Gwido Langer – szara eminencja polskiego wywiadu

opublikowano: 2012-12-20, 10:15
wolna licencja
„Bardzo solidny, bardzo wartościowy oficer i przyzwoity człowiek. Wybitny specjalista w zakresie kryptologii i radiowywiadu. W dalszej pracy Oddziału II konieczny”. W taki lakoniczny sposób w roku 1939 scharakteryzowany został przez przełożonych Gwido Langer, jeden z najwybitniejszych polskich kryptologów.
reklama

Gwido Langer – zobacz też: Marian Rejewski i sekret Enigmy

Gwido Langer (1894-1948)

Gwido Langer urodził się 2 września 1894 roku w rodzinie zegarmistrza. Choć miejscem jego narodzin była słowacka miejscowość Żylina, jednak młodość spędził w Cieszynie. Tam uczęszczał do czteroklasowej szkoły ludowej, a następnie, w latach 1904−1911, kontynuował naukę w szkole realnej. Jako młody człowiek zdradzał duże zainteresowanie naukami ścisłymi i techniką. Po skończeniu nauki w szkole kontynuował swoją edukację w słynnej Terezjańskej Akademii Wojskowej (niem. Theresianische Militärakademie), co zapewniło mu gruntowne wykształcenie w zakresie wojskowości. Akademię opuścił w roku 1914 z patentem oficera – zapamiętano go jako jednego z wybitniejszych absolwentów.

Perypetie wojenne

Niebawem rozpoczęła się I wojna światowa. Pierwszym wojennym przydziałem porucznika Langera był w 16. Pułk Piechoty Obrony Krajowej „Kraków” (niem. 16. Landwehrinfanterieregiment Krakau), w szeregach którego toczył walki z armią rosyjską na terenie Galicji. Dosyć szybko został ranny i trafił do szpitala w rodzinnym Cieszynie. Przed końcem roku zdążył jeszcze wrócić do jednostki. Walczył na froncie do początku czerwca 1916 r., kiedy to dostał się do rosyjskiej niewoli. Umieszczono go w obozie jenieckim w Nikolsku Ussuryjskim, pod samą granicą chińską. Tam też przebywał aż do grudnia 1918 roku.

Właśnie wtedy Langer, jak przystało na zawodowego żołnierza, zaciągnął się do najbliższego polskiego oddziału. Okazała się nim być 5. Dywizja Strzelców Syberyjskich, gdzie został niebawem skierowany do dywizyjnej szkoły oficerskiej. Choć pierwotnie miał być słuchaczem, jego wiedza okazała się znacznie rozleglejsza, niż to początkowo oceniono, został więc wyznaczony do prowadzenia wykładów z taktyki artyleryjskiej oraz inżynierii wojskowej. Razem z dywizją brał udział w walkach przeciwko armii bolszewickiej, gdzie dał się poznać jako bardzo skuteczny dowódca. Trafił jednak do niewoli bolszewickiej i został wysłany do Tuły. Stamtąd zbiegł do kraju we wrześniu 1920 roku.

Gwido Langer i służba sztabowa

Po udanej ucieczce przedostał się do Polski i od razu wstąpił do armii. Na początku 1922 roku został oficerem sztabu w dowództwie elitarnej Pierwszej Dywizji Górskiej, gdzie szybko awansowano go na stopień kapitana. W kolejnym roku został skierowany do Wyższej Szkoły Wojskowej w Warszawie. Tam poznał majora Franciszka Pokorę, który odegrał dużą rolę w jego późniejszym życiu. Rozmowa z Pokorą, dowódcą komórki kryptologicznej Biura Szyfrów Sztabu Generalnego, skłoniła Langera do zainteresowania się łamaniem szyfrów.

reklama

Po uzyskaniu w 1924 stopnia majora, nasz bohater został ponownie wysłany do Sztabu Generalnego, gdzie pracował w referacie mobilizacji materialnej. Następnie objął funkcję oficera w dowództwie 1. Dywizji Legionów w Wilnie. Był to wyraźny wyraz zaufania ze strony Józefa Piłsudskiego, tym ważniejszy, że wojenne losy Langera stawiały go poza kręgiem byłych legionistów, będących elitą wojska II RP. W roku 1930 razem z poślubioną dwa lata wcześniej Janiną Kiedrytz wrócił do stolicy, gdzie mianowano go kierownikiem referatu Biura Szyfrów w II Oddziale Sztabu Głównego. Funkcję tę objął po wspomnianym już wcześniej Franciszku Pokorze.

