”, chyba największą wartość będzie miało omówienie tła historycznego. Polecam uwadze nie tylko specjalistom od fizyki teoretycznej.