Biuro Szyfrów

Trzeba podkreślić, że Langera desygnowano na jedno z ważniejszych stanowisk w armii. Polskie dowództwo bardzo wcześnie zorientowało się, jak ważne jest posiadanie specjalistów zajmujących się szyframi. Wojna polsko-bolszewicka jednoznacznie udowodniła ich znaczenie, kiedy to dzięki skutecznej pracy Jana Kowalewskiego, Stanisława Leśniewskiego, Stanisława Mazurkiewicza oraz Wacława Sierpińskiego złamano rosyjskie szyfry. To z kolei pozwoliło zdobyć przewagę nad przeciwnikiem i, w ostatecznym rozrachunku, pokonać go.

Władze starały się, aby Biuro Szyfrów pracowało jak najskuteczniej. W okresie, gdy w komórce tej pojawił się Langer, główny problem stanowiła deszyfracja depeszy niemieckich. Początkowo Polacy zupełnie nie potrafili poradzić sobie z nadawanymi w ten sposób informacjami. Langer wspólnie ze swoim zastępcą, Maksymilianem Ciężkim zaangażował do pracy trójkę młodych naukowców. Wyłoniono ich dzięki prowadzonemu przez Ciężkiego kursowi kryptologii dla matematyków, którzy następnie zostali wysłani do poznańskiej filii Biura Szyfrów. Po długim kursie, do pracy przy łamaniu szyfrów Enigmy, bo tak się nazwała niemiecka maszyna szyfrująca, skierowani zostali Marian Rejewski, Jerzy Różycki i Henryk Zygalski. To właśnie Ci trzej niezwykle utalentowani i pracowici młodzieńcy dokonali niemożliwego – złamali niemiecki szyfr. Rzecz jasna, to nie sam Gwido Langer złamał kod Enigmy. Niemniej jednak, gdyby nie fakt, że sprawnie działał na powierzonym mu stanowisku, nie udałoby mu się dokonać tego w tak szybkim czasie.

reklama

Polscy kryptolodzy pod dowództwem pułkownika Langera mieli pełen dostęp do szyfrów III Rzeszy aż do roku 1938. Wtedy to Enigmę zmodyfikowano i wprowadzono w niej pewnego rodzaju ulepszenia. Przez pewien czas zespół polskich kryptologów był bezradny. Chociaż byli oni w posiadaniu licznych rozszyfrowanych depesz, jednak nie potrafili poradzić sobie z najnowszą wersją niemieckich ulepszeń. Cały czas pozostawali natomiast w posiadaniu starszej wersji Enigmy (którą skopiowano) oraz znali ogólną zasadę działania tego mechanizmu. Dzięki temu Marianowi Rejewskiemu udało się skonstruować bombę kryptologiczną, składającą się z wielu połączonych ze sobą egzemplarzy Enigmy napędzanych silnikiem elektrycznym. Z następnymi modyfikacjami wprowadzanymi przez Niemców Polacy radzili sobie za pomocą wspomnianego mechanizmu bomb kryptologicznych oraz tzw. płacht Zygalskiego. Nadążanie za wywiadem niemieckim było jednak coraz trudniejsze.

Polecamy e-book Pawła Rzewuskiego „Wielcy zapomniani dwudziestolecia cz.2”:

Paweł Rzewuski
„Wielcy zapomniani dwudziestolecia cz.2”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
59
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-934630-1-5

Latem 1939 roku w obliczu rosnących problemów z deszyfracją, a także z uwagi na zagrożenie ze strony III Rzeszy, polscy kryptolodzy zaprosili do siebie sojuszników z wywiadów francuskiego i brytyjskiego. Do spotkania z tymi pierwszymi doszło w podwarszawskich Pyrach. W małym pałacyku francuska delegacja otrzymała niezwykły prezent: drewnianą skrzyneczkę, w której znajdowała się kopia Enigmy. Warto wspomnieć, że obecni na konferencji Francuzi byli przekonani, iż to Polacy potrzebują ich pomocy. Z olbrzymim zdumieniem przyjęli wiadomość, że przyjechali już na gotową prezentację. W sierpniu tego samego roku przesyłkę otrzymał wywiad brytyjski. Przywiózł ją osobiście słynny brytyjski agent Wilfred Dunderdale, uważany za pierwowzór postaci superagenta Jamesa Bonda. Nie jest przesadne stwierdzenie, że przesyłka ta zmieniła los wojny.

reklama

Wojna raz jeszcze

Niedługo później do Polski wkroczyła armia niemiecka. Biuro Szyfrów zostało ewakuowane razem z najważniejszą dokumentacją, pozostałe dokumenty oraz maszyny zniszczono. Pułkownik Gwido Langer, podobnie jak wielu innych polskich oficerów, wyjechał do Rumunii gdzie, podobnie jak inni, został internowany. Była to dla niego ogromnie groźna sytuacja, bowiem był człowiekiem posiadającym wyjątkowo precyzyjne informacje na temat Enigmy. Szczęśliwie jednak z Rumunii udało mu się dotrzeć do Francji, gdzie próbował kierować polską komórką kryptologów. Problem polegał jednak na tym, że władze francuskie nie ułatwiały mu tego zdania.

Po klęsce militarnej Francji Langer nie doczekał upragnionej ewakuacji na Wyspy Brytyjskie. Jego sytuacja była nie do pozazdroszczenia, bowiem poszukiwała go Abwehra i Gestapo. Jakby tego było mało, francuscy sojusznicy wciąż mieli mu za złe tak długie trzymanie w tajemnicy informacji o złamaniu Enigmy. Postanowili mścić się w najgłupszy z możliwych sposobów: część polskich kryptologów zamiast do Anglii wysłano na teren państwa Vichy, gdzie pracowali pod okiem oficerów francuskich. Sytuacja zmieniła się z chwilą, kiedy państwa Osi postanowiły zlikwidować wolną Francję i wprowadziły tam swoje wojska. Polski zespół miał zostać przerzucony przez Pireneje do Hiszpanii. Ambitny plan powiódł się jednak tylko w części – w Hiszpanii znaleźli się m.in. Marian Rejewski i Henryk Zygalski. Jednak przewodnik, który miał przeprowadzić przez granicę Langera i Maksymiliana Ciężkiego, okazał się zdrajcą i wydał ich Niemcom. W ten sposób obaj trafili do obozu jenieckiego.

Minęło trochę czasu, zanim Niemcy zorientowali się, kogo schwytali. Zainteresowanie oboma polskimi oficerami było zapewne spowodowane odkryciem dokumentów świadczących o złamaniu szyfru Enigmy przed rokiem 1938. Przesłuchanie miało na celu wyciągnięcie z nich informacji na temat skali polskich sukcesów. Langer zachował jednak zimną krew i utwierdził Niemców w przekonaniu, że rozpracowali pierwszą wersję Eingmy, jednak ta ulepszona okazała się dla nich zdecydowanie zbyt skomplikowana. Oficerowie niemieccy uwierzyli w tę wersję wydarzeń. Pułkownik Gwido Karol Langer został uwolniony z obozu jenieckiego dopiero przez nacierającą Armię Czerwoną w roku 1945.

Po zakończeniu wojny Langer został przerzucony do Wielkiej Brytanii. Tam jednak nie spotkał się z ciepłym przyjęciem, zarówno ze strony Anglików, jak i polskich wojskowych. Umarł niedoceniony 30 marca 1948 roku w miejscowości Kinross w Szkocji. Jego zwłoki zostały ekshumowane 1 grudnia 2010 roku, a 9 dni później spoczęły w rodzinnym Cieszynie.

POLECAMY

Polecamy e-booka „Z Miodowej na Bracką”:

Maciej Bernhardt
„Z Miodowej na Bracką. Opowieść powstańca warszawskiego”
cena:
Wydawca:
Histmag.org
Okładka:
miękka
Liczba stron:
334
Format:
140x195 mm
ISBN:
978-83-925052-9-7

Bibliografia

  • Józef Garliński, Enigma: tajemnica drugiej wojny światowej, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 1999.
  • Marek Grajek, Pułkownik Gwido Karol Langer 1894−1948, Urząd Do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Warszawa 2010.
  • Władysław Kozaczuk, Bitwa o tajemnice: służby wywiadowcze Polski i Niemiec 1918−1939, Książka i Wiedza, Warszawa 1999.
  • Andrzej Misiuk, Służby specjalne II Rzeczypospolitej, Bellona, Warszawa 1998.
  • Roczniki Oficerskie 1923, 1924, 1928 i 1932.
  • Hugh Sebag-Montefiore, Enigma: the Battle for the Code, Weidenfeld & Nicolson, London 2000.
  • Wywiad i kontrwywiad wojskowy II RP, red. Tadeusz Dubicki, LTW, Łomianki 2010.

Polecamy e-book: Paweł Rzewuski – „Wielcy zapomniani dwudziestolecia”

Paweł Rzewuski
„Wielcy zapomniani dwudziestolecia cz.1”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
58
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-934630-0-8

Redakcja: Michał Przeperski

Korekta: Bożena Pierga

reklama
Komentarze
o autorze
Paweł Rzewuski
Absolwent filozofii i historii Uniwersytetu Warszawskiego, doktorant na Wydziale Filozofii i Socjologii UW. Publikował w „Uważam Rze Historia”, „Newsweek Historia”, „Pamięć.pl”, „Rzeczpospolitej”, „Teologii Politycznej co Miesiąc”, „Filozofuj”, „Do Rzeczy” oraz „Plus Minus”. Tajny współpracownik kwartalnika „F. Lux” i portalu Rebelya.pl. Wielki fan twórczości Bacha oraz wielbiciel Jacka Kaczmarskiego i Iron Maiden.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